Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylek987

Motyle w brzuchu - wielkie jak helikoptery - niestety nie do męża

Polecane posty

Gość motylek987
zdradziłam męża emocjonalnie, marząc o innym, marząc o tym, czego brakuje mi w małżeństwie. Dorosłego faceta się nie zmieni, nie zmienię jego podejścia do dziecka, że w kółko mu tylko zawadza, że wiecznie na nie krzyczy, nie mogę tego znieść, wkurza mnie brak jakiejkolwiek ochoty do zmian... przed ślubem było inaczej, zawsze jest super na początku a potem wychodzi kto jaki jest naprawdę. Ja też z charakteru święta nie jestem, bo kawał ze mnie cholery, ale do tej pory dzielnie wszystko znosiłam, przymykałam oczy na pewne sprawy, ale zaczynają mi przeszkadzać coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potężny Stefan
ruchaj sie z nim do upadlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna kobieta nie nadaje się do małżeństwa, po prostu jeden penis szybko się wam nudzi. Dlatego jestem jak najbardziej za tym żebyś swojej prawdziwej natury nie tłumiła w sobie. Jedyne wyjście to zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amiira
I to jest trudne, bo nie wiadomo co robić dalej. Nikt Ci nie powie co masz zrobić, decyzje musisz podjąć sama. I jaka ona nie będzie i tak znajdą się osoby które Cię potępią. Ale myślę że jesteś twarda, walcz o swoje szczęście, Zrób to co uważasz że będzie dobre dla Ciebie. Trzeba czasami być egoistą, w końcu to decyzje dotyczące reszty naszego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek987
tak na dobrą sprawę to nawet nie potrzebuję iść na całość, w zupełności wystarczy mi ta czułość, którą on mi daje... pocałunki, objęcia... uśmiechy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amiira do Dominik 10000
A może czasami faceci nie dają nam szczęścia i szukamy dalej. Znam parę po 60 która chodzi po ulicy za rękę i są szczęśliwi. Czy wy mężczyźni też nie szukacie, nie zmieniacie partnerek, nie oglądacie się za innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcvgcbjdhkmclv
nie zmienię jego podejścia do dziecka, że w kółko mu tylko zawadza, że wiecznie na nie krzyczy, nie mogę tego znieść, wkurza mnie brak jakiejkolwiek ochoty do zmian.." a jak idziesz na jebansko z kochankiem z kim zostawiasz dziecko? z tym ojcem skurwysynem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek987
Dominik, a od kiedy mężczyźni są święci.... w mojej pracy koledzy jeden po drugim robią w rogi swoje dziewczyny i żony - non stop - to żałosne, więc nie zrzucaj całej winy na kobiety.... bo nie masz racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amiira do motylek
Zazdroszczę Ci tego uczucia, brakuje mi strasznie męskiego towarzystwa, tego uczucia że wiesz że go dziś spotkasz, tych pocałunków, tego spojrzenia pełnego czułości i miłości........ może kiedyś.... znowu....na zawsze.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek987
fcvgcbjdhkmclv - nie chodzę na je...., skoro zabierasz głos, to przeczytaj cały wątek a nie z góry wysnuwasz wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Czy wy mężczyźni też nie szukacie, nie zmieniacie partnerek, nie oglądacie się za innym?'' Szukamy jednej partnerki na całe życie i nigdy jej nie zostawiamy, nie wymieniamy na lepszy model. Nie ma nic złego w tym , że patrzymy na inne atrakcyjne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek987
nic nie jest postanowione, bo nic jeszcze nie jest pewne, może przy następnym spotkaniu wszystko się zakończy, może ja powiem pass, może on, nie wiem, na razie mam w sobie świeże, nowe uczucie, ta inność jest z jednej strony wspaniała, z drugiej zła, nie wiem jak będzie, chciałabym i nie chciałabym... oj nie życzę nikomu takich rozterek, straszne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek987
przestałam używać gg i skypa, jakoś tak przestało być potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, tylko pierwszy raz jest ponoć najgorszy. Później już będzie z górki, będziesz dawać dupy i później wracać do domu grać wierną, kochającą żonkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubel zimnej wody
co tam u twojego meza? zastanawialas sie jak on moze sie czuc :o ten, ktoremu przysiegalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amiira do Dominik 1000
No właśnie i my też szukamy tego jedynego, tylko po drodze zdaża nam się zabłądzić. Każdy chce być kochany i być z tą jedną jedyną osobą na całe życie. Ja wciąż mam nadzieję że takie mężczyznę spotkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek987
Dominik, albo tak zraniła Cię kobieta, że wszystkie szufladkujesz w odpowiedni sposób, albo coś innego jest w Twoim życiu nie tak...w Twoich wypowiedziach jest tyle zła i negatywnych emocji, że zastanawiam się skąd się to bierze. Nie oczerniaj kobiet i nie wybielaj mężczyzn, bo tak na dobrą sprawę obie strony są jednakowo winne. I nie znam wiernego faceta, no może jednego, reszta wali na dwa - trzy fronty, ale o tym się już nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potężny Stefan
jakbyś nie była jebanym tchórzem, powiedziałabyś mężowi to co tu napisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amiira
Oj dajcie spokój, potępiacie ją za to że się zakochała, przecież nie miała na to wpływu, owszem nie powinna oszukiwać męża, ale nie można jej potępiać za to że chce być szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubel zimnej wody
co tam u twojego meza? zastanawialas sie jak on moze sie czuc ten, ktoremu przysiegalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''No właśnie i my też szukamy tego jedynego, tylko po drodze zdaża nam się zabłądzić. Każdy chce być kochany i być z tą jedną jedyną osobą na całe życie. Ja wciąż mam nadzieję że takie mężczyznę spotkam'' Dobrze skaczcie sobie z jednego penisa na drugiego, ale na litość boską po co ta cała farsa z małeństwem? Przecież oczywiste jest że kobieta nie jest w stanie być wierna, nie potrzebuje zakladać rodziny, stabilizacji, itd. To ze krzywdzicie mężczyzn również jest bez znaczenia, o dzieciach nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tak na dobrą sprawę obie strony są jednakowo winne. I nie znam wiernego faceta, no może jednego" Nie ma to jak równowaga w ocenie. :) zapominajka13 Opowiedz, jeśli możesz, koleżance Autorce - w jaki sposób sie u ciebie skończyło i jakie masz wnioski z przeżytego matrixa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek987
powiem Wam tylko - nie życzę Wam takiej sytuacji, nie prosiłam o nią, nie szukałam,nie dążyłam do niej, do tej pory nawet nie pomyślałam o kimś innym. Męczy mnie to tym bardziej, że nie mam wpływu na to co czuję, niektórzy potrafią tylko mieszać kogoś z błotem, tylko jak sami się kiedyś znajdą w podobnej sytuacji to szukają wyrozumiałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek987
Dominik - pitolisz głupoty i tyle Ci powiem. Skąd możesz wiedzieć jak będzie w małżeństwie po roku, po 5, 10 latach, ludzie się mordują, tłuką, wyzywają, piją i co ... nie zawsze na początku wszystko się wie o drugiej osobie, więc nie pitol mi o świętości małżeństwa. Nikt nie żeni się z przeświadczeniem, że będzie źle, każdy chce dobrze, chce być szczęśliwy na zawsze z tą osobą, niestety nie zawsze jest to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem od niedawna
Autorko, jestem rok od Ciebie starsza więc, choć niegdy nie przeżywałam tego co Ty, postaram sie wczuć w Twoją sytuację. Słuchaj, czy Ty zastanawiałaś się nad tym, dlaczego zakochałaś sie w tym facecie? Piszesz niepochlebne rzeczy o mężu. Czy to nie jego oschłość wobec Ciebie i Waszego dziecka i brak porozumienia z nim, nie spowodowały przypływu uczuć wobec tamtego? Jest to cholernie ciężka sytuacja, zważywszy że Ty chyba nie jesteś typem kobiety, która lubi sobie poromansować nie angażują sie przy tym uczuciowo. Zastanów się bardz, bardzo zanim zrobisz coś, czego będziesz żałować. A może warto by pomyśleć nad swoim obecnym zwiążkiem? Czy można coś naprawić, czy nie? Może warto zakończyć go definitywnie i rozejsć sie z mężem? A co z tamtym mężczyzną? Czy wiesz jak on traktuje Ciebie, jako kogo? Tylko jako chwilową odskocznię, czy poważniej? Powodzenia Ci życzę i trafnych decyzji. I bądź szczęśliwa, bo szczęśliwa matka, to szczęśliwe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubel zimnej wody
tylko w kolko piszesz o sobie, a gdzie w tym wszystkim jest TWOJ MAZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×