31-32 tydzien ciazy:)

Oj chyba troche pospeiszyłam moonlight:) W sumie to 3 doby w szpitalu przeciez sie lezy:) Czyli dopeiro jutro wyjdzie;) Ona wyjdzie a ja pojde;) Kurcze mam troszeczke stresa przed jutrem, a co bedzie we wtorek:) Hahahahaa panika:D

Oliwkowa nie boj się cc. nie taki diabeł straszny jak go malują. mnie nieźle przyćpali lekami tak więc zero stresu. po operacji leki p/bólowe na życzenie. najgorsze co jest to ROZRUCH po operacji i jak narazie (tydzień po) dalej ruszanie się i wykonywanie wielu ruchów.

no i uczciwie informuję - cewnik foleya - brrrrrrrrr, odczucie jak mega zapalenie pęcherza. Na szczęscie po pp znieczuleniu mija, potem go nie czuć a mega wygodny, wyjmowanie to bajka

heh, na samym stole czułam się jak u pedikurzystki :) naprawdę luuuuz. do przeżycia jak najbardziej. dentystę wspominam gorzej :/

OLIWKOWA --> napisałam o moim cc też na grudniówkach bo dziewczyny prosiły o relację. poczytaj sobie. jakbyś miała jakies pytania to w wolnej chwilce odpowiem.

cholera mnie nadal przeraza cewnikowanie;( zdecydowalam sie juz na znieczulenie zewnatrzoponowe, chyba boje sie bardziej tego znieczulenia niz samego porodu..

Pola postaram sie odnalez twoja relacje;) Laporushi ja tez mam miec zewnatrzoponowe, ale jakos sie tego nie boje... Tzn samego znieczulenia nie, bardziej tego ze bedzie bolało wkluwanie:) I to cholerne cewnikowanie, na sama mysl dotaje białęj goraczki!!!!!

Olcia, czasem ręcznym laktatorem, czasem po prostu ręcznie. Nie odciągam do pusta, tylko tak żeby poczuć ulgę, jak mały niedużo zje. Odciąganie laktatorem jest według mnie bardzo nieprzyjemne :-o

A ja tak sie zastanawiam wlasnie nad kupnem laktatora... Ja juz dziewczyny spakowana i gotowa:) Nielada wyzwaniem okazała sie depilacja.... Oczywiscie sie pozacinałam jak nie wiem... Jak mnie tam jutro zobacza na badaniu to pewnie lekarz mi sie spyta co mi sie stało:) A co zauwazyłam ze mam chyba rozwarcie i to nie małe:) Mam nadzieje ze to nic nie znaczy jak nie ma skurczy;/ Kurcze tylko dwa dni dziela mnie od tego dnia w ktorym moj świat stanie do gory nogami:) od dnia w ktorym przyjdzie na swiat najwazniejsza istotka w moim zyciu!!!!!!!!!! Ach tak bardzo jak sie nie moge doczekac tak ogarnia mnie jakas panika... Ale to chyba normalne... Postaram sie jeszcze rano tu zajrzec i sie pozegnac:) A i jak wroce (podejrzewam ze) w piatek to Kobietki macie byc juz po:) Laporushi Ciebie szczegolnie sie to tyczy:):):):):)

Oliwkowa powodzenia!!!!!!!!!!! bedzie dobrze :):):) trzymam kciuki:)

kurde dopiero teraz zauwazylam ze do szpitala idziesz juz jutro, myslalam ze dopiero we wtorek , kurcze:D powodzenia:*:*:* na pewno wszystko bedzie ok:) 3mam kciuki, to teraz ja , babula i olcia zostalysmy same:( ciekawe ktora z nas bedzie pierwsza:d obstawiam ze nie ja:D

Witam was wszystkie Tobie Gryczka chciałam pogratulować ... dużo zdrówka o oby dzidziuś zdrowo się chował jutro moja niunia kończy 3 tygodnie ; bardzo ładnie przybiera na wadze ; tydzień temu ważyła 3500g ; przy porodzie 2800:) karmie ją piersią troszkę się z mężem martwiliśmy ; myślelismy że mała będzie miała kolkę ale okazało się że to były bolesne wzdęcia lekarz przepisał nam świetne kropelki "bio-gaja" rewelacja!!! Ola bardzo ładnie spi w nocy ; praktycznie od powrotu do domu przesypia całą noc z jedną przerwą na karmienie; czasami daje nam popalić w dzień; ale ogólnie jest super mąż to poprostu zbzikował na punkcie małej pozdrawiam Was serdecznie szybko i bezboleśnie się rozpakowujcie Oliwkowa trzymam kciuki !!!

kitana, super, '' duza'' juz Twoja malutka:) ale drobinka;) niech sie dobrze chowa:) musze poczytac o tych kropelkach na necie:D oliwkowa pewnie juz w szpitalu:) 3 mamy kiciuki:) wlasnie wstalam, zimno brrrr , a mnie strasznie boli , jakbym miala miec biegunke..ale nic nie ma..nie bede juz tego przypisywac objawom:D bo zbzikuje:D

No to czekamy na Oliwkową, i na Moonlight (niedługo powinna być) następna będzie, podejrzewam Laporushi. my, Babula na szarym końcu. nic się nie dzieje, cholera. idę jutro do lekarza. poproszę go o skierowanie na piątek do szpitala. nuuuda...

a ja zaczynam bzikowac :) o niczym innym nie mysle tylko kiedy? a moze juz? a dlaczego jeszcze nie? wszedzie widze objawy.... musze zajac sie czyms sensownym i przestac choc na chwilke myslec bo jak przyjdzie co do czego to oszaleje:)

olcia;) oj nie sadze, wydaje mi sie ze pewnie bede ostatnia:P na skierowanie nawet nie mam co liczyc..bo tu stawiaja na naturalnosc:D takze musze przeczekac swoje;) babula ja juz sie poddalam, przestalam myslec, bedzie co ma byc,trudno, najwyzej bede rodzic 5kg kolosa:D tylko tego sie teraz obawiam.. dzsiaj biegalam doslownie biegalam:D do toalety 3 razy, nie wiem czy to znak czy nie znak, ( po cichu mam taka nadzieje):D

dziewczyny co z Wami?;) czyzby juz nadszedl czas?:P (w chwili obcnej dostaje szalu jak ktos mnie sie o to pyta) :D

Dziewczyny, idę w piątek do szpitala rodzić,(jak nic się nie zacznie do tej pory). mówię chyba do ściany :D :D

Olcia , super, przynajmniej masz jakis wyznaczony termin:) moj kochany maz robi zaklady w pracy..kiedy na swiat ma przyjsc nasza corka:D osoba ktora wygra, ma malutkiej kupic prezent:D moj maz obstawil jutro..w co szczerze watpie;) na sobote dostal zaproszenie od szefa na jakis super mecz, ktory maja ogladac z sali Vipow (jego szef dostaje takie zaproszenia za darmo) mam nadzieje ze mala przyjdzie na swiat po tym wydarzeniu;) nie wyobrazam siebie rodzacej i jego dojezdzajacego z Fulham:D

dobry :) ja calkowicie opadlam z sil:( brak energii na cokolwiek :( wedlug mojej poloznej do jutra powinnam urodzic....... hmmmm szkoda tylko, ze Michas jest innego zdania :)

ja mam midwife jutro, ciekawe co powie..

i co babula? położna miała rację? cholera, ale tu cisza. jestem ciekawa co u was. ja jadę w piątek rano do szpitala. podłączą mi kroplówkę i zobaczymy. już oczywiście zdążyłam się naczytać jakie to straszne są porody wywoływane oksytocyną, ale cóż... może przeżyję :) boję się jak cholera :(

ja wczoraj nie moglam spac.. poszlam dopiero jakos kolo 2..caly czas mysle kiedy urodze, moja mama przyjezdza 16 i tylko na 5 dni..i co jak mala do tej pory sie nie urodzi:( :( najgorsze jest to.. ze jezeli nawet skieruja mnie na wywolanie to musi minac 12 dni od spodziewanej daty porodu..czyli 19 w moim przypadku;( cholera , koszmar jakis..i powoli zaczynam sie bac jazdy samochodem.. tykam jak bomba zegarowa.. a dzis mam tyle jezdzenia ehh:( mam nadzieje ze polozna mi powie na czym mniej wiecej stoje.. babula czyzby juz?:D oliwkowa mamusia pewnie juz tuli swoje dzieciatko;) ciekawe jak tam inne mamy z maluszkami:)

eeeee tam :) co prawda brzuch mnie boli jak diabli plecy tylko, ze to jest ciagly ból, nie wiem czy to dobrze czy zle, sama juz nic nie wiem:( a na domiar tego wszystkiego ciagle smsy i telefony z pytaniem czy juz urodzilam!!!!!! normalnie trafia mnie!!!!! siostrze powiedzialam,ze jeszcze raz i ja pogryze!!!!!

Olcia!! ja mialam oksytocyne..... lepiej nie bede sie rozpisywac....

nooo babula, to może lepiej faktycznie nie pisz. ale chyba moge sie pocieszyc tym, że przeżyłaś? :D ;) póki co jestem nastawiona bojowo, na ten moment, tę minutę :O

laporushi!! jestes?? jak u poloznej ?? co Ci powiedziala?

Poród wywolywany oksytocyna nie jest taki zły, boli owszem, ale jest do zniesienia. Głowa do góry :)

hej jestem, dzis dostalam 3 smsy plus sygnaly z Polskio na tel..oszalec idzie bylam u poloznek i wiesci super nie mam..mala jest ulozona glowka do dolu ale nie obrucona jak trzeba jest plecami do moich plecow..cholera jasna, boje sie ze cos pojdzie nie tak, wolalabym juz cesarke niz uzycie kleszczy..polozna powiedziala ze czeka mnie dluuugi i ciezko porod, zalamac sie idzie:O

boze blad na bledzie, literowki..sorki