Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chloe 26

Jak tak można. no jak...?!

Polecane posty

Gość Chloe 26

Wczoraj rzuciłam chłopaka. Praktycznie zmusił mnie do tego. W ostatni weekend, gdy leżałam bardzo chora w domu, okłamał mnie - powiedział, że jest zmęczony, pracuje i nie może przyjechać (mimo że wcześniej obiecał). W tym czasie zrobił u siebie imprezę, zaprosił wszystkich swoich znajomych i całował się po pijaku z koleżanką. I wczoraj przychodzi z miną zbitego psa, przeprasza i mówi że kocha, że to był błąd po alkoholu. Rzuciłam w cholerę. Ale jest mi ciężko. Byliśmy razem szczęśliwi, nie spodziewałam się takiego potraktowania. Nie zasłużyłam sobie na to niczym. Kochałam, byłam wierna, pomagałam w kłopotach, byłam przy nim, gdy mnie potrzebował. Czasem bawiliśmy się też osobno, z naszymi przyjaciółmi. Było świetnie, chcieliśmy zamieszkać razem. Uwielbialiśmy ze sobą spać, gotować, rozmawiać... Kurwa, nie rozumiem. Jak można? Może Wy rozumiecie? Wybaczyłybyście takie zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chloe 26
up please

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobilas. Wyrzuc go z drzwi jesli jeszcze przyjdzie. klamczuch na maxa!!!! ile byliscie ze soba???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę uprzejmie
trudno powiedzieć, bo ja wybaczyłam kiedyś coś o czym dowiedziałam się kilka lat po fakcie, a zawsze mówiłam że nie wybaczę... Miłość jest trudna... Niech się wykaże a tu łatwo nie ustępuj. Obserwuj co teraz zrobi, jak pójdzie do tamtej pipy to nie jest wart zachodu Jak będzie dzwonił, przepraszał i błagał... przemyśl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę uprzejmie
a długo byliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz okłamał zrobi to kolejny raz. Nie badz naiwna, wolal impreze niz Cie odwiedzic, nie wydaje ci sie to dziwne????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xp xp xp windows
"Obserwuj co teraz zrobi, jak pójdzie do tamtej pipy to nie jest wart zachodu" on jest pipą a nie tamta laska :P autorko - ja ci radzę to zakonczyc. bo już tu nie chodzi o pocałunek ale o to ze zrobił imprezę gdy ty bylas chora i go potrzebowałas. co by było gdybys była naprawdę w bardzo dużej potrzebie? to nieodpowiedzialny człowiek i nie wart zachodu. nie daj się przebłagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chloe 26
Byliśmy razem pół roku. On już nie przyjdzie. Ja to wiem. A tamta pipa ma faceta. A mój ex jeszcze bezczelnie powiedział, że wprawdzie nic do niej nie czuje, ale zawsze była między nimi jakaś chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umierajaca z rozkoszy ;)
no bez jaj zrobil impreze kiedy ty go potrzebowalas to bylo swiadome dzialanie pozatym jako dorosly facet zdaje sobie sprawe z dzialania alkoholu wiec jak wie ze glupieje to powinien nie pic a nie wykrecac sie ze po alkoholu byl nie wiedzial co robi i calowal inna nastepnym razem powie ze bzyknal inna ale to nic takiego bo po alkoholu dobrze ze rzucilas nie kochal cie bo gdyby tak bylo przyjechalby pobyc z toba kiedy bylas chora i nie proboj wybaczac bo bedziesz zalowala tylko sie zeszmacisz i pokazesz mu ze nie wazne jaki jest ale wazne ze jest i moze robic wszystko i tak wybaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pol roku to jeszcze nie dłuo mysle ze troche poboli i Ci przejdzie. Ciekawe czy to byl piewrszy raz bo skoro cos takiego zrobil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu co Cie boli i powiedz ze nie checsz go wiecej widziec. Niech sobie idzie do tej co chemie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chloe 26
Ja też tak sądzę, że to bardziej chodzi o to, że okłamał mnie, z premedytacją, olał mnie, zrobił sobie imprezę. Tylko nie potrafię zrozumieć dlaczego mnie tak olał. Nic wcześniej nie wskazywało na to, nic tego nie zapowiadało. Może ja za dobra jestem? Może powinnam być bardziej zimna, bardziej wyrachowana, trzymać krótko? Może facetom nie warto serca okazywać. Ja już nie wiem. A ten związek skończony. Nie ma co zbierać. Jak się człowiek potrafi tak zachowac, to zrobi to jeszcze nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sie niedawno rozstalam z facetem po 2 latach nie zdradzil mnie co prawda ale byly inne rzeczy i tez jest mi ciezko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chloe 26
Wczoraj wieczorem wygarnęłam mu wszystko i skończyłam z nim. Teraz jeszcze muszę własne emocje posprzątać, nie wiem, pod dywan zamieść, skoncentrować się na pracy, upić z koleżankami. Przeboleć. Cały czas myślę o tym, że to takie cholernie niesprawiedliwe. Nie zrobiłam absolutnie nic, czym mogłabym sobie choć w ćwierci na to zasłużyć. A facet przez pół roku traktował mnie jak cud, który mu się zdarzył. Dlatego jestem w takim szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo to samo. potem obojetnosc brak czasu (duzo pracy-ja wszystko rozumiem ale wszystko ma swoje granice) kiepski seks potem jego brak i moj wybuch, desperacki krok wolanie o zauwazenie ale koniec i tak nastapil. Facececi to świnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chloe 26
No właśnie też mam w tej chwili takie wrażenie - że faceci to świnie. A nigdy wcześniej tak nie uogólniałam. Dziękuję Wam bardzo za zdanie. Cóż, zgadzam się z Wami w 100%. Nie ma już co zbierać, trzeba się twardo trzymać. Teraz niestety z bólem, ale muszę wziąć się do pracy. Dzięki Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chloe 26
latek mam 26, jak w nicku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak ja. zmarnowal mi 2 lata zycia:-( a ja myslalm ze to ten chcialam byc z nim na zwsze...;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz przykro mi z Twojego powodu, niestety faceci sa tacy troche nieodpowiedzialni i robia glupoty a wszystko kreci sie wkolo rozrywki zabawy a uczucia jakiekolwiek odchodza na drugi plan... nie bede Ci pisala zebys zapomniala o tym, bo wiem, ze szybko nie zapomnisz, to nie jest łatwe, jak sie jest zakochanym to trudno jest tak po prostu rzucic wszystko w cholere i odejsc... mysli sie o tym zeby wybaczyc zeby wrocic zeby dac drugą szanse... powiem tak, facet zachowal sie jak cholerny dupek, nie dosc ze bylas chora a on to olal to jeszcze imprezka koledzy i inna dziewczyna... kierując sie rozumem rzeczywiscie powinnas go rzucic bo facet nic nie wart, ale rozumiem ze serce nie sluga i czasami jak jest sie zakochanym woli sie z kims byc niz wszystko rzucic i zmarnowac... nie wiem sama co Ci poradzic, ale na pewno nie wybaczaj za szybko bo facet będzie myslal, ze mu wolno tak robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę uprzejmie
w sumie macie rację... nie wart zachodu A mówiłam tak bo sama mam takie dylematy życiowe, tyle że ja byłam z facetem osiem lat... też mam 26 lat, mieliśmy zakładać rodzinę i oboje nie możemy o sobie zapomnieć mimo wszystkich kłótni i innych kwestii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam ze dobrze ze szybko sie zdradzil jaki jest po pol roku, dobrze ze nie po kilku mniej boli szybko sie to zakonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×