Topik dla mam roczniaków i nie tylko :)

heheh znowu ja ...jak lubisz cebule mozesz jej dac ile chcesz ona zrobi sie mekka i pyszna ooo ranyy gloda zaczynam sie robic heheh

w brzuchu mi burczy :D:D:D

a ja bym chetnie poznala przepis na salatke gyrosowa :D

Wrocilismy ze spacerku glodni a tu temat o takich pysznosciach, burczy mi w brzuchu brrrrrr.

Salatka z tyńczyka nr 1 Woreczek ryzu(w zaleznosci jaka ilosc salatki chcecie) dwie puszki tunczyka w sosie wlasnym kukurydza,fasolka czerowna,marchewka z groszkem ze sloiczka 5jaj,majonez,sol,pieprz. tynczyk wymieszac z ryzem(oczywiscie ugotowanym):) do tego dodac wszystkie skladniki delikatnie polaczyc z majonezem tak aby marchew i jajka sie nie zozbabraly:)pycha:) salatka z tynczyka nr.2 ta robie na imprezke makaron najlepiej kokardki lub muszelki...chociaz ostatnio mialam rurki i tez bylo fajowe ugotowac po ugotowaniu zalaz zimna woda z dodatkiem oleju chwile potrzymac i przecedzic. dwie puszki tynczyka w sosie wlasnym,kukurydza,groszek,fasolka czerwona,papryka czerwona i zolta,3-4 ogorki korniszone,szczypior,jajka,majonez,sol,pieprz.....do tej salatki serio dawalam to co mialam czyli salatka na winie:):)co pod reke sie nawinie:) salatka z tynczyka z kaszka kus-kus nr.3 ta robie dosc czesto i goscie ja znaja dlatego na imprezke jej nie robie wole zaskoczyc czyms innym ale jest przepyszna!!!!!! poltora szklanki kaszki wsypac do miseczki i zalaz wrzacym bulionem z kostki dodac troche wegety,magi.pieprzy,lyzke oleju przykryc zeby napeczniala,wysudzic. do zimnej kaszki dodac dwie puszki tynczyka,6-7 ogorkow kiszonych peczek szczypiory,koperku,kukurydza,groszek,5jaj,majonez,przyprawic jeszcze do smaku maga ,wegeta,pieprzem..salatka jest pyszna!!!!!polecam...

Salatka gyros bede pisala pokolei jak ja robie i ukaladam Najlepiej jest miec szklana miske bo salatke uklada sie warstwowo i ladnie wyglada. piersi z kurczaka pokroic na paseczki smazyc na pateli z przyprawa do gyrosa podlac troszke wody zeby bylo troszke sosiku. ulozyc ja na dnie miski(wystudzic)na to polac ketchupem,troche jeszcze soli i piprzu..na to pokrojone w paseczki ogorki korniszone na to cebule czerwona tez w paseczki(ja kroje w pol ksiezyce i rozdzielam)przykryc majonezem,na to wysypac kukurydze,groszek,fasolke czerwona,na koniec posiekana kapuste pekinke obficie posmarowac majonezem i ketchupem...dla zabawy z ketchupu mozna zrobic zygzaczki fajnie wyglada:)..ja skladnikow zawsze mam dosc duzo tozek majonezu i ketchupu powinno byc sporo zeby salatka nie byla za sucha..samkuje przebosko:):):) Bogracz:) mieso najlepiej wolowe ale zeby bylo taniej i szybciej moze byc jakiekolwiek gulaszowe pokroic je w paski przyprawic przyprawa do gulaszu,odstawic na pol godziny. w miedzy czasie pokroic w paski duza marchew,pieruszke,dwie czerwone nie duze papryki(najlepiej obrac je ze skorki)obrac i pokroic a kostke 4-5 srednich ziemniakow,duza cebule w kostke,3 zabki czosnku do garna dac mieszany tluszcz troche oleju i margaryny wrzucic cebule mieso dodac czosnek obsmazyc zalac woda,dodac ziele angielski(3-4 kulki) dwa liscie laurowe dusic do lekkiej miekkosci dodac pokrojone w paski warzywa czyli marchew.pieruszke papryke na koniec wrzucic ziemniaki..i tak...jak to bedzie wszystko juz miekkie doprawiamy kminkiem mielonym,papryka slodnka wegeta,maga,pieprzem...ja dodaje dosc sporo kminku,troszke jeszcze czosnku granulowanego w sumie to bedziecie wedlug uznania ja lubie pikantne:) na sam koniec jak juz jest wszystko ugotowane,przyprawione dodaje kluski lane prawidlowo powinny byc malenkie kliseczki slaskie ale nigdy mi sie nie chce z tym babrac ja robie kluseczki lane ale bardzo geste do lekko gotujacego sie bograczu wrzucam lyzeczka male kluseczki chwile razem pogotowac i papusiac:):):)najlepsze po kilku godzinach az skladniki razem ze saba smakowo sie polacza:):) SMACZNEGO:):)

Przepraszam za bledy i zjadanie literek!!!!!!!cos zjesc wkoncu musze:)

Salatke z tunczyka ja najbardziej lubie w wersji z makaronem :D a ten bagacz wyglada bardzo smacznie, musze kiedys sprobowac.

Dziewczyny urodziłam już . Córeczkę 2240/44 cm,lezy w inkubatorze,jest ciężko nie ma rozwiniętych płuc,narządów . Modle się tylko o to by przeżyła . Teraz ja już jestem w domu ale ona tam została dlatego cały czas jesteśmy przy niej na zmianę . Zuzia zdrowa . Przepraszam,że tyle nie pisałam,ale cały czas jestem w szpitalu . Boże błagam Was trzymajcie kciuki :( . P.S . Anna-nasza córeczka,bo takie imię dostała . Ważne,że nam się podoba !!!!

MArtyna no co ty????????????????????modle sie za twoją córeczke! jak znajdziesz momen to napisz co sie stalo przeciez jeszcze tyle do terminu! trzymamy za was kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aneczko-bądz dzielna!!!

Boże normalnie w szoku jestem :( biedne malenstwo.napewno wszystko bedzie dobrze-musi byc!!!!

Jestem teraz chwilę w domu,wykąpie się i jadę z powrotem . Nie wiem dostałam skurczy,odeszły mi wody i urodziłam . Nie oddycha sama na razie . :( . Wczoraj ja ochrzciliśmy . ;( Jest taka bezbronna,malutka :( .

Martyna,wierze ze dacie rade,no nie moze byc inaczej.ciagle o was mysle,trzymam kciuki i bede sie modlic za Anusie!!!!!

a co mówią lekarze???? który to był tydzien???? jak Ty sie czujesz?

Tak bardzo się o nią boję . Jeśli coś jej sie stanie .. nie przeżyję tego :( . Nawet nie mogłam jej przytulić,pocałować . :( . Od razu ją zabrali :(

35tc,,lekarze,że trzeba czekać . :( . Teraz ona jest najważniejsza,ja potem .. :(

kochana bedzie wszystko dobrze,ona jest napewno po Tobie bardzo silna,zresztą tyle tygodni nosiłaś ją pod serduszkiem ze ona wie ze ją kochacie i ze musi dla was życ!!!!

wiem ze sie boisz,to zrozumiale.sama siedze teraz w strachu ale mam przeczucie ze niedlugo wszystko sie ułoży i zabierzesz swoją Anulke do domu .

Tak,ale jest osłabiona,leży w inkubatorze i rokowania są niepewne . Jest taka bezbronna,a ja nawet nie mogę jej dotknąć :( . To niesprawiedliwe !! Dlaczego ona ? Dlaczego nasza Anusia ? :(

Ja tylko chcę żeby żyła . Czy to tak wiele ? Chcę ją mieć przy sobie jak inne mamy,a ja nie mogę . :(

Boże nie powinno tak byc :( Napewno dojdzie do siebie,wszystkie Anie które znam to silne babki.zobaczysz ze sobie poradzi!!! musisz wierzyc ze bedzie dobrze.mów jej to,powtarzaj ze musi rosnąć bo chcesz ją zabrać do domku.jak to nie podziala to ciotka tam przyjedzie i ją ładnie poprosi :) no juz,leć do córeczki i powiedz jej ze my tu wszystkie na nią czekamy!!!!

Dziękuję dziewczyny,Liwka,przekażę na pewno . Lecę do Anulki,a mąż przyjdzie do Zuzi :( . Trzymajcie kciuki . :( . Jak będę mogła to napiszę ! ;*

35tydzien to niby nie tak zle,przeciez dziec nawet z 25go tyg ciazy przezywają.napewno dojdzie do siebie!!!! ja nie biore pod uwage innej opcji.jest w dobrych rękach. choruje na cos,czy poprostu jeszcze nie rozwinely sie narządy???? i lekarze mówią ze ile to jeszcze moze potrwac to trzymanie jej w inkubatorze? pewnie dostaje sterydy na rozwój płucek tak?

trzymaj sie kochana,bede o was ciągle myslala!!!!!!! jakby co to dzwon,masz mój numer. i pamiętaj,bądz silna dla Anulki!!!!!!

MAMA RAZY DWA Tez jestem mama wczecniaka. Synek urodzil sie w 35/36 tygodniu, byl znacznie wiekszy od Twojej Ani- 2900 i 52 cm. Synek lezal w inkubatorze, otrzymywal tlen, potem meczyla go potwornie dluga zoltaczka...ale teraz jest dobrze. Ma poltora roku, jest zdrowy! Duzy jak na swoj wiek, pomijajac nawet wczesniactwo. Rozwija sie prawidlowo. Wszystko bedzie dobrze. Wiem, co teraz czujesz, jak bardzo sie martwisz, ale takie kruszynki potrafia byc bardzo silne!!!

A tak w ogole, to chcialam sie przywitac! I dołaczyc do Was :) Jestem mama 18 miesiecznego Piotra :) Synek jest cudny, choc odkad zaczal biegac chcialabym miec dwie pary rak... Cala rodzinka mieszkamy w Warszawie. Maz pracuje a ja zajmuje sie prowadzeniem domu. Tyle o mnie :)

Martynko trzymam za Was wszystkich bardzo mocno kciuki,bede sie modlic jak tylko najbardziej potrafie.Trzymajcie sie dzielnie!!!!!!! Anulka slicznie!!!!

czesc! czytam ostatnie wpisy i wlos mi sie jezy na glowie. moja kolezanka 32 tc tez jest w szpitalu i w kazdej chwili moze urodzic dlatego czytajac to wszystko tutaj az lzy mi w oczach staja! tez bede sie modlic by Ania szybciutko mogla wrocic do domu.

wczoraj sie dowiedzialam ze material któy opanowalam po częsci bedzie sprawdzany dop za 3 tyg a na jutro mam wkuc caly uiklad kostny !! :( nie wiem co zrobic,przeciez tyle tego jest.nie mam pojecia kiedy nam to wykladowca oznajmil.bylam caly czas skupoiona a tu taki klops.normalnie jestem załamana.takze zajrze dop wieczorem jak sie naucze wszystkiego ( o ile wogóle...).milego dnia kobitki

kochana bardzo ci wspolczuje :( trzymam kciuki zeby wszystko dobrze sie skonczylo i zebyscie wszyscy razem niedlugo byli w domu, wierze, ze tak bedzie!