Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylek987

Motyle w brzuchu - wielkie jak helikoptery - niestety nie do męża

Polecane posty

Był już podobny temat na kafeterii i zakończył się rozejściem. Przeczytałam te cztery strony tematu i nie znalazłam odpowiedzi dlaczego Twój mąż się zmienił, ale z życia wiem, że kobieta jak urodzi dziecko, to wygasa zainteresowanie mężem odchodzi u niej libido i przez to mąż staje się nerwowy, bo chciałby sobie ulżyć, zdradzać mu nie wypada żona nie daje i kółko się zamyka. Ty z kolei nie jesteś potrzebująca i nadarzyła się okazja, że poznałaś faceta, który jest czuły zaiskrzyło między Wami i masz problem, co z tym fantem zrobić. Z jednej strony nie chcesz całkowicie skreślać z życia swojego męża uczucie Ci podpowiada chęć z spotkania z kochankiem, teraz platonicznym, a później to wiadomo, że ulegniesz i skończycie łóżku. To jest normalne, że początki są platoniczne. Musisz sama obrać właściwą drogę, bo masz dziecko i czy przyszły mąż zaakceptuje Twoje dziecko i będzie lubił jak swoje, musisz brać to pod uwagę dobro dziecka, aby w nowym związku krzywda mu się nie gorsza stała, niż w obecnym związku. To zdenerwowanie męża skąd się bierze i powinnaś dociec, co jest przyczyną , czy czasami nie ma Twojej winy Tymi odzywkami, to się nie przejmuj, bo to jest forum. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiytr
motylek a nie szkoda ci meza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepis dla faceta jak
"motylek987 co się należy, za jaką niewolę, o czym Ty mówisz.... czy facet to do ołtarza jest siłą ciągnięty? to on się oświadcza, to on to zaczyna, świadomie, nie za karę. No kosmos, fajnie tak wywrócić wszystko na odwrót. " no to drogi motylku987 napisz mi JAKIE TO KORZYŚCI MA TWÓJ MĄŻ Z MAŁŻEŃSTWA Z TOBĄ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diewuszka, wiesz ja widzę, że seksualność w moim małżeństwie umarła sama, to nie jest to, że ja nie chcę, po prostu masa pracy, dziecko, nie ma chęci, nie ma sił, i tyle, jakoś tego mi nie brakuje. Ważniejsza jest dla mnie czułość, dotyk, zauważenie. Co do tego drugiego - on mi to wszystko dał, od razu, czuły dotyk, muśnięcie policzka, delikatne pocałunki, odpłynęłam nie dochodząc do seksu, wystarczyła mi jego bliskość, zainteresowanie. Powiem jeszcze, że nogdy nie narzekałam na brak zainteresowania, zawsze koło mnie kręciło się sporo facetów, nigdy do tej pory nawet na żadnego nie spojrzałam, mimo, że próbowali i wyczyniali cuda wianki, żeby tylko być zauważonym. Z tym jest inaczej, od początku kliknęło, zaczęło się od myśli, wyobrażania sobie jakby to było, aż w końcu do tego doszło, platoniczne uczucie ożyło, mimo, iż było nie do zdobycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajęta_zakochana
Motylku jestem w podobnej sytuacji z tym ze nie mam jeszcze meza a narzeczonego. Mieszkam z nim juz 2 lata, w maju za rok bierzemy slub. Jest w naszym zwiazku nuda,niby seks ok, ale nigdzie nie wychodzimy, nie kupuje mi kwiatow i innych drobiazgow bez okazji.. praca, dom, jego komputer, ja na laptopie lub przed tv no bo co mam sama robic na miescie.. zakochalam sie w jego charakterze, leczylam sie po ciezkim zwiazku, byl dobry dla mnie jednak nie pociagal mnie fizycznie...zupelnie.. nie ukrywam ze dobrze zarabia, ja ciagle zmieniam prace, oboje studiujemy.. No ale do rzeczy - poznalam przez internet faceta..starszy ode mnie o 4 lata, swietnie nam sie rozmawia przez gg, jego zdjecie zobaczylam dopiero wczoraj i omal z krzesla nie spadlam.. ideał.. przystojny.. ach i och ;) wyznal mi ze dawno zadna dziewczyna go nie krecila tak jak ja.. chce sie spotkac, widzial moje zdjecia.. nie wie ze jestem zajeta... A ja nie chce tego slubu, nie chche wchodzic w ta rodzine mojego faceta, jego matka zatruwa mi zycie.. nie chche miec z nim dzieci, w ogole ich nie chce miec.. Gubie sie w tym wszystkim, nie wiem co robic. Chce sie spotkac z tamtym, czuje ze sie w nim zakochuje..co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepis dla faceta jak
NAWET MI SIE NIE CHCE PISAC ale wiem, że sie nie ożenię - dzieki za uświadomienie mi zagrożen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiytr
heh przeczytalem 3 strony i powiem wam ze ten temat wywiercił mi dziure w mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ogłoszenie
autorko tematu.. cóż moge powiedziec- jestes jebaną szmatą i tyle szanujaca sie i wierna kobieta (istnieja takie?) nie pozwoli by jakis facet sie do niej przyblizyl.. a skoro ty sie zakochalas z wzajemnoscia tzn. ze dawalas mu na to szanse dla mnie jestes szmatą, gardze takimi jak ty (czyli 90% kobiet na swiecie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci kochany jedno - dziewczyny i tak są lepsze od facetów, oni knują, robią jakieś testy dziewczynom, sprawdzają, wymyślają. Przed mężem byłam w 2 długich związkach, zostałam 2 x zdradzona, na 2 tyg przed ślubem (którego on tak bardzo chciał, ja mniej), (bo to taki ostatni wyskok przed małżeństwem) - zerwałam, odwołałam ślub, facet przez 2 lata za mną latał i przepraszał, błagał, żebym wróciła... sorki, ale nie. Kolejny podobnie, stwierdził, że sobie sprawdzi moją wierność i napuścił na mnie swojego pijanego kumpla, jak tamten dostał w dziub i wygadał o co chodziło, powiedziałam,że nie będę niczyim królikiem doświadczalnym, odeszłam. Pisał do mnie tony maili, dzwonił, przepraszał za głupi pomysł. Potem zrobił dziecko innej i nadal myślał, że do mnie wróci. Masakra. Mam wielki bagaż doświadczeń, nacierpiałam się w życiu niemiłosiernie, była idealną kobietą, gotującą, piorącą, sprzątającą, robiącą wszystko dla faceta, nie czepiającą się niczego, pozwalającą na weekendy z kolegami w barze itp, po tym ostatnim zmieniłam podejście, teraz taka nie jestem, zmieniłam podejście, bo w imie czego mam być czyjąś służącą, kurą domową, o nie - robię karierę, jesteś świetna w tym co robię, zarabiam kasę, prowadzę firmę i nigdy nie dam się ogłupić facetowi. Mąż wie co przeszłam i dlaczego nie prasuję, nie gotuję codziennie obiadów i nie robię mu kanapek do pracy. Przeszłam to, nic dobrego z tego nie wyszło, stwierdziłam, że nie warto. Teraz wraca to do mnie, to co wcześniej przeszłam, nie da się porównać z niczym, może dlatego szukam ciepła, którego chwilowo mi brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piratka z karaibów
Cześć Motylek, przeczytałam twój post, reszty mi się już nie chce bo i tak nie na temat ;) Powiem ci tak mam bardzo podobną sytuację i nigdy nie będe żałowała tego co robie. To czego doświadczam jest czymś pięknym, czymś o czym czytałam tylko w książkach i przeżycie tego pozowli mi poczuć sie spełnioną w miłości nawet jeśli on później wróci do swojego życia. Chce tego jak niczego innego, życie jest krótkie, a ja zamierzam je wykorzystać na maksa. Jestem szczęśliwa, idź za głosem serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Połowę życia rezygnowałam z czegoś dla faceta, i dostałam za to po dupie, bo byłam za dobra. Ciekawe jakbyś kolego się poczuł wchodząc do swojego domu i zastając w łóżku ukochaną z jakimś gówniarzem, bo mój ówczesny niedoszły mąż właśnie taki widok mi zafundował. Miał wszystko czego facet potrzebował, a jednak szukał wrażań, bo miał za dobrze. Faceci lubią wredne silne kobiety, jak mają za dobrze to palma im odbija. Ja całe życie byłam ok, byłam fair w stosunku do drugiej osoby a niestety drugie połówki nie potrafiły tego odwzajemnić. Może jestem już na tyle sparzona, że mając w domu pustynię szukam ciepła i czułości... która jest dla mnie najważniejsza,nie wiem, wiem jednak jedno - faceci to fiuty, a przynajmniej większość z nich, sorry za wyrażenie, ale mnie wkurzyłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piratki
nie ma w tym nic pewnego, to tylko obrzydliwy egoizm i pustactwo, na szczescie takie laski mozna rozpoznac szybko i rozsadniejsi faceci trzymaja sie od nich z daleka, a dla reszty to coz, wory na sperme, i tak oto wyglada to piekno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piratka z karaibów
pewnie szmaty - a ja macham do ciebie moim srodkowym palcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piratki
a machaj sobie czym chcesz, kogo obchodza odczucia takiej suki? Dla mnie takie jak ty to powietrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I reasumując, skoro tamten ma mi dać choć chwilę, malutką chwilę ciepła i radości nie będę z tego rezygnować, też mi się coś od życia należy i chcę przeżyć swoje życie na moich zasadach, a nie wiecznie kierować się czyimiś. Potrzebuję tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piratka z karaibów
No zobaczymy za kilka lat jak dorośniesz, i tobie się to przytrafi, wtedy tu wrócisz i sama będziesz sie żalić, zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepis dla faceta jak
napisz mi motylku 987 po co CI BYŁO MAŁŻEŃSTWO skoro tak wiele przeszłaś, nie lepiej było zostać singielką??? Jaki był CEL zawarcia przez Ciebie małżeństwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piratki
roznica jest taka, ze nawet jesli cos takiego mi sie przytrafi, to wiem, ktora czescia ciala nalezy myslec, mozecie dowolnie pudrowac swoje przezycia, ale pudrowane gowno to dalej gowno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piratka z karaibów
Szczerze ci powiem że pierdoliłam tak jak ty dopóki mi sie to nie przytrafiło, więc masz wybaczone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo miałam nadzieję i szczerze wierzyłam że to będzie cudowne, piękne małżeństwo, że stworzę rodzinę idealną, taką o jakiej marzyłam... szkoda, że takie zdarzają się rzadko... ja się starałam, chciałam, dlaczego nie mam? dlaczego wieje nudą i pustką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piratki
To ze ty jestes oportunistka nie znaczy ze kazdy musi byc, nie mierz wszystkich swoja (mierna) miara :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piratka z karaibów
No nie żebym się usprawiedliwiała ale ja akurat jestem osobą wolną, druga strona jest w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piratka z karaibów
Wiesz dla jednych jestem piękna, dla innych brzydka, tak samo dla ciebie moja miara jest mierna, dla innych taka nie będzie, życie moja droga życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z pewnoscia tak jest
no coz, zawsze mozna sie pocieszac, ze jest ktos gorszy od nas, bo my nikogo np. nie okradlismy... Dziwne, zawsze wydawalo mi sie, ze nalezy rownac do najlepszych, a nie najgorszych, ale coz, faktycznie, kazdy zyje jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w innym
jakiś czas temu poznałam cudownego faceta, regularnie spotykamy się, jest m-dzy nami nie tylko chemia ale i pojawiło się uczucie, które z dnia na dzień jest coraz silniejsze, oboje w związkach, ja 10 lat po ślubie, on troszkę więcej... z mężem dobrze mi się układa, ale miłości z mojej strony niestety już nie ma, przyzwyczajenie i stabilizacja została,nie wiem jak to będzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepis dla faceta jak
"motylek987 bo miałam nadzieję i szczerze wierzyłam że to będzie cudowne, piękne małżeństwo, że stworzę rodzinę idealną, taką o jakiej marzyłam... szkoda, że takie zdarzają się rzadko... ja się starałam, chciałam, dlaczego nie mam? dlaczego wieje nudą i pustką? " ponnieważ ludzie nie są MONOGAMISTAMI i fascynacja wygasa po kilku latach ok. 4 rech lub nawet wcześniej musiało tak to się skończyć, tylko szkoda dzieci dlatego ja nie zamierzam się w to bawić i na pewno się nie ożenię, oraz na szczęście nie chcę mieć dzieci Mam wrażenie że twój mąż też wierzył tak jak ty i został w pewien sposob wykorzystany przez Ciebie, bo dzięki niemu masz dziecko i on ma teraz zobowiązania wobec tego dziecka, a nic od ciebie już nie będzie miał. Czyli został zrobiony w chu ja, ale trudno, bywa. Szkoda, że dziecko będzie mialo wypaczony obraz rodziny. Ja na szczęscie żyłem w szczęsliwej rodzinie, ale widać w tych czasach to już niemożliwe bo wam - kobietom w dupach a razczejw cipkach sie poprzewracało. jakoś kiedyś kobiety były wierne i były szczęsliwe wychowując dzieci Skąd tyle kurestwa sie nagle wzielo dookoła. SZOK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×