Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

większa od reszty.

Rozpocznijmy wspólne odchudzanie! :) bez żadnych diet. Kobietki - bądźmy piękne

Polecane posty

Ja sie jakos trzymam :) tak mi sie wydaje. :P wlasnie skończyłam połowę swych ćwiczeń. Pozniej dokończe. :P nie moglam teraz, bo mi sie tu domownicy kręcą. :) a ja musze na spokojnie, bez kibiców :P hehe. Najgorsze jest to, ze przez weekend nie bede mogla byc z Wami, bo ide na wesele. Tak! Na wesele! A tam bedzie tyle pysznosci, ale podtrzymuje mnie na duchu to, ze w tańcu nieco spale :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Dzięki za wpuszczenie mnie do grona :-) zdesperowana mamuska, mam 166cm wzrostu i ważę ok. 80 kg. Tak jak pisałam, na wagę nie patrzę, bo bardzo intensywnie ćwiczę i nie ma sensu obliczanie ile tłuszczu spaliłam a ile przybyło mi mięśni. Skupiam się na centymetrach (obwodach) oraz na moim odbiciu w lustrze. A przyznam, że wygląda to o wiele lepiej :-). Wczoraj spróbowałam przepisu ryba z przyprawami w panierce z otrębów- jest pyszna!!! Inny wariant zastąpienia bułki tartej to sezam - też wychodzi pysznie, tylko z deczka się rozwala jak się dobrze nie przysmaży :-) większa od reszty, ja dziś mam 32. dzień A6W, od razu mówię -nie wolno Ci się poddawać! Efekty są! Jak się ma tłuszczyk to tego tak nie widać (siłą rzeczy ;D). ale czuć że mięśnie brzucha się rozwijają. Ja ćwiczę z timerem więc nie ma oszukiwania - 3 sek. to 3 sek. :-) No i nie zrażaj się tym, że czas ćwiczeń się wydłuża co 4 dni. Można się do tego spokojnie przyzwyczaić :-) Co do wesela, zjedz przed imprezą zdrową sałatkę, nie będzie Cię tak kusiło :-) Jedzenie jak jedzenie, na weselu najgorszy jest alkohol - puściuteńka bomba kaloryczna :-) No i najważniejsza rada: BAW SIĘ DOBRZE! :-) Jest takie chińskie powiedzenie, które mówi, że śniadanie należy jest samemu, obiadem należy podzielić się z bliźnim a kolację należy oddać biednym (jakoś tak). W pełni się z tym zgadzam :-) OK, kończę bo muszę też popracować, bo ja Kobieta Biurowa jestem :-) Buziaki Kochane! Do następnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za rade odnośnie A6W :) na pewno sie nie poddam! A jesli chodzi o wesele to ja raczej nie pije. :) nie lubię :P wiec z tym problemu nie bedzie ;) gorzej bedzie jak brat powie, ze co? Na jego weselu sie nie napije? :P ale dam rade! :) tak mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większa to ja ci powiem szczerze ze jak ostatnio byłam na diecie i poszłam dwa razy na wesele w tym czasie to skosztowałam i jedzenia i alkoholu sporo, masę czasu tańczyłam a w niedzielę wracałam zwyczajnie do diety i nic złego się nie stało:) Oczywiscie nie mowie tu o opychaniu się jakoś szczególnie ale normalnie:P Ja wogóle będąc na diecie w weekendy robilam sobie normalne, często nieszczególnie zdrowe jedzenie bo wyszłam z zalożenia ze jak jadłam 7 dni w tygodniu tony żarcia a teraz pojjem 2 dni w tygodniu normalnie to mi nie zaszkodzi. I powiem wam że ja po porzuceniu diety jedząc niezdrowo jeszcze przez miesiąc wtedy schudłam bo nie odzwyczaiłam sie całkowicie od "dobrego" jedzenia. Moje koleżanki które razem ze mna walczyły z kg sie wręcz głodziły albo jadły tak zdrowo że szok a jak wróciły do codziennosci to przytyly dużo więcej niz zgubiły. Oczywiście jeśli ktoś zaklada że juz do końca życia będzie jadł mało i zdrowo to jak najbardziej, ale ja nie mam się co oszukiwać- lubie "dobre" i do tego będe chciala wrocić jak schudnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi1982, mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz, ale po Twoim ostatnim poście jestem przerażona jak źle dobrałaś sobie prorytety. To wszystko to nie tak... Proszę Cię przeanalizuj raz jeszcze swoje podejście do życia (w sensie fizycznym, mentalnie Cię nie oceniam). Wychodzi na to, że Twoim celem jest schudnąć by osiągnąć efekt jo-jo. Tym bardziej nie rozumiem, że jesteś na topicu "Odchudzanie bez żadnych diet". Otóż ten termin powinien znaczyć zmianę trybu życia na zdrowy: jedzenie niskoprzetworzone + sport. Z obecnym podejściem nie osiągniesz zamierzonego celu, a co gorsze -zrobisz sobie krzywdę rozregulowując metabolizm. Rozumiem, że raz na miesiąc można sobie pozwolić na coś wysokoprzetworzonego, ale nie dieta a potem luz. Tak się nie da. Proszę Cię tylko o przewartościowanie swoich priorytetów. większa od reszty, dasz radę na tym weselu! Za brata napić się trzeba :-) Ważne, żeby zachować zdrowy rozsądek. Jesteśmy tylko ludźmi! :-) Co do A6W, wiem, że dasz radę! Skoro ja daję - to Ty też dasz. Wierzę w Ciebie! Pisz o swoich postępach. :-) Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya łatwo cię przerazić, skoro do tej pory jadłam fast foody, piłam colę i odżywiałam sie niezdrowo to normalne że przytyłam. Chcę sie odchudzić jedząc zdrowsze jedzenie, dorzucić napoje gazowane itp ale tak jak napisałaś o alkoholu (pustych kaloriach) wszystko jest dla ludzi. Chcę życ normalnie, starać się jeść zdrowo, schudnąć ale nie zamierzam wyrzec się na zawsze tego co lubię jeść. Pozatym pisząc komuś że źle dobrał priorytety...ja się nie obrażam ale uważam że nie po to jesteś na forum żeby krytykować, ustalać komuś priorytety. Jem o wiele zdrowiej niż tydzień temu, dziele posiłki na 5 razy, więcej się ruszam. Po ostatniej diecie od której minęło juz ponad 2 lata wciąż jestem 10kg lżejsza a jadlam wszystko na co mialam ochotę. Nie napisałam że rzucę sie na jedzenie niezdrowe ale nie napiszę że będę jeść do końca życia niskoprzetworzone itp. Dziewczyny przyjęly mnie na forum, napisalam że sosuję dietę MŻ i się tego trzymam, bardzo Cię proszę bez krytyki moich priorytetów bo ich nie znasz- na pewno moim priorytetem życiowym nie jest dieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sheneeya napisałaś:Jak widać w mojej stopce walczę ze swoimi słabościami Dietą SB, choć nie powinna ona być nazywana dietą, ponieważ zasady jakimi się rządzi to właśnie te, o których piszecie Dla mnie to najlepsza dieta z jaką się zetknęłam. To o co chodzi z krytykowaniem mnie bo jestem na diecie a weszłam na forum gdzie nie stosuje się diety??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! wieksza..ale ci zazdroszcze! tez bym sobie poskakala! ostatnio na swoim sie bawilam:) a..i za brata trzeba wypic ..choc jednego-ale trzebaaa:) dziewczyny...a co to sa za cwiczenia A6W..ja to chyba 100 lat za murzynami..:)chodzi o tego weidera czy cos tam? juz mi sie obilo gdzies o uszy.. shaneeya-temat dyskusji-rozpocznijmy wspolne odchudzanie! bez ZADNYCH DIET! my tu glodzic sie nie bedziemy...MZ ! tak jak napisala mimi.. a tak poza tym..ide robic leczo:) i szybki ,mały bigosik(bo kapustka mi sie zepsuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśka 6weidera jest świetna ale ja przez moją cholerną bliznę po cesarce odpuściłam bo ból był nie do zniesienia. To chyba Ty dawalaś przepis na omlet na szynce- dzis robilam- pyszota:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zmykam na zakupki, trzeba troszke synka obkupić do przedszkola:) Trzymajcie się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi1982, nie chciałam Cię obrazić. Po prostu Twój ostatni wpis świadczył o tym, czego w nastęnych się wyrzekasz. Oczywiście, że to Twoje życie i zrobisz jak będziesz chciała, moja krytyka miałabyć raczej konstruktywna a nie miała wywoływać jakieś niepotrzebne dyskusje. Moim obowiązkiem, jako koleżanki z podobnymi problemami zdrowonymi (nie dajmy się oszukać! Nadwaga i otyłość to choroba!), jest nie tylko Cię klepać po ramieniu ale też wytykać błedy w myśleniu, jakie spotykają każdego z nas. Oczywiście i vice versa. Nikt z nas nie jest ekspertem w sprawach żywieniowych, jesteśmy po to, by sobie pomagać. Ja rozumiem, że nikt nie lubi wysłuchiwać złych rzeczy o sobie, wyobraź jednak sobie, że moja szczerość wynika z tego, że nie znamy się i łatwiej mi powiedzieć jak (wg mnie) źle myślisz niż np. Twojej koleżance czy rodzicom. Nie traktuj mnie jak wroga, bo nim nie jestem. To się dotyczy wszystkich Was, które podniosły głosy na mnie. Co do zarzutów (i cytowania mnie) mimi, może najpierw zastanów się nad sensem tego, co napisałam a co zacytowałaś. Dieta SB jest tylko potocznie zwana dietą (nie ma słowa, które opisałoby Dietę na całe życie, a której zasady opierałyby się tylko na wyrzuceniu śmieciowego jedzenia i przyjęcia jej jako Styl Życia - stąd potoczna nazwa DIETA). Dlatego weszłam na ten wątek. Ja zmieniłam swoje życie a nie przeszłam na dietę. Zmieniłam swoje myślenie o jedzeniu i o całej tej otoczce, czyli fizycznie aktywnym życiu. mamuska09, A6W to właśnie ta sławna Aerobiczna 6 Weidera. Nie napisałam, że ktoś się będzie głodzić, chodzi tylko o to, że proces odchudzania zaczyna się w naszej głowie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powróciłam, po jednodniowej przerwie. Niestety nie miałam wczoraj internetu:) Ale już wszystko nadrobiłam :) Miałam wczoraj cały dzień u siebie moją 9-miesięczną chrześnice. Mała mnie troche wymęczyła, to chyba lepsze niż ćwiczenia, ręce mi dzisiaj odpadają :) Na śniadanko jadłam jajeczniczkę. Mniam :) A za jakieś parę minut zamierzam trochę poćwiczyć... Pod wieczór chciałabym się wybrać na jakieś bieganie.... hmmm, zobaczymy :) Pozdrawiam wszystkie Kobitki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shanneya dobrze "dietuj" czy też nie według siebie. Napisałam dwa posty które jak uważasz sobie przeczą- być może nie umiem pisać tak aby było jasne. Więc jasno powiem- to co robię nazywam dietą MŻ bo "żrę" mniej niż do tej pory:p Myślę że nazwa jest więc adekwatna do tego co robię. Priorytety mam jasno wytyczone w życiu, co do diety mam założenia, priorytet to dla mnie zbyt duże słowo w tym temacie. Nie wyglądam źle bo jestem wysoka jak na kg które posiadam ale chcę się lepiej czuć. Mam koleżanki które tak samo jak ja im -potrafią mi powiedzieć prawdę- czasem bardzo nieprzyjemną. Skoro mi wytykasz że napisałam że jestem na diecie i źle trafiłam wchodząc na to forum to ja ci pokazałam że w pierwszych postach pisałaś parokrotnie o swojej "diecie". Tak apropo to "głos na Ciebie" jak to ładnie ujęłaś "podniosła " tylko mamuśka więc nie musisz pisać tak gremialnie- zabrałyśmy głos we dwie przecież:) Na forum spędziłam niegdyś pół roku- dawałyśmy sobie rady, wspierałyśmy się ale nikt nikogo nie "nawracał" a pięknie schudłyśmy i nadal jesteśmy do tyłu z kilogramami:) Dyskusja uważam zupełnie niepotrzebna więc bardzo proszę nie angażuj się w moje wpisy, życzę udanego stosowania SB- nie stosowałam tej diety więc nie będę się wypowiadać, my tu głównie stosujemy MŻ. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniana taki brzdąć to potrafi wymęczyć, ja w zeszłą niedziele miałam 6-miesięczną bratanicę mojego męża u siebie- oj dała mi w kość. Mój synek już obkupiony do przedszkola prawie, tylko buty i kapcie zostały ale to już drobiazg:) Mam tak dość bo w okropny deszcz po tych sklepach biegaliśmy ale się udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok - temat jest zamknięty. Pozdrawiam Dziewczyny i dużo siły i powodzenia! Szczególnie wytrwałości w ćwiczeniach! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zjadłam 1/3 miski zupki pomidorowej z łyżką makaronu, zapełniłam się na dobre. Teraz jadę z synem na zakupy do galerii. Jeju caly dzień zmarnowany, ale ostatnio tyle miałam pracy że nia miałam czasu na nic... Do wieczorka:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze. :P a ja bylam taka zmęczona i jakos o 10:30 usnelam i spalam do tej pory, tak wiec, ominęło mnie drugie sniadanie :( ale co tam. :) zaraz zjem cos lekkiego i bedzie dobrze! :) tylko nie mam pomysłu co do kolacyjki dzisiaj :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi1982 - faktycznie takie małe dzieciaczki nieźle człowieka wymęczą, przydało by mi sie teraz takie dziecię na dłuży czas, to by poleciało kilka kilogramów :) Właśnie zamówiłam na allegro wagę elektroniczną , bo moja jest chyba jeszcze ze średniowiecza i nawet nie wiem czy dobrze wskazuje kilogramy. Z moim wieczornym bieganiem to lipa, bo leje niemiłosiernie :( Będę musiała to zastąpić jakimiś ćwiczeniami w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja już wróciłam, synek ma buty:) Ja zrobilam mężowi kebaba z frytkami i sałatką grecka, a sama zjadlam zresztę wczorajszego kurczaczka z sałatką. Bylam na zakupach więc lodowka pęka, mój mąż właśnie zajada baryłki czekoladowe z alkoholowym nadzieniem. Dziś mam słaby dzień, bez kolacji pewnie się nie obejdzie....zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniana no taka waga elektroniczna to jest cudo, ja mam taką zwykłą bez wskażnika tłuszczu, wody ale i tak jest ok:) Tylko mi za dużo kiloskow pokazuje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zamówiłam właśnie taką zwykłą. Oj Dziewczyny, mam nadzieję że te nasze wagi bedą pokazywać już tylko coraz mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakończyłam dzisiejsze zakupy, HURA:) Mam już dość po prostu... Nalaziłam się naszukałam... A na kolację nawet nie mam chęci:) Nic mi się nie chce ogólnie. Jutro goście się zapowiedzieli, robię karkówkę w sosie słodko kwaśnym z ryżem, postaram się nie przesadzić z konsumpcją:) A mój syn stwierdził dziś że mama to chyba już z 5gramów schudła:D A gdzie wy się podziewacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roksana.
Najlepsza strona o strefach intymnosci masz problemy z zona? mezem? w lozku? zobacz jak latwo mozna je rozwiazac. www.intymnosc.pl/aff/7733 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłko88
Hej dziewczynki :). Bardzo miło się was czyta. Odnośnie odchudzania :). Od stycznia zaczęłam się odchudzać no i oczywiście ćwiczenia i liczenie kcal :). Troszkę się udało :). Z wagi 99 kg doszłam do 84 i wyglądam całkiem okey. Jestem wysoka 176 --> waga 84, ale nie przejmuje się tym bo nikt nie wie ile ważę. Wszyscy znajomi myślą, ze ważę około 70 kg, coś w tym jest bo w sumie to sama myślę, ze z wyglądu nie wyglądam,aż na te 84 kg. Jak to mówi moja mama mam ciężkie kości. Dziewczyny moje rady, polecam wam dietę 1000 kcal, albo poprostu ograniczyć spożywane posiłki. Dużo ćwiczeń, spacerków. Naprawdę warto :). Człowiek od razu lepiej się czuje gdy jest szczuplejszy, ważne jest zeby dobrze się czuć w swoim ciele. Jestem cały czas na mojej 1000 kcal, ale nie powiem czasem zdarz mi się zjeść i coś słodkiego i tłustego. To zależy od dnia. Planuję schudnąć do 68 kg, ale jeszcze nie wiem jak to będzie dalej. Jak narazie 84 na wadze i głowa w górze :D:D. trzymam za was kciuki :D:D:D!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłko 88 ale ładnie schudłas...Gratuluję. Jesteś wysoka wiec te kilogramy pewnie ładnie się rozkladają, jak schudniesz jeszcze 16 kg to będzie skóra i kosci chyba tylko:P No my też tu różnie jadamy, ale staramy się ograniczać, mam nadzieje że będziesz do nas zaglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jabłko88 - schudłaś naprawdę dużo, tylko pogratulować :) Ja na kolacje znowu jajeczniczka z cebulką i ziołami prowansalskimi + 2 kromi suchego chleba. Cały dzień z jajkami :) co do ćwiczeń - to moje standardowe 20 min z różnego rodzaju skakaniem, może jutro w końcu mi się uda pobiegać :) Miłego wieczoru Kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. ja chcę miec szczuplejsze nogi. nie musze się odchudzac bo nie jestem przy kosci ale nogi to ostatnio moje utrapienie. przyjmiecie mnie do gorna?:) ciekawa nazwa topiku i tak pomyslalam, że jesli mnie nie wyrzucicie to moze nie tylko badzmy piękne poprzez odchudzanie ale w ogole zrobmy cos dla siebie, dla naszego wyglądu, zdrowia itd? :) czekam na odpowiedz na moj wniosek przyłączenia się do was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniana Tobie to tylko jajka w głowie...:D Witaj Lina zapraszamy oczywiście:) Mój mąż twardo wcina baryłki czekoladowe, taki jest od nich zapach że szok, a ja wodę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×