Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cechna

Miałam termin na kwiecień 2011 - ale straciłam to dziecko :(

Polecane posty

Mam lekarza z polnej dr Rzymskiego cudowny lekarz i czlowiek sam zrobil zabieg a chodze do niego prywatnie i wiem ze nie musial.Pomiary mam z usg i sa tez na wypisie bo w szpitalu przed zabiegiem robia jeszcze jedno zeby sprawdzicz czy napewno nic nie mozna zrobic w ten okropny piatek 3 wrzesnia mam zrobione zdjecie choc maluszek juz nie zyl i wymiar to 5,1mm zdjecia pierwsze i ostatnie jedyne jakie mam stoja przy lozku zebym mogla patrzec na nie co rano... ja tez mieszkam pod poznaniem kierunek chludowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama aniolka
Cos jest nie tak z tymi izbami przyjec, w sw rodzinie tez okropna! Ronilam 22 maja 2009 roku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam w szpitalu 10 h nie zdazyliby zrobic badan zabralam go w srode tak mocno swiecilo slonce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama :( tak mi przykro. sęk w tym, ze na takie forum wchodzisz w zasadzie dopiero po stracie, więc dopiero po stracie doczytujesz, ze masz jakies prawa :( smutne to :( pocieszę cię, ze ja też o tym nie wiedziałam, dlatego tak dziwnie spojrzałam na lekarza... eterno ja mam zdjęcia z 9tc i sa schowane. jeszcze za wczesnie bym je wystawiła. ale już myślałam o jakiejść ładnej ramce, tyle, ze jakoś nie mogę sie za to zabrać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eterno nam też świeciło słońce :( jak ja wieźliśmy to na białym papierze odbijały się promienie słońca, jakby chciało ją to słońce ogrzać :( ja w szpitalu byłam dobę. przyjechałam w południe. wieczorem miałam zabieg i nastepnego dna w południe wychodziłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zrobilam to po ok dwoch tygodniach wiesz niewiele widac plamka i tyle zaluje bardzo ze jak bylam na wizycie w poniedzialek to nie dzialala drukarka i nie dostalam zdjecia dla meza a ze mieszka w niemczech to czekal na to a nastepne juz bylo po wszystkim ten ostatni piatek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz szukam ukojenia na forum bo jestem tak troche sama M przyjezdza ale juz go nie widzialam dwa tygodnie a musze sie wygadac i naprawde pomaga a ze juz stworzylas nowe to i tu jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poprosiłam od razu na pierwszej wizycie. potem niechcący mi sie zagniotło :( a że miałam za mały pęcherzy ciążowy to przez myśl mi przeleciało "Boże może to jedyna moja pamiątka" :( nie wiedziałam, ze to będą prorocze myśli... i nerwowo je prostowałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez musiałam sie wygadać. mi to pomaga po prostu :( poczułam wielką ulgę jak to wszystko napisałam. nawet bliscy wszystkiego nie wiedzą, bo nie chcę ich ranić... zrozumieć to może tylko matka, która pod sercem nosiła dzieciątko, a nie było jej dane przytulić go do serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze nie napisałam, ze do mnie jedzie sie w kierunku kostrzyna wlkp :) czyli poznan to nasz środek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze zdjecie tez dostalam nie musialam nawet prosic drugie jak juz wiesz nie i trzecie juz po obumarciu potem bylo jeszcze jedno do karty szpitalnej tego bym juz nie chciala:( Czy my kiedys bedziemy mogly zyc z tm bez dlawiacych ww gardle lez czasem mi sie udaje jeden dwa dni a potem wraca ze zdwojona sila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie robili usg robilmoj lekarz w obecnosci lekarki zeby nie bylo watpliwosci czy zabieg jest zasadny potem tabletki do szyjki na rozwarcie i lozko nie czekal do krwawienia zabieg mialam po 3 h u mni to bylo poronienie zatrzymane moglam jeszcze dlugo chodzic z martwym dzieckiem nic sie nie dzialo do zabiegu nic kompletnie jakby cialo nie chcialo poronic i na tym to polega okrutna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem ci szczerze, ze jak mnie położna posadziła na fotelu i ściągnęła mi majtki, by zobaczyć co ze mnie wyleciało, to chwilę później zostawiła mnie samą bo musiała pobiec po lekarza :( były to okropne chwile. siedziałam tam ze świadomością, ze coś tam miedzy moimi nogami leży i tak bardzo chciałam ją zobaczyć a zarazem tak bardzo bałam się, ze ją przypadkiem zobaczę :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eterno miałam identycznie. miałam tylko odrobinkę plamki wieczorem. potem wszystko ustało. mimo to lekarz kazał przyjechać do szpitala, by sprawdzic. dostałam tableki, bo też chodziłabym z dzieciątkiem nie wiadomo jak długo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przezylam tego a uwierz chcialam chcialam cierpiec fizycznie tak zeby nie myslec a natura sobie zakpila i nie dzialo sie nic zabieg mialam w narkozie nawet bardzo nie krwawilam juz po...Zmykam spac bo jutro mam ciezki dzien, to co zajrzysz tam do nas czy zostajemy tutaj? juz go dodalam do ulubionych zeby sie nie zgubil temat oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierzę, że przyjdzie taki dzien, w którym będziemy figlować ze zdrowymi dziećmi na polance :) i że przyjdą dni, w których o normalnych porach bez strachu będziemy zasypiały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) zobaczę eterno... pewnie zajrzę tam... co tu tak same będziemy klikać... nawet mama aniołka poszła już spać... ja tylko cierpiałam podczas skurczy - około 0,5-1h potem już nic tylko ból psychiczny, łzy, cierpienie wewnętrzne... prawie w ogóle nie krwawię... nawet z tym byłam dziś u tego mojego Anioła... ale wszystko ok... kolejna wizyta za 6 tygodni... miłych snów 👄 i dziekuję za wspólne klikanie... dobrze się wygadać i wiedzieć, ze nie jesteś sama w całym ogromie tej tragedii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zasnęłam... było grubo po 3 w nocy :( i znów koszmary... :( mama aniołka zalogowałam sie na poronieniu... chyba to jest to czego szukałam :( smutne to wszystko :( czytałam tam wpisy i płakałam. naprawdę wielkim cudem było to, ze trafiłam na taką opiekę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam , Tez przeżyłam ten ból. Boli już ponad 1 Rok . Teraz jestem w ciąży nie czuje radości tylko strach . Łącze się z tobą w bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja też miałam termin na kwiecień i poroniłam w siódmym tygodniu chodziłam z dzieciątkiem dwa tygodnie w dziewiątym miałam czyszczenie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parę dni temu byłam na kontroli powiedziano mi że sześć miesięcy mam uważać żeby nie zajść w ciążę,strasznie długo.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×