Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

oliwkowa mamusia

31-32 tydzien ciazy:)

Polecane posty

Gość gryczka
Oliwkowa, jak się obróci o 360 stopni, to będzie w tym samym miejscu ;-) Chyba o 180? ;-) Olejek chyba rycynowy wywołuje poród. Tak mi się wydaje. Ale ja zamierzam małego tylko troszkę poszturchnąć, jak nie będzie chciał wyłazić to trudno. I tak kilka dni przed terminem go wyjmiemy ;-) Ja widzę, że mój brzuch się zmienia niemal z dnia na dzień. Wydaje się coraz mniejszy :-p Gin powiedział, że to normalne. I zdecydowanie lżej mi się oddycha :-D Ale szyjka jest taka sama jak 4 tygodnie temu - 2cm. I zamknięta. Więc przypuszczam, że ze 2 tygodnie jeszcze ponoszę jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Co do monitora to ja się zastanawiam cały czas, ale mąz uważa, że to zbędne... No i nie wiem w końcu czy się zdecydujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitana zazdroszcze:) chcialabym byc juz na type etapie:) co do monitora przeczytalam juz tyle ulotek na ten temat i pytalam sie poloznej, i wszyscy zgodnie twierdza ze monitor przydaje sie u wczesniakow, chorych dzieci itp. tutaj to to nawet za darmo wypozyczaja jezeli z dzieckiem jest cos nie tak, polozna mowila ze taki monitor nie ma sensu, tzn. nie do konca, bo dziala uspokajaco na rodzicow:) wystarczy postepowac z noworodkiem zgodnie z zaleceniami, czyli kladzenie dziecka w dole lozeczka, nie zakladanie spiworkow, z dala od kaloryfera i temp w nocy 18-21 stopni max,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gryczka z matmy zawsze byłam tepaka:D Hehehehehe:) Co do monitora oddechu to sa na allegro juz od okolo 100zł. Ja myslalam wlasnie ze to raczej zbede, ale maz wariuje, cos ostatnio mu na głowe padło, tak jak do tej pory wszystkim ja musiałam sie zajmowac, zakupy itp., tak on teraz wariuje, ciagle podsyła mi linki z ubrankami, z zabawkami, a moze to sie przyda, a moze tamto:D Heh... Czyzby dopiero sie obudził, ze tatuseim zostanie:):):):):) Hahahahahaha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Nam położna na SR mówiła, że najczęściej z monitora więcej jest szkody niż pożytku, bo u noworodków krótkie bezdechy i ogólnie nieregularny oddech są normą, i taki monitor wariuje... Więc chyba sobie darujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpytam polozenej w poniedziałek jak to jest z tym oddechem u maluszka, jak nam poleci to kupimy, a jak nie to nie:) Kurcze od kilku dni zalewa mnie dziwna fala goraca, a jak za długo stoje to robi mi sie słabo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwkowa no ja wlasnie mam tak od dawna, pisalam kiedys ze jest mi nie dobrze , duszno itp. takze mysle ze to chyba w tym stadium normalne, zauwazylam ze jak wiecej sie ruszam, to czuje sie lepiej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola_30_
Oliwkowa - o tych akcjach a'la biegunkowych pisałam albo tu parę stron wcześniej albo na grudniówkach2010. generalnie podsumowując - od ok 2 tyg mam takie akcje, ale nic z tego na szczęście nie wynika. Pierwsza myśl że to chyba coś zwiastuje.. ale w międzyczasie byłam u gina i nic nie wskazuje na wcześniejszy poród. Obstawiam że jelita mają poskręcane warunki do funkcjonowania, organ nie w położeniu in situ ma chyba prawo pracować inaczej (tak to sobie tłumaczę), tak samo żoładek szybko staje się pełny i ciężko mi praktycznie po każdym posiłku. z dwojga złego wolę że 2-3 razy dziennie wiem że bardzo aż za bardzo dobrze mi jelita funkcjonują niż żebym miała zaparcia.. są zdecydowanie gorsze. duszności, osłabienie, jakbym zaraz miała zemdleć jak stoję też mam, słabo mi bardzo często, wiecznie mi duszno (chyba ucisk na przeponę) i każda czynność mnie męczy jakbym przerzucała tonę węgla do piwnicy. Jutro rozpoczynam 36 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola_30_
a propos monitora oddechu - żadne ze znajomych tego nie kupowało, bo uważali za zbędne. Opinie też widziałam różne - tak jak pisze gryczka - czasem sprzęt wariuje. Jeżeli wieć tylko masz na to możliwości finansowe (lub pożyczyć) i miałabyś się czuć lepiej to myślę że są to wystarczaąjce powody ZA. Jeżeli miałabym na to kasę, chyba bym jednak kupiła. narazie nie przegryzałam jeszcze tego tematu. Sama musisz oszacować czy da Ci to poczucie komfortu, a jak wyobrażasz sobie życie bez tego sprzętu. Intuicja i Twoje potrzeby Ci podopowiedzą najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola mam dokladnie tak samo, ja jak odkurze mieszkanie to czuje jak bym mraton przebiegła, jak ide do sklepu (ok.250m) to jak juz dojde to ciotka mi sie pyta dlaczego tak sapie:):) Dzis przeszłam sama siebie i do sklepu autem podjechałam:) laporushi27 moze masz racje z tym ruchem, bo ja to przestałam sie ruszac jakis miesiac temu:) Ciagle albo leze, albo siedze:) Moze rzeczywiscie potrzeba mi ruchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vinca
dobry :) ja za godzin id na cotygodniowa wizyte do poloznej, ciekawe jak tetno maluszka mam nadzieje, ze nizsze niz ostatnio!!jak nie to znowu nas czeka ktg w szpitalu i masa nerwow :( no i zapytam ja co z tym moim brzuchem bo praktycznie jest caly czas twardy, noc i dzien hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola_30_
wiem że ten ruch męczy ale z drugiej strony trzymamy ehę tę "kondycję" ;) sprawdza się mniej a częściej i lzejsze czynności. łatwo się gada - ja ostatnio sprzątałam mały pokój - kurze z podłóg, mopowanie, kurze z mebelków + porządki (nie duże) w papierach bieżących -UWAGA ! od 11 d 18...normalnie nie było by to dłużej niż 1,5 h. sama nie wiem dlaczego tak długo, ale fakt ruchy miałam jak żółw, generalnie jak połamaniec w gipsie. w międzyczasie naturalnie przerwy i nie było to jakieś extra sprzątanie, ot takie zwykłe codzienne niemal czynności. Po wszystkim - po odleżeniu swojego - masakryczny ból i jakby paraliż bioder - czułąm się jakby mi ktoś tam słynny pavulon wstrzyknął. no normalnie wstać się nie dało. Staram się ten ruch dawkować - mam czasem dzień że niemal cały przeleżę, inny dzień się krzątam po domu więcej, inny mniej, czasem wyjdę na spacer, czy lekkie zakupy. Mniej więcej jest równowaga, ale cały czas mam tą świadomość że ten ruch musi być.tym bardziej że mam mieć cesarkę i już się boję wstawania po. jedynie ten ruch przed jeszcze może mnie uratować.;) że tak powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola_30_
autem też podjeżdżam do sklepu, który jest ok 4-5 min pieszo od domu. i już nie od dziś :) normalka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym sapaniem:D moja kolezanka tez mnie sie zawsze pyta ze zloscia a czego ty tak sapiesz:D mam ochote jej oczy wydrapac po takich tekstach;] wczoraj wywalil mi sie garnek z gotujaca sie zupa na drewniana podloge..takze musialam to od razu szorowac, meza nie bylo w domu, na kolana nie moglam, to to dopiero byl wyczyn.. do sklepu ktory jest 5 min dalej w ogole nie chodze;] czekam na meza az mi cos tam przywiezie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laporushi27 z tym garnkiem to wspolczuje:) Ale ja tez sie cholera taka niezdarna zrobiłam... Wszystko mi leci z rak... Ide po cos do drugiego pokoju, a po chwili zapominam po co szłam... i tak w kolko:/ A najgorsze jest kapanie... mamy tylko wanne, wiec ostatnio moje wejscie do niej graniczy z cudem, hahahaha, nie sadziłam ze podniesienie nogi do gory to taki wyczyn:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisalam nic wczoraj po powrocie bo mialam straszna migrene caly wieczór...w nocy tez sie budziłam - walczyłam jak mogłam zeby nie wziac tabletki ale niestety skonczylo sie to tak ze wzielam w przeciagu wieczoru i nocy 3 apapy..:( U ginekologa.. - lekarz stwierdził ze wszystko wyglada na to ze mały urodzi sie w listopadzie:) Niestety mam te cholerne obrzęki, musze zrobic szybko badania na bialko w krwi i moczu, w miesiac przytylam 5 kg!!! :O Lekarz i ja bylismy w szoku - okropnie sie martwie, jeszcze to fatalne samopoczucie mnie dobija. Myslalam ze dzisiaj cos podziałam w domu, ale nie mam sily - skonczone pranie czeka w pralce juz od 10, nie mam sily tego rozwiesic:( Jeszcze malutki dzisiaj tak mi daje popalic, naprawde bolą mnie te kopniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dla mnie koncowka ciazy nie jest przyjemna... Wczoraj w nocy obudził mnie potworny bol głowy, było mi strasznie nie dobrze, troche sie wystraszyłam.... A do tego mała ostatnio cos naprawde sie rozbrykała:) Ale to chyba dobrze:) Niech sobie bryka ile che:):):):) Akurat ruchy mojej malutkiej wcale mnie nie bola:) Ciagle jest mi ciezko oddychac, a wrecz teraz sie nasiliły trudnosci ze złapaniem oddechu... Ja nie wiem, wam sie brzuszki opuszczaja, lepiej wam sie oddycha, a u mnie zupelnie na odwrot;/ A do tego wczoraj maz zaproponował imie dla dziwczynki Oliwia, bo Lenke w zeszłym tyg urodziła moja sasiadka, a ze cholery nie lubie to dziecku mojemu na imie tak nie dam! I mamy problem z wyborem imienia, Oliwia mi sie podoba, ale jest według mnie zbyt oklepane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 2009 roku Oliwia byla na 5 miejscu najczesciej nadawanych imion dziewczynkom. Mi tez sie wydaje troche oklepane, ale i tak ładne . Zauważylam ze w moim otoczeniu niewiele dziewczynek urodzilo/urodzi sie w tym roku.We wtorek u lekarza byly 3 dziewczyny z podobnym terminem do mojego i wszystkie czekaja na synków:) Obysmy naraz nie zaczeły rodzic bo w naszym szpitalu jest tylko jedna salka do rodzenia o podwyzszonym standardzie i wszystkie mamy na nia chrapkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Oliwkowa, no bo zanim brzuszek opadnie to się niemal do ostatniej chwili podnosi :-p Ja tak miałam, że gdzieś do połowy 35tc było coraz to gorzej, niemal z dnia na dzień, a potem w ciągu 2 dni odczułam różnicę na plus:-) Może i u Ciebie tak będzie:-) Mnie ciąża nie ciąży od kilku dni i fajnie mi z tym, choć dziwnie też :-p Nawet mój mąz zauważył, że podczas spacerów znacznie mniej sapię;-) Moonlight, mnie się też zdawało, że dużo chłopców teraz się rodzi, ale piszę jeszcze na innym forum, gdzie są mamy z terminami listopadowo-grudniowymi i tam jest potwierdzonych ponad 40 dziewczynek, a niecałe 30 chłopców. Nie wiem, od czego to zależy :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia moze i oklepane ale za to ladne:) u nas bedzie Wiktoria, chyba jedno z najbardziej oklepanych imion w przeciagu ostatnich 5 lat, a ja mam to gdzies, bardzo mi sie podoba, wczoraj przy badniu wzroku....oh coz za piekne starodawne angielskie imie..;/ tu bardzo zadko nadawane, a u meza w kraju tego imienia w ogole nie ma:D dla rodzinki meza brzmi wrecz egzotycznie:D a ze nie znam tu zadnej malej Wiktorii to tym bardziej jestem zdecydowana na te imie:) dzis znowu bylam w szkole rodzenia, do planujacych rodzic naturalnie:) nie mozna przebywac za dlugo w pozycji pollezacej poniewaz dziecko ulozy sie w ten sam sposob, pleckami rownolegle do naszego kregoslupa, prawidlowa pozycja to taka w ktorej dziecko pleckami odwrocone jest w strone naszego brzusza, dlatego polecana jest pozycja na krzesle tak ze rece opieramy na poreczy?? a nogi znajduja sie po obu stronach krzesla, co do boli spojenia lonowego, jezeli nie macie pasa, to wowczas mozna scisnac biodra zwyklym szerokim szalikiem, najwazniejsza jest pozycja dziecka przy porodzie , waga nie jest tak istotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laporushi a piszac o tych pozycjach to mialas na mysli przyjmowanie ich juz teraz czy podczas porodu? Adaś jest pleckami do mojego brzucha - czesto czuje jak dupke wypina :) Oby juz nic nie kombinował :) Myśle zeby sie dzisiaj umowic do fryzjera - włosy mam juz bardzo długie, nie chce sie z nimi męczyc po porodzie kiedy bedzie mi brakowalo czasu na codzienne mycie, suszenie i doprowadzenie do ładu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Też powinnam iść do fryzjera przed porodem, ale nie mogę się przemóc. Ufam tylko jednej fryzjerce, chodzę do niej w innym mieście, a teraz już taka wyprawa nie wchodzi w grę :-p I nie mogę się zdobyć, żeby do kogoś innego się przejść :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) to pozycja przed porodem, babka mowila ze b. duzo dzieci przekreca sie na zwolnieniu, bo mamy leza na sofie z zalozonymi nogami, i chac nie chcac dziecko przybiera taka sama pozycje:) a wtedy porod jest dluuuugi i meczacy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryczka ja pójde w ciemno:D Chce je skrocic i podniesc u nasady.Niestety nie mam ulubionej fryzjerki/fryzjera. W ogole to lubie miec długie włosy no ale trzeba miec czas zeby o nie dbac plus doszly mnie sluchy ze wlosy po porodzie wypadaja :( Tak sie własnie zastanawiam co jeszcze mogłabym dla siebie zrobic przed porodem.. Ale nie wiem:) Moze henne na rzęsy i brwi.Kurcze czuje sie jak kopciuch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje jedyne pozycje jakie przyjmuje w czasie kiedy odpoczywam to siedzenie i nogi układam na krzesle przed sobą albo lezenie na lewym boku:) Ostatnio zauwazylam ze nawet chwilka lezenia na plecach przy przewracaniu sie z boku na bok wywoluje u mnie zawroty glowy - mój lekarz mi mowil ze ciaza to jedyny czas kiedy mozna zemdlec na lezaco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja zawsze nosiłam krótkie lub bardzo krótkie. Pod koniec wakacji zrobiłam sobie taką pieczarkę tuż za uszy, bardzo mocno wycieniowaną z tyłu i od tamtej pory nic z nimi nie robiłam, więc... porażka :-p Kusi mnie, żeby ściąć jak dawniej - na chłopaka. Ale żeby dobrze wyglądać i nie wmieć z nimi mnóstwo roboty - musi być dobre strzyżenie. Dlatego boję się iść do kogoś niesprawdzonego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) A ja z wlosami nic nie zrobie:) Sciełam w grudniu na tzw."boba" i chciaz wszyscy mowili mi ze ladnie wygladam w takich wlosach, to starsznie meczyło mnie ich ukladanie, wiec wole miec jednak dlugie:) teraz mi odrosły do ramion, i niech rosna:):):):) W razie problemu zawsze szczesze w kucyk i po sprawie:) Dzis odwiedzila mnie kolezanka, sama przeszła dwie cesarki wiec udzieliła mi troche porad:) A teraz siedze, pije kawuche zbozowa i zajdam sie kokosankami:):):):) A po wczorajszym obzarstwie rogalami obiecałam sobie wstrzemiezliwosc ze slodyczmai, ale nie daje rady:) Nigdy w sumie nie byłam łasuchem, ale teraz to przechodze sama siebie:) A brzuszek ciagle taki sam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz mam b. długie sięgaja mi łokci - szkoda mi ich troche ale uwazam ze to nie sztuka miec wlosy po pas ale zaniedbane a ja swoje musze myc codziennie bo inaczej tragedia 😡 Ja tez czasami mam napad na slodycze ale po kilku ciastkach myje zeby i przechodzi:) Wczoraj pieklam ciasto i odnioslam kucharski sukces :) jeden wieczór i ukochany zjadł 3/4 blachy:D Wiecie musze teraz przepakowac torbe bo okazalo sie ze dla malego do szpitala potrzebuje tylko pampersy,łapki, skarpetki i czapeczke.Dopadła mnie jeszcze jedna watpliwosc, czy macie moze w torbie takie podkłady które kładzie sie na łozko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja nawet jeszcze nie mam uszykowanej torby:/ Ja kupiłam tylko podpaski poporodowe, podklady dostane w szpitalu jesli bede obficie krwawic, tak powiedziala mi polozna. Do maluszka nie potrzebuje nic, jedynie co moze sie przydac to husteczki nawilzone i ubranko na wyjscie ze szpitala. Torbe spakuje jak mi brzuszek opadnie:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×