Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laura0000

ciąża po łyżeczkowaniu???????

Polecane posty

sylwia2358 to tyle wystarczy,teraz cierpliwie czekaj na miesiączkę,po zabiegu ma prawo wystąpić później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje bardzo :) Moze poprostu nie moge sie doczekac bo lekarz dał zielone swiatło zeby po pierwszej miesiaczce mozemy sie starac ponownie :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, mnie co prawda jeszcze się nie udało ale ciągle wierzę że się uda, właśnie kończe 21 tydzień trzeciej już ciąży, do 17 tyg wszystko było idealnie, od 17 tygodnia skurcze i twardnienie brzucha, szyjka skrócona i jestem na lekach rozkurczowych, ale tym razem musi być dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kijanka86 bardzo mocno trzymam kciuki zeby sie wszystko udało:) po jakim czasie od łyzeczkowania zaszłas w ciaze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwszym bardzo szybko - 2 miesiące, ale to była wpadka, bo cykle były jeszcze rozlegulowane, w drugiej ciąży miałam krwiaka. po stracie drugiej ciąży nie miałam siły myśleć znowu o ciąży i odczekałam dokładnie 9 miesięcy (w drugim cyklu starań się udało), moim zdaniem wszystko zależy od ciebie samej, tzn kiedy będziesz gotowa, ja czekając te 9 miesięcy naprawdę wiedziałam że nie jestem gotowa. pozdrawiam i idę na usg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naszczęście wszystko dobrze :) maluch wzorcowy :) a szyjka zamknięta, narazie nie ma podstaw do obaw, choć lekarz rozważa podanie mi w 25tyg zastrzyku na rozwój płuc malucha ze względu na zagrożenie porodem przedwczesnym. a ty jak? starasz się już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj :) Bardzo sie ciesze ze wszystko jest dobrze i zycze zeby wszystko było tak dalej :) U mnie dobrze własnie skonczyła mi sie miesiaczka i bedziemy sie starac mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Sylwia, u mnie wszystko dobrze, brzuch coraz mniej twardnieje i jestem coraz spokojniejsza. czekam spokojnie na wizytę za 3 tyg i będziemy decydować czy idę na zastrzyk. zaczęłam się już trochę ruszać po kilku tygodniach leżenia i to bardzo poprawia mi nastrój. przeczytaj sobie mojego pierwszego posta na tej stronie siódmej :) obsesyjnie myślałam wtedy o ciąży, nie potrafiłam o niczym innym, naszczęście mąż mnie trochę przekonał że muszę cieszyć się innymi rzeczami żeby być gotowa na kolejną ciążę. zrobiłam dużo dla siebie przez ten czas 9 miesięcy, wyjechałam sama na wakacje z przyjaciółmi, znalazłam super pracę, wróciłam do ukochanego hobby i ... po tym wszystkim zaszłam szczęśliwa w ciążę. mam nadzieje że ty też szczęśliwe zajdziesz i donosisz zdrowego bobasa. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas powoli do przodu. właśnie kończe 6 miesiąc, jeszcze tylko 3 i mam nadzieje że młody w brzuchu tyle wytrzyma. wizyta w piątek. a jak ty ze staraniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie narazie bez zmian moj lekarz przepisał mi clostylbegyt bo okazało sie ze mam cykle bezowulacyjne czekam na miesiaczke i zaczynam je brac no i zobaczymy jak bedzie. staramy sie nie myslec moze wkoncu nam sie uda :) Trzymam mocno kciuki za Was zeby było wszystko dobrze:) Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie... ja po łyżeczkowaniu pierwszy @ dostłam po ok 5 tyg (29.06)... i w zasadzie od ok 14 dc do teraz mam plamienia... nie wiem czym one mogą być spowodowane... dzis jest 26 dc i jakby powoli ustawały... może któras z Was miała coś podobnego... nie wiem co to... nie wiem nawet ile bedzie trwał moj cykl po pierwszej @.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja jestem 5 tygodni po poronioeniu samoistnym (14 tydzień)nie miałam łyżeczkowania i nie mam jeszcze okresu...nic nawet na to nie wskazuje 12 dni temu byłam na kontroli u lekarza,powiedział,że wszystko jest ok trochę się martwię..wpółzyłam bez zabezpieczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarysa spokojnie po tak zaawansowanej ciąży możesz czekać na miesiączkę nawet 6 tygodni, jak nie przyjdzie to idź na kontrolę bo czasem trzeba wywołać miesiączkę tabletkami. Deminges plamienia się często zdażają bo cykle muszą się unormować, ja po pierwszej miesiączce plamiłam 11 dni. poczekałabym na twoim miejscu do kolejnej miesiączki i jak to się powtórzy to poszła do lekarza. cykle mogą być trochę zawirowane, ja na początku miałam od 26 do 35 dni i dopiero po kilku miesiącach zaczęłam mieć regularne. ale kontrola u lekarza po pierwszej miesiączce zawsze jest wskazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja miałam łyżeczkowanie 24 dni temu, nie miałam jeszcze @, ale na nią czekam. W sumie to fizycznie czuję się dobrze, kochałam się z moim ukochanym tydzień po wszystkim, bo potrzebowałam bliskości. Mój aniołek umarł w 6 tyg ciąży, nie było bijącego serduszka, a zabieg miałam w 9 tyg ciąży. Jak myślicie mogę już zacząć starania, tak bardzo chce mieć drugie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elwira sama musisz zdecydować, niektórym się udaje odrazu zajść i donosić szczęśliwie ciążę. ja zaszłam w drugim cyklu po poronieniu i znowu poroniłam, później odczekałam 9 miesięcy, porobiłam mnóstwo badań, w tej trzeciej ciąży od początku biorę leki i wszystko jest dobrze. dlatego ja polecam chociaż zrobić podstawowe badania, bo czasem przyczyna nie jest poważna i można się uchronić przed kolejną stratą. wiem że lekarze uważają jedno poronienie za przypadek ale naprawdę nie warto czekać na kolejne żeby zrobić badania. oczywiście może się okazać że jesteś całkowicie zdrowa, ale wtedy tym spokojniej podejdziesz do kolejnej ciąży. podstawowe badania: chlamydia toksoplazmoza posiew bakteryjny z pochwy TSH, ft3, ft4 (hormony tarczycy) prolaktyna to jest takie minimum, bo moja lista była dużo dłuższa powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki na pewno jak pójdę do lekarza, to powiem mu, że chcę zrobić te wszystkie badania. Najbardziej denerwujące jest to, że to 30 dzień od zabiegu a @ nie ma. A ja czekam bo ani @, ani owulacji, takie zawieszenie. A ja chce znów mieć tą radość z ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elwira ja na pierwszą czekałam chyba ponad 30 dni, a później już normalnie. też odliczałam czas do pierwszej miesiączki, owulacji i starań, trochę mi to pomagało a trochę dołowało. ważne jednak że ten czas leci i ani się obejrzysz a znów będziesz w ciąży. tego ci życzę, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lakutek
Cześć dziewczyny! Włąsnie przeczytalam wszystkie wypowiedzi od początku, szkoda, że nikt już tutaj nie zaglada .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz mam synusia ze sobą, ma 1,5miesiąca. wszystko udało się bez problemów czego i wam życzę. napewno każda się doczeka bycia mamusią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super gratuluje :) bardzo się cieszę :) mam najdzieję że i u mnie będzie tym razem dobrze :) Własnie koncze 16 tydzien :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę temat! 27.12.2012 poroniłam swoją pierwszą ciążę. Był to 8/9 tydzień. Tego samego dnia miałam przeprowadzone łyżeczkowanie. Lekarz powiedział, że nie ma żadnych zastrzeżeń by starać się od razu, że jak organizm będzie gotowy to sam przyjmie nowe życie. Teraz nadal czekam na pierwszą @ i jakoś nic się nie zaopatruje na to by miała przyjść. A poza tym jakieś dwa dni temu zauważyłam u siebie śluz owulacyjny (chyba to to). I w tym czasie też przytulałam się z moim chłopakiem;D Więc może... 11 lutego wybieram się na pierwszą wizytę po zabiegu do mojego lekarza. Zobaczymy czy wyniki hist.pat. coś pokażą. Dziewczyny piszcie o swoich przeżyciach i o tym co u was. Prześledziłam cały wątek od początku i czekam na wasze wiadomosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, mi po łyżeczkowaniu lekarz kazał odczekać 3 miesiące i brać kwas foliowy, jeżeli po tym czasie chcemy się starać. Zaczęłam brać po 3 miesiącach i pół roku po poronieniu zaszłam w ciążę. Teraz mam ponad 9 miesięczną córeczkę. Na początku i tak brałam duphaston i acard, potem ok.20tc odstawili mi duphaston. W 31tc trafiłam do szpitala z powodu przedwczesnych skurczy porodowych, leżałam 2 miesiące z braniem fenoterolu, po odstawieniu go jeszcze 10 dni chodziłam i urodziłam w 39tc zdrową dziewczynkę, która do tej pory jeszcze nie była nawet chora. Mimo tych wszystkich perypetii było warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×