Topik dla mam roczniaków i nie tylko :)

a ja jutro znowu na zajecia :o tym razem Natalia zostanie z moją kuzynką.wlasnie sobie spacerkują a ja mysle co jej na jutro przygotowac.w nocy jak mala zasnie to jeszcze powtorze wszystko,potem troche w aucie w drodze na zajecia i mam nadzieje ze nie bedzie tak zle,najbardziej boje sie stresowej pustki w głowie,dosc czesto ją miewam :D:D:D

wiecie co,gadałyśmy wczoraj o drzemkach dzieci i stwierdzam ze jednak moja Natalia juz ma tylko jedną drzemke dziennie :o szkoda :D moglaby przeciez tak jak tatuś lubic spac to musiala sie wdac we mnie?! :D no nic trzeba wytrwac.narazie spi ok 12tej przez 1.5-2h i to tyle na caly dzien.

aha,zrobilam dzis na obiad zupke: skrzydełka,cukinia,kalafior,marchewka i fasolka szparagowa,a do tego zacierka babuni.wiecie nawet nie sądziłam ze to zje ale zjadla :) jestem z siebie dumna :D Mamo synka a co ty teraz Nikusiowi dajesz na obiadki?????? ja jutro kuzynce jednak sloiczek zostawie zeby jej nie kłopotac.reszte zupy z dzisiaj ja pochłonelam :D:D:D

no dobra nie ma was to zmykam na PM :D:D:D

Liwka, trzymam kciuki za weekend :) Mój Olafek się przeziębił, ma bardzo wodnisty katar. Nie mógł wczoraj pić z butelki mleka na wieczór i zrobiłam mu gęstą kaszkę, żeby mógł zjeść łyżeczką. I o dziwo, przespał po tym calusieńką noc! Mimo, że poprzedniej nocy budził się przez ten katar co chwila i chodziliśmy wczoraj oboje jak zombie... Muszę mu dawać jednak konkretniejsze jedzonko na noc, może to rozwiąże kłopot pobudek raz na zawsze.

No, dzieć nakarmiony kaszką, zobaczymy, co z tego wyniknie. Poszedł sobie lulu, a ja zasiadam do nauki, ale jak znam życie, to będę tu zaglądać :)

hej :) powiedzcie mi laski o ktorej wasze dzieciaczki zasypiaja na noc i do ktorej spia??

moje dziecko powinno juz spac od 25 minut ale ogląda shrecka :D:D:D a tak powaznie to chodzi po pokoju i gada do siebie.raczej szybko dzis nie zasnie.zazwyczaj spi od 20-6

Mojego kąpiemy o 18.45, potem dostaje jedzonko i lulu. Śpi z jedną przerwą do 6.30.

Liwka, a Natalka ogląda jakieś bajki? Ja na razie nic nie włączam Olafkowi w myśl zasady, że im później, tym lepiej, ale może już czas mu coś pokazać :P Póki co oglądamy takie coś: http://www.youtube.com/watch?v=Oe3FG4EOgyU Mały lubi tego krokodylka :D

Mój Nicolas tez śpi 20-6 i własnie po kąpieli zasypia. Mój tata nagrał mu "Bolka i Lolka" i próbowałam mu pokazywać ale nie był bardzo zainteresowany. Choć wydaje mi się ze kojarzy bajki bo inaczej reaguje.

hejka w końcu weekend i moge zajrzec a tutaj takie wieści.....Martyna czyli mamo razy dwa 35 tc daje bardzo ale to bardzo duże nadzieje bym napisała pewność że będzie dobrze ale trzeba czasu, ratują mniejsze maleństwa...zobaczysz za miesiąc tylko będziesz pisać jak Ania daje Wam popalić, w pozytywnym sensie:) a ściągasz pokarm??? może to głupie ale jak tylko mała zacznie jeśc mleko i to Twoje szybko nabierze sił :) co do spania to mój mały urwis odkąd poszedł do żłobka chodzi spac o 19 czasami o 20 i spi do 7-7.30, a jeszcze ze 2 tyg temu to chodził spac po 21 i spał ytak samo do 7-8... pour pour no widzisz ja mam odwrotny problem tzn mój maluszek zaczyna nie chcoieć kaszki jeśc...szkoda bo sama nie wiem co mam mu dawać...rano jeszcze zje, ale nie cała...jest taki głodny że mu chyba obojętne co daja:P a wieczorem juz absolutnie nie i tak od 2-3 tyg...no to daje mu chlebek i ewentualnie mleko do spani....a kaszki zaczął jadać bardzo wczesnie i może dlatego od bardzo dawna przesypia noce i nie chce jeśc w nocy.....

Cześć dziewczyny...zobaczyłam Was i jakże się ucieszyłam!Jestem mamą już prawie 18m-cznej ZuziANKI i spodziewam się drugiej dzidzi(termin na 30.12)...fajnie byłoby móc z Wami pogadać...można? niestety wylądowałam w miejscu z którego nie mogę na razie wrócić do domu ze względu na podróż mogącą zaszkodzić dzidzi,więc jestem w obcym kraju,z małą córcią,w ciąży,wszystko mi się zawalilo,nie wiem co z kontynuacją studiów...zastanawiam się po co mi były te cholerne wakacje...więc może rozmowa z Wami o dzieciakach trochę mnie rozluzni...mama razy dwa,też mama Zuzanki?Będzie dobrze,takie małe myszki są silniejsze niż nam się wydaje...będzie dobrze,zobaczysz,tylko dbaj o siebie bo jesteś teraz niezbędna swoim córciom,więc pamiętaj żeby się wysypiać!najlepiej z Zuzią!jak sie wyśpisz z taką misią to zobaczysz ile będziesz miała pozytywnej energii,a to bardzo ważne w takiej sytuacji...pozdrawiam

DzIdZiAaa witaj:) no to mnie zaciekawiłaś z tym utknięciem???możesz cos więcej napisać?? no i cos o sobie o córci?? a teraz co siedzi w brzuszku?? wiesz?? tez widze bedziesz mama dwóch maluchów praktycznie rok po roku:) ja sobie chwalę taka mała różnice wieku i jak bym miała jeszcze raz decydować to zrobiłabym tak samo:)

no tak jak ja jestem to wszytkie inne uciekły:P:P:P:P to i ja ide lulu:)

hej stelka no to jestem Twoją fanką bo ja jestem przerazona czy dam rade z 2ką...dodam,że jestem na 2gim roku studiów dziennych...a utknęlam i to ostro i to w takim brzydkim i okropnym miejscu...mąż załatwiał interesy więc postanowiłam mu towarzyszyć i trochę zwiedzić anglię...i okazało się,że nie mogę wrócić...wszystko zaczęlo się po podróży,ból brzucha itd...i teraz tu tkwie:(a co mam w brzuszku jeszcze nie wiem,bo nie wiem czy chce...tak bardzo martwię się o to żeby dotrwac i żeby wszystko było ok...a jaką różnicę masz między szkrabami?

...a moja córcia to anioł:)tak grzecznego dziecka,życzę wszystkim mamusiom...nie wiem co to wstawanie w nocy lub o 6...moje dzidzi śpi dopóki mama nie wstanie ewentualnie budzi tatę:Dciągle się śmieje i co najlepsze wita z każdym na ulicy więc jak idziemy na spacer to na pół dnia...mam nadzieję,że drugi bobas będzie taki sam...chyba chciałabym teraz synka...fajnie spróbować sie jako mama chłopczyka,bo napewno jest troszkę inaczej...ale...najważniejsze to zdrowy dzidziuś!

martwię się też jak moja Klusia zareaguje na bobaska...bo na ulicy w wózeczku jest fajny ale w domu??jak zrobić żeby wszystko bylo jak trzeba?starsze zadowolone i nie zazdrosne i male tez?może rada doświadczonych???aaa i jest jeszcze jedna rzecz która nie daje mi spokoju?jak zabrać się z domu?podwójny wózek czy nosidełko??POMOCY:)

no juz szłam spac ale widze wpis:) DzIdZiAaa u nas to 16 miesięcy różnicy...a córka to istny diabełek...no może przesadzam ale charakterek ma.....chyba po mnie:P:P:P:P na początku w ogóle jak przyszłam z synkiem ze szpitala to był obrażona na mnie że ja zostawiłam i trwało to ok 2 miesięcy, w tym czasie to attus był IDOLE, on ja kąpał, karmił itp oczywiście jak był w domu a jak wychodził to był wielki wrzask, ja mogłam wychodzić kiedy chce i żadnej reakcji:P na Tomka zareagowała dobrze ale była jeszcze mała i trzeba było pilnowac co by mu palco do oka nie włożyła:P:P ale codziennie rano leciałą do braciszka dac bu buziaka w czółka i powiedzieć cześc.....teraz życ bez siebie nie mogą:) cudowanie sie bawia razem...owszem pierwsze 2 miesiące były mega trudne.....synek dawał popalić szczególnie w nocy, ale mąz pomagał bardzo duzo....jak synej skończył 3 miesiace zaczął przesypiac nocki i wszyscy zaczęli byc szczęśliwi:) synek w porównaniu do siostry jest aniołkiem, jest bardzo samodzielny, sam się bawi itp...często zapominam że mam drugie dziecko:P:P bo córcia to nigdy nie da zapomnieć o swoim istnieniu:P:P:P:P:P no dobra ide spac :)

aaa żeby była pozytywnie nastawiona na nowgo członka rodziny czyli jej braciszka ze szpitala wróćiłam z synkiem i z prezentem od niego....wiec małe przekupstwo chyba dobrze zrobiło:P

Hmmm też to wezmę pod uwagę,tylko co to ma być?To musi yć wyjątkowy prezent...no to mam następny powód,żeby nie myśleć o Tym jak bardzo chcę wrócić do domu...a jak czytam wpisy mamy razy dwa to tak mi...nie wiem,głupio mi bo mnie korci żeby jechac do domu,no bo samolot odpada totalnie ale korci zeby jechac autobusem(na co mój lekarz odp,że moge spróbować ale na własne ryzyko,bo na jego oko to z promu juz nie zejde tak jak tam weszłam)...ale nie będę ryzykować,nie chcę...i tak mi miło się zrobiło że się tak wspieracie...ja tak naprawdę odkąd mam klusię to nie przebywam w "babskim" gronie...niestety moje kol nie maja jeszcze dzidziów i nie bardzo obchodziły je pierwsze słówka kroczki i ząbki czyli cały mój świat...fajnie,że jesteście!

Witam Kochane moje !!! Przed chwilką wróciłam ze szpitala . Wieczorem jeszcze raz rozmawiałam z ordynatorem i mi powiedział,że robili Małej jakieś badania jak sobie radzą narządy,a radzą sobie całkiem nieźle !! . I powiedział coś w stylu "sytuacja opanowana,będzie dobrze " W przyszłam tygodniu będą chcieli Ją odłączyć i sprawdzić jak sobie poradzi oddechowo . Tak się cieszę,że jest lepiej,nawet ciężko to opisać słowami . DzIdZiAaa-witam Cię Kochana . Strasznie Ci współczuję,ale pamiętaj DBAJ O SIEBIE ! Ja starałam się dbać,a jednak urodziłam przedwcześnie i teraz te dni to były koszmar . Modlimy się tylko o to by przeżyła i była z nami . :( . Tak też mam 1,5 roczną Zuzię i też się martwię jak zareaguje :( . Tłumaczymy jej,ale ona jeszcze niewiele rozumie :( . Dziękuję Wam Kochana z całego serca,za wsparcie,modlitwę,słowa otuchy .

Ktoś wyżej pisał czy ściągam pokarm-oczywiście ! A mam go tyle,że wykarmiłabym cały oddział :D .

Dzien Dobry A widzisz Kochana, ze bedzie wszystko dobrze. Dzielna masz coreczke i zanim sie obejrzysz bedziesz ja miala przy sobie. Na pewno po rozmowie troche CI ulzylo, wiec teraz juz usmiech na twarz, troche cierpliwosci a bedzie dobrze.

Tak popatrzylam na daty :D i mino ze nie masz blizniaczkek to obie sa z jednego roku i do szkoly beda chodzily do jednrj klasy :D fajnie

Już bym ją chciała wziąć w ramiona,przytulić,nakarmić,ehh.. ma nadzieję,że już niedługo :) . Tak,po rozmowie mi ulżyło troszke :)

Bo ja złą date wpisałam Zuzi :D . Zły rok :D

Teraz jest dobrze :)

:D tak mi to jakos dziwnie wychodzilo a wyliczeniem, ha ha ha

Zaraz jadę do Ani z powrotem,przyjechałam tylko na 2h do domu,wykąpać sie przebrać,tylko Zuzi mi strasznie szkoda . Albo nie ma mnie,albo męża :(