Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

Ja kupilam fotelik maxi cosi cabrio fix, ma wszystkie atesty i dobra opnię ... no i mozna kupic adaptery do wiekszosci wózków - bo wozek masz pewnie bez adapterów? u mnie własnie adaptery okazały sie najwiekszym problemem bo tez odziedziczyłam wozek ale taki, jakich sie juz do polski nie sprowadza od dawna. Adapterów u nas nie ma. Na szczęscie mama kupila w holandii. Mozna oczywiscie nie nakładac fotelika na wozek, ale wtedy jak chcesz przejsc gdzies z dzieckiem z auta, to niesiesz w rece albo cały wózek musisz wozić - a tak tylko kółka i fotelik. Kupiłam uzywke za 180 zł, jak chcesz taki to wazne zeby miał wkładke dla niemowląt. Nowy kosztuje chyba cos koło 500 zł. Jak masz auto z systemem do mocowania fotelików to mozesz kupic taki z bazą.. ale to kolo 1000 kosztuje chyba. nie wiem dokladnie bo ja jeżdze Pandą a tam nie ma takich luksusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
evvvve to witaj w klubie pandy :-) też mam . mi wystarczy najprostsze nosidełko żeby pasami przypiąć w samochodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam maxi cosi i jestem bardzo zadowolona.ja jezdze audi q7 i byly juz mocowania do fotelika i baze dokupilam i naprawde swietna sprawa.zreszta foteliki maxi cosi maja super ocene w testach bezpieczenstwa i to za nimi przemawia.raczej nie polecalabym chicco bo kiedys ogladalam program ze przy wypadku wyrywaja sie z nich pasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka na kwietniówkach dziewczyny pisały o bebecar stylo że jest lekki i ma dobra amortyzacje mimo piankowych kółek. jeśli mieszkasz w domku to ciężar nie jest aż taki istotny ale w bloku to wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie szukam, żeby miał pompowane koła - podobno najlepszy w terenie jest, a mieszkam w segmencie, do domu mam 3 schodki, więc waga nie jest najważniejsza. Evvvve, podasz mi linka do kwietniówek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konkretnie to ten lux8 mam. Teraz już wożę małego w wersji spacerowej, ale w wersji głębokiej jeszcze się mieści. Do tego ma wyjmowane nosidełko z uszami dla maleństwa. No i rączka przekładana w dwie strony co się bardzo przydaje, jak dziecko jeszcze pewnie nie siedzi, żeby mu słońce nie świeciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, Evvvve - dzięki. Rilla, ten wózek całkiem ok się wydaje, a nie kosztuje fortuny tak jak niektóre... Może jutro pojeździmy po sklepach, to będę się za nim rozglądała :) A u mnie jest bardzo pochmurno i pada deszcz. Pogoda jest do bani. Nic, tylko spać. Cały dzień prawie nic nie zrobiłam... Oj, niech już ta wiosna przyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas już krokusy kwitną i od kilku dni naprawdę cieplutko :) od poniedziałku wkońcu można na dłuższe spacerki pochodzić z maluchem tak średnio po 3 godzinki dziennie chodzimy póki można bo 5 kwietnia mamy szczepienie i boję się że będzie jak po dwóch poprzednich że po tygodniu od szczepienia choróbsko małego dopadnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bylam dzis u gina, dzidzia zdrowa.. nie wiem czy pamietacie że było podejrzenie o szpotawośc stopy - dzis to lekarz wykluczył. Wszystkie pomiary wyszły na 38/39 tydzien wiec mimo ze to 36 dopiero - dziecko można uznać za donoszone i nawet lekarz wolałby żebym rodziła przed terminem bo po co mam sie meczyć z dużym dzieckiem. Na usg w szpitalu tydzien temu waga wyszła 2800 a dzis 3500 ... stawiam gdzies po środku ale przeciez jeszcze urosnie. Aśka, Teścik - jeszcze info dla tatusiów - normalnie urlop po urodzeniu dziecka dla tatusiów jest tydzień... znaczy tacierzyński bo okolicznosciowy to chyba 2 dni, ale po cesarce lub cięzkim porodzie można dostac od lekarza zaswiadczenie że matka wymaga opieki i wziąc zwolnienie do 14 dni dodatkowych, platne 80%. Zapytałam dzis lekarza o to zwolnienie, powiedział że u niego nie ma problemu - ma sie Łukasz zgłosic po porodzie i wystawi od ręki. Mój jest bezproblemowy ale wiem że nie zawsze lekarz sie zgadza jak faktycznie nie ma komplikacji. Warto zapytać wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to standardowo przy wypisie o to dodatkowe zwolnienie pytaja i daja kazdej ile chce w granicach tych 2 tyg a okolicznosciowy to na 1000000000% dwa dni a tacierzyński od stycznia miał byc 2 tyg nie wiem czy to juz weszło ale miało byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszlo, ale dopiero dla dzieci urodzonych w 2012. Znaczy przepis jest tylko jeszcze nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
o tym zwolnieniu po cc lub nawet normalnym porodzie to wiem że dają , tyle że u mnie trzeba się upomnieć o to zwolnienie. ale myślę że dadzą przy wypisie bez problemu , a jak nie to pójdę do swego ginka . mi to zwolnienie dla męża by pasowało bo skąd ma wiedzieć kiedy wziąść urlop , na poród jak planował w czerwcu . jakoś to będzie grunt że mój ginek przyjeżdża na poród do swoich pacjentek i to za darmo :-) tak przynajmniej słyszałam =od koleżanki że ma dzwonić do niego jakby już coś poczuła a on szybko postara sie przyjechać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanka mojej siostry ktora miała termin mniej-wiecej tak ja, dzis w nocy urodziła. Czuje że mnie czas goni :) Ale kurcze opieka Anglii to jest naprawde masakra. 3 dni temu odeszły jej wody. Poszła do położnej a ta, że jak sie akcja nie zaczęła to ma wracać do domu. Poszła, ale na drugi dzień nie wytrzymała i zgłosiła sie do szpitala... a tam identycznie "jeszcze nie czas, prosze do domu". Na szczęscie w 3 dniu zaczeła sie akcja i poród przebiegł prawidłowo. Ale dziecko malutkie 2700, prawie miesiąc przed terminem i 3 dni było w brzuchu bez ochrony a nawet antybiotyku nie podali. nasza służba zdrowia pozostawia wiele do życzenia ale jednak kobiety w ciązy sie inaczej traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
evvve nie chcę cię straszyć ale pewnie jesteś na bieżąco z kwietniówkami , tam to idzie szybciutko :-) zgadzam się z tym że my narzekamy na naszą służbę zdrowia ,ale w anglii w niektórych kwestiach to przesada. tam nawet do 3 m-ca nie pokazują sie w szpitalu jak ktoś jest w ciąży , bo i tak większość poroni. ja mam 2m-ce 2 tygodnie i parę dni do terminu ,więc mam nadzieję że mam czas na remont jeszcze pokoju dla małej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia20
od którego tygodnia skończonego można uważać że ciąża jest donoszona a dziecko w pełni rozwinięte i nie będzie już uznane za wcześniaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe... no na kwietniówki to strach zagladac - co wejde to nowa dzidzia. Własnie szukałam dzis tabelki żeby sprawdzic ile ty masz do porodu ale nie znalazlam. Czuje sie nasladowana, bo nie dosc ze masz tak samo na imie, jeździsz tym samym samochodem to jeszcze termin niedługo po mnie :) heheh.. zartuje oczywiscie. Na remont czas jeszcze, ale moze lepiej nie zostawiaj tego na za miesiąc. Ja mam do teraz problem dosprzatac po wymianie instalacji... cięzko dłużej porobic. Okna pomyje dopiero po 4 kwietnia bo nie chce szybciej wywołac porodu. 2 kwietnia wieziemy kota na wystawe a ja jestem w papierach włascicielem wiec przydałoby sie zebym była. Wczoraj musiałam jej podac tabletke na przesuniecie rui, troche sie napociłam ale prawie całą zjadła. No i musze jej w koncu pazurki obciąć i wykapac... to dopiero bedzie jazda. aż jej wspólczuje, bez sensu ze trzeba tak kota meczyc tylko po to zeby dostac licencje na hodowle. No i nigdy nie ma 100% pewnosci ze od razu dostanie odpowiednia ocenę. No ale bez licencji jej dzieci bedzie mozna sprzedac za jakies 800 zł a z licencją to powyzej 1500 czyli jak zwykle chodzi o kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia - jedną strone temu pisałam o tym, bo też pytałam lekarza niedawno.... ale ci wkleje: od 33 ma juz bardzo duże szanse, ale oczywiscie poleży jeszcze w inkubatorze. Od konca 36 liczy sie za donoszone. Dużo też zalezy od dziecka, jak ma wage powyzej 2,5 to juz nieźle. Jesli jest zagrozenie wczesniejszym porodem to podają sterydy na rozwój płuc... bo na koniec ciązy to własnie o płuca chodzi, inne organy sa juz na tyle rozwiniete ze sobie poradza, czasem jest potrzebna rehabilitacja. W moim szpitalu np. nie mają sprzetu dle wczesniaków i lekarz powiedzial że jesli zaczne rodzic przed koncem 36 tyg. to zalezy jaki bedzie lekarz dyzurny.. jesli mój to mnie przyjmie bo wie ze dziecko duże i zdrowe ale inny może mnie odesłać do innego szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą opieką medyczną nad ciężarną w Anglii to jest porażka totalna. Jak mieszkałam w UK zawsze powtarzałam, że gdybym tylko zaszła w ciążę to natychmiast wracam. Zresztą znam przynajmniej 2 osoby, którym dzieci umarły w brzuchach właśnie w Anglii i to z takich powodów do jakich nie doszłoby gdyby były w Polsce pod normalną opieką. Tam jest jedno USG przez całą ciążę i właściwie to się do lekarza nie chodzi... Moje koleżanki, które tak rodziły okropnie narzekały... A zresztą nie tylko w ciąży tak jest. Ja miałam styczność z angielską służbą zdrowia 3 razy - raz byłam na pogotowiu, drugi raz po tabletki anty, trzeci z kumpelą co bała się, że się nie dogada sama. I każda z tych wizyt była śmiechu warta i tylko na jednej załatwiłam to co chciałam - wtedy gdy poszłam po tabletki anty. Oczywiście najpierw musiałam odpowiedzieć na jakieś 500 pytań między innymi czy zdradzam swojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
evvve fakt wiele mamy wspólnego , tylko nie taką sama datę , bo ja w czerwcu :-) a jaki masz kolor pandy ?może niebieski:-) ? bo ja ten kolor mam . remont już w poniedziałek , zostało powynosić meble ale to już nie moje zadanie . z tydzień zejdzie . moja juniorka też będzie EWA:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam w kolorze budyniu. Najmniej mi sie ten kolor podoba - marzyła mie sie wisniowa albo czarna. Ale wazniejsze było dla nas żeby była z klima i silnikiem Multijet. Przy naszym jezdzeniu spalanie 3,8 ropy to prawdziwa oszczedność. A ze cena tez trafiła sie okazyjna - za dwulatke dalismy 16500, to do koloru trzeba sie było przyzwyczaic. Jak dla mnie Panda to idealne auto dla kobiety i uwielbiam ją zwłasza za funkcje city. Częsci tez sa smiesznie tanie a my mamy auto do zajeżdzenia. Nastepna bedzie pewnie skoda roomster - większa ale podobny wygląd. Rilla... a jakbys odpowiedziała że zdradzasz i ogólnie preferujesz wolna milośc to co, nie daliby ci antykoncepcji? :) moze to jest system - jak tak dużo ciąż poronionych to utrudnic antykoncepcje zeby jakos podtrzymac przyrost naturalny? Eh.. potem sie nie ma co dziwic ze anglicy nie okazują emocji, jakby mieli okazac co w takich chwilach czuja to by ich musieli do psychiatryków powsadzac. No i znaów zamiast dwa zdania odpisac to sie uzewnętrzniłam... sorki... sobota jest a ja jak zwykle sama w domu, moge tylko do kota albo brzuszka mówic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ja mam benzyniaka , i też trafiła sie okazja bo 45 tys przebiegu miała jako 5 latka , babka jezdziła więc nie zajezdziła .a cena 13 tys . +zimówki kopmlet gratis.ja też uważam że takie małe autko to sam raz dla babki , wszędzie na parkingu się zmieszczę . drugi mam octwie w sedanie i zaparkować w mieście to tragedia dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już przy temacie aut jesteście to kiedyś jeździliśmy pandą z wypożyczalni i mój mąż do dzisiaj mówi, że to auto jest po prostu super. Za to my mamy teraz land rovera freelandera i po za ładnym wyglądem to auto jest porażką. Skarbonka bez dna, ciągle coś się psuje, pali dużo i po prostu żałujemy jak diabli tego zakupu. Na szczęście mąż jeździ dużo firmowym więc rzadko potrzebujemy samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj skończyłam 36 tydzień ciązy, co oznacza ze jakbym rodziła to przyjma mnie do miejscowego szpitala - nie maja tu sprzetu dla wcześniakow. Wg lekarza dziecko tez juz jest gotowe i wystarczająco duże.. a nawet za duże. w związku z tym zaczynam sie juz ruszać i sprzatac nieco intensywniej. Zalezy mi tylko żeby byc w sobote z kotem na wystawie i 5.04 mam wazne spotkanie biznesowe - tez bym wolała łukasza samego nie wysyłac. Potem to juz bede robić wszystko co sie da, zeby urodzic. Co oznacza że bedzie można sie hmm... poprzytulać :) Mamy szlaban od poczatku ciązy i juz sie nie moge doczekac Mam tylko nadzieje że świadomosc obecnosci dziecka nas nie przyblokuje no i moja świadomosc tego jak wygladam - bo Łukasz jest na tyle wyposzczony że chyba na takie drobiazgi jak waga czy rozstępy nie bedzie zwracał uwagi :) Chociaz jak sie zastanowilam to z tym spotkaniem biznesowym róznie moze być bo przeciez 3.04 mamy 4 rocznice zwiazku. W dodatku jest to wolna niedziela... hmm... chyba musze zacząc przygotowywać menu na romantyczna kolacje :) Macie jakies pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze... mamy tez butelke pierwszego wina, które robilismy wspólnie - 3,5 roku temu... ma być na specjalną okazje...eh.. fajnie by było moc sie go napic w rocznice i potem w dniu powrotu ze szpitala... ale nie zaryzykuje alkoholu. Chyba zostanie na roczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ty 36 skończyłąś a ja zaczełąm 30 dziś , gonię cię :-) mój tez jest wyposzczony ale ja bym chyba nie chciałam nawet żebyśmy i nie mieli szlabanu na to . ta świadomość że w środku jest dziecko trochę mnie przeraża :-( ja przeważnie robie pizzę albo sałatke kebab na rocznicę no i winko ( tyle że w tym roku obeszło się bez wina :-( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pizzy w ciązy zgaga murowana u mine wiec średni pomysł na romantyczny wieczor. Ale za pomysł na sałatke dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evvve przypomnialo mi sie jak ja czekalam kiedy urodze i mialam jeszcze zaplanowane tyle rzeczy do zrobienia ale moj synuek chcial wczesniej sie wykluc:)najwazniejsze zebys torbe miala spakowana. a co do rocznic to my tez obchodzimy 5 w kwietniu i mam nadzieje ze uda nam sie gdzies bez malego na kolacje wyrwac.w piatek po raz pierwszy zostawilismy malego z siostra meza i wybralismy sie na zakupy i do kina.fajnie bylo tak spedzic kilka godzin bez zadnych obowiazkow:) dopadlo mnie przeziebienie i ledwo co zyje.mam nadzieje ze maly sie nie zarazi. co do "przytulania" po porodzie to pierwszy raz sie troche wstydzilam bo moje cialko nie przypomina tego super wysportowanego sprzed ciazy i biust juz nie sterczy jak wczesniej :(:(:(ale mojemu mezowi raczej to nie przeszkadza bo wariuje za mna jak wczesniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mysle, ze jak facet kocha to problem jest tylko z samoakceptacja kobiety. Zresztą - mój Łukasz akurat tył w ciązy razem ze mna i mi to też nie przeszkadza. Będziemy mogli wspólnie popracowac nad powrotem do kondycji i wagi. A cycki naprawie za jakies 2 lata... w koncu to tylko 18 tysiecy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×