Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona siotra

Moja siosra jest w ciazy!- dalszy ciag problemow

Polecane posty

Gość anka1976
a dlaczego nie ma mowy zeby studiowała??na razie jest w ciązy więc nad ksiązkmi moze siedzieć ??moja pasierbica urodziła na 2 roku prawa załatwiła sobie indywidualny tok studiów siedziała w domu z dzieckiem i jeździła na egzamiy do innego miasta-dostała stypendium socjane z racjii bycia samotną matką 500 zł i korzystała ze zwrotów np za podręczniki.jak się mała urodziła to się zajmowała nią sama a jak jechała na egz to zostawaliśmy z dzieckiem to tylko kilka godzin przecież.teraz mala na 3 lata idzie do przedszkola a ona zdała egz na aplikację notarialną -pracuje i dobrze zarabia stać ja na utrzymanie siebie i dziecka jak mała pójdzie do szkoły ona będzie rozwijać się zawodowo-dla chętnego nic trudnego,a jak ojciec dziecka lewus to jeszcze jest fundusz alimentacyjny.najlepiej opuścić ręce i użalać sie nad swoim losem.młodą należy wziąźć w troki-albo studiuje i zajmuje sie dzieckiem abo na wiochę -jej zycie jej wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imre 87
Na stomatologii nie ma indywidualnych toków studiów (to znaczy są, ale dla jednostek wybitnych a nie dla samotnych matek na pierwszym roku) i jest dużo zajęć praktycznych, zwłaszcza na początku. A jakby ktoś był ciekawy, to w Polsce lekarze nie składają przysięgi Hipokrytesa tylko przysięgę lekarską a autorka tematu nie jest lekarzem. Także jak macie za dużo jadu na lekarzy i musicie sobie popluć to możecie na mnie, autorka i tak ma już sporo na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj----------
autorko,przeczytałam cały wątek-ja też jestem starsza siostrą(moja siostra jest o 8 lat młodsza).studiuje farmacje(obecnie zaczyna 2 rok)i nie wyobrażam sobie wzięcia pod swoj dach siostry z dzieckiem.mam męża,dziecko,własne mieszkanie,dobrą pracę,ale nie wyobrażam sobie wywrócenia swego życia do góry nogami przez to,że siostra wpadła.u nas w razie wpadki,to siostrze pomogliby rodzice,my tez na pewno pomoglibysmy jej finansowo,ale na pewno nie wzięłabym na barki wychowywania jej dziecka.ty masz swoje zycie,dokanałas takich anie innych wyborów w zyciu-tak więc niech siostra tez za swoje decyzje odpowiada. p.s.uważam ze najlepszym wyjściem jest aborcja.znam 2 dziewczyny,które usunęły w wieku ok.20 lat i nic im sie nie stało,ani z psychika,ani z płodnościa.jedna z nich ma 2 dzieci,a druga jest obecnie w ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
Nie wiem dlaczego ta co zarzuca mi zmyslona historie uznala ze namawiam siostre do aborcji. Widac zes to przeczytala, lepiej sie juz tak nie popisuj. Siostra juz podjela decyzja, ale po niektorych wpisach wole o tym tu nie pisac. Imre, ja jestem lekarzem:P i to o dosc specyficznej specjalizacji:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he56ff
Nie rozumiem w ogóle o czym tu dyskutować i nad czym się autorko zastanawiasz? Kopa w dupe i za drzwi siostrzyczkę! Co ty męczennik że masz cierpieć za jej grzechy? Chodziłaś z nią razem do łóżka i z jej kochasiem że masz teraz wychowywac ją i jej dzieciaka? Skoro była na tyle dorosła by się gzić to i da soibie radę samotnie wychowując dziecko! Dla takich jak one są domy samotnych matek a nie żerowanie na rodzinie! Moja siostra była ciut starsza od twojej (miała 19 lat) gdy zaszła w ciążę. I tez przyszła z bekiem i lamentem że ona nie ma kasy a jest ciąża. Pogoniłam - pokazałam drzwi i kazałam dalej żyć jak dorosła osoba skoro taką decyzję podjęła bo mnie o zdanie i opinie nie pytała jak się gziła na wakacjach z jakimś lowelasem. Była w domu samotnej matki. Potem znalazła sobie pracę, wynajęła mieszkanie. Dziś bardzo dobrze sobie radzi i przede wszystkim wreszcie dojrzała. Nie wyklęła mnie z rodziny, a wręcz przeciwnie przyszła i podziękowała bo jak sama stwierdziła potrzebowała takiego kopa by dorosnąć. Kobieto ty nie możesz brac odpowiedzialności za czyjeś głupoty nawet jeśli jest to rodzina! Każdy jest kowalem swojego losu i jak sobie pościele tak się wyśpi! Jak twoja siostra nie dostanie nauczki to za kolejny rok znów ci oznajmi że jest w ciąży i będziesz miałą już 3 darmozjada do wychowywania i karmienia bo nic się nie zmieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki ----------
jestes psychiatrą ? - pytam z ciekawosci i nie złosliwie Co siostra postanowiła ? Usunie ???!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Wkurzona, jesteś psychiatrą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendariooooop
taki z ciebie lekarz jak z koziej dupy trąba autorko. Boże strzez nas przed takimi osobami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
tak, jestem psychiatra. O decyzji siostry nie bede tu niestety pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imre 87
Aha, myślałam, że jesteś psychologiem. Wydawało mi się, że pisałaś wcześniej że z mężem nie jesteście lekarzami, tylko wykonujecie zawody związane z medycyną, ale coś mi się najwidoczniej pomyliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simpl..
czyli podejmie studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamanianaa
AUTORKO PRZECZYTAJ TO! Rozumiem, ze jestes wsciekla na siostre, tez bym pewnie byla w takiej sytuacji. Powinna poniesc konsekwencje swojego czynu. Ale nie wydaje ci sie, ze konsekwencje sa nieadekwatne do zbrodni? Wpadla, racja ale przez to zmarnuje zycie sobie i dziecku. Beda klepac biede. Z chlopakiem jej sie nie uklada wiec bedzie samotna matka a miala byc dobrze zarabiajacym stomatologiem. Jesli cie stac to mozesz pomoc siostrze. Wynajac kawalerke i opiekunke. Dzieki twojej pomocy zapewni godne zycie sobie i dziecku. Ja rozumiem ze trzeba ponosic konsekwencje swoich czynow ale czy bedzie ci cieszyc siostra i siostrzeniec/nica klepiacy biede? Moze warto to przemyslec i pomoc siostrze? Chcialas jej pomoc jako studentce, zeby miala godne zycie a gdy jej sytuacja i przyszlosc wygladaja duzo gorzej juz ograniczasz pomoc? Kara nic tu nie da. Chodzi o dwa zycia. Jesli masz mozliwosci to jej pomoz. Pomozesz przez 5 lat a pozniej siostra zacznie sama na siebie zarabiac i beda godnie zyc. Co wiecej, masz dobre serce i pewnie bedziesz pomagac siostrze jak mozesz. Pomysl wiec co lepsze, duza pomoc przez ok 5 czy mniejsza ale przez cale zycie? Przeciez ona nie ma wyksztalcenia ani dachu nad glowa wiec reszte zycia bedziesz jej pozyczac kase na chleb i buty dla dziecka. Masz szanse zmienic zycie dwoch osob i nie pozwolic im zyc w biedzie. Przemysll to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
Przeczytałam cały temat od deski do deski i autorka ma rację,że nie chce w domu siostry z dzieckiem.Ja postąpiłabym takj samo,czemu miałabym robić za opiekunke,przewijać,karmić i wstawać w nocy dla dziecka mojej nieodpowiedzialnej siostry?! A wy ludzie śmieszni jesteście,dopiszcie jeszcze,że jak autorka ma pokarm po swojej dwulatce to powinna nim wykarmić jeszcze noworodka siostry no bo to przecież grzech żeby biednemu dziecku biednej siostry nie dać.Żaal ale kafe już dawno zeszła na psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzona siostro dobra siostra z Ciebie. nie przejmuj sie zlosliwymi komentarzami. calkowicie Cie rozumiem i popieram. Twoja siostra postapujac nieodpowiedzialnie musiala liczyc sie z konsekwencjami. jak juz wiemy takowe wystapily i teraz musi stawic czola nowej sytuacji zarowno ona jak i ojciec dziecka. czytajac wypowiedzi "zyczliwych" rece mi opadaja. wszyscy tak bardzo potepiaja Ciebie a Twojej mlodszej siostry i jej chloptasia jakos nie. przeciez to nie Twoja wina, ze siostra zaszla w ciaze i to nie Ty powinnas teraz ponosic za to odpowiedzialnosc. i tak wiele chcesz zrobic dla siostry. wszyscy tu krzycza, ze musisz pomoc siostrze i pozwolic jej zostac, studiowac w miescie i moze jeszcze utrzymywac ja i dziecko do konca swych dni? przepraszam bardzo ale czy to Twoj obowiazek? a co z ojcem dziecka? czy to nie on powinien sie o to martwic? a co z siostra? przeciez to bedzie jej dziecko, to ona powinna zadbac o nie. wiadomo, ze rodzina moze ale nie musi jej pomagac. czy wy ludzie nie widzicie tego, ze wkurzona siostra ma swoje zycie swoja rodzine? czy nie uwazacie ze mlodsza siostra i jej chlopak powinni poniesc konsekwensje swojej bezmysnlosci i sami postarac sie o wychowanie i utrzymanie dziecka? z waszych wypowiedzi wynika, ze ciezarna siostra powinna isc na studia, dziecko zostawic pod opieka starszej siostry, ojciec dziecka to najlepiej zeby zniknal z ich zycia. starsza siostra i jej maz najlepiej niech sami wychowaja dziecko a mlodsza siostra niech sie rzuci w wir zycia studenckiego. takim zachowaniem napewno nauczy sie dziewczyna odpowiedzialnosci. na 100 i jeszcze troche %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyyjftj
"Masz szanse zmienic zycie dwoch osob i nie pozwolic im zyc w biedzie. Przemysll to" Ty tez masz szanse zmienic życie dwóch osób i nie pozwolić im zyć w biedzie więc tez to przemyśl. Dlaczego TY nie pomożesz? Skoro masz takie dobre serce (jak niektóre tutaj) to pomózcie biedace którą siła zaciągnięto do łózka, siła zrobiono dzieciaka. Nie musicie wcale być milionerkami bo wystarczy że kazda osoba nawołująca do pomocy wyłoży chociaż po 5 tyś i dziewczyna będzie miała super start w dorosłe życie. Więc może pokazcie jakie jesteście dobre i życzliwe? Dlaczego wy same nie oferujecie pomocy a każecie innym pomagac? Zacznijcie zmieniać świat ale zacznijcie os siebie samych. Pokażcie swoją dobroduszność i bezinteresowność, wszkaże jak zapowiadacie - to dobro do was wróci więc na co czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
Żal mi czytać te wasze komentarze,powinniście jechac temu kolesiowi ,że nie martwi się swoją laską a nie jej siostrze. To on jej zrobił dziecko czy autorka tematu?? pomyślcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyyjftj
No z tego ewidentnie wynika że to autorka zmajstrowała dzieciaka siostrze. Zaraz jeszcze padnie propozycja aby płaciła dla niej alimenty. To się nazywa patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
Gdybym ja była w ciąży co się nie stanie,siostra pogoniła by mnie na 4 wiatry ,zapewne ze słowami ,żę mam sobie iść do tego kto mi to dziecko zmajstrował i to jest racja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyyjftj
Musimy iść na msze dać, że jesteśmy na kafe, poznaliśmy tak oswiecone kobiety które nam wskazały prawidłowe myslenie i postepowanie - jesteś w ciąży idziesz zerować do najblizszej rodziny. Jutro rzucam robotę i idę robić za darmozjada do brata, jestem w ciąży więc to jego święty obowiązek utrzymywac mnie, moje dzieci...i mojego chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"miala byc dobrze zarabiajacym stomatologiem. " A ja wysoką blondynką :D :D :D Popieram autorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
dziekuje chociaz dzis za poparcie. Juz w sumie siostra poniosla konsekwencje swojego czynu. tez nie rozumiem ludzi, ktorzy tak sie mnie czepili. Ja rozumiem, ze jakby siostra nie miala gdzie pojsc, co jesc itd. i bym jej odmowila pomocy. To wtedy mozna zakladac ze bylabym zla siostra. Ale moja siostra ma dokad pojsc, bedzie miala co jesc wiec w czym problem? Ze ze studiow trzeba zrezygnowac? No coz, jak sie chcialo byc doroslym to trzeba teraz sie wykazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyyjftj
Nie zwracaj uwagi na te siostry miłosierdzia które sa takie dobre jedynie w wymądrzaniu się bo jakoś żadna pomimo ich dobrych serduszek nie rzuciła się z szaleńczą chęcią pomocy i ze łzami w oczach by pomóc twojej biednej siostrze. Żadna. ŻADNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostra podejla decyzje; na jak dlugo myslisz? z twoich obserwacji myslisz ze juz przy tej decyzji zostanie? bo ciagle do tej pory zmieniala zdanie;-/ Ale wracajac do tematu dziewczyny nauczcie sie czytac, autorka nie namawia siostry do aborcji, podala jej obraz jak ona moze jej pomoc a decyzja nlezy do siostry Wiec jak siostra postanowi urodzic= bedzie matka, jej facet=ojcem= to oni maja dziecko wychowac, i lozyc na jego utrzymanie, zapewnic dach nad glowa. NIE AUTORKA, autorka nie ma poswiecac swojego zycia rodzinnego dlasiostry ktorej i tak juz wsytarczajaco poamagala. Umowa byla inna; siostra miala zdac na studia i uczyc sie a autorka miala jej w tym pomoc. Autorka wysiazala sie ze swojej czesci siostra juz nie. Umiala byc dosrosla idac do lozka , umiala podjac decyzje aby urodzic (chyba) to teraz niech sie zabiera z chloptasiem do roboty, macierzynstwo wymaga poswiecen szczegolnie w mlodym wieku. Poswiecen ze strony mlodej MAMY O OJCA a nie narodu dookola. Autorka juz powiedziala ze pomoze z wyprawka, mysle ze i na tym nie poprzestanie, z tego co wyczytalam i 'poznalalam' tok myslenia autorki, wydaje mi sie ze jej siostra i dziecko moga liczyc na kase na pieluchy i mleko od czasu do czasu , prawda aktorko?:-) i na dobra rade, wsparcie duchowe I TYLE. Az nadto bym powiedziala, jej siostra powinna Bogu dziekowac za to. Jesli siostra postanowila urodzic wydaje mi sie ze autorka powinna pomoc siostrze umocnic sie w tej deycji (moze konsultacja z kolega po fachu przed zabiegiem?) Powodzenia autorko, dobrze robisz nie przejmujac obowiazkow siostry na siebie, bo na tym by sie to skonczylo gdybys przyjela ja z dzieckiem pod swoj dach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie literowki ale jednoczesnie piszac staram sie przewracac strony w ksiazeczce corki:-P ide jej poczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
O decyzji siostry nie bede tu niestety pisac Czyli pewnie zdecydowała się na aborccję... po co zakładać topik co od paru dni angażuje tyle osób, żeby na koniec nagrodzić ich stwierdzeniem, że nie będziesz pisac o decyzji? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shadinnngggss
Rozumiałabym oburzenie niektórych osób gdyby autorka odmówiła by pomocy osobie która nie ma NIC i nie ma NIKOGO i to wiązałoby się z tym, że dziewczyna by głodowała, nocowała na jakimś peronie i zarabiała na życie jako prostytutka. Jednak z tego co wyczytałam to to jej absolutnie nie grozi bo ma i miejsca do mieszkania, i będzie miała co jeść a jak urodzi dziecko i odda do żłobka to i normalna praca też się znajdzie. Z tego wychodzi, że największą krzywdę jaka ją spotka to tylko i jedynie to, że pewnie pożegna się ze studiami. I nic więcej. Czy to taka wielka tragedia życiowa? Coś co jest tak wielkim argumentem aby kilkoro osób (rodzina autorki) zapomniało o własnym życiu i zaczęło żyć życiem tej dziewczyny? Nie pierwsza i nie ostatnia której tak los wyszykował a mimo to nikt nikomu nie proponuje kupowania mieszkań i sponsoringu ze strony rodziny. Urodzi dziecko, zacznie praciować i wróci na studia a i tak zapewne jeszcze dziesięć razy zmieni swoje zainteresowania a to że nie będzie pracować w zawodzie? Miliony polaków mają studia o jednej specjalizacji a pracują w zawodach kompletnie różnych. To nie jest tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corka sie wypiela i poszla bawic sie z tatusiem ;-/ tak sobie mysle nie ma wPL studium zwodowego i kierunku higienistka stomatologiczna czy cos takiego? jakby zdecydowala sie urodzic moze zaczac cos takiego naprzyklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
Nie zdecydowala sie na aborcje. Urodzi dziecko a z chlopakiem byc nie chce. Nie ma wiec potrzeby by tu siedziala. Jak sie troche wszystko uspokoi to wroci do rodzicow. A to ze ona nie chce tam siedziec, ze studiow nie skonczy? przeciez nie bede spelniac kaprysow pannicy, ktora na dodatek zaliczyla "wpadke"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenani
wczoraj byla zdecydowana na aborcje a dzis juz nie?? Sama chyba nie wie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
wczoraj brala takie rozwiazanie pod uwage, ale miala sie z tym przespac i przemyslec wszystko. Stwierdzila ze nie potrafi usunac ciazy. Jej wybor, skoro taka podjela decyzje to juz jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×