Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czary mary mery

Ile lat mialyscie gdy urodzilyscie pierwsze dziecko?

Polecane posty

Gość czytać ze zrozumieniem
tak, tego że zmarnowałyście najlepsze lata na podcieranie kupek,dupek itp rzeczy:D:D,w przeciwnym razie nie pierdoliłybyście tych farmazonów,jeśli czułybyście się spełnione i szczęśliwe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie kiedyś jedna osoba mająca wcześnie dzieci powiedziała mi, że zazdrości mi moich podróży, ona nic nie widziała i nie zanosi się, żeby zobaczyła. No ale ma fajne duże już dzieci, a ja kupę wspomnień. I małe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazyjna_trojka
Ja to chyba żyję w zupełnie innym świecie niż Wy wszystkie tu piszecie. Nie znam nikogo, kto miałby po kilka samochodów, dzieci miały pozakładane fundusze a wyjazdy zagraniczne, to chleb powszedni. Ale oczywiście na kafeterii jest sama elita i śmietanka towarzyska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiedziałaś? i same panie prawniczki z nienormowanym czasem pracy ;) ja mam 2 samochody ale jeden z nich to maluch tak że nie ma się czym chwalić, moja córka nie chce nim jeździć, bo się wstydzi... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazyjna_trojka
No właśnie nie widziałam, ale po przeczytaniu tego tematu już wiem, kim są kobiety tutaj przebywające. I co ja zwykły szarak, mieszkający w bloku tylko z jednym samochodem tutaj robię... Aż żal pomyśleć jak ja wychowam w tych warunkach dziecko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poodlicious
pisałam to juz milion razy, ale napiszę znów, skoro taki goracy temat. wczesne macierzyństwo to nic wg mnie innego jak zmarnowana młodośc i źle rozegrane życie, i nic więcej. za miesiąc skończę 25 lat, i nawet nie wyobrażam sobie mieć teraz dziecko. a wszak juz nastolatką nie jestem:) rok temu skończyłam terminowo dobre studia, teraz pracuje w zawodzie w pręznej firmie, zarabiamy z mężem dobre pieniądze, do tego dorabiam, robię kursy, ucze się jezyków, zdobywam dodatkowe kwalifikacje, zwiedzam z mężem świat, nie tylko europę;) za 2 lata kupimy wlasne mieszkanie albo postawimy dom nie obciązeni kredytem, bo teraz jest czas na zarobek i odkładanie kasy, oraz inwestowanie w siebie. w dziecko i powiekszanie rodziny zainwestowac zamierzam potem, kiedy juz zdobede odpowiednie doswiadczenie zawodowe, wyrobie sobie renome w mojej branży, odłoze kase i zachce mi się osiąść na miejscu z dzieckiem w wózku. kiedy? za jakieś 3 lata. pierwsze dziecko chce urodzic przed 30tka, drugie juz po. i z pewnoscia uroki macierzynstwa docenie wtedy bardziej, i bede spokojniejsza, spelniona matka, niz gdybym teraz miala leciec do przedszkola, ciagnac za soba wozek z niemowleciem, zastanawiajac sie co podac na kolacje, zeby starczylo kasy do konca miesiaca 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa samochody to nic takiego, skoro byle brykę można kupić i za 1500 zł. Fundusz, to kwestia powiedzmy 100 zł miesięcznie, jeśli dwie osoby pracują, to chyba nie ma problemu, by dziecku wpłacać. A wyjazdy zagraniczne są obecnie tańsze niż wczasy w Polsce, więc nie jest to już taki luksus jak kiedyś był. To tylko tak brzmi, jakby nie wiadomo co to było. Dom można kupić zadłużając się na 35 lat, z tym, że nie każdy musi o ratach wiedzieć, ważne że dom stoi :) A odpicowany maluch jest trendi :) Widziałam ostatnio czterech "karków" w maluchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak urodzę to będę miała 27 lat ale zajść w ciążę zajęło mi ponad 4 lata. instynkt macierzyński odezwał się u mnie w wieku 23 lat i nie miałabym nic przeciwko w takim wieku rodzić. niestety jajniki nie chciały współpracować z moją psychiką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poodlicious - "za miesiąc skończę 25 lat, i nawet nie wyobrażam sobie mieć teraz dziecko" Ja mam 27 i dwójkę dzieci. "skończyłam terminowo dobre studia, teraz pracuje w zawodzie w pręznej firmie" ja też skończyłam terminowo (i dziennie) ale na takie sobie studia, bo na dobre nie mogłam pojsc bo musiałam zejść z utrzymania swoich rodziców (a wmoim miescie dobrych nie ma) - dleczego? Różnie się w życiu układa i nie zawsze to kwestia pieniędzy ale to nie dyskusja o tym. "zarabiamy z mężem dobre pieniądze, do tego dorabiam" Mój mąż też dobrze zarabia. Ja nie - w moim mieście mam nikłe szanse na jakąkolwiek prace (bezrobocie) więc cieszę się z tej co mam. Dziecko nie ma tu nic do tego. Wyjechać nie moge ze wzgl na moich rodziców. "robię kursy, ucze się jezyków, zdobywam dodatkowe kwalifikacje" Ja również :) " zwiedzam z mężem świat, nie tylko europę" Nie znoszę wyjazdów, mój mąż też. Z nerwów jak mamy gdzieś jechać dostajemy biegunki... :p "za 2 lata kupimy wlasne mieszkanie albo postawimy dom nie obciązeni kredytem, bo teraz jest czas na zarobek i odkładanie kasy, oraz inwestowanie w siebie." Ja mam juz teraz własne mieszkanie - kredyt niewielki bo dostałam spadek. "w dziecko i powiekszanie rodziny zainwestowac zamierzam potem" Ja chciałam być matką właśnie teraz. "kiedy juz zdobede odpowiednie doswiadczenie zawodowe, wyrobie sobie renome w mojej branży, odłoze kase i zachce mi się osiąść na miejscu z dzieckiem w wózku" Ja nie moge wyjechać więc kwestia osiadania odpada. Wolałam na wychowawczy isc teraz bo jak mnie zwolnią to nie bedzie to tak dotkliwe niż za 10 lat (tu zgodzę sie z Rafinką) "i z pewnoscia uroki macierzynstwa docenie wtedy bardziej" A skąd wiesz? Musiałabyś mieć jedno dziecko w wieku 20 a drugie po 30 żebyś mogła porównać. " i bede spokojniejsza, spelniona matka," ja jestem spełniona :) dzieci to moje marzenie :) "niz gdybym teraz miala leciec do przedszkola, ciagnac za soba wozek z niemowleciem, zastanawiajac sie co podac na kolacje, zeby starczylo kasy do konca miesiaca" Jako 30 latka nie bedziesz biegła do przedszkola ciągnąc wózek? :) To tzn bedziesz wysyłać nianie? Czy jako 30 latka odbiera sie dziecko z przedszkola inaczej niz jako 20stka? :D Kwestia kasy - dziś robote można stracić bez względu na wiek. W firmie mojego męża była redukcja - wywalali bez względu na wiek i staż pracy - ważniejsze były umiejętności. Mąż ma tylko 28 lat i 4 lata stażu. A zwolnili jego kolege z 10letnim stażem. FGacet ok 35-40 lat... pewnie sie niedługo zacznie zastanawiać co zjeść na kolacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poodlicious
Twój mąż ma juz 28 lat i dopiero 4 lata pracuje? Mój mąż ma 30 i ma 10 lat stażu... studiował zaocznie, ja dziennie, ale też wowczas pracowałam - wakacyjnie, zleceniowo, dorywczo. odciązałam rodziców w znacznym stopniu. kwestia ochoty i zaradności:) o niechęci do podróżowania mówią ci, którzy zwyczajnie nie mogą sobie na to pozwolić. skąd wiem? też kiedyś utrzymywałam, że tylko Polska, góry, kaszuby, a inne kraje be i nie lubie latać;) odkąd stać mnie na to i stało się to normalką, zwiedzam ile wlezie i czerpię z tego radość. masz 27 lat, ale ile miałaś gdy urodziłas 1 dziecko? bo jeśli rok temu, to przecież wczesne macierzynstwo raczej Cie nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JANA i falea super powiedziane :D nic dodac nic ujac :d a co do tych bogatych sfer ... no coz moze sa wyjatki ale zdaje sie ze na kafe to same takie wyjatki siedza :DD ja wsrod znajomych mam tylko tzw szaraczkow lub biednych :D a tych bogatych hmmm znam moze kilka rodzin na palcach 2 reki policzyc :) w tym o zgrozo moj byly szef facet 46 letni z 27 letnia dziewczyna ma 2 dzieci:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poodlicious
pomijam już OCZYWISTY fakt, że dojrzała mama to wieksza mądrość życiowa, wiedza, obycie, dojrzałość emocjonalna. bo co dziecku może przekazać 20-latka, które ledwo maturę zdała, albo i nie? bądźmy realistami, nie fantastami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Bo niby do czego? Te które urodziły wcześniej lub później co mają zrobić? Oddać dzieci? Te które wcześniej oddać i zająć się karierą, a te co później oddać, bo są za stare i się nie nadają? Czy te stare mają paść na podłogę przed komputerem i bić czołem przyznać, tak jestem głupia, nie powinnam mieć dziecka. A może te młode też? Komu chcecie udowodnić swoje racje? Innym? Po co? Sobie? Po co? Jak to mówią, żyj i daj żyć innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz to całkiem odwrotnie jak u mnie, do 30 jeździłam za granicę, a teraz wolę jeziorko, doopkę uwalić na słońcu albo ryby połowić... ale niektórzy nie lubią podróżować, mój mąż na przykład nie bardzo lubi więc nie miałam problemu, z kim zostawić dziecko jak było małe i mogłam się czuć swobodnie jakaś taka złośliwa jesteś i przekonana, że wszystkie rozumy zjadłaś wydaje mi się, ale wyrośniesz z tego może ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o podroze to ja osobiscie bardzo lubie ale europe zobaczylam jak mialam lat nascie a poza europe wybieram sie ale z dziecmi za kilka lat :D nie sadze by dzieci mi w ogladaniu swiata przeszkodzily :) jakos nie wyobrazam sobie majac dzieci zwiedzac sama :D za rok mam zamair juz zabrac namiot i w podroz bo tak lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie falea to do niczego nie prowadzi ale wiesz jak sie nudzi to pogadac sobie mozna :DD ot taki luzny temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poodlicious
rafinko - swoim postem tylko potwierdziłaś moje słowa:P mam 25 lat i tez do 30tki zamierzam powojażować i pozwiedzac,a potem doopke uwalić nad jeziorkiem z dzieckiem:D bo wierzcie lub nie, ale malutkie dziecko dalekie podróże źle znosi i woli wakacje na wsi u babci albo nad zalewem okolicznym. a mnie juz szkoda wtedy nie bedzie, bo...swoje zobacze, użyje, doświadcze:) ciekawe, ze doprawdy nie znam sfrustrowanych i rozżalonych matek 30-letnich, natomiast 20-letnich sporo, oj sporo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia co wy próbujecie udowodnic takim przechwalaniem kto co i ile ma:( znam kobiety które w wieku 24 lat mają więcej oleju w głowie niż te które mają 35 lat! nie stanę po żadnej ze stron bo moim zdaniem nie wiek świadczy o dojrzałości :( przykre jest tylko to że tak naskakujecie na młode matki że wcześnie że nic niemają i są niedojrzałe :( niby kobiety 35 letnie zawsze są już ustawione w życiu i mają wszystko o czym marzą ? proszę was chyba życia nie znacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poodlicious a skąd Ty wiesz jak to jest być dojrzałą mamą, hm? mam w pracy jedną dojrzałą, 37 lat, miesiąc temu urodziła i stęka jak to ciężko i jak nie ma czasu :D no ale ona długo nie mogła zajść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poodlicious - Mąż zaczął pracować jak miał 24 lata, na ostatnim roku dzinnych studiów. Czy to zbrodnia? "o niechęci do podróżowania mówią ci, którzy zwyczajnie nie mogą sobie na to pozwolić." a czemu ty mi mówisz co ja lubie a co nie? :D Ja uwielbiam malować obrazy... to moje hobby i dobra jestem. Ty nie? Hmm musisz być w tym do niczego :D albo nie lubisz grać na puzonie? To znaczy że mi zazdroscisz ze ja umiem i to lubie :D Oczywiscie to tylko przykład takiego dziwnego myślenia... A ja swoje się napodróżowałam (fakt ze poza Europę nie wyjechałam) i nie napisałam że mnei na to nie stać. "masz 27 lat, ale ile miałaś gdy urodziłas 1 dziecko? bo jeśli rok temu, to przecież wczesne macierzynstwo raczej Cie nie dotyczy" 1 dziecko urodziłam jak miałam 23 lata. A w dyskusji może wziąć udział każdy - to otwarte forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza no pewnie, dlatego tu jestem :) Zamiast iść na spacer :) Ale cierpię na niedosyt babskich rozmów, więc się udzielam. Mnie się marzy podróż dookoła Polski, tak ze Śląska na prawo, w Bieszczady, potem Podlasie, Mazury, Kaszuby, potem powrót w dół, Dolny Śląsk i do domu :) Z dzieckiem, coby Polskę zwiedziło i nauczyło się co nieco. Oraz romantyczna podróż na Chorwację, tego księżyca nad morzem nie zapomnę nigdy i chciałbym jeszcze raz go zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwalić doopkę z dzieckiem to znaczy ja uwalam, a mąż zajmuje się dzieckiem :D bo z małym dzieckiem raczej sobie nie poleżysz a mnie w tym wieku średnio rajcuje budowanie zamków tym się pewno różnię od 20 latki ;) eee tak sobie gadamy luźno, nie ma się co zacietrzewiać dziwne tylko, że niektórzy mówią o czymś, czego nie przeżyli i co dziwne, wiedzą lepiej od tych, co przeżyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka, bo to chyba taka nasza cecha narodowa, udowadnianie innym swojej racji, a choćby po trupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta powinna miec dziecko wtedy kiedy czuje że to jest ten czas.Ja poczułam mając 23 lata i nie żałuje tej decyzji .Wczesne macierzyństwo ma plusy i minusy ale późne tez i to jest fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poodlicious
Rafinko, ja o niebie, ty o chlebie ja mówię, że chce 1 dziecko urodzic tuz przed 30tka, a Ty o 37-latce, ktora niedawno powiła pierwsze dziecko widzisz roznicę? wiadomo, ze te ktore urodzily mlodo - bo wpadły, bo nie pomyslaly, bo nie miały innych wzorców ani ambicji, bo wpływ otoczenia o podobnej mentalnosci etc.- teraz beda glosno gloryfikowac mlode macierzynstwo ale nie da sie zakryc pewnych oczywistych faktow, ze bedac ustawioną zyciowo i zawodowo, spelniona, dojrzala emocjonalnie kobieta, rowniez pewna swego związku z partnerem, gdy dziecko jest zaplanowane i wyczekiwane - jest łatwiej i...mądrzej po prostu tak wazne, najwazniejsze decyzje jak macierzynstwo, nalezy podejmować z głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poodlicious
najpierw samemu trzeba coś przeżyć, żeby dawać nowe życie... dla mnie to oczywiste jak widac, nie dla wszystkich niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam mam 30 lat
i kondycje lepsza niz jak mialam 20. Wtedy studiowalam i nie mialam czasu na sport no i pieniedzy tez nie, a truchtanie wkolo bloku mnie nie bawilo. Teraz mam kase, czasu tez nie za duzo, ale za to po pracy mam czas na rozne rozrywki: raz w tygodniu joga, raz pilates z mezem chodzimy na kurs tanga argentyjskiego, do tego nauczylam sie grac w tenisa i kilka razy w miesiacu grywam z szefem w przerwie obiadowej. Moje cialo jest w dobrej kondycji, odzywiam sie lepiej niz na studiach (znowu - kwestia kasy) i mysle ze spokojnie bede mogla urodzic i wychowac dziecko kiedy najdzie mnie ochota. Dodatkowo wcale nie stracilam zapalu do zabawy z dziecmi, nie jestem jakas nadeta matrona, czuje sie mlodo, wygladam mlodo i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×