mój mążniby pojechał na delegacje na weekend ale moja koleżanka do mnie

no to pogodaj z tym kolega jutro i dowiedz sie jak najwiecej i oczywiscie pisz co dalej. strasznie zaciekawil mnie twoj temat, sledze go od poczatku. czekamy jutro na dalszy przebieg zdarzen. pozdrawiam i trzymaj sie. musisz sie jak najwiecej dowiedziec czy naprawde zdradza czy kolezanka zmysla...

cwiczaca_cma - byl taki temat tez strasznie ciekawy , autorka kasia2500 pisala ze wykryla w tel chlopaka smsy od kolegi w ktorych byly slowa pisane w formie zenskiej - zrobilam, bylam itd.. tez sie rozkrecilo zadzwonila pod ten nr odebrala jakas monika i ... auorka przestala pisac... ;/

Koleżanka widziała go w samochodzie.... Oj to jeśli to jest dowód i powód takiej afery to autorko niestety muszę stwierdzić że zbyt bystra nie jesteś... Ja też kiedyś widziałem swoją przyszłą żonę w tramwaju no kurcze nawet tak samo ubrana :D problem w tym że 5min później była w domu co nie było możliwe skoro wcześniej jechała tym tramwajem. A teraz dwa kurioza ja nie mylę ludzi na ulicy mogę kogoś nie rozpoznać ale nie pomylę go z kimś innym. A drugie to to że to jak ja widziałem nie kolega koleżanka czy ktokolwiek inny. Kolejna sprawa to panienki które mylą mnie z moim bratem :D Pomimo że jesteśmy podobni to pomylenie nas jest dość trudne ale one nagminnie to robiły. I to nieraz potrafiły zacząć rozmowę i musiałem je wyprowadzać z błędu !!! Podobna osoba taki sam samochód do tego ruch uliczny i masz gotową pomyłkę. I teraz to co zrobiłaś był durne... Szczególnie w twojej sytuacji. Trzeba było się dziec cicho i zbierać informacje i dowody bo jeśli cie zdradza czego wykluczyć nie można (choć to co przedstawiłaś o tym nie świadczy) miałabyś katę przetargową w sondzie. W końcu zawsze lepiej żeby rozwód był z jego winy na którą masz dowody. A teraz gówno będziesz wiedziała bo on powie że nie a ty nie masz ŻADNYCH dowodów ani pewność że nie mówi prawdy ! A teraz nawet jeśli zdradza to będzie się krył bo wie że węszysz. I jesteś w tak zwanej ciemnej dupie jeszcze ci na koniec udowodni że to ty rozwaliłaś małżeństwo swoimi "chorymi" podejrzeniami. I jest duże prawdopodobieństwo że jeśli się tak stanie to nigdy się nie dowiesz czy przypadkiem nie miał racji. A jak dzwoniłaś do hotelu było dzwonić wieczorem i nie pytać a poprosić o rozmowę z panem X Y to by ci powiedzieli że labo taki się nie zameldował albo że go nie ma SOCJOTECHNIKA!!! Nie ma informacji której się nie uzyska z recepcji hotelu trzeba tylko wiedzieć jak i kogo zapytać.

no i co tam u Ciebie , autorko? :)

znalazłam u męża takiego smsa :D

mysliciel999 - rozumiem że myslisz że koleżanka sie myli ale ona jest taka pewna swojego że nie mogę zlekceważyć dzisiaj się zdobędę na pewien trudny krok, jestem nieśmiała ale zadzwonię do kolegi męża z pracy z którym bardzo sie nie lubią i na 100 % nie będzie go krył a wręcz przeciwnie,on zrobi tak żeby było dla niego źle od niego wezmę jeszcze tel do takiej jednej kobity z którą też sie nie trawi Pracują w jednej firmie i będą wiedzieć kto jechał na szkolenie teraz mąż jest w pracy

I jak autorko dzwonilas do kolegi z pracy meza?

"na 100 % nie będzie go krył a wręcz przeciwnie,on zrobi tak żeby było dla niego źle" skąd wiesz na 100% co zrobi kolega? czyżbyś go jednak tak dobrze znała? wcześniej twierdziłaś, że nie... hmmmm

nie przyjaźnię się z jego kolegą ale znam ,kilka razy sie spotkaliśmy czasami kłócili sie przez telefon,mają konflikt interesów i się nie trawią zdobyłam się i zadzwoniłam wiem że mąż mnie oszukał kolega nie jest obecny w mieście tylko nadal jest własnie tam na delegacji, mąż z nimi nie pojechał i on nic o tym nie wie Już po tej rozmowie wysłałam sms m że może wracać tam gdzie był w sobotę bo wszystko wiem Po pracy wrócił na chwile do domu i zaczął mi mówić czy jestem zdenerwowana i takie pierdoły a ja mu odpowiedziałam że jak chce do mnie coś mówić to podać osobę z którą był w sobotę i bynajmniej inne weekendy przyznał się że nie był we Wrocławiu tylko na popijawie z kolegą i nie chciał mi o tym mówić bo wiedział że sie nie zgodzę,ponoć jakieś mecze oglądali opowiedziałam że nie będę go sprawdzać bo na pewno znalazł kolegę który zrobi mu alibi wyszedł do matki - taki jego sposób jak mu sie grunt pali

o jaaa...;/ no ale musisz sie w dalszym ciagu dowiadywac z kim wtedy byl ...

to jest wymyslona akcja dokladanie nowych ekscytujacych szczegolow ... jakby to byla prawda trzymalabys jezyk na klodke i wywąchala po cichu, jak nie podczas tej to nastepnej delegacji z kim sie zabawia

popierdoły hłe hłe:D ale autorka twarda sztuka brnie dalej;)no ale jak się modę na sukces całe życie wciąga i inne isaury to ma się tą fantazję:P;) a teraz serio ja myślę autorko że twój mąż ma romans z kolegą z pracy i to właśnie z tym z którym się nie lubi wiesz taka zasłona dymna:D

Anno, Uczciwość to podstawa każdego związku i przed Tobą bardzo trudny czas. Nie zwracaj uwagę na trole na kafe i jeżeli już szukasz pomocy w necie to są też inne moderowane fora o tej tematyce np: we-dwoje, netkobiety czy sychar. Życzę wytrwałości i mimo wszystko pozytywnego zakończenia.

I CO?????

nic, hahaha, sprawa sie rypła, bo forumowicze rozszyfrowali annę :D

gdybym ja zwierzała się na kafee i dostawała tak po głowie powyższymi postami to też odechciałoby mi się pisać.....

up

oczywiście napiszę co dalej osobom które chcą wiedzieć skontaktowałam się z pewną kobietą z jego firmy która powiedziała mi przez tel że ona nie powinna się wtrącać w takie sprawy i nie chciałaby coś takiego opowiadać więc po takich słowach wiedziałam że już jest źle tą kobietę spotkałam na paru imprezach ,jest wygadana i plotkara. Podobno mąż ściśle współpracuje w firmie z pewną "laską" jak to określiła i tyle się dowiedziałam.Słyszałam o niej wcześniej ale nie zwróciłam uwagi,jest starsza ode mnie , ma 37 lat . Teraz zastanawiam się czy on właśnie z nią.

kochana, sprobuj wyciagnac wiecej od tej plotkary, ale nic nie mow mezusiowi. Gdzie mieszka, jak sie nazywa itp. Na Twoim miejscu udawalabym przed mezem , ze wszystko ok, by nie nabral podejrzen. Inaczej sie nie doweisz, no chyba ze nie chcesz...

http://www.za10groszy.pl/start/238492007/index.html zarejestruj sie to nic nie kosztuje za rejestracje 50pln niezobowiazujaco, nigdzie o tym nie pisza a w ciagu 30 minut masz na telefonie 50pln doladowania lub gotowka przelewem albo na wskazany adres

PS jesli stac Cie na detektywa ;) Twoj maz sciemnia, to wiadome.

zachowuję spokój i bez paniki trzeba to jakoś rozegrać , na detektywa mnie nie stać, tak na prawdę w ogóle nie widzę pieniędzy, jak chce sobie coś kupić to mąż płaci

aaa to jzu bardziej skomplikowana sytuacja. To musisz przejac inicjatywe i sama go wysledzic. Musisz miec jakis dowod , na wszelki wypadek!

dodam, ze moja znajoma zostala ladnie zrobiona przez swojego meza... Facet znalazl inna, tez na poczatku to ukrywal, potem zaczal olewac to, ze ona sie domysla... Na koncu juz sie z tym obnosil, nawet w domu... I wiesz co? Ladny plan wymyslil... Ona nie wpadla na to, ze jej kochany bedize chcial sie rozwiesc. On za to obmyslil, ze wywola rozwod z jej winy (biedaczka nie pracowala, zajmowala sie tylko ich dzeickiem...to on ich utrzymywal). Pewnego dnia zaczal przy niej rozmawiac ze swoja kochannica przez telefon, sypiac erotycznymi textami. Ona, co jest zrozumiale w tej sytuacji, nie wytrzymala nerwowo i walnela go wazonem w leb. On pojechal na obdukcje i zlozyl papiery, rozwod z jej winy, przemoc w rodzinie z jej strony... :)

wiem że faceci to cwane bestie i zrobią tak żeby to ona była winna

ciekawa jestem co dalej

ja tez!ja bym mojego spakowala i tyle!

to nei tak latwo spakowac. Lepiej niech bedzie w posiadaniu dowodu zdrady, bo skonczy sie tak, ze zostanie z niczym.

a co ja mogę spakować ? nie wiem czy niektóre osoby są karmione tu historyjkami z "holiłudu" i wierzą że to takie proste mieszkanie nie jest moje, to była jego własność,wywalę go z własnego mieszkania ? na razie nie odzywamy sie do siebie a ja nie mam dowodu, po pracy wraca do domu

i co teraz? Poczekasz jak zacznie mówic? przyzna się może... Napisz mu karteczke i niech przeczyta ją sobie Napisz że nie jesteście juz nastolatkami i niech powie prawdę bo chcesz wiedzieć na czym stoisz, że nie możecie być razem tylko dla dziecka bo to bez sensu, jeśli on chce być z inną, zapytaj się że czy jest tego warta?