Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ratunku ratunku

Mam na cały miesiąc 60 zł HELP!!!

Polecane posty

ja niestety sama nie mam pieniędzy żeby komukolwiek wysłać martwie się bo czeka mnie kupienie wyprawki dziecku w październiku dzis jest 30 a ja nie mam juz pieniędzy będę miała dopiero 15.10 też nie jest za wesoło mamy na 2 osoby 680zł w tym mieszkanie do zapłacenia 200zł oboje jesteśmy osobami niepełnospawnymi także rozumiem autorkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo marne prowo
a autorka jest stałą bywalczynią kafeterii, która leczy swoje traumy z dzieciństwa za pomocą takich właśnie topików :classic_cool: dziekuję za uwagę :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ratunku ratunku Max Zander vel Klaun gffggghhh@tlen.pl'; można i częściowo kupujemy zamienniki Ale tych pieniędzy nie ma aż tak dużo, a jeszcze rehabilitacja. Ale damy radę Ziemniaki kupię na pewno. Jeszcze pomyślałam, że można na oleju upiec w piekarniku z przyprawami Już nie podbijam Dobranoc " Ale napisz dokładnie co to jest bo może ktoś was robi w konia i można to taniej wykurować:P.A w ogóle odradzam mięcho:classic_cool:.Jest niezdrowe i drogie:classic_cool:.I doraźnie polecam głodówkę :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraxWww
W porównaniu ze mną to nie macie tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraxWww
To podaj adres mail

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w styczniu tego roku mielismy taką sytuacje że byliśmy bez pieniędzy mieszkania dachu nad głową ja miałam zabieg usunięcia ciąży obumarłej po szpitalu spaliśmy na klatce schodowej w zimie... dzieki bogu pomogła nam opieka społeczna dostalismy mieszkanie socjalne na początku był to pokój 7,8m2 kupili nam łóżko kuchenkę elektryczną dostaliśmy ubrania jedzenie środki czystości załatwilismy sobie pieniądze mineło 9 miesięcy... obecnie mieszkamy w mieszkaniu sojalnym 28m2 mamy 680 zł dochodu nie mamy zadłużen pomalutku dorabiamy sie wszystkiego . robimy zakupy na cały miesiąc w biedronce lub w tesco i jesteśmy szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli jestescie tacy chętni do wysylania pieniędzy to moze ja podam swój nr konta :P Dla mnie jak nic te temat to jedna wielka ściema.Autorka robi sobie jaja albo moze pisze jakąs prace na temat biedy i potrzebuje do niej znać reakcje ludzi na ten temat.Nie wierze jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widzę w tym nic złego, że mając trochę więcej chce się podzielić z tymi, którzy mają mniej......ciężko mi wysłać autorce paczkę z jedzeniem, bo mieszkam za granicą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitana2000 podziwiam,ze w tak trudnej sytuacji zdecydowaliscie sie na dziecko warunki mieszkaniowe to podstawa jednak jestescie dorosli wiec nie powinniscie narzekac na swoje zycie-to wasz wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o ciąze to sprawa jest troche zagmatwana miałam zabieg usunięcia ciąży obumarłej 15 stycznia na kontroli lekarskiej po zabiegu ( po 6 tygodniach) okazało się że jestem w ciąży ciężko było zaakceptować tą sytuację nie byłabym wstanie dokonać aborcji uważam że jest to dzieciobójstwo myślałam o adopcji ale ... w miarę rozwoju ciąży poprawiło się moje nastawienie wiem że damy sobie radę jesteśmy szczęśliwi pomimo tego że nie stać nas na kino domowe i innego rodzaju rozrywkę... wydaje mi się że dużo zależy od zaradności człowieka my np we dwoje mamy orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności dzięki temu załatwiliśmy sobie dofinansowanie ze środków unijnych na internet w kwietniu bylismy tydzień w zakopanym i zrobiliśmy we dwoje prawo jazdy. mając te 680 zł na osobę można bardzo dużo zrobić moim zdaniem Robimy np zakupy na cały miesiąc w Biedronce lub Tesco za 250zł wszystkie kupione produkty starczają na 30 dni obiadów w tym 2/3 są to obiady mięsne więc przy dobrej kalkulacji można dużo zdziałać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda nie mamy przy sobie gotówki ale zakupy wystarczają ... gdy nagle coś wyskoczy niespodziewanie jakiś wydatek np przepali się żarówka albo poprostu czegoś zabraknie (np 2 miesiące temu zbiłam 10 jajek:( ) to mamy mozliwość wziąść coś na kreskę w sklepie i potem to oddajemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitana2000 ale jak ty sobie dacie rade finansowo gdy przyjdzie na swiat dziecko? pampersy,pozniej mleko,jakies platne szczepienia,leki?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze pierwsze 3 miesiące po urodzeniu bo to wiadomo okres adaptacji dziecka w nowym środowisku mamy już łóżeczko wózek wanienkę ciuszki poźniej niektóre wydatki będzie mozna zaplanować np koszt pampersów i chusteczek na miesiąc to ok 100zł wiadomo że noworodek zużywa więcej pieluch czyli pójdą wszystkie z wyprawki( mamy zamiar w październiku kupić) planuje karmić piersią czyli pierwsze 6 miesięcy bez mleka pomimo tego kalkulując te podstawowe wydatki nawet później damy sobie radę licząc przychód miesięczny minus standardowe opłaty za mieszkanie miesięczne zakupy i koszt pieluch wychodzi na to że stać nas będzie aby kupić dziecku co miesiąc jakiś nowy ciuszek lub zabawkę planujemy odkładać co miesiąc po 100zł licząc od pażdziernika na niespodziewane wypadki typu zachorowanie dziecka itd becikowe planujemy przeznaczyć na zakup pralki bo wiadomo przy dziecku już troszkę więcej tego będzie niż przy dwóch osobach może uznacie to za głupie no ale już od 6 miesięcy zbieram próbki proszków do prania odzieży niemowlęcej, kaszek mleka modyfikowanego bo wiem że to się przyda mam już dość dużą kolekcje ... napisałam maile do różnych firm kosmetycznych 2 z nich przysłały mi darmową oliwkę i zasypkę dla niemowlęcia nie możemy liczyć na nikogo ze znajomych i z rodziny ale dajemy radę . Może to się komuś wydawać nieodpowiedzialne ale przy naszej chorobie( Chad typ mieszany) naprawdę dajemy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze,ze o wszystkim pomyslalas wczesnie-te probki:)Na pewno sie przydadza:) Zycze wszystkiedo dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem okropna.....
Czytam to wszystko i jest mi po prostu wstyd;/Zarabiam 4 tysiące na rękę, a nawet nie potrafiłam uzbierać całej kwoty na studia podyplomowe i musiałam pożyczyć od rodziców. A tu są tacy, którzy nawet w razie choroby nie mogą liczyć na pomoc rodziny;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitana2000 bardzo mi przykro... Nie chcę nikogo naciągać - gdyby mi faktycznie zabrakło, tutaj pisała osoba, która mieszka niedaleko i już raczej umówiłabym się z nią. Zresztą, zaprosiłabym nawet do siebie, na pewno moja mama chętnie by ją poznała. Nie od strony Dąbrówki, tam gdzie jest ta trasa, tylko tak jak jedzie tramwaj 15 ;) Fasolowa była na dzisiaj, a kopytka do zamrożenia. Jeśli się pracuje kilka dni pod rząd, to uwierzcie mi, że nie da człowiek rady wrócić, zrobić wszystkiego w domu i jeszcze gotować na zapas, wykorzystałam po prostu wolny czas. Max Zander ja właśnie nie wierzę, jeśli ktoś zaczyna mówić, że lekarze się nie znają... Kojarzy mi się to ze słynną "Vilcacorą" mającą leczyć raka. Otóż z doświadczenia wiem, że na pewno nie leczy. A ile osób głupio uwierzyło i przestało słuchać lekarzy, to się nie policzy. A jeszcze jak się było później świadkiem bolesnego, długiego umierania, umierania w cierpieniu, powoli, kawałkami... Lepiej niech lekarz robi zastrzyki z tej morfiny, niechby ich miał robić wiele. Niektóre minuty życia nie są warte tego, żeby o nie walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
kitana2000 -- jjak sie załatwia takie dofinansowanie na internet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiedziałam o tej pomocy na żywność... Zobaczę. Koleżanka wpadnie chyba jutro - mnie nie będzie, ale sądzę, że mama napisze mi smsa, czy dało się coś pożyczyć, czy nie. Najgorsze, że ja ją strasznie lubię, tę mamy koleżankę, ona też nie ma jakiejś super sytuacji finansowej, aż głupio, że tak na nią czekam jak na panią z Providenta, zamiast cieszyć się po prostu, że przyjdzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4980498
kitana - czy ja dobrze przeczytałam - macie oboje chorobę dwubieguową? Oboje nie pracujecie? Dziecko małe - to nie musza być duże wydatki. Ale potem , tak powiedzmy od wieku 5 lat w wzywż - rosną geometrycznie. Nie bolicie się, że odziedziczy chorobę? Przy dwojgu rodzicach chorych dziecko ma 70% szans na zachorowanie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę jedyna rzecz jakiej się boję to bieda. Nie zrozumcie mnie zle, bo wbrew rodzicom studiowałam ukochany kierunek bez grosza przy duszy. Alimenty ojca musiały starczyć na wszystko. Nie starczyły. Tak jak autorka o pustym żołądku musiałam przetrwać do końca tygodnia. Wtedy jadąc do domu brałam co popadnie- ciutkę cukru, ryżu, mąkę- moja mała (wtedy ) siostra przez cały tydzień pakowała mi to wszystko do woreczków żebym miała na nastepny tydzień. Na stancji rozrabiałam zupki chińskie dzieląc je na połowę. Chleb w jajku smazony na patelni to był główny posiłek dnia. Moja dziś znienawidzona przyprawa w kuchni to kostka rosołowa- piłam to hektolitrami jako zupę z makaronem z plusa.Teraz to wspominamy z uśmiechem ale nie było to łatwe. niestety- usiłowałam zrobić dyplom za wszelka cenę: poszłam do pracy w agencji towarzyskiej, zarobiłam pieniądze, spłaciłam zaległe czesne, obroniłam pracę.Po co? Schowałam dyplom do szuflady, wyjechałam do Londynu i zaczęłam uczyć się żyć na nowo. Dziś gdybym mogła pomóc autorce tematu zrobiłabym to bez wahania. 10 lat temu ja również potrzebowałam wsparcia, ale nikt nie umiał mi pomóc finansowo( bądz nie chciał). Od tamtego czasu dbam o swoje finanse. Nie zarabiam wiele, ale nie wpędzam się w długi.Nigdy już nie chcę chwilowo żyć ponad stan by potem kombinować jak się wyplątać z sieci dłużników. Nie chciałabym tego przeżywać znowu. Najgorsza jest bezsilność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Zaraz muszę zająć się czymś, niestety, ale pomyślałam, że jeszcze zajrzę. Pożaliłam się w pracy, że wydałam całą kasę. I moja zmienniczka przywiozła mi wczoraj pół kilo karkówki. Aż mi się głupio zrobiło. Mówi, że rozmraża lodówkę i tego nie zje, bo nie lubi, a dostała od mamy... Wiecie, jak, sama bym tak powiedziała. Ale głupio mi, bo przecież nie znam jej za długo :O. Kilo pomidorów od sąsiadki - ona ma takie małe, czerwone, słodkie. Mięso podzieliłam na małe kawałeczki i zamroziłam, pomidory do kanapek leżą w lodówce. I taka jakaś nadzieja człowieka ogarnia, że nie będzie tragicznie. Jeszcze tylko 20 dni :). Właściwie to czuję się jak wiewiórka robiąca zapasy na zimę :). Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko wiesz ja robie takie placuszki lepie ciasto na pierogi z dodatkiem sody wałkuje to na placek wycinam placuszkii smaże bardzo dobre to jest i tanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfsdo nvcr
ratunku ratunku, twarda jesteś i na pewno sobie poradzisz. Z pewnością masz jakichś znajomych i jakieś kumpele, więc ..... no nie wiem, jaka jesteś, ale ja, to bym pożyczyła a to od jednej 20 zł, od drugiej 30, od następnej 10. Oczywiście nie przyznałabym się, że nie mam co jeść, ale nakłamałabym, że widziałam fajne buty dla mamy, a jak jej je kupię, to mi zabraknie do wypłaty i czy może mi pożyczyć dychę, dwie, trzy do wypłaty, bo boję się, że te buty wykupią. :D:D Żadne z Was nie powinno przez cały miesiąc być bez witamin (warzywa i owoce) i bez białka zwierzęcego, bo nie jesteście wegetarianami (oni specjalnymi produktami potrafią to białko "zastąpić"). Jest okres grypowy i przeziębieniowy, więc chociaż cytryny, cebulę i czosnek powinniście mieć w wystarczających ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ściema
prowokacja różnie żałosna co sama autorka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkii
jak sobie radzisz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek trzepaczka kuśka
stary chleb w piekarniku przyrumienic i wrzucic do zupy czosnkowej albo czosnkowo -kminkowej i do tego troche sera starego starego zoltego ...pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie :) Udało się chyba. Niestety wbrew pozorom to 60 zł szybko poszło. Ale na szczęście na allegro udało mi się sprzedać dwie pary nieużywanych butów i zarobiłam na nich ponad 120 zł (na czysto!). Jeszcze przedwczoraj jedliśmy porcję zamrożonych kopytek. A dzisiaj makaron z końcówką tego zamrożonego mięsa. Nie mam w domu ani grama kawy :D I tylko trochę herbaty i jakieś saszetki owocowe wygrzebane z dna szafki - ale i tak uważam, że odniosłam sukces. Za cztery dni wypłata :) Uff... Dzięki wam wszystkim za wsparcie moralne i chęć wsparcia materialnego - podnieśliście mnie na duchu i nie zrobiłam dzięki temu już więcej głupot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×