Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

oliwkowa mamusia

31-32 tydzien ciazy:)

Polecane posty

a ja mialam koszmarna noc:( spalam dwie godziny :( masakrycznie mnie bolal brzuch jak na @ :( do tego wszystkiego maz mnie przez sen spychal z lózka :( i chrapal do ucha, przenioslam sie do drugiego pokoju, ale bole nie minely wiec nadal spac nie moglam, zasnelam o 4 a o 6 przybiegla coreczka---- no to co mamusiu wstajemy????? wyspalam sie :) a Ty ?? rece opadaja:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim:) oj to Wy biedne jestescie, a ja dzis po raz pierwszy od x miesiecy wstalam siku tylko raz..spalam jak zabita, chyba dlatego ze bylam strasznie zmeczona, bylismy w ikei chyba z 2 gdz , pod koniec myslalam ze padne..takie zakupy to juz nie dla mnie.. i zazdroszcze wszystkim ktorzy maja juz jako takie bole..u mnie nic..nic a nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
U mnie też dziś rano bóle jak na @, ale przeszły i dalej cisza. Ale czuję, coraz wyraźniej, że to się zbliża. Bóle, ciągnięcie w dole opadniętego brzucha, zwiększona ilość wydzieliny (ale nie czop) - przeczytałam, że to też oznaka zbliżającego się porodu... Z jednej strony jestem bardzo podekscytowana, z drugiej - przerażona :-p Chyba dziś ubiorę łóżeczko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie średnio co 5 minut jest skurcz ; ale ich siła nie narasta:( i tak od rana; po odejściu czopu trochę wydzieliny wylatuje dopadło mnie jakieś znużenie i chyba się położe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jezeli skorcz jest co 5 min i trwa kolo minuty to znaczy ze pierwsza faza porodu sie zaczela, przynajmniej tak nam tlumaczyla polozna ze szkoly rodzenia, jedyne co to skorcze musza byc bardzo regularne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ajajajjj....koniecznie piszcie dziewczyny jakbyscie sie mialy juz wybierac rodzic:) U mnie jest tak ze 2-3 razy dziennie twardnieje i pobolewa mnie brzuch tak na 10-15 minut i odpuszcza.Czyli tylko takie cwiczenia próbne:) Czopa nie widac aczkolwiek przy kazdej wizycie w wc wypatruje czy czasem go nie ma (?) - Noc mialam w miare spokojna ale pierwszy raz mialam tak ze obudzilam sie i musialam cos zjesc w nocy.No i cała jestem opuchnieta jak balon :( A z milych rzeczy to u mnie pogoda piękna i spałam sobie własnie 2 godzinki w hamaku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
A ja ubrałam łóżeczko. I się wściekłam, bo okazało się, że przewijak nie może być tam gdzie chciałam, jeśli mały ma być dosuwany stópkami do dołu łóżka... Na szczęście jest w sypialni jeszcze komoda i chyba na niej ułożymy ten przewijak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryczka ja tez mam problem z przewijakiem, myslalam na lozeczku ale jednak nie bo nie mam obok miejsca na ulozenie wszystkiego co niezbedne do przewijania ;// mamy komode ale mojemu znowu nie pasuje ze cały pokoj bedzie opanowany dzieciecymi bibelotami i na komodzie woli miec nasze wspolne zdjecia :) uparł sie jak osioł. Licytuje na allegro taki drewniany regał , moze sie uda.. a jak nie to mimo oporów zmiote wszystko z komody i tam poloze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
U nas juz i tak nic więcej nie wejdzie do tej mikroskopijnej sypialni :-p Na komodzie po położeniu przewijaka tez nie zostaje za dużo miejsca na akcesoria, może żeby chusteczki i pieluchy położyć :-p Ale to i tak chyba najlepsze rozwiązanie. Nie chcę, żeby ten przewijak leżał nad dzieckiem, jak dach :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez piekna pogoda:) Bylysmy nawet na spacerze, chociaz co jakis czas musiałam przystanac, ze wzgledu na bol podbrzusza, czułam takie ciagniecie... Ale chwila odpoczynku i było juz dobrze:) nie dla mnie juz takie wyprawy:) Co do przewijaka to musze kupic nowy, co prawda poprzedni był dolaczony do lozeczka, ale jest nie stabilny, a do tego z materiału naciagnietego na metalowe ruki, totalna porazka... I podobnie jak wy nie za bardzo mam go gdzie ulokowac, wiec chyba zostaje, ze bedzie na lozeczku. No chyba ze bede ja przewijac na kanapie... Sama nie wiem.. wogole to sie zastanawiam jak bedzie wygladała kapiel malej po cc, czy bede sie mogła schylac i wogole... Wczoraj sasiadka mi opowiadała jak to jej znajoma po cesrace ze szwami po sklepach biegała, zero bolu i jakiego kolwiek dyskomfortu... Tylko jesli ja teraz prowadze siedzacy tryb zycia to kiepsko siebie widze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas pada od rana, za to cos mnie wzielo..i posprzatalam calutenkie mieszkanie, plus 3 rundy prania, co do przewijaka, mnie kazdy przekonuje ze to zbedny wydatek i mam nie kupowac..sama nie wiem, caly czas sie nad tym zastanawiam, kupilam mate , najwyzej bede przwijac mala na lozku..przewijak ,chcialabym taki ktory montuje sie nad lozeczkiem..ale teraz juz sama nie wiem.. dziewczyny czy wy czyscilyscie lozeczko tzn chodzi mi o wycieranie lozeczka szmatka nasaczona woda z proszkiem dla niemowlat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam łozeczko turystyczne (z materiału) i nic nie czysciłam, ewentualnie wypiore baldachim ale to tylko dla tego ze mam juz lozeczko uszykowane i moze sie zakurzyc jak mala nie zechce wyjsc w przeciagu 3 tygodni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwkowa wczoraj zapomniałam Ci napisac ale zuwazylam link w stopce i kliknełam:) B.ładnie wygladasz, czy to zdjecie bylo z ostatnich dni? A brzuszek masz calkiem spory, a pamietam ze z poczatków powstania tego tematu wydawał Ci sie za mały:) Ja nie daje sobie teraz zrobic zdjec w caloksztalcie :) - sam brzuszek tylko cykam na pamiatkę - ale to dlatego ze naprawde starsznie puchne i czuje sie jak słon. Ostatnio moja siostra wpadła do mnie po 2 tygodniach nie widzenia sie i mowila ze strasznie sie zmienilam własnie przez te opuchniecia..:( Ja łozeczko po zlozeniu wytarłam szmatka + spray do drewna - wiedzialam ze mam sporo czasu wiec wszystko zdazy sie wywietrzyc , a teraz od czasu do czasu przejezdzam tylko mikrofibrą takze kurz nie lata z powrotem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja łóżeczko tylko przetarłam mokrą szmatką. Materacowi dałam poleżeć bez opakowania parę dni, a wszystkie elementy pościeli (oprócz wypełnienia kołdry i podusi, których zresztą na początek chyba nie będę używać) wyprałam w proszku dla dzieci i przeprasowałam. Moim zdaniem przewijak może się bardzo przydać, szczególnie właśnie dla mam po cc, bo wtedy chyba na łóżku czy tam na sofie może być bardzo niewygodnie. Zdecydowałam, że na samym początku spróbuję małego kłaść spać w rożku i ewentualnie dokrywać kocykiem, gdyby było mu chłodno. A potem się zobaczy. Co do tego śmigania po cesarce, to ja niestety też kuleję jeśli chodzi o kondycję... No ale zobaczymy. Za to wydaje mi się, że jestem dosyć odporna na ból, więc mam nadzieję, że jakoś to będzie. Mąż weźmie 2 tygodnie tzw, zwolnienia na opiekę i na samym początku będzie mi cały czas pomagał - tak zapowiedział :-D Na szkole rodzenia bardzo pilnie uczył się kąpać i nosić lalkę :-D Zobaczymy, jak wypadnie w praktyce, z prawdziwym dzidziusiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
U nas w mieszkaniu w ogóle strasznie się kurzy, nie wiem czemu, może dlatego że to parter? Wczoraj wycierałam nasze nowe białe półki szmatką z takim środkiem do mebli i dziś już zakurzone:-o Do tego mamy kota, więc trochę kłaków lata. Dlatego to ubrane łóżeczko na razie przykryję dużym prześcieradłem, bo przez te parę czy paręnaście dni jeszcze mi się zakurzy to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryczka my mamy piece kaflowe wiec jest ma-sa-kra :) Kurz wycieram co 2-3 dzien. Ale poza tym podoba mi sie to ze jest wlasnie takie ogrzewanie, nadaje klimat mieszkaniu-:) Mój pies juz przestał zrzucac siersc dzieki bogu , bo tez niezle dawal popalic, niby ma je krótkie ale gad wszedzie je zostawiał:) ehh..zreszta co by nie robil, czego nie zepsul i tak go uwielbiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Mam to samo z moim kotem:-) Wzięliśmy go z fundacji Kocia Mama, zaraz jak kupiliśmy to mieszkanie (czyli ponad pół roku jest z nami) i po prostu lepszy nie mógł nam się trafić. Niektóre koty są strasznie niedotykalskie, obrażają się (oczywiście tez mają swój urok, ale nie przepadam za takimi:-p) a ten to przytulak i miziak - włazi na kolana, nawet obcym, każe się głaskać, a poza tym... umie i lubi bawić się w aportowanie :-p Nie wiem skąd mu się to wzięło, myśmy go nie uczyli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah :) Jeju zazdroszcze Ci - bo tez uwielbiam koty, w dodatku takie własnie towarzyskie, zeby nie robiły wielkiej łaski jak podejdą na przytulaki:) Może jak juz uda mi sie zapanowac nad nową sytuacją to sprawie sobie kociaka i mysle ze to fajny pomysł zabrac własnie jakiegos ze schroniska czy z takiej fundacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
:-) Ja zawsze wiedziałam, że będziemy mieć kota we własnym mieszkaniu. U Rodziców były (są) dwa. Jeden to właśnie taki nietowarzyski kocur, ale piękny (cały czarny) i trochę śmieszny, lubię go w sumie, a drugi - kotka znajda, trochę ciapowata i z bardzo wrednym wyrazem pyszczka (ale w rzeczywistości nie jest taka wredna;-) ) Oba są już w średnim wieku. Jak się wyprowadziłam i trochę się tułaliśmy po wynajmowanych mieszkaniach, a także byliśmy za granicą, nie było szansy mieć kota. Ale obiecaliśmy sobie, że jak kupimy własne mieszkanie, od razu przygarniemy kota :-) I było tak, że 30 stycznia przeprowadzaliśmy się, 31.I. rozpakowaliśmy większość klamotów, a 1 lutego pojechaliśmy po kota :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moonlight shadow dziekuje:) Tak to zdjecie zostało zrobione w tym tygodniu:) A co do pieców faflowych to prawda, atmosfera niesamowita:) Wiem, bo babcia meza ma taki w domu:) Ja juz zupelnie nie wiem jak rozplanowac uklad mebli w pokoju zeby wszystkim było wygodnie... Gryczka Tobie zazdroszcze ze masz faceta przy sobie, bo moj mi dzis oznajmił ze wroci najprawdopodobnniej 5 grudnia... Az mnie cholera wziela... Bo bede skazana na pomoc mamy i siostry... Nawet ze szpitala bedzie mnie siostra odbierac... Normalnie ryczec mi sie chce... Niby razem, ale jednak wciaz osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Współczuję. Nie wyobrażam sobie teraz być bez męża. Wprawdzie dużo siedzę sama, bo on sporo pracuje, no ale jest "pod ręką" w razie czego. Jesteśmy umówieni, że jak zadzwonię, ma odebrać - niezależnie od wszystkiego :-p A jest nauczycielem, więc jak rzeczywiście trafię w lekcję z początkiem porodu, to potem będą anegdotki krążyć o nauczycielu, który wybiegł w połowie zajęć;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwkowa a moze dogadaj sie z lekarzem na cesarke na 6?? tez widzialam fotke:) musze przyznac ze pierwsze co pomyslalam to ze wygladasz'' chudo'';) nie widac zadnej opuchlizny, bardzo ladnie, ja jestem strasznie opuchnieta.. w ogole nie podobna do siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laporushi27 przytyłam 15 kg, ale mierze 180cm to moze dla tego tak bardzo nie widac tłuszczyku:) W sumie to poszło mi w dupsko i uda. Ale nie mam na szczescie opuchnietych dloni czy tez stop. Tak czy siak czuje sie jak slonica. Malo atrakcyjna slonica:) Co do cc to u nas w szpitalu operacje planuja na wtorki, nie wiem dlaczego?! Wiec juz sobie sprawdzilam wychodzi 30 listopad lub 7 grudnia, ale po ostatnim pobycie w szpitalu mowili mi ze na cc mam sie umowic na tydzien przed terminem. jutro zoabcze co mi powie moja gin, pewnie bedzie mi kazala czekac do 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze pewnie nie mozesz sie doczekac kiedy dzidzia przyjdzie na swiat, ale moze poczekaj na meza? przejdziecie to razem, a tydzien przeciez nie zrobi juz az takiej roznicy, no chyba ze dzidzius sam bedzie chcial przyjsc na swiat wczesniej;;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola_30_
rany co za dzień, z tego co widzę jestem przynajmniej trzecia, która zgłasza pobolewanie jak na @. Wzięłam 1/2 tabletki relanium 0,2 i na szczęście się uspokoiło. Byłam już dziś na granicy płaczu połączonego z histerią - obawą przed wcześniejszym porodem, po prostu masakra. Obraz jednej wielkiej katastrofy, nie człowieka... totalny rozpierprz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Ja juz po wizycie u gin:) A wiec wszystko bardzo dobrze, rozwarcie na 1 palec, szyjka macicy sie skraca, ale cały czas zatkana czopem:) Po dzisiejszym badaniu moze wyjsc, ale nie koniecznie;) Podczas KTG 3 malutkie skurczyki. I jak to Pani doktor powiedziała w kazdej chwili mala moze zechciec wyjsc:) Jezeli w przeciagu tyg nic sie nie ruszy to za tydzien wyznaczamy date cc:):):):):) A i powiedziała ze nie bedziemy czekac do 6 grudnia bo nie ma po co, mała juz jest donoszona wiec mozemy rodzic:) W tyg musze jechac do szpitala na ktg, mam je robic co dwa dni. Oj ja juz czuje ze zbliza sie godzina zero:):):):):):) A polozna kazała mi dzis kupic mleko, bo ponoc po cc laktacja pojawia sie w 2 - 3 dobie. Ale to takie tylko zabezpieczenie, bo stwierdziła, ze nie kazda kobieta ma tak samo, ale lepiej sie zaopatrzyc:) niz pozniej biegac i szukac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ci dobrze :) super, ze wszystko dobrze z malenstwem, przynajmniej wiesz juz na czym stoisz (prawie wiesz :) ) echhh ale czas sie wlecze.... ile ja bym dala aby mnie przebadano tak solidnie, szyjke itd.... niestety zachcialo mi sie mieszkac w UK ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwkowa super:) dokladnie babula, tez bym chciala zeby ktos mnie zbadal i powiedzial na czym stoje:( a tak zgaduj.. babula wybralas juz miejsce w ktorym chcesz rodzic? szpital, birth centre a moze w domu;)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×