pracowałybyscie za 1200 gdyby wasz mąż zarabiał ok 9- 10 tys ?

ja nie pracuje, mój zarabia różne kwoty jak jest gorszy mies to z 3-4 tys jak lepsz to do 8-10tys tego tak dokładnie nie można obliczyć, ale praca za 1200-1500 nawet mnie nie robi ! w dodatku te najmniej płatne prace są jeszcze upokarzające- pracowałam kiedys jako doradca klienta to jeszcze w kosztach mojej wypłat były białe koszule, czarne obcasy i inne rzeczy "biurowe ciuchy" za któe pracodawca nie płacił dodatkowo , tragedia !

do głupia pani prezes Oni są zadowoleni z tego,że robią na akord. Nikt u męża nie robi po 12h. On sam ich pytał,czy wolą na akord czy na h, a pracę potrafią skonćzyć o 12,13. Pracują u niego ludzie,którzy mają duże doświadczenie w tym co robią. Nie są niewolnikami, nikt im nie zabrania założyć firmy bądź znaleźć inną pracę,oni są zadowoleni z tego jak mają,a tobie najwyraźniej żal pupe ściska, albo ktoś w twojej rodzinie był wołem na budowie i teraz się wyżywasz. Hehe:)

do łojojojoooo Jeżeli nie masz nic ciekawego do napisania to po prostu nie pisz i naucz się czytać ze zrozumieniem. Czy pracowałyBYŚCIE GDYBY wasz mąż zarabiał... Wiesz co znaczy GDYBY czy z tym też masz problem? :o

do głupia pani ..... No i zapomniałam dodać,jeśli nie znasz różnicy pomiędzy akordem a płacą za godz to się nie wypowiadaj.

jak facet niezalezny, zaradny zyciowo bierze sobie za zone niedorajde zyciowa ktora zarabia najnizsza krajowa hehe

Temat jest o zarobkach,więc każdy pisze zarobki,żeby przedstawić,ze mimo tych pieniedzy ta osoba lubi pracowac,choćby za najn. Kr. Po za tym świat nie ogranicza się do kafeterii, i jest na świecie miliony ludzi,ktorzy tu nie siedza,a wystawiają rzeczy na allegro (to odnosnie tego handlowania)

tak, tak...bogaczka na bogaczce, bogaczka pogania:D:D litosci:D

do ta już to widze niektorzy potrafia sie dorobic,bedac juz w malzenstwie :D

że zarabiam aż tak mało w porównaniu do męża i czułabym się od niego absolutnie gorsza, więc jedyne co bym zrobiła w tej sytuacji to zrobiła kilka kursów, albo jakąś porządną szkołę, żeby wyciągać co najmniej 4 tysiące. Może nadal nie byłoby to tak wiele jak mąż, ale nie czułabym się już taka upokorzona, że jestem aż o 9/10 gorsza do niego. ;/

lojojojo-no koncu jedna madra sie odezwala:) bo tez tak czytam i czytam i oczom nie wierze. pewnie niektorejeszcze ze snu sie nie obudzily.Na spiocha wlaczyly kompa,kafe i snia dalej:)

no ty to masz klase dopiero he he

oczywiście, że pracowałabym:P jeśli miałabym dużo pieniędzy na co dzień z pensji męża, to swoja wypłatę odkładałabym na emeryturę. Jeśli dotrwalibyśmy razem to na wspólną a jak nie to podzieliłabym kasę i na swoją:)

Nigdy nie zrozumiem kobiet które są na utrzymaniu męża, nic niewarte, bez żadnych perspektyw na samodzielne życie (takie na co najmniej przeciętnym poziomie, bez zasiłków socjalnych). Echh. :/

sie wie :D dobre :D

nic nie warte??? skad sie urwalas kobieto? maz ci kisiel z mozgu zrobil? siedze z dzieckiem w domu, maz zarabia calkiem niezle wiec nie musze sie na razie przejmowac brakiem pracy..i co według ciebie jestem nic nie warta i nie mam perspektyw??? mam wyzsze wykształcenie,przed ciaza mialam kierownicze stanowisko w jednej z najwiekszych firm telekom. w Polsce, po macierzynskiem nie wrocilam i siedze w domu bo uwazam ze dziecko jest wazniejsze niz najlepsza praca na swiecie..... o kuzwa :O skad sie takie idiotki jak ty biora to nie wiem:O

skad takie obozenie czy 10tyz yo az takie ogromne pieniadze?? nie oszukujmy sie tyle zarabia menager w bye jakiej firmie, albo ktos kto ma firme budowlana itp. to nie sa jakies nieosiagalne pieniadze! moj zarabia tak ok 15 - 20 niewiem dokładnie bo nie wnikam w finanse, to jego działka , ja jestem od inych, smutna prawda jest tak ze ja zarabiam 1200 i jejst mi wstyd prze nim troche, a jestem b. wkształcona, niz on. onjest po zawodowce ale ma łeb na karku, a ja chodze do roboty bo ja poprosty lube no i mam na podpaski i waciki:), jak przyjda dzieci, pewnie nie wroze do roboty juz nigdzy, bo mi sie nie opyla pprostu, takie zycie, kto kombinuje ten ma.

zkach z 10tys wyplaty meza hahaha majac dzieic to te 10 tys to bida z nedza jest :/ gdzie tu mowic o bogactwie :/ a co do tego czy bym pracowala tak o ile praac bylaby dla mnei przyjemnoscia :>

mnie by się wstać z łóżka nie chciało za 1000zł.

wam napisze. My rok temu wygraliśmy w totka:D i nikt z nas nie pracuje.

Do kolumny: Wszystko fajnie, ale nie nauczono cię w tej szkole rozumienia słowa pisanego. Mowa o kobietach bez perspektyw, które mogą dostać na rynku marne 1200 zł i takich które w ogóle nigdy nigdzie nie pracowały, a i często nawet szkoły nie mają (poza średnią). Nadążasz? Może i miałaś kierownicze stanowisko, ale jak się ciebie tutaj czyta, to zdecydowanie brak ci klasy. To razi.

Furta?nie rozumiem???:((

bo te z dobra praca, wyzszym wyksztalceniem i PRERSPEKTYWAMI, to sa poprostu wspaniale, idealne i madre kobiety... a te po srednim, pracujace z 1200, to matoly, tepaki i inne takie... a zal... ze tak sie teraz ludzi ocenia !!!

amnie natomiast rozwalają te zazdrosne babska, które tutaj się wypowiadają i piszą,że z nas "niedorajdy życiowe" - a piszą one tak bo nie maja innego wyjścia pewnie i muszą pracować za 1200 bo męża nie mają

do rzeczwiscierzeczywiscie - i nie tylko te ze średnim ale i te wycackane za młodu przez rodziców, "dobre studia i perspektywy" nieraz muszą pracować za te 1200-1500 znam ja takie ...

to szkola średnia to już nie jest wykształcenie??? jeśli ktos jest technikiem i zna sie na tym co robi, to jest gó..no wart??? Zastanów się co piszesz. Ciekawe co powiesz tym, co po gimnazjum (lub w trakcie) uznali swoją edukację za zakończoną???

do Raczej głupio by mi było to raczej ty masz problemy z przelozeniem na slowo pisane tego o czym myslisz..albo pisz jednoznacznie o jakie kobiety ci chodzi bo takie rzucanie banalnymi hasełkami wkurza mnie niemilosiernie:O

JA UWAŻAM,ŻE NIESPRAWIEDLIWIE JEST OSĄDZAĆ NA PODSTAWIE WYKSZTAŁCENIA CZŁOWIEKA-NO CHYBA,ŻE KTOŚ PRZESTAŁ ROZWIJAĆ SIĘ W PODSTAWÓCE ALE TO JUZ INNA SPRAWA. A SĄ OSOBY, KTÓRE NP.NIE MIAŁY PIENIĘDZY ŻEBY ZROBIĆ STUDIA... I TAKIE "WYCACKANE PRZEZ RODZICÓW" IDIOTKI CZUJĄ SIĘ PRZY NICH LEPSZE ...mi to mąż zapłacił bym dokonczyla studia ha ! SZOK

ludzie,ale wy chorzy jestescie...Mozna byc po zawodowce i zarabiac stokroc wiecej niz po studiach majac mgr .....tutaj wyksztalenie nie ma nic do tego. Ludzie wyksztalceni z reguły,pracujacy w budzetowkach duzo nie zarabiaja.Wiec zarobki a podzial na wyksztalcenie jest co najmniej glupi.

A laski ktore, tak sie szczycą ,że maz zarabia 10-20 tys...Tak naprawde nie maja czym sie szczycic....Szkoda,że same tyle nie zarabiaja...A pieniazki w kwocie 10 tys to nie jest jakas duza kwota moj tata tez zarabia tyle,nieraz wiecej zalezy od miesiaca i prawde mowiac tak nie widac tych pieniedzy,jeszcze zalezy na jakim pozimie sie zycie co i ile jest do utrzymania....Dom,samochody itd..

moj chłopina bez szkoły sredniej jako kierowca ma wiecej pieniedzów niz te baby co w bankach siedza. Zyjemy jak krolowie. Łon bez wyksztalcenia a baby z banku latami sie łuczyly zeby lepiej zarabiac. :D