Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam takie pytanko

czy goscie zdejmuja buty jak wchodza do waszego

Polecane posty

Gość A u lekarza,dentysty itp.
Też ściągacie buty? Nie?a czemu?przecież wnosicie na nich syf bakterie..a one unoszą sie w powietrzu,.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tjadamajta
Zdejmują buty i zostawiają grzybice na dywanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etam etam bez przesady
U mnie zależy to od okoliczności jak ide do przyjaciól to zdejmuje buty bo zwyczajnie boso jest mi wygodnie, do siebie zapraszam w butach, a kto woli ten zdejmuje, przyjaciele domu rodzina z reguły zdejmują bo czują się jak u siebie:) Co innego jeżeli jestem zaproszona na bardziej oficjalne przyjecie wtedy mam dobrane buty do kreacji i ani mysle ich zdejmować, jakbym mi ktoś dał jakieś bambosze to sukienki to bym zwariowała, oczywiście sprawa ma sie inaczej jak na zewnątrz jest chlapa. Zależy od okoliczności faktycznie jak ktoś ma nieduże mieszkanie całe w dywanach i ide ze zwykłą wizytą bez pompy tylko na pogaduchy przy kawie to korona mi z glowy nie spadnie. Ale nigdy bym nie kazala zdejmować komuś obuwia, mam ładną podłogę bez dywanów i tak codziennie kilka razy ją przemywam, bo lubie jak jest czysto, i lubie jak ludzie dobrze sie u mnie czują a nie stresują dziurą na skarpecie;) Dzieci też nie ma co chować w ultra sterylnych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
proszenie gosc o zdjecie butow jest niegrzeczne. kropka zreszta wyraznie zasady savoir-vivre o tym mowia, i nie chodzi o to ze savoir - vivre to jakis zbior sztucznych regul dobre wychowanie i kultura polega w duzym stopniu na szacunku do drugiego czlowieka i niewprowadzanie go w zaklopotanie proszenie kogos o zdjecie butow duzo ludzi wprawi w zaklopotanie, bo to jakby sie mowilo ' sam powinienes o tym pomyslec, pobrudzisz mi mieszkanie bucu!' albo 'moj dom - moje reguly - masz zdjac buty' chodzi o nakaz, o zmuszanie kogos do podporzadkowania sie to jest buractwo - zapytacjcie ludzi z obyciem, zaznajomionyc z protokolem dyplomatycznym to wam powiedza! szokuje mnie to zacofanie w Polsce, zwlaszacz draznia mnie Matki Polki z tym nastaiwneim bo mojemu dziecku cos sie stanie, smieszne to jest naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyzej
a poza tym ja wchodzac do znajomych chce sie czuc swobodnie Usiąsc wygodnie , napic sie kawy , pogadac , a nie siedziec w kozakach lub innych butach jak ten wyzej wymieniony agent ubezpieczeniowy :-D Przeciez ja przychodze z wizyta nieformalną na luzie i chce sie wygodnie i komfortowo czuc , a nie załatwiam spraw urzedowych :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Czy wy nie widzicie róznicy ? Ja bym nie mogła komus łazić po domu, kiedy na dworze sa takie warunki widzimy różnicę i juz o tym było. Ale większość osób obecnie jeździ samochodami nawet do sklepu i nie ma gdzie się tak zabrudzić. Nawet na wsiach jest coraz więcej dróg i coraz lepsze nawwwierzchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
wiecej luzu ludzie mysle, ze to porownanie do Hiacynty jest trafne takie nadete snobki z pdantycznym natrectwem i wieksza miloscia do przedmiotow niz ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja robię tak jak sękata
rozglądam się czy jak do kogoś idę i zabieram się za ściąganie butów.... jeśli widzę że gospodarz w papciach i mi nie zabrania, z resztą jak zabrania, a widzę u kogoś jasne dywany to i tak ściągam buty - dla mnie to jest oczywista zasada dobrego wychowania!... szacunku do pracy innych ludzi - kij z tymi bakteriami :P Sama nie mam obsesji na punkcie zdejmowania butów przez gości w moim domu, ale jest miło jeśli ktoś to zrobi -mam pięknę stare drewniane podłogi z trudem odrestaurowane, które łatwo porysować od kurzu i piasku z bieżników obuwia - sami z resztą nigdy w butach nie wchodzimy do pokoi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz wszyscy boją się bakteri
A one są od zawsze i będą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dobre wychowanie i kultura polega w duzym stopniu na szacunku do drugiego czlowieka i niewprowadzanie go w zaklopotanie" no właśnie, a dla mnie brakiem szacunku jest błocenie mojego mieszkania. Sama jak zapomnę czegoś z pokoju, ściągam buty i zakładam ponownie. I mi nie chodzi o bakterie, a piach, brud. Nie mam sprzątaczki, która odkurzałaby mi 5 razy dziennie. A sama nie mam na to ani czasu ani ochoty :) Całe szczęście obracam się wśród samych niekulturalnych buraków, którzy podzielają moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Też ściągacie buty? Nie?a czemu?przecież wnosicie na nich syf bakterie..a one unoszą sie w powietrzu, To mi przypomniało ciekawostkę.... Do niedawna - w szpitalach był przymus noszenia na butach ssspecjalnej folii ochronnej. I wcale nie chodziło o zarazki - tylko żeby nie było tyle sprzątania. Człowiek ma znacznie więcej zarazków na całym ubraniu, niż na podeszwie buta. Była na ten temat dyskusja i właśnie z tej racji automaty się obecnie likwiduje - a ich stawianie było w dużej mierze effktem sttarań firm, co produkowały te ochronne folie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyzej
ja znam zasady savoir-vivre , nigdy nikomu nie kaze zdjemowac butów , jesli ktos wchodzi w obuwiu nie zwracam uwagi , ale sama wchodzac do kogos staram sie zdejmowac , czasami gospodarz widzac ,ze chce zdjac uprzedza zebym tego nie robiła Ale rzadko to się zdarza , na ogół ludzie sa zadowoleni jak sama zdejmuje, a ja sie z tym dobrze czuje , bo nie jestem królowa i nic mi się nie stanie jak zdejme obuwie , a mam szacunek do gospodarza Zresztą nie boje sie o smierdzące stopy czy dziurawe skarpety , bo wiem co mam na nogach :-D Sama natomiast jak juz pisałam nie zwracam uwagi innym i nie prosze o zdjęcie butów , zreszta znajomi sami sciagają i wszystko jest git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W naszym przedszkolu używa się takiego obuwia ochronnego. Rodzic nie ma prawa wpakować się do salki w buciorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te folie ochronne to zlikwidowali bo ludzie nosili te butki wiele razy i przenosili zarazki. co do butów pamiętam jak kolega brata raz zdjął buty - co za smród... pół dnia wietrzyłam pokój. sama nie wiem co gorsze - mycie podłóg czy smród :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja lidia
ja zawsze ściągam ... ewentualnie jak idę na jakąś większą imprezę to na wstępie pytam, gdzie mogę buty zostawić, i raz czy dwa razy zdarzyło mi się usłyszeć że nie trzeba, że wszyscy w butach ... tylko u mojej jednej koleżanki by zwyczaj chodzenia w butach cały dzień. na początku ściągałam ale po kilku razach nawet w zimie ładowałam się w butach, skoro wszyscy tak chodzili, a po podłodze jeszcze przewijały się chomiki, świnka morska i pies ;) ale u siebie nikogo nie gonię jak nie ściągnie, w sumie wszyscy znajomi zawsze w przedpokoju buty zostawiają. chyba że przyjdzie np. pan od ubezpieczenia, kominiarz czy ktoś tam. a sama często włażę w butach jak czegoś zapomnę czy się spiesze :) nie wyobrażam sobie zwracać uwagę komuś, no chyba że faktycznie byłoby okropne błoto. a kapcie proponuje zawsze, bo odkurzamy z mamą dwa razy w tygodniu (cześciej jakoś czasu nie ma) i ktoś mógłby sobie skarpetki pobrudzić i o tym zawsze uprzedzam ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
no właśnie, a dla mnie brakiem szacunku jest błocenie mojego mieszkania Zgodze się z tym, ale czy wy nie odróżniacie pewnych rzeczy? Wiadomo, że obowiązkiem gościa powinno byc przyjście z wizytą w czystej odzieży, butach też... Pomijając podeszwy, które wyciera się wchodząc.... Czy jeśli np. wasz gośc byłby na tyle niekulturalny, że wciągnąłby sam połowę tortu na 12- osób, zwrócilibyście mu uwagę, żeby nie żarł jak świnia? Czy jego brak kultury ma oznaczać że wy sami jesteście z zachowania kulturalnego zwolnienni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja robię tak jak sękata
bo te foli były drogie np u nas 2 zł a jak mąż miał wyrostek to przychodziła do niego co najmniej 3x dziennie!albo jak maz mnie odwiedzał z snem w szpitalu 2 osoby po 2 złote kilka razy dziennie - śmiech na slali! skoro to takie zabezpieczenie to powinno być za darmo, albo za grosze! ...nie wspominając o ty ze jeśli w upale siedzi się kilka godzin w takich workach na nogach to ..... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyzej
hahaa grzywa coś mie sie przypomniało :-D Mieszkam za granicą i tutaj wszedzie sa wykładziny , w sklepach , ksiegarniach , przedszkolach , szkołach - własnie szkołach , w niektórych rodzice wchodza razem z najmłodszymi dziecmi do klas , wejsciem prosto z dworu Nie ma tu zmiennego obuwia , a rodzic moze chodzic po klasie dziecka i nie wiecie jaki jest syf jak tak z rana przejdzie sie 30 rodziców , z 30 ciorgiem dzieci :-0 Nie chcelibyscie ,zeby wasze dzieci pózniej bawiły sie na tej podłodze Jest pełno piachu , brudu , lisci i sama nie wiem czego jeszcze Trzeba by to zobaczyć , jak taka podłoga- wykładzina wygląda :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asda Spoko, ale jak ktoś najpierw wlezie w gówno,(bo jak wiadomo w Polsce psy srają gdzie popadnie, a ich właściciele nic sobie z tego nie robią) a później nic nie wiedząc wpakuje ci sie do salonu, to tez fajnie nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę Cię nie wyskakuj mi z psim gów... za miesiąc kładę nowy parkiet w mieszkaniu - WSZYSCY będą ściągać buciory :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina @t
Sama sciagam obuwie u kogos,ale nigdy nie zwracam uwagi swoim goscia zeby sciagali swoje-wiekszosc robi to sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyzej
a ogladaliscie " Seks w wielkim miescie " ? W jednym z odcinków Carie przyszła na impreze do znajomej w super kiecke i mega drogich szpilkach Goscie zostawiali buty pod drzwiami i na koniec ktos jej te szpile ukradł ------ najwyrazniej zdejmowanie butów w Ameryce tez sie zdarza :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja lidia
haha przypomnialo mi sie, jak mama mojej koleżanki dłuugo (z 12 lat) trzymała w przedpokoju wiadro z wodą, kilka razy dziennie zmienianą, i jak ktoś wszedłdo domu (nieważne, czy domownik, czy gość) od razu miał te buty umyte (mimo że zostawiał w przedpokoju!). a jak byłyśmy młodsze (koniec podstawówki) to jak szłam do niej, żeby wyszła na dwór, to jej mama krzyczała że nie może, bo buty już umyte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
najwyrazniej zdejmowanie butów w Ameryce tez sie zdarza Pewnie nasiliło się w czasach polskiej emigracji, he, he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzej
jesli to do mnie to pudło , nie mieszkam w ameryce he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asda :classic_cool::) Kurcze, bo taka jest prawda. Niektórzy tu piszą że Polacy to wieśniaki i nie znają zasad savoir vivre. znają i widzeą doskonale, że nie zwraca się uwagi gościom , ale żyjemy w tak syfiastym kraju, ze sorry ale nie da sie wszystkich wpuszczać w buciorach do mieszkania. Ja nie wiem czy któraś z Was widziała kiedyś jakąś starą kamienicę, podwórko ze śmietnikiem na środku z którego sie wylewa, kocie i psie sraki co parę metrów, pawia na przystanku o wszystkich kolorach tęczy?? Nosz kurwa to się jeszcze nie zmieni przez długi długi czas, bo tak naprawdę to faktycznie żyjemy 100 lat za murzynami. Zatem u mnie buciory będzie się ściągać i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to zależy od sytuacji. Od kiedy mieszkamy w domu i na dole gdzie odbywają sie wszelkie imprezy mama nie każe zdejmować gościom butów bo nie mamy dywanów tylko kafelki i drewnianą podłogę. Ale ludzie z reguły sami chcą zdjąć. Tak są wychowani. Ja osobiście jak idę do kogoś na imieniny czy inne wieczorki przy winku i jestem ładniej ubrana, a wiem, że będą mi wciskać jakieś przepocone papucie. Biorę do torebki moje uniwersalne (wyczyszczone) czarne balerinki i mówię, że je założe jeśli nie mają nic przeciw. I nikt do tej pory się nie dąsał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Bogu nie mam z tym problemu. ja ściągam i wszyscy moi znajomi też ściągają buty. ot wiejskie i niewychowane środowisko ludzi ledwo oderwanych od pługa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, że tych zasad savoir-vivre'u nie stosujecie w innych, faktycznie ważnych przypadkach, kiedy nalezałoby pewną etykietę i dobre maniery zastosować:) większosc z Was nie ma pojęcia o kulturalnej komunikacji, kulturalnym sposobie bycia, netykiecie itd, ale na temat zdejmowania lub nie głupich butów produkujecie się niczym królowa Wiktoria:D mój dom - moje zasady my home is my castle:) wymagam zdejmowania butów i koniec - nie podoba się, nie wchodzić a ponieważ hipokryzji nie lubię, i staram się kierować zasadą "nie czyn drugiemu, co tobie niemiłe", sama ZAWSZE sciągam obuwie przed wejściem na czyjś dywan/parkiet - jeśli to eleganckie spotkanie, domowa impreza etc., to zabieram ze sobą czyste, eleganckie obuwie na zmianę - na obcasie, ale nie szpilki, aby komuś nie porobić dziadostwa na parkiecie a jeśli to zwykle spotkanie, to mam zawsze czyste nogi, czyste skarpetki, lub własne kapcie ze sobą, jeśli jest chłodno lub goła podłoga (mam wiecznie zimne i zmarzniete stopy, wiec o poceniu nawet nie ma mowy) i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×