Caly tydz pracuje, a jedyny wolny dzien spedza z kolegami na rybach

moze zorganizujmy sie razem:D

u mnie to samo :( dziecko spi, ja z laptopem, wlasnie skonczylam 'niedzielny' obiad - dwie kanapki z pesto

haha mojo tez nie ma na meczu.... z kolegami a na obiad chrupki chlebek

a ja tam lubię jak mój mąż na ryby jedzie. Na piwo nie pozwalam to fakt ale na ryby to sama go podpytuję czy jedzie, mam wtedy całą niedzielę dla siebie, lenię sie jak na razie, niedługo kolezanka przychodzi na kawę. I co wam tak przeszkadza ze go nie ma w domu? nie rozumiem tego?Poza tym te ryby to jego hobby, ja mam swoje zainteresowania i mąż mi się do nich nie wcina więc ja uwazam że to by było nieuczciwe gdybym ja gderała ze on na ryby jedzie, jeszcze mu nieraz robaki kupuje hehe jak poprosi a mam po drodze, dajcie pooddychac trochę tym chlopom a nie tylko na szyi byscie im wisiały

Autorka topiku zachowuje się jak dziecko, całe dnie nudzi się w domu, nie ma znajomych, koleżanek, pasji, hobby, które mogłaby robić w domu i jeszcze na tym zarabiać jak np.robienie biżuterii, akryle, wystawianie rzeczy na Allegro, malowanie, pisanie bloga i nie wiem co jeszcze.... Dupy jej się nie chce ruszyć i pomyśleć! Tylko mąż, mąż, mąż.....biedny facet jest uwiązany jak na smyczy, ma żonę przyssawkę od której chce odpocząć... Dziewczyno zaproś ludzi do siebie, zacznij coś robić, bo gwarantuje ci, ze twój mąż znajdzie sobie panienkę i zostawi cie w 6 miesiącu. TAK ZROBIŁ facet dla mojej koleżanki, zostawił ją w połowie ciąży, bo znalazł inną, a że kochał sex i kolegów, to w końcu wyszło szydło z worka i zostawił swoja ukochaną kobietę z którą był kilka lat. Zacznij żyć pełnią życia, postaraj się o jakieś zajęcie i bądź kobietą niezależną, bo jakoś słabo widzę jego pomoc przy małym dziecku. Uważaj bo jak urodzisz to zostaniesz sama z obowiązkami przy dziecku, dostaniesz depresji i się załamiesz, a w tym czasie twój mąż będzie pracował coraz więcej a w weekendy będzie odpoczywał z kolegami. Jeżeli teraz nic z tym nie zrobisz, to później będzie jeszcze gorzej!

Facetowi jak i kobiecie potrzeba trochę wolnej przestrzeni! Warto spędzić od czasu do czasu ten czas z przyjaciółką ,ze znajomymi BEZ MĘŻA.A dla zdrowia warto również spuścić chłopa ze smyczy i niech wypije piwo z kumplem czy też idzie na ryby. A od czasu do czasu kiedy potwornie się nudzisz powiedź do męza "Kochanie moge jechać na rybki z Tobą " ;)

ja tez sie ciesze jak moj idzie na ryby:)czasem jak sie nie wyspie to wole,zeby zostal w domu,zeby zajal sie dzieckiem i zostaje.ale ogolnie-to ciao!i krzyz na droge.a jak cos zlowi,to zaraz dzwoni,dumny z siebie.a ja go podziwiam:)