Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coca-cola wisniowa

bycie drugą żoną

Polecane posty

Gość do rozwodka 32 i te coca cola
te propozycje tematow na nowy topik w poprzedniej wypowiedzi byly dla te coca cola ( zapomnialam po prostu dopisac ,a niektorzy mogli to zle zrozumiec )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja cały czas myślę że jednak problem tkwi w tym dlaczego ludzie się w danym związku rozchodzą te coca cola została najpewniej puszczona w trąbę to czego dziwicie się jej że zieje nienawiścią nie zawsze i nie każdy tak latwo się z tym godzi z jednej przyczyny nie musi bo sama tego nie chciala.Tym bardziej że takiego człowieka widuje się jak się ma dzieci czy to się komuś podoba czy nie chociaż często chciało by się odciąć od takiej przeszłości.Naprawdę niech na temat zdrady nie wypowiada się osoba która tego nie przeżyła a tym bardziej zdrady osoby którą się bardzo kocha.Owszem każdy ma prawo do szczęścia ale odpowiedzcie sobie na pytanie czy któraś chciałaby żeby ktoś swoje szczęście budował na waszym nieszczęściu ile wtedy takim samym jadem by nie pluło.Są osoby które nie wybaczą tylko przejdą nad tym do porządku dziennego i tyle bo to jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Zasada jest prosta koleś to złamas a jego nowa to ku.rwiszon. Ot co, bardzo proste. Bez względu na to co puszczalskie będą tu piszczeć. To nie jad to cała prawda. Można to kulturalnie określać ale po co. Kulturalnie można rozmawiać z ludzmi kulturalnymi. Szmaty to tylko szmaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też rozwódka32
Dlaczego od razu kurwiszon? Nie znam jej ani ja ani Ty. Chyba faktycznie do takich rzeczy jak rozwody i małżeństwa większość tutaj jeszcze nie dorosła. A.L jesteś niekonsekwentna. Wszystkie tutaj chcecie przeforsować, że autorka wiążąc się ze swoim narzeczonym przed orzeczeniem rozwodu rozbiła jego małżeństwo a on zdradził swoją żonę. Czemu zatem mnie wyłamujesz z tej zasady? Według niej też zostałam zdradzona, czyż nie? A co do problemu te coca cola to wybacz, ale jak sama pisze związała się z kimś 4 lata po rozwodzie. Zakładając, że jest w obecnym związku około roku to od rozwodu minęło 5 lat. To chyba wystarczająco dużo żeby przestać ziać nienawiścią. Szczególnie, że ponoć jest teraz we wspaniałym i stabilnym związku. I cóż, w pewnym sensie mój rozwód spowodowany był czyimś szczęściem budowanym na nieszczęściu drugiego, ale w to nie chcę się zagłębiać bo ileż czasu i razy można pastwić się nad przeszłością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy rozwód
to taka normalna sprawa. Dla każdego porządnego człowieka to jest przezycie, trauma. A skoro piszecie że normalnosc, to jesteście bardzo zdegenerowane, złe i ogarnięte pasją niszczenia. Totalny upadek moralności, gorzej niż zwierzęta. Ale cóż się dziwić - kazda która mówi że rozwód jest normalnością, jest kochanką cudzego meża, albo sama zdradza. Uczciwi ludzie wiedzą, że rozwod jest porażką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Pierwszą kochankę znałam osobiście, druga też bywała w moim domu, trzecia też, czwarta zaprosiła nas na swoje wesele, piąta chciała żeby jej zrobił dziecko i go rzuciła, potem nie znałam bo zniknął na trzy miechy razem z nią nie dając znaku życia nikomu jak wrócił to nawet jego matka nie chciała go do domu wpuścić. Kilka kolejnych to "dziewczynki" z burdelu. Ostatnia czyli jego żona, spłaca za niego kredyty ok. 400 tysi:). Nawet przy mojej córce opierdala ją jak burą sukę. Mnie tylko zdradzał. Skarzył mi sie ostatnio, że ma martwicę jądra? Ciekawe co to jest? Nigdy nie słyszałam o czymś takim. Więc pewnie go rzuci. Oboje mają za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwód na pewno nie jest
rozwód na pewno nie jest normalnością, bo to bolesne doświadczenie. ale tak samo nie należy do normalności bluzganie na osoby, których się nie zna, o których ma się szczątkowe informacje i które osobie bluzgającej nic złego nie zrobiły. taka postawa świadczy o głębokich zaburzeniach emocjonalnych. ja rozumiem, że na forum można sobie bezkarnie pobluzgać, mam nadzieję, że to forma terapii, bo życie z taką nienawiścią, jaką prezentuje kilka z obecnych tu osób, musi być nie do zniesienia :( gwoli wyjaśnienia - jestem po rozwodzie, mąż mnie zdradzał. od rozwodu minęły 3 lata. nie ma we mnie nienawiści ani do niego, ani do jego nowej żony, ówczesnej kochanki. ja sobie poukładałam życie, mam nową rodzinę i nie widzę powodu do rozpamiętywania krzywdy. a ocenę każdego człowieka, w tym mnie samej, pozostawiam komuś innemu. żaden człowiek nie ma prawa tego robić. "Wtedy uczeni i faryzeusze przyprowadzili jakąś kobietę, przyłapaną na cudzołóstwie. Postawili ją pośrodku i powiedzieli Mu: "Nauczycielu, ta kobieta została przyłapana na występku cudzołóstwa. W Prawie Mojżesz kazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?" Mówili to dla poddania Go próbie, by mieć coś do oskarżenia Go. Na to Jezus pochyliwszy się rysował palcem po ziemi. Gdy nie przestawali Go pytać, wyprostował się i rzekł im: "Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem". I znowu pochyliwszy się, rysował po ziemi. Gdy oni to usłyszeli, zaczęli jeden po drugim odchodzić, zaczynając od starszych. Został sam i ta kobieta, stojąca pośrodku." J 8,3-9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Znam, znam czytałam. Tamta kobieta tego żałowała a dziewczynki tutaj szczycą się tym co robią. Ja ich nie kamionuję bo by mi materiału do tego brakowało tylko mówie im kim są. Tamta też miała swoje miano. Wtedy też nikt tego nie pochwalał. Czemu wybierasz z Biblii to co jest ci wygodne? A gdzie dziesięć przykazań, nie można być wybiórczo wierzącym. Liczysz, że grzesząc jawnie z premedytacją całe życie zostanie ci to odpuszczone bo Bóg jest litościwy? Ja nie musiałam aż tak długo czekać. Laska exa nie ma kasy ani godności w tym małżeństwie. On też już za wiele nie porucha. Jak tak się kochają czemu nigdzie nie wychodzą? Siedzą w domu jak dwie pluskwy pod sedesem. Makabra. Na czyimś nieszczęsciu nie zbudujesz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość największy faryzeusze
wybiorczo traktuja Pismo Święte. A ty, skoro pochwalasz dziwki, to się zastanów, skąd u ciebie taka tolerancja. Może masz we krwi łajdactwo? Nikt uczciwy nie będzie bronił szmat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwód na pewno nie jest
największy faryzeusze wybiorczo traktuja Pismo Święte. A ty, skoro pochwalasz dzi**i, to się zastanów, skąd u ciebie taka tolerancja. Może masz we krwi łajdactwo? Nikt uczciwy nie będzie bronił szmat. własnym oczom nie wierzę. w którym momencie bronię "szmat"? rozumiem, że chodzi o kobiety, które związały się z mężczyznami przed uzyskaniem przez nich rozwodu (niezależnie od tego jak długo małżeństwo było tylko papierowe), a także, jak wynika z niektórych wpisów, wszystkie kobiety, które związały się z ich byłymi mężami oraz byłymi mężami ich przyjaciółek, kuzynek i dalekich koleżanek w dowolnym czasie po uzyskaniu rozwodu. otóż nie bronię nikogo, jedynie nie podejmuję się oceny, ponieważ jako człowiek nie znam serca drugiego człowieka. mam postawy aby oceniać czyny, nigdy człowieka. jako chrześcijanka kieruję się dekalogiem, owszem, ale przede wszystkim przykazaniem miłości, a tam jest napisane, że mam miłować bliźniego jak siebie samą. o sobie samej nie będę mówiła per "dziwka, szmata, kurwa", więc z jakiego powodu mam mówić to o innym człowieku, zwłaszcza takim, którego nie znam? te coca cola Znam, znam czytałam. jakoś wniosków nie wyciągnęłaś, jak można zobaczyć po twoich wpisach Tamta kobieta tego żałowała a dziewczynki tutaj szczycą się tym co robią. to świadczy o ich głupocie, co ci do tego? Ja ich nie kamionuję bo by mi materiału do tego brakowało tylko mówie im kim są. Tamta też miała swoje miano. Wtedy też nikt tego nie pochwalał. nie rozumiesz? ty nie masz prawa nikogo oceniać, bo sama grzeszysz. nie chodzi o pochwałę, ale o powstrzymanie się od potępienia, bo to nie leży w gestii człowieka. Czemu wybierasz z Biblii to co jest ci wygodne? A gdzie dziesięć przykazań, nie można być wybiórczo wierzącym. nie to, co jest wygodne, a to, co pasuje do sytuacji. a wśród 10 przykazań jest i takie, które mówi o fałszywym świadectwie przeciw bliźniemu, a do tego należy też szkalowanie osób, których nawet nie znasz. Liczysz, że grzesząc jawnie z premedytacją całe życie zostanie ci to odpuszczone bo Bóg jest litościwy? bo jest litościwy. i kto wg ciebie grzeszy z premedytacją całe życie? skąd wiesz? siedzisz w ludzkich głowach i sercach? kobiety, skąd w was tyle nienawiści, tyle jadu, tyle poczucia wyższości w stosunku do osób, których na oczy nie widziałyście? ja nie śmiem oceniać nikogo, nie mam takich kwalifikacji moralnych ani nawet ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Przecież mnie oceniasz. Co z ciebie za chrześcijanka skoro w obronie ku.rew stajesz i jeszcze do tego posługując się Biblią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 928763357299
rozwód na pewno nie jest jeśli się przytacza cytat z Biblii...............to nie wolno robić tego wybiórczo , bo wypacza się sens powinnaś dopisać do końca...co też Jezus powiedział do tej grzesznej kobiety której nikt nie rzucił kamieniem...........bo powiedział.........."idź i nie grzesz więcej"........i te słowa są najistotniejsze bo tylko odejście od grzeszenia i żałowanie swego grzechu .jest podstawa miłosierdzia boskiego i wybaczenia ze strony Boga. W takiej materii nie ma połowicznych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
co wg ciebie oznacza termin "papierowe małżeństwo" to cytat z Biblii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też rozwódka32
te coca cola mi nasuwają się trzy pytania. Pierwsze to czemu byłaś z kimś widząc o jego licznych zdradach? Nasuwa mi się jedynie myśl, że skoro mimo świadomości zdrad nadal byłaś z tym mężczyzną to wybaczałaś a jeśli nie wybaczałaś to żyłaś z kimś nienawidząc tej osoby? Drugie to czemu tyle lat po rozwodzie nadal się nie pogodziłaś z tym faktem i cieszy Cię każde najmniejsze potknięcie exa i jego obecnej, których, jak mi się wydaje, z lubością wypatrujesz? Trzecie to kim dla Ciebie jest rzeczona 'kurwa' bo z zasady jest to definicja kobiety chętnie rozkładającej nogi a tego słowa użyłaś w stosunku do autorki nie raz choć ta napisała, że z sexem przedmałżeńskim nie ma nic wspólnego. I jeśli raczysz - też bym chciała żebyś w końcu odpowiedziała jaki widzisz sens ratowania małżeństwa przytoczonego przez autorkę. Nie szafujcie tutaj cytatami z Biblii bo to niesmaczne. Biblia jasno mówi o szacunku do bliźniego (a tutaj nie ma go za grosz) a rozwody są potępiane więc każdy, kto składał przysięgę przed Bogiem a obecnie żyje z kimś innym cudzołoży. Poza tym nie każdy biorący udział w dyskusji musi być katolikiem i respektować Biblię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tara rara
nie czytalam calego topiku, ale powiem krotko. Jesli Cie kocha i bedziesz jedyna , to zauwazysz to... Moj facettez byl kiedys zonaty, a teraz nie pamieta imienia swojej "zony " Jestem pijana ze szczescia, bo dla kogos jestem calym swiatem, nie pamietam juz jak bylo wczesniej, kiedy jego nie bylo... Powodzenia i milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pijanej szczęściem
nie martw się dziewczyno, otrzeźwiejesz, bo to przechodzi po roku, po pięciu latach, ale przechodzi wtedy zamiast cielęcego zapatrzenia może osiągniesz fazę miłości, możesz mieć szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...widze, ze nie ma sensu...
...prowadzic dyskusji z niektorymi osobami bo sa zbyt nieszczesliwe i zbyt pochloniete nienawiscia. Te coca cola za daleko zabrnelas i nie wiem czy jest dla ciebie ratunek. Kis sie dalej w swoim jadzie i glupocie a ja odchodze stad jak wisniowka bo uwlacza mojej godnosci prowadzenie rozmow z toba. Ty i tak nie zrozumiesz tego, ze wiele kobiet tutaj chcialo ci pomoc, zebys w koncu mogla zaczac nowe zycie. Twoj wybor. Tylko szkoda jest zmarnowac swoje zycie (JEDYNE JAKIE MAMY) na gnicie w swojej nienawisci. Kiedys sie obudzisz ale moze juz byc za pozno. A szkoda bo zycie jest piekne. Mimo tego, ze obrazalas mnie chociaz mnie nie znasz, nie czuje do ciebie urazy. Jest mi tylko ciebie szkoda. I zycze ci wszystkiego dobrego i oczywiscie tego, zebys kiedys zrozumiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też rozwódka32
Jeśli potrafisz czytać ze zrozumieniem to wiesz, ze odpowiedziałam na wszystkie pytania. Ale niestety widzę, że Ty odpowiadasz tylko na te wygodne dla siebie. Trudno. Dyskusja sama w sobie jest trudna a jeszcze trudniej jest utrzymać ją na odpowiednim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podsumowanie badań
"Czy świadomie wybieramy partnera? Trudno stwierdzić jednoznacznie w jaki sposób mężczyźni „wyczuwają owulację, a kobiety zdrowy pot. Powyższe doświadczenia udowadniają jednak, że nasze wyobrażenie o świadomym wyborze partnera jest błędne, a zawiadują nami bardziej zwierzęce instynkty". http://odkrywcy.pl/gid,12232392,img,12232456,page,10,title,Co-naprawde-nas-kreci,galeriazdjecie.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola masz coś z garem
? :O Sama jestem żoną mojego ukochanego męża i głęboko gardzę wszelkimi wypowiedziami kochanek, ich tematami, gdzie się nawzajem adorują itp., ale Ty naprawdę przesadzasz. Własne nieszczęście Ci na mózg padło. Idź na jakąś terapię albo co :O Zal mi Ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chichotka 24
też śmieszą mnie te wykręty i tłumaczenia się kobiet-kochanek, ktore pozwalają na to, by jakiś cwaniak mamił je obietnicami, dziwi mnie naiwność tych kobiet, ale moja poprzedniczka ma rację "te coca..." pozwoliłaś zawładnąć sobą nienawiścią, a czasami lepiej zwyczajnie olać i zacząć żyć inaczej, lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też rozwódka32
Twój poziom naprawdę mnie przeraża i dalszą konwersacją z Tobą mogę jedynie obrazić samą siebie. Także żegnam i życzę powodzenia w pielęgnowaniu nienawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
do też rozwódka mówiłam, że czytasz, łatwo was przewidzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyta czyta wybiórczo
tylko Twoje wpisy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Do chichotka zbyt łatwo mi wpadły w ręce, ich głupota dodała mi skrzydeł, przyznaję, tak naprawdę wkurzyło mnie ich podejście do I żon, my musimy wybaczyć im i zapomnieć podczas gdy one robią co chcą. Nie wybaczyłam nie zapomniałam bo już nie o miłość tu chodzi nie o dzieci tylko o zwykłe upokorzenie przed całym światem jakie nam zafundowały. To my musimy być mądrzejsze i zachować się z godnością nie pluć im w oczy bo my musimy mieć klasę. Momentami chodziło o to której będzie na wierzchu. Pomijając, wszystkich pozdrawiam. Każdy niech żyję jak lubi. Ex i jego lafirynda ledwo cipią i to mi w zupełności wystarczy. Wiśniówka nie pękaj. Kocha cię kocha napewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację te coca
walnełaś jednak byka na pewno :D na pewno oddzielnie, bo nie ma w życiu nic pewnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tara rara
do pijanej szczęściem nie martw się dziewczyno, otrzeźwiejesz, bo to przechodzi po roku, po pięciu latach, ale przechodzi wtedy zamiast cielęcego zapatrzenia może osiągniesz fazę miłości, możesz mieć szczęście Jestesmy ze soba 4 lata. Nawet jesli kiedykolwiek to minie, to te 4 lata,kazda minuta byla tego warta. Przez te lata spotkalo mnie tyle szczescia, ze innym brakłoby zycia...Bylo ciezko, ale blysk w oku i te ciagle rozmowy przez telefon o niczym, gdy sie nie widzimy zostaly... To chyba nazywa sie szczescie! Zycze Wam tego samego dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tara a Ty umiesz czytać?
co ma Twój wpis do cytowanego tekstu, nie pojęłaś z niego nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Do masz rację to był żart z wiśniówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bycie drugą żoną
nie oznacza bycia dziwką czy szmatą, nie mam zamiaru polemizować z kimś, kto tylko chce mnie zwyzywać; po lekturze kilku tematów na kafeterii zauważyłam, że "normalne", które poślubiły rozwodników - drugie żony wypowiadają się logicznie, spokojnie, bez wulgaryzmów, nie dają się też wodzić za nos kretynkom i trollom, nie odpisują na durne zaczepki a te, które zaliczyły wcześniej kochankowanie, to chyba chcą przekrzyczeć cały świat i udowodnić, że nic z brudów i podłości ich wybranków do nich nie przylgnęło i ja to nawet rozumiem, bo przecież ciężko jest żyć z kimś kogo się nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×