Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cechna

Miałam termin na kwiecień 2011 - ale straciłam to dziecko :(

Polecane posty

prs wierzę w to bardzo... zawsze chciałam mieć dużo dzieci... gdy w pracy mówiłam że 3-4 to sie za głowę chwytali... ale ja miałam 3 rodzeństwa i wiem jak to jest cudownie, kiedy masz sie do kogo odezwać, gdy w chwili tragedii (np. rodzic w szpitalu) masz na kogo liczyć, wiesz, ze nie jesteś sama :) nigdy przez myśl mi nie przeszło, że może mnie spotkać taka tragedia :( nigdy :( kochana przeszłas przez to samo ❤️ mam nadzieję, że już niedługo obie pochwalimy się testem z dwoma kreskami ❤️ ja na razie czekam na wizytę u gina, za 1,5 dnia. ale ten czas zleciał. w szpitalu mi mówił, że mam przyjechać za 6 tygodni... mam nadzieję, że da nam zielone światełko, i że to zakażenie to jakas koszmarna pomyłka. jutro idę ponownie na badanie, więc trzymaj kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę trzymać :) Daj znać jak poszło i co powiedział lekarz. Idę spać bo jutro rano wstaję jak co dzień do pracy. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden plus - dzisiejsze wyniki moczu o wiele lepsze :D super, bo już sie martwiłam, ze kolejne tygodnie polecą. teraz tyko zgoda gin na staranka, @ i do dzieła :D trzymajcie kciuki za jutrzejszą wizytę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się cieszę agniesiulka :) A powiedz, nie odczekacie tych 3 zalecanych miesięcy? My raczej dopiero po nowym roku zaczniemy. Zresztą nawet @ pierwszej jeszcze nie miałam, a Ty miałaś już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prs dziekuję :) ja dostałam @ dokładnie miesiąc po :( choc powinnam sie cieszyć, ze przyszła... jeśli gin da nam jutro zielone światełko to nie będziemy czekać. zresztą w szpitalu jak sie go zapytałam, kiedy będę mogła, to mi powiedział, że z medycznego punktu widzenia nie ma przeciwskazań od razu... tylko ten czas żałoby... więc trzymaj kciuki aby jutro wszystko poszło ok 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukałam piosenek do przedstawienia... natrafiłam no to i się popłakałam :( http://www.youtube.com/watch?v=LEDi7TxQPz4 W ilu domach będzie dziś puste miejsce blisko drzwi? Miejsce, co nie zajmie go żaden nocny, zagubiony gość. Bardzo cicha noc. Radość przystanęła w drzwiach, Nie chce wejść, choć dom ten zna. Wszystko pozbawione barw, każdy dźwięk ma dziś tęsknoty smak. Bardzo cicha noc. Znów zasypie wszystko śnieg, prócz pustki po kimś, co Tutaj zawsze z nami był, a teraz nie ma go. Jakie morza dzielą nas? Pustynia, czas, czy mrok? Zapada w nas bardzo cicha noc. W ilu domach będzie dziś puste miejsce blisko drzwi? Zdjęcie w ramce, kartka, list, zamiast tych, co tu nie mogą być. Bardzo cicha noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj agniesiulka, to chyba co lekarz to inna teoria :P mój mi powiedział, że owszem są kobiety które od razu znów są w ciąży i że jest wszystko w porządku, ale dodał, że hormony jeszcze szaleją w organizmie i dobrze by było poczekać. I tak jak mówisz ten okres żałoby, boleści musi troszkę minąć. Ale napewno wieści o ciąży będą najwspanialszymi jakie można znów będzie usłyszeć :) Jestem pewna, że teraz i Tobie i mnie się uda :) Miłego dnia! A tekst smutny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj agniesiulka, to chyba co lekarz to inna teoria :P mój mi powiedział, że owszem są kobiety które od razu znów są w ciąży i że jest wszystko w porządku, ale dodał, że hormony jeszcze szaleją w organizmie i dobrze by było poczekać. I tak jak mówisz ten okres żałoby, boleści musi troszkę minąć. Ale napewno wieści o ciąży będą najwspanialszymi jakie można znów będzie usłyszeć :) Jestem pewna, że teraz i Tobie i mnie się uda :) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prs dużo czytałam i faktycznie dziewczyny piszą różne info od swoich lekarzy od zaraz do odczekiwania pełnych 12 m-cy. myślę, z to też jest "ustalane" indywidualnie. zobaczymy co mi dziś mój gin powie. własnie jestem po dniach płodnych. więc i tak w tym cyklu nic by nie wyszło. mam ogromną nadzieję na przyszłomiesięczne starania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem juz. wróciłam od gina i: wszystko jest ok. potwierdził też, ze jako iż najnowsze badania poświadczają, można zachodzić w ciążę po 1 cyklu prawidłowym (czyli druga faza musi mieć ponad 12 dni) więc dobijam ten cykl (i tak jestem już po owulacji) i od następnego zaczynamy... chyba że zdezerteruję psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka cieszę się bardzo :) Zobaczysz dasz radę :) nefere dziękuję, przydadzą się te kciuki napewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nefre dziękuję ❤️ prs mam nadzieję, ze sie odważę :) a co u ciebie? jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja się teraz staram patrzeć w przyszłość z nadzieją właśnie. Martwi mnie tylko nadal brak @ a to już 5 tyg. Chciałabym żeby przyszła, i żeby się wszystko powoli normowało. Tak na co dzień nie jest źle nawet. Mam mnóstwo pracy w pracy więc nie ma czasu na nic. Ale tylko czasem gdy mi się przypomni tak nagle... łezka stanie w oku.... Ale wiem że trzeba optymistycznie myśleć, bo przecież to wszystko dla naszego maleństwa, które już niedługo mam nadzieję będzie z nami :) Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Agniesiulka❤️buzia ciesze sie zemasz zielone swiatlo:) prs spokojnie ja po stracie i zabiegu dostalam @ po 6 tygodniach to naprawde nic zlego Kochana za to drugi @ wzial mnie podstepem i przybyl po 28 dniach a owu mialam tydzien przed@ wiec dziwny ten cykl ale wazne ze zaczyna powracac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eterno lekarz mówił że 3 do 6 tyg będę czekać, wiem wiem. Ale ja już niecierpliwa jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ja po stracie tez liczylam na 3 miesiace ale nie moge musze czekac wynik histo pato byl niefajny i czekamy do wiosny co miesiac badanie beta Hcg mialam stwierdzone zwyrodnienie kosmkow i musze czekac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eterno 🖐️ co za dół cie złapał? moze mogę jakoś pomóc? ❤️ prs wierzę, że jesteś niecierpliwa... sama czekałam jak na szpilkach. 3 dni przed taka byłam wredna w stosunku do mojego ukochanego, ze mi w końcu powiedział, ze za chwilę dostanę @ i faktycznie tak było :D trzymam kciuki, aby sie udało. ja dostałam dokłądnie 31 dni po. wiec to prawie 5 tyg było. teraz mam nadzieję, ze dostanę nie wcześniej niż 28.11. wtedy wszystko będzie sie zgadzać i do dzieła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka i jak tam Twoja @? Moja przyszła i poszła już :) No i życie jakoś wróciło do normy. Ale jeszcze troszkę poczekam ;) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prs u nas wszystko w porzadku. byłąm u gina, dał zielone światło, ale w pracy dzieciaki zaczęły chorować na ospę i szkarlatynę i musze oznaczyć sobie poziom przeciwciał na ospę i w razie czego sie doszczepić. Ktoś chyba chce, byśmy jeszcze zaczekali :) w zeszłym m-cu musiałam zrobić rtg, więc starania zostały odsunięte... teraz te choroby zakaźne :o kiedy to sie skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabonda
bardzo Wam współczuję i trzymam kciuki za przyszłość. Sama przeżywałam to samo rok temu. Miałam termin na kwiecień tego roku, córeczkę straciłam w listopadzie ubiegłego roku. Dzisiaj jestem w ciąży, w 17 tygodniu i póki co wszystko jest w miarę ok. Ta ciąża jest dla mnie bardzo trudna, czasami wydaje mi się, ze nie dam rady psychicznie wytrzymać tego strachu, ale z drugiej strony wierzę, ze wszystko będzie dobrze i życzę Wam, żeby i Wam wszystko się udało. Eterno, spotkałyśmy się już na jakimś innym forum, ale nie pamiętam tematu :) Dla Waszych Aniołków (*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellabonda dziękujemy. U mnie minęło właśnie 2 miesiące. Też się boję co będzie dalej, jak ja następną ciążę przetrwam psychicznie. Ale trzeba mieć nadzieję. Trzymaj się i życzę powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulko... bardzo mi przykro... na prawdę.. Wzruszyłam się Twoją opowieścią... Jak pisałaś, że siedzisz u lekarza a Twoja iskierka gaśnie.. czułam jakbym to ja tam siedziałam.. doskonale rozumiem co czułaś i dziękuję za to, że się ze mną tym podzieliłaś... Trzymaj się kochanaa i mimo, że jestem tak świeżo po własnej tragedii wierzę że jeszcze się nam uda... Nadzieja powinna umierać ostatnia. Ja mam teraz tylko lęk jak wrócić do pracy i ludzi :( Tak dobrze jest siedzieć w domu i nigdzie nie wychodzić, z nikim nie rozmawiać.. mieć swój świat w czterech ścianach swojego pokoju :( Ściskam się mocno kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawro ja również wierzę w to głęboko, że zostaniemy mamami :) pamiętam swoje lęki przed powrotem do pracy (gdzie wszyscy wiedzieli, choć tak bardzo prosiłam moją dyr, zeby nikomu nie mówiła :( ) powiem ci, że zaskoczyły mnie reakcje ludzi i to pozytywnie. wiem, że już na zawsze będę inną osobą... momentami mi bardzo ciężko... zaczynają mnie ruszać "brzuszki" dookoła, bo uświadamiam sobie fakt, że ja już bym miała spory... i mimo, że nie robię tego świadomie, to podświadomie, w psychice gdzieś to wszystko siedzi... wszystkie te niespełnione marzenia :( Boże, jak moja córcia rwie sie do kuzynów :( tak bardzo chciała mieć rodzeństwo :( myśleliśmy, że to istne błogosławieństwo kolejny raz za pierwszym razem... wszystko układało się jak w najpiękniejszym śnie... a teraz znów musieliśmy odłożyć starania :( kolejny miesiąc :( w pierwszym dniu płodności dostałam katar a po dwóch dniach z dreszczami i gorączką wlądowałam wraz z antybiotykiem w łóżku :( może za m-ąc sie uda... u nas problem nie tkwi w nieudanych staraniach teraz, ani nawet w blokadzie psychicznej tylko w tym, że co rusz coś ze zdrowiem mi wyskakuje. tak było m-ąc temu i 2 m-ce temu :( mimo wszystkiego dziekuję Bogu, że choroba ujawniła sie przed staraniami a nie w trakcie lub po... widocznie tak miało być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka jak tam się trzymasz? I jak zdrówko? U mnie 2 @ minęły. Właściwie 3 cykl w połowie. Ale wiesz, mam wielkiego stracha jak pomyślę o ciąży :( I momentami waham się czy aby napewno chcę. Bo chcę i nie chcę, boję się i wiem że będzie dobrze... A czas leci a ja młodsza nie będę.... Nie wiem już sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prs jakoś sie trzymam... raz lepiej, raz gorzej... może zaczniemy w lutym starania... też okropnie boję sie ciąży, ale równie bardzo jej pragnę... mam nadzieję, że szybko zajdziemy w ciążę i że tym razem będziemy miały nudne, książkowe 9 m-cy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc udło się nam zajść w ciążę. jednak strach mam w oczach, mimo, że w sercu dużo nadziei i wiary, że tym razem się uda ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×