Bylam kochanka. Powiedziec o wszystkim jego zonie?

nie kąpnał jej w dupsko...on nawet nie wie, że ona od wczoraj wie, że on ma żonę!!! czytaj ze zrozumieniem człowieku

zgodzilas sie na role- przeczytaj temat zanim sie wypowiesz a jak nie wiesz o co chodzi to sie tu nie osmieszaj

Pomóż proszę jego żonie, powiedz jej, bez względu na to, jak przyjmie tę pierwszą falę uderzeniową. Z biegiem czasu oswoi się z myślą, ale też wyswobodzi od zdrajcy, o ile jest mądra...ja niestety taka nie bylam. Błąd!

zgadzam sie w 100% z 50-latką.

ja też się zgadzamz 50-latką...zresztą autorko, widzę, że podjęłaś już decyzję i ja przemyślałaś...trzymaj się dzisiaj

ja bym powiedziala...

Teraz własnie przypomnam sobie ten dzień, w którym dowiedzialam się o zdradzie. Ani przez moment nie czułam złosci do tamtej dziewczyny...całą nienawiść, żal, ból i wszystkie temu podobne odczucia skierowałam na męża...ona nie ślubowala nikomu ani nie była zobowiązana względem mnie być uczciwą, on tak.

a wczesniej tepa strzalo jak sie z aniego bralas nie wiedzialas ze ejst zonaty i ze tak sie nie mozna bawic?

przeczytaj temat a nie koleja osoba bez sensu sie wypowiada

durny typku ona nie wiedziała, a jak sie dowiedziała to chce to zakonczyc i powiedziec zonie. ile ty masz lat zeby nie czytac ze zrozumieniem?

wiec nie mow nic zonie, nie pierdol jej zycia a tym bardziej jego dzieciom

lalazmaja2 widze kolejne gowniane kurwiszcze sie odezwalo buahahah

oczywiscie ze powiedz\ nikto nie lubi byc robiony w chuja dziewczyna ma prawo kopnac go w dupe i dostanie alimenty

prosty sposób - wystarczy wydrukować ten temat - wszystkie wpisy i podać tej żonie o 18, skoro chcesz iść pod jej pracę, na końcu dopisz numer telefonu - jeżeli będzie chciała zadzwoni

powiem to juz postanowione, nie bede jednak tylko dzwonic bo to roznie mozna odebrac. Zrobie tylko tak jak pisalam, nie chce tez by ta rozmowa byla dluga. Powiem co wiem i to wszystko

a co co ci dupku chodzi?

Bardzo dobrze robisz. Weźmiesz ze sobą jakieś dowody i pokażesz?

autorko dobrze. tylko nie uprzedzaj go o swoich planach. daj znac jak poszło. pozdrawiam,

napisz co i jak. jak już będziesz po.

wiesz co przeczytalam caly temat i uwazam,ze dobrze zrobisz jak jej powiesz Moglas sie jednak umowic z tym kolesiem na kolacje na dana godzine, tak zeby na ciebie czekal w jakies restauracji i wtedy pojechac do zony i zabrac ja ze soba na "randke" , ale wczesniej niech zona do niego zadzwoni i sie spyta gdzie jest i kiedy wroci do domu. Wiesz jak uslyszy jego bajeczke, a pozniej go zobaczy czekajacego na ciebie to za bardzo nic juz nie bedziesz musiala jej wyjasniac!!!!! A swoja droga moj ojciec robil tak z mama cale zycie, dopiero niedawno sie rozwiodla, niby z innych powodow, ale o zdradach jego wiedziala, ludzie jej cos na poczatku malzenstwa insynuowali, ale byla zaslepiona i nie chciala wiedziec, dopiero ja z siostra wsadzilysmy ja do auta i pokazalysmy jej jak jej maz ciezko " pracuje u kochanki".....oczywiscie po rozwodzie pojawila sie liczna grupa znajomych i rodziny,ktora juz wprost jej mowila co widzieli....wtedy jej szczeka opadla bo wyszlo,ze mial ok 10 kochanek, ma druga rodzine i corke ok12 letnia, no i syna z wlasna kuzynka!!!!

tylko przyjdz tu potem i poqwiedz jak bylo, bo cała społeczność tutaj jest ciekkawa :) Zycze powodzenia. Tylko bądz dla niej mila, bo jak zobaczy Cie jakąs zdesperowaną, to potem mąż moze jej powiedziec ze sie w nim zakochalas i sciemnasz. Najlepiej wziąc jakis dowód zbrodni :)

hrapmnie masz rację...powinna zabrać ze sobą dowód zbrodni...sądzę, że autorka jest na tyle inteligentna osobą, że zachowa się z taktem i wyjaśni jej to delikatnie...co do pomysłu powyżej...też jest dobry...tyle, że autorka nie chce, aby rozmowa była za długa...wszystko może zależeć od żony w tym momencie...

5 lat temu zadzwoniła do mnie była kochanka męża ..... .....moge jej teraz podziekować dzięki jej uświadomiła mi skim mieszkam pod jednym dachem. Mąż przyznał sie do wszystkiego i to że to niebyła jedyna kobieta z którą sypiał. dzięki bogu że szybko wysłałam go na badania bo okazało sie ze jest zarażony wirusem hiv

oczywiscie mam zamiar wziac ze soba zdjecia, ale postanowilam ze najpierw zadzwonie do tej kobiety i uprzedze ze mam do niej sprawe i bede czekac przed jej miejscem pracy. Mam nadzieje ze zle nie zareaguje na moj telefon. Mam zamiar za pol godziny zadzwonic i potem juz jechac. Jak wroce to napisze czy kobieta byla mi wdzieczna czy wsciekla

Dasz radę. Trzymam kciuki. Pamiętaj, że robisz dobrze.

na początku napewno będzie wsciekła na Ciebie potem gdy emocje opadna i dojdzie trochę do siebie to jeszcze podziekuje Tobie ja w pierwszej minucie byłej kochance powiedziałam że niepotrzebnie do mnie drzwoni lepiej gdybym nie wiedziała i spokojnie sobie żyła .... och jaka ja glupia byłam

ciekawe czy zgodzi sie w ogole na spotkanie...

napisz nam tylko jak zareagowala na tel przed wyjazdem :)

nie mówiłabym a powinno się, niech wie, kobieta, o ile faktycznie kierujesz się uczciwością i czyimś dobrem, a nie chęcią zemsty, uczuciem żalu i wściekłością

Zadzwonilam juz bo z tych nerwow nie moglam wytrzymac. Powiedzialam ze chcialabym po pracy spotkac sie z nia i bede czekac pod X. Zapytala w jakiej sprawie wiec powiedzialam ze osobistej na co ona odpowiedziala ze jezeli chodzi o jej meza to zly pomysl bo on ja odbiera dzis z pracy. Zdziwilo mnie ze od razu domyslila sie o co chodzi wiec zapytalam czy wie w jakiej sprawie chce sie z nia spotkac. Odpowiedziala ze sie domysla i bardzo jest zainteresowana spotkaniem i ma nadzieje ze mam dla niej ciekawe wiadomosci. Powiedziala zeby spotkac sie jutro. Umowilysmy sie juz co do miejsca i godziny. Teraz wiem juz ze ona wie albo domyslala sie ze on ja zdradza, ale skoro tak jest to zastanawia mnie po co w takim razie chce sie spotkac? ogolnie bardzo sympatyczna kobieta i wcale nie odczulam by byla na mnie zla.