Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czary mary mery

Ile lat mialyscie gdy urodzilyscie pierwsze dziecko?

Polecane posty

dziecko urodziłam w wieku 21 lat, teraz mam 31 i ciężko zdecydować się na drugie, materialnie spokojnie dam radę, ale chyba straciłam już instynkt macierzyński, gdyż małe dzieci mnie irytują a nie cieszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja moj dzieki slownikowi, a potem filmach z napisami. Ale czy to, ze mnie bylo ciezko oznacza, ze ma tez byc mojemu dziecku? Sluchaj, w wieku 20 lat nie mas NIC, oproczburzy hormonow. To nie jest wiek, na posiadanie dzieci wedlug mnie, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haftowane gałgany- moje ambicje nie opierają sie na wykształceniu(formalnym) i karierze zawodowej. moja ambicja juz od 10 lat jest bycie dobra matka zona, prorodzinne. i ja mam do tego prawo. Zapewne napiszesz ze sie ograniczam, nie tyle że wszelką wiedzę która wy zdobywacie w aulach uniwersytetów i ws biurach ja zdobywam w domu z chęcią i przyjemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie ja mammm
35 i malego 6 mies i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to ja, tak to moje dzieciątko :D postaram się - No to troszkę ubogie te ambicje, ale oczywiście każdy ma możliwość wyboru i dostosowania potrzeb pod siebie, a mi nic do tego. Jednak jako człowiek żyjący w państwie w pełni demokratycznym śmiem wyrazić swój pogląd, dla mnie to żadne osiągnięcie urodzić dziecko w tak młodym wieku. Za to osiągnięciem jest zdobycie pracy, która w przyszłości pozwoli mi na utrzymanie siebie i swoich potomków w dobrych warunkach, nawet nie w przyzwoitych, a w dobrych. Obym w przyszłości nie musiała się martwić o to, że muszę zrezygnować z urlopu i wyjazdu rodzinnego na rzecz kupna wyprawki do szkoły. Czysto materialne, ale w dzisiejszych czasach pieniądz do życia nam jest tak samo niezbędny jak powietrze. Dlatego dla mnie priorytetem było: wykształcenie, kariera i spełnianie swoich marzeń. A teraz mam cudowną córkę i spokój na długi... długi czas i zero stresu, że mi nie starczy pieniędzy do pierwszego. Zresztą już gdzieś jest podobny temat, w którym brałam udział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaram się być - no błagam Cię, co Ty tu za bajki opowiadasz. W wieku 22 lat miałaś mieszkanie i pracę? Możliwe. Ale co to była za praca i skąd miałaś pieniądze na mieszkanie? Teraz ludzie mają problem z uzyskaniem zdolności kredytowej na mieszkanie mimo tego, że harują i źle nie zarabiają, a Ty nie miałaś z tym żadnego problemu? To w czepku urodzona jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkanie dostałam, pracę miałam taka która lubiłam chętnie do niej wychodziłam rano, potem znalazłam 3x lepiej płatna a szłam jak na ścięcie. Moim marzeniem odkąd skończyłam 14 lat była rodzina, dlatego gdy miałam stabilną sytuacje postarałam sie o nia. Może i według niektórych ubogie mam marzenia ale swoje własne nie pod czyjeś dyktando. i źle interpretujecie moje słowa, owszem chcę znaleźć dobrze płatną pracę, dokształcać sie( niekoniecznie na studiach) jednak na pierwszym miejscu jest rodzina i jej dobro. I jeszcze jedno, nie chce zapewniac mojemu dziecku bezproblemowego dzieciństwa( mam na myśli okres od 10-18 lat) ponieważ z własnego doświadczenia wiem że problemy łatwiej rozwiązać gdy na nie jeden już sie trafiło. I chce żeby moje dziecko rozumiało że w razie czego trzeba kupić wyprawkę szkolną a nie pojechać na wakację. żeby nie miało poczucia że rodzice to skarbiec bez dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie, ale tu nie chodzi o spełnianie żądań dziecka i jego zachcianek. Tylko pozwolenie sobie i na wczasy, z których ja również będę miała przyjemność, które mi się należą i z wyprawienia dziecka do szkoły. Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciupaga jak ta lala
dajcie spokój kobity. można połączyć jedno i drugie... z własnego doświadczenia wiem, że można połączyć urodzenie dwójki dzieci przed 30stką, karierę zawodową, studia i imprezy. Jak się chce to wszystko można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciupaga jak ta lala
". I chce żeby moje dziecko rozumiało że w razie czego trzeba kupić wyprawkę szkolną a nie pojechać na wakację. żeby nie miało poczucia że rodzice to skarbiec bez dna." mądre słowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodziłam pierwsze dziecko
Dziewczyny, a tak sczezrze to o co chodzi ciągle z tymi wakacjami i wczasami?? Nie bardzo rozumiem... U mnie najczęściej wakacje to był dom lub warsztaty (jestem muzykiem). Czyli coś w typie obozu sprtowego, a nie wycieczki.... Szczerze mówiąc stać byłoby mnie na rozmaite wakacje, ale wybieramy np. wypad nad jezioro... Czy wartościowe wakacje to tylko te, na których ewentualnie nie stać naszych sąsiadów?? Ze sprawami typu dodatkowe zajęcia dla dziecka - zgadzam się...na to trzeba mieć pieniądze, ale wakacje?? Nie jeżdżę na typowe wakacje i dobrze mi z tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale żesz pieprzycie co niektóre :O ja pierwsze dziecko urodziłam mając 22 lata a drugie 35 więc mam porównanie zaznaczam, że rodząc pierwsze byłam 2 lata po ślubie, miałam 3 letni staż pracy i oszczędności, które pozwoliły mi kupić mieszkanie, ze zniżką, ale za swoje, znaczy męża też :D i wcale mi to nie przeszkadzało skończyć studiów, znaleźć dobrej pracy w międzynarodowej firmie i pozwalać sobie na wakacje jakie chciałam pieniędzy czlowiek nigdy nie będzie miał za wiele, jak miałam tysiąc żyłam za tysiąc, jak mam dziesięć tysięcy to tyle wydaję a macierzyństwo przed czterdziestką jest przereklamowane moja mama urodziła brata majac 40 lat i to była typowa wpadka, kilka takich babek bylo na osiedlu, bo się z nimi skumplowała chodząc z wózkiem, i niestety, wszystkie wpadki zaliczyły, oczywiście tylko między sobą o tym rozmawiały, bo na wynos to gadka była czarująca - och tak sobie dziecko sprawiliśmy, bo teraz jesteśmy dojrzałe, mamy czas tralala itp wiedziałam o tym, ale zdecydowałam się późno na dziecko choć miałam przykład w domu, żeby tego nie robić, niestety jak się ma prawie 60 lat i przechodzi menopauzę to nie daje się rady z nastolatkiem i mysza ma rację - żadna to rozrywka budować z klocków lego w wieku 45 lat - w wieu 25 lat sprawiało mi to przyjemność - teraz już nie bardzo z córką zasuwałam wszędzie - teraz mi się już nie chce jak pomyślę, że jeszcze tyle lat przede mną, bale w przedszkolu, latanie na urodzinki, karate,zebrania w szkole, hormony w okresie dojrzewania.... i zero czasu dla siebie to wszystko człowiek świetnie godzi jak ma 30 lat, ale 45-50 to już nie bardzo a kariera? to mnie rajcowało jak miałam 30 lat teraz z przyjemnoscią o 16 wypierdzielam z firmy jak rakieta :D i nie oglądam się za siebie, chociaż pracuje w świetnej firmie i dobrze zarabiam ja to już wszystko przerabiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara kulawa
Podpisuję się pod Rafinką. Dziewczyny. Jak się czegoś chce, to wszystko można pogodzić. A takie sranie w banie jak wczesne macierzyństwo = zmarnowana kariera, czy późne macierzyństwo = zmarnowane rodzicielstwo to tylko wymówki ludzi leniwych. Ja mam wszystko. Młodość, dwójkę dzieci, karierę w trakcie, wystarczająco kasy jak na nasze potrzeby i sporo energii na życie i godzenie tego. Mam też całą masę pomysłów które planuję niedługo zacząć realizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara kulawa
a - i nie wierzę kobietom które na forum piszą, że nie chcą dzieci, że wolą karierę i tak namiętnie o tym dyskutują. znam ludzi, którzy na serio nie chcą dzieci. Oni po prostu o tym nie gadają. Temat jest dla nich zwyczajnie nudny. A skoro tu takie dyskusje są, to dziewczyny coś za uszami mają (jakieś pragnienie, którego boją się nazwać? nie wiem, nie jestem psychologiem...) albo to forum: http://bezdzieci.pl/ pokazałam je koleżance, która nie chce dzieci i je wyśmiała. Angażować się w coś tak bezsensownego. To tak jakby ktoś wam kazał nagle interesować się i dyskutować o czymś co was totalnie nie dotyczy. np budowanie masy przedramienia, czy nie wiem czego tam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, tak rafinka
ja to już czytałam kilka Twoich wypowiedzi apropos jakiejś dyskusji i Ty zawsze jesteś idealna. Tobie zawsze wszystko się udaje i zawsze wszystko jest perfekt. Jeżeli nadajesz się tylko na kurę domową, to dla Ciebie budowa z klocków lego i wiek w jakim się to robi ma najmniejsze znaczenie. Ale ja chcę korzystać z życia, a dziecko ogranicza - tak, tak, oczywiście napiszesz, że nie, bo z dzieckiem też można, bzdura... bzdura jak mało która! Nie można tak jak bez dziecka i już. Dla mnie kariera jest w obecnym czasie zdecydowanie bardziej istotna, chcę dojść do czegoś i osiągnąć w życiu więcej niż dzieci na karku w wieku 22 lat. Z całym szacunkiem, ale to tylko u nas w Polsce jest tendencja bronienia wczesnego macierzyństwa i rodzenia dzieci w wieku lat 20, więc jak dla mnie to jest jednoznaczne. Jesteśmy zacofanym społeczeństwem, które jak najwcześniej próbuje imać się od pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, tak rafinka
Dla chcącego nic trudnego? Spróbuj poczuć wolność mając dzieciaka na głowie, nie poczujesz. Zawsze będziesz musiała podzielić siebie na dwoje albo i troje: matka, żona i coś dla siebie, a tego "coś dla siebie" zawsze będzie minimalna ilość, bo priorytetem jest wyżywienie dziecka. A mnie koło nosa lata dziecko, bo go nie mam i nie chce mieć teraz, teraz to ja chcę mieć coś dla siebie i tylko dla siebie, bez zbędnej odpowiedzialności i zamartwiania się czy aby napewno wszystko jest w porządku. Co do nauki będąc na studiach, miałam kiedyś na dziennych kobitkę, która pracowała i studiowała, a wszyscy się w głowę stukali gdzie ona ma czas na wychowanie i macierzyństwo, nie miała na nie czasu, bo chciała skończyć szkołę i ogarnąć się w pracy. Wybrała egoizm i straciła tyle lat dzieciństwa i tyle cudownych chwil swojego dziecka, więc z całym szacunkiem, ale pieprzycie :) Tak samo jak delikwentka pójdzie na zaoczne. Jeżeli pracuje, to sobie je opłaci, ale jeżeli nie pracuje, to skąd ma mieć pieniądze? Oczywiście od męża. I tu sytuacja się powtarza. Od rana do wieczora pracuje, później w domu coś trzeba ogarnąć i znaleźć chwilę, bo za tydzień sesja, więc nigdy nie będzie tyle czasu co przed posiadaniem dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo większość matek, które wykluły na świat potomstwo w tak młodym wieku, zawsze będzie odpierało atak, że one to nie czują wewnętrznej potrzeby kształcenia się, zdobywania wiedzy, zwiedzenia kawałka świata czy zasmakowania życia tak jak smakuje je każdy młody człowiek. One nie są "każdym", one są pospolitymi istotami, które postawiły na macierzyństwo i rodzicielstwo, bo nic więcej od życia nie pragną i nic od siebie nie mają do zaoferowania. Rafinka, zabawna sprawa z Tobą jest. W wieku 22 lat miałaś odłożone na własne mieszkanie i ja, stały bywalec kafe, osobnik, który sporo w życiu przeszedł ma w to uwierzyć? :D Naiwnych tu szukasz czy sama siebie okłamujesz? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy rodzi kiedy chce
a nie pierdzielenie o szopenie,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna8701
ja mam 23 lata nie mam dziecka ale 80% moich koleżanek równolatek biega juz z wózkami, nie wspomne ile dziewczyn chodzilo w ciazy na studiach. na pierwszym czy na drugim roku rodziły a potem skonczyły 3 letniego licencjata lepiej niz niejedna bezdzietna a teraz ja nie ide narazie dalej na magisterskie bo chce miec dziecko a potem nyśleć o dalszej szkole a one wszystkie przez to ze juz dawno maja to za sobą poszły dalej na studia :) i nikt mi nie powie ze mlode mamy są głupie czy nieambitne bo oprócz matki jest przecież jeszcze ojciec nie?? Pracujący jeżeli normalny!! Więc niech każdy patrzy na siebe i robi jak uważa a nie krytykuje wszystkich wokół gdyż Ci wszyscy mogą mieć o wiele lepsze życie!! Pozdrawiam wszystkie kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×