Motyle w brzuchu - wielkie jak helikoptery - niestety nie do męża

to czy matka przyczynila sie czy nie, nie ma znaczenia. Nie bylas bezwolna istota i nie probuj zwalac winy ani sie usprawiedliwiac. Nikt nie jest wolny od pokus ( moze niektorzy tak) ,ale na to dano nam rozum, by z niego korzystac. Zastanawiajace powinno byc to, ze mimo, ze wiesz, ze bylby to tylko seks, zakrecilas sie. Radze odkrec sie :-P, bo narobisz bigosu sobie i swej rodzinie. A Don Juan zniknie po tym szybciej ,niz motyle z Ciebie uleca. Nie chcialabym ,bys pomyslala, ze jestem stara , wredna baba hahaha, ale zycze i przestrzegam Cie z czystej sympatii, to samo radze glownej bohaterce tematu, ktora pozdrawiam serdecznie :-P Rozwagi, rozwagi i duzo rozsadku Drogie Panie wam zycze.

Ten człowiek jednak jest dla mnie kimś szczególnym... Nawet w dniu mojego ślubu o Nim myślałam.... bla bla bla

Elene - Z jego wypowiedzi wynikało, że spotkanie skończyłoby się na seksie. Tak myślę. Cieszę się, że odmówiłam, ale on zakręcił mi w głowie tak, że nie mogę przestać o nim myśleć :-( Nie poznaję samej siebie, a już trochę lat żyję na tym świecie :-) Elene - I wcale nie myślę, że jesteś stara i wredna. Broń Boże :-)

Ale gdy poprosi ponownie, nie wiem, czy będę w stanie mu odmówić a to nie ty pisalas?

Tak pisałam :-(

to tez: ZS - Chodzi o to , że ja nie utrzymuję żadnych relacji z byłym ?

Zwykła biologiczna reakcja. Widocznie Wasze genotypy bardzo do siebie pasują. Spłodzili byście pewnie bardzo zdrowe potomstwo. Ot i cała tajemnica. A dlaczego z się Pani z kolegą nie przespała? Bo w chwili spotkania nie była Pani w fazie owulacji. Ale spokojnie, gdy spotka go pani w płodne dni wszystkie zahamowania znikną jak ręką odjął. Kto nie wierzy w teorię ewolucji niech prześledzi przypadki takich pań. Ave Cesar.

tym bardziej radze wyrwac sie sam na sam z mezem w jakies ustronne miejsce obojetnie co -gory , morze. Nad morzem tez jest pieknie teraz, szum fal, morze wzburzone, niebo zakryte chmurami i Ty z na nowo odkrytym mezczyzna. Nawet nie wiesz ,jakie poklady ekscytujacego szalenstwa moga drzemac w twoim mezu. Pozwol temu uniesc sie, daj sie na nowo zaczarowac, powiedz o tym mu.

ZS - Dlaczego cały czas próbujesz mi wmówić, że to ja dążę do kontaktów z byłym? Wręcz tego unikałam przez te wszystkie lata, próbując o nim zapomnieć. To od niego wyszła propozycja spotkania, a ja powiedziałam, że lepiej będzie dla nas, gdy nie będziemy się spotykać. Chciał mój nr. tel. - nie zgodziłam się, potem chciał mi dać swój - nie wzięłam. Ale przyznaję, że jest to człowiek o którym myślę, gdy są święta, w Sylwestra, albo gdy ma urodziny....

Elene - Dopiero wróciliśmy w sierpniu z urlopu. A teraz są już inne obowiązki :-(

ZS - Dlaczego cały czas próbujesz mi wmówić, że to ja dążę do kontaktów z byłym? alez skad, niczego nie probuje ci wmowic, odnosze sie wylacznie do tego co piszesz bezpodstawnie uwazasz? : Ale przyznaję, że jest to człowiek o którym myślę, gdy są święta, w Sylwestra, albo gdy ma urodziny....

ooo dyskusja odżyła na nowo - a ja podjęłam pewne decyzje, z jednej strony mądre, z drugiej mniej, ale życie jest jedno i nie zamierzam potem żałować będąc w wieku 70 lat, że czegoś tam nie zrobiłam bądź zrobiłam źle....

Motylku - czy jesteś wierząca?

mo tylku macie dzieci ???

ale życie jest jedno i nie zamierzam potem żałować będąc w wieku 70 lat, że czegoś tam nie zrobiłam na przyklad, zalowac, ze sie nie powstrzymalo przed bezsensownym aktem egoizmu i zawalilo zwiazek, rodzine, dzieci itd

i jaka decyzja?

facecik co ma swoją piękną i robi maślane oczka do innej, do tego zajętej jest zwykłą pierdoloną ciotą

Jeśli jesteś wierząca, to będzie łatwo wytłumaczyć: Ten Amor, który trafił cię strzałą ma na imię szatan. To wyjątkowo perfidna postać, która potrafi uwieść nawet największych ascetów. Mierząc się z szatanem, jesteś poddana największej próbie - wyjdziesz z niej zwycięsko albo przegrasz z kretesem swoje życie. Niezależnie co sobie o tym pomyślisz tak właśnie będzie. Seks nie jest zbyt ważny - seks jest nagrodą dla dobrych ludzi. Dla występnych jest narkotykiem i metodą zatracenia. Rób sobie co chcesz ze swoim życiem i zapomnij o moim bzdurzeniu, bo coś mi się wydaje, że jesteś idiotką.

to masz przed soba sylwester np....w gorach. Ognisko w schronisku na polce skalnej np -ja tak spedzalam sylwestra , bo juz nie dalam rady zejsc na sale balowa i zostalismy w tym schronisku. Cudownie sie bawilismy z mezem ,w gronie nie znanych nam wczesniej ludzi. Niezapomniane wrazenia . Dziewczyno , rozchmurz sie, swiat jest naprawde fajny jak poukladasz sobie tak w glowie. Wszystko zaczyna sie w glowie i konczyc powinno w hahaha ...glowie. Powaznie, sztuka umiejetnego poukladania sobie w glowie, wlasciwe postawienie piorytetow i umiejetne ubranie do tego otoczki, zadbanie , by nie wkradla sie nuda i jest super!!! A jak nuda to miotla do reki i sio -nudo. Czy az takie to glupie?

Męska decyzja! Brawo! :p Teraz do kiosku do zabezpieczenie i... czas podstawić męża pod ścianą, gdzie jego miejsce ************** http://www.youtube.com/watch?v=0zYlxdb00Dc ************** Niech sobie popatrzy na wyczyny żony :)

Elene - Układałam sobie to życie kilkanaście lat, próbując wymazać z pamięci przeszłość i chociaż był ciężko - dałam radę. Zaskoczyło mnie, że ten "mój były" bez mrugnięcia okiem zaczął się ze mną umawiać, a niejednokrotnie widziałam, jak prowadzał się ze swoją żoną pod rękę! ZS - rozmyślanie o kimś, to jeszcze nie zdrada. Nikomu nic złego nie zrobiłam. Ani nikomu do łóżka nie weszłam!

Doszłam do pewnych przemyśleń, nie mam zamiaru zapędzać się w sfery seksualne, bo zwyczajnie nie jest mi to potrzebne do szczęścia... siebie znam i wiem, że do tego nie dopuszczę. ... nie zrezygnuję jednak z samych spotkań z nim, o ile w ogóle dojdą do skutku, bo w tym tygodniu będziemy się widzieć służbowo.... a teraz czekam na zrypkę - bo wiem, że ona się pojawi.

Zaskoczyło mnie, że ten "mój były" bez mrugnięcia okiem zaczął się ze mną umawiać, a niejednokrotnie widziałam, jak prowadzał się ze swoją żoną pod rękę! - nastepny powod , by zapomniec o nim. To nie niespelniona milosc do Ciebie, tylko taki obrzepalec i hipokryta. Z zona sie oprowadza ,ale chetnie, by przelecial Ciebie a co? Co mu szkodzi ? Kubel zimnej wody dziewczyno albo lepiej kapiel w wannie z lodowata woda :-P

siebie znam i wiem, że do tego nie dopuszczę :-)

"nie mam zamiaru zapędzać się w sfery seksualne, bo zwyczajnie nie jest mi to potrzebne do szczęścia... siebie znam i wiem, że do tego nie dopuszczę." Przecież wiesz dobrze, że tak jak motylków w sferze emocjonalnej... także tych bardziej fizycznych nie będziesz w stanie opanować. Niepotrzebnie się sama oszukujesz.

o rany Julek. Motylku, alez Ty mozesz robic co rzewnie uznasz za stosowne. Mysle, ze nie o reprymendy tu chodzi, a raczej dyskusje czy warto brnac w to. To czy tylko masz ochote na rozmowy ,czy pojdziesz do lozka, nam to nie zaszkodzi nijak. Wszystkie glosy odebralabym , ze sa przychylne i probuja uzmyslowic Ci konsekwencje twoich decyzji. Ale rob jak uwazasz :-P

"rób jak uważasz" Elene50 To hasło-klucz, które poprawnie brzmi: - Uważaj jak robisz... z z męża jelenia.

fascynujace jest to jak osoby tutaj probuja sciemniac ludzie, oszukujcie samych siebie do woli, oszukujcie swoich partnerow, to wasze zycie i wasze wybory ale do konia, po jaka cholere probujecie oszukac anononimowych rozmowcow na forum? :-) obie (helikopter i ta druga) wiecie co jest dobre a co jest zle, to nie jest przeciez kwestia wyboru dobrego paliwa do samochodu lub stosowania odpowiedniego programu antywirusowego, to sprawa 0/1 po co w takim razie omawiac to na forum? jedyny sens jaki widze to prosba o dotarcie do zdrowego rozsadku ale takie proby z gruntu sa negowane, zatem?

autorko wez przestan z tym twoim matrix dobra??? na 1 stronie w kazdej wypowiedzi matrix...wez doroslej troche:-O

" To może ja.... Jestem mężatką od 17-tu lat i nigdy nie zdradziłam mojego męża ! Mieliśmy wiele zawirowań w małżeństwie, ale żyjemy nadal razem i wychowujemy dzieci. Nie było łatwo, bo on w międzyczasie studiował, ja pracowałam i pracuję nadal, więc obowiązków nie brakowało. Niedawno spotkałam mojego byłego chłopaka sprzed lat, z którym "chodziłam" 2,5 roku. Chciał się mną żenić. Ja nie chciałam, bo miałam wtedy 20 lat. On 24. Gdy poznałam mojego obecnego męża - zerwałam z nim. Ale uwierzcie, do tej pory, gdy go widzę, uginają mi się kolana! Ostatnio spotkaliśmy się zupełnie przypadkiem. Błagał mnie o spotkanie. Prosił o nr. tel. Odmówiłam. Ale gdy poprosi ponownie, nie wiem, czy będę w stanie mu odmówić Wszystko wróciło...... Co robić?" cóż... trzeba było POCZEKAĆ, aż miłość DOJRZEJE! i tyle. teraz jesteś mądrzejsza, niż ta gowniara, ktora bylas kiedys. i tyle. kochasz, proste, ze kochasz.