Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

schnubby

Zycie w Anglii

Polecane posty

Gość mychaaaaa
Ty nie uwazasz sie gorsza, ale oni cie uwazaja za gorsza.... Na bank! Przeciez jestes "tylko Polka" (czyt. gorszy gatunek dla nich...).Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
traktuja nas gorzej" mowia ci, ktorzy sie czuja gorsi i uwazaja, ze to normalne. pracuje z samymi brytyjczykami (trenuje ich w pracy), moj facet jest brytyjczykiem, chodze na imprezy z brytyjczykami, wielu moim bardzo dobrych zaufanych znajomych jest brytyjczykami - z jakiej racji mam uwazac, ze ktos mnie traktuje jako gorsza? gdybym byla gorsza to przeciez nie pracowalabym tam gdzie nie ma innych polakow, moj facet by sobie wybral brytyjke a nie mnie, a ludzie by ode mnie stronili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnn27
dokladnie,z ta gorszoscia to niektorzy przesadzaja,,, w ciagu 6 lat z niechecia spotkalam sie raz, i szybko ta niechec wybilam facetowi z glowy..zdesperowana ma racje, jak cie widza tak cie pisza..a co nauki jezyka to akurat sie nie zgodze ze ciezko jest nauczyc dziecka 2 jezykow..moj siostrzeniec ma 2 latka i rozumie 3 jezyki..i w 3 jezykach odpowiada pojedynczymi slowkami..takze dla chcacego nic trudnego, bo watpie aby akurat to dziecko bylo nazwyczaj uzdolnione..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyper nikaki...
Nie bujajcie te co nie tesknią.Będziecie tęsknić zawsze obojętnie w jakim stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooki%
Dlatego właśnie napisałam, Ty nie czujesz się gorsza, bo nie chcesz się czuć, a to jak inni Cię widzą, to inna sprawa. Nic nie ma do rzeczy czy masz męża Anglika, bo niby co w tym niezwykłego, albo że "trenujesz" Anglików. Już od dawna wiadomo, że Polacy pracują 10 razy szybciej i porządniej niż te "ślimoki" (pracowałam z nimi to wiem), więc tam pójść w górę jak zna się język, to znacznie prostsza sprawa niż w Polsce. Żaden sukces kierować nimi takimi jełopami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dytwanjopa
Zdesperowana Domowa Żona "trenujesz" pracownikow...hmmmm...a nie moglas uzyc polskiego slowa - szkolic? Rozsmieszylas mnie, naprawde :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty shnubby czy jak cię tam zwą,ile jesteś w Anglii???10 lat???to nie fandzol mi tu że kaleczysz swój ojczysty jezyk,bo widocznie ci nie zależy żeby go"pamietać"!!!Poprostu udajesz jaka to z ciebie angielka,wkurzasz mnie!!!Wiesz???Mój mąż jest tu 8 lat,mówi płynnie po angielsku,pracuje tylko z Anglikami,i po polsku mówi normalnie,jak to samo i nasze dzieci też wiec nie wciskaj mi kitu,że za dwa lata oboje z mężem będziemy kaleczyć nasz ojczysty bo to jest wręcz niemożliwe,a ty poprostu chcesz zaszpanować tu wszem i wobec,spadaj lepiej na drzewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooki%
Żona, wiesz ludzie różnią się między sobą. Niektórzy są tacy, że jakbyś na nich pluł, to będą uparcie twierdzić że pada deszcz, a inni poczują się źle. To był akurat mocny przykład. Podobnie jest z tym, że Polak, nawet na stanowisku, haruje tam za 5 Anglików, a jego kolega Anglik na identycznym stanowisku "zbija sobie bąki" i oboje otrzymują taką samą płacę. I teraz ktoś taki jak Ty powie: No proszę jaka ja jestem niezastąpiona ;) nieważne że wracasz do domu 5 razy bardziej zmęczona niż Anglik, ale cieszysz się z tego że tak "doceniają" Ciebie :D i piastujesz nadal 'trenerskie' stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NUGLA moja droga... Nie szpanuje ani nikogo nie obrazam - to po pierwsze; Po drugie - fajnie ze twoj maz mowi plynnie po angielsku, ale po osmiu latach pobytu tutaj to by az dziwne bylo gdyby nie Po trzecie - moj maz polakiem nie jest i w naszym domu nie rozmawia sie po polsku; Po czwarte - kto ci kazal czytac moj post i w ogole na niego odpowiadac? Popracuj nad manierami, bo masz takie typowe dla wiekszosci ( nie obrazajac ciezko pracujacych i wartosciowych rodakow!!) "polaczkow" wannabe (but never will be); A teraz fora ze dwora! Chop chop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooki%
"schnubby" - oczywiście że jeśli ktoś nie znał poprawnie języka polskiego, to i po 10 latach nie będzie poprawnie mówił, ani pisał. W Anglii jest wielu Polaków-analfabetów, którzy są tam niecały rok, co sama miałam okazję słyszeć na własne uszy. Przykre to, bo ani nie są tak naprawdę Polakami, ani Anglikami. Takie sobie coś pomiędzy. Jeśli nie wiesz jak pisać dane słowo, bo rzekomo już zapomniałaś ;) (a po prostu nigdy nie wiedziałaś) to wystarczy użyć mózgu i sprawdzić w słowniku jak piszę się dany wyraz. HOP HOP!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolty jesienny lisc...
Witam..Mozna sie przylaczyc do dyskusji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lisciu
tutaj nie musisz pytac sie o pozwolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolty jesienny lisc...
U mnie jest tak: Jestesmy tu od prawie 4 lat..Mieszkamy w polnocnej Anglii..Mamy dwojke dzieci ja siedze w domku od kiedy pojawila sie mlodsza cora(8 miesiecy) Maz jest inzynierem elektroniki ma dobre stanowisko pracy..Przenieslismy sie tutaj z Pl swiadomie,starsza corka robi primary school.Po Polsku mowi dobrze,choc zaciaga akcentem :) Natomiast staramy sie ja uczyc z ELEMENTARZA Polskiego.. Czy tesknie za Polska..Nie.Tesknie jedynie za ludzmi ktorzy w niej zostali.. Oczywiscie jeszcze sie taki nie urodzil co by Polakowi dogodzil :) Wiec napewno czasem ponarzekam na ten kraj,jednak jestem szczesliwa ze mamy co mamy,nasz dom jest teraz tutaj ,i dostosowujemy sie do zycia tutaj,poniewaz planujemy pobyt staly.. Jednak dzieci sa uczone Polskiej kultury i tradycji..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolty jesienny lisc...
Do lisciu-Dziekuje :) Czasem jednak irytuje mnie zachowanie rodakow w Uk..Czesto spotykam sie z brakiem szacunku i to nie od Anglikow,muzulmanow czy Azjatow..A wlasnie ze strony rodakow..Brakiem szacunku skierowanym w ten kraj i w ludzi w nim mieszkajacych,czasem sie za nas wstydze..Moze teraz pojedziecie mi na prawo i lewo ale wisi mi to,bo fora sa po to zeby wyglosic swoja opinie na dany temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje kkkuutt
rozbawila mnie osoba od HOP HOP za nikim nie obstaje, ale chce wytlumaczyc tej osobie (bardzo nieladnie obrazajacej pania przed nia)ze CHOP CHOP znaczy mniej wiecej szybko szybciutko (i nie znajdziemy tego w zwyklym slowniku), wiec czasami trzeba wiedziec wiecej zeby kogos obrazic, bo wychodzi sie na durnia, niestety pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje kkkuutt
i gdybys przeczytala ze zrozumieniem post shnuuuby to zobaczylabys ze uzywa zwrotow angielskich w odpowiednim miejscu, ale to chyba Twoj angielski jest taki pomiedzy, prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje kkkuutt
shnubby, przepraszam za pomylenie nicka (pseudonimu znaczy, ha ha ha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje kkkuutt
kurcze znowu SCHNUBBY SORRY HA HA HA HA HA zaraz mnie zjada za te sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakoś problemu nie mam, studia są, dom własny jest, znajomi jak najbardziej...za czym tu tęsknić? Za posraną mentalnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..."jezeli ktos nie znal jezyka Polskiego..." Znalam znalam, wygrywalam konkursy krasomowcze i olimpiady z jezyka polskiego. No a ztym HOP HOP to zostawie bez komentarza... Czyta sie "czop czop" i oznacza szybko szybko/raz raz pospiesz sie Thank you very much ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje kkkuutt
wlasnie wpisuje sie do klubu, mnie jest dobrze, siedze sobie na swoim balkonie, pogaduje przez trawnik z sasiadku (po angielsku he he) obiad zrobiony, maz wraca z pracy, ja po pracy, dziecko wybawione w przedszkolu, nakarmione, ze znajomymi z pracy na piatkowy wieczor juz sie umowilam (nie pracuje z Polakami, jestem pierwsza Polka ktora przyjeli do mojej pracy) codzienna rozmowa z mama i siostra przebiegla milo, szukam gdzie pojechac na swieta i pisze z wami a w lodowce chlodzi sie wino na fajny wieczor z mezem ja nie wracam do Polski, jezdze dwa razy do roku , lacznie na 4 tygodnie, zapraszam rodzine i jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop hop mnie rozbawilo
:D ale schnubby niepotrzebnie udaje kogos kim nie jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do osoby powyzej: A kogo ja niby udaje? Nawet nie wiesz kim jestem a tymbardziej nie masz pojecia czy kogos udaje, czy nie. Zadalam prosty nieobrazliwy dla nikogo topik: Zycie w Anglii i zapytalam czy ktos tez teskni za Polska tak jak ja. A widac ze kilka (na szczescie nie wszyscy) osob chyba zrobilo sobie etat z bezpodstawnego obrazania innych. No ludzie dajcie na wstrzymanie. A co do faktu kim jestem? In cognito tak jak reszta z was tu na forum ;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Zdesperowana Domowa Zona! Nie wiem czy to zalezy od narodowosci czy od charakteru czlowieka, poki co to nasi rodacy to tylko cie zdolowac, a jak sie nie uda to chociaz ci slownie "dowalic" bo tak trzeba no i jaka frajda... Carpe diem ludziska ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×