Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upokorzona, rozczarowana

Pomóżcie mi przetrwać tę noc, pierwszą noc po tym jak dowiedziałam się o

Polecane posty

Gość realnatakaja
Z tego co piszesz, jestes uzaleziona od niego psychicznie..... Czy tez tak czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za jakis czas....
wybaczyc nalezy (!)o tym sie nigdy nie zapomina ... to jest ojciec jej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za jakis czas....
realnatakaja to oczywiste ze jest uzalezniona psychicznie od meza, uczucia, pisze ze bardzo kochala, dochodza emocje. Ludzie wrazliwi maja przechlapane w zyciu. ehh.. wszystko jest do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnatakaja
Ojciec jej dzieci, jej maz.... jej twierdza....Wszystko to sie sypie... Autorka musi miec 100% pewnosci czy to bylo tylko raz, czy wczesniej jej nie zdradzil... bo czy nie zdradzi w przyszlosci, tego juz nie moze byc pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki szminell
do dziadka jacka------dowód mam od baaardzo dawna .Lat 30 :)))),a ty dziadunio ile????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świeża sprawa, za świeża, byś mogła powiedzieć: wybaczyłam, zapomniałam. Dużo zależy też od postawy Twojego partnera, bo to on musi Cię przekonać, ze warto dać mu szansę. Powodzenia Kobietko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, zapomieć nie zapomni..... Chce jednak być z nim.... ale CZAS, zawsze robi swoje i ból, będzie coraz mnieszy.... jednym słowem to nie jest choroba śmiertelna ;) Co do seksu z NIEWIERNYM.... och autorko ( wiem coś o tym :P) i tak się już nie wypieraj.... będzie taka chwila, że sama będziesz tego BARDZO chciała :D A....... jak sobie dziś wszystko wyjaśnicie, dojdziecie do jakiegoś porozumienia to............. nie wiem:D czy to nie dziś będzie ta NAMIĘTNA NOC!!! Dlaczego?????? Ty będziesz chciała poczuć, że on ciebie bardzo pragnie a on będzie chciał pokazać jak ciebie BARDZO pragnie.:P, :D, 🌻. Chyba obie z Kicią wiemy jak to jest ( gdy dwoje ludzi się kocha)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za jakis czas....
to ty tak szybko chcesz zapomniec, spokojnie, pomalu sie dochodzi do takich rzeczy... Skup sie na sobie i wlasnych potrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Reinkarnacja (również: metempsychoza, transmigracja) - to pogląd, wg którego dusza (bądź świadomość) po śmierci ciała może wcielić się w nowy byt fizyczny. Np. dusza jednego człowieka może przejść w ciało nowo narodzonego dziecka lub zwierzęcia czy nawet wg niektórych poglądów rośliny. Samo słowo reinkarnacja jest zestawieniem dwóch członów: inkarnacja (wcielenie) i przedrostka re (oznaczającego powtórzenie czegoś). Dosłownie więc reinkarnacja oznacza powtórne wcielenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnatakaja
Ciezka sytuacja autorko... sama nie wiem co bym zrobila.... Ale chyba warto sprobowac z nim byc, nawet nie chodzi o to ze on zasluguje na szanse (bo okazal sie nie godny zaufania), ale Ty tylko w taki sposob dowiesz sie czy dasz rade zyc z ta blizna. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Głupota niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji. Termin używany jest w stosunku do osób o niższym, bądź niewystarczającym ilorazie inteligencji. Termin ten nie jest używany obecnie w nauce, chociaż w XIX wieku próbowano tworzyć klasyfikację różnego rodzaju głupców i głupoty. Określenie kogoś mianem głupca jest także pejoratywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Czy wiesz, co można nazwać zdradą i od którego momentu się zaczyna? Słownik niewiele tu wyjaśnia. Pod hasłem; zdrada - czytamy, że jest to nie dochowanie wierności małżeńskiej. Moim zdaniem zdrada nie polega tylko na pójściu z kimś do łóżka. Ważne jest to, co tam znajdujemy. Czy skoro czuję się dobrze, a nawet lepiej z inną osobą, staję się winna, to znaczy, że zdradziłam? Czy może coś być, kiedy flirt przestaje się mieścić między nami i czy ukrywa się w kategoriach nieszkodliwej zabawy, aż do chwili, kiedy staje się aktem nielojalności? Być może w zdradzie nie chodzi tylko o seks. Romans to nie tylko potajemne schadzki w wynajętych pokojach. W gruncie rzeczy dochodzimy do wniosku, że może go w końcu zastąpić. W niektórych przypadkach nie jest to złe wyjście. Czy zdradę można wybaczyć? Myślę, że tego nie da się jednoznacznie określić. Różni ludzie, różnie reagują i czują. Kobiety raczej nie zapominają zdrady, chyba, że "miłość Ci wszystko wybaczy", jak brzmią słowa piosenki. A mężczyźni? Oni zdradę traktują jako cios w swoje ego i męskość. Ale czasami wybaczają... Granice niewierności Na pytanie dlaczego dopuszczamy się niewierności trudno odpowiedzieć. Jest wiele przyczyn. Zdradzamy, bo czujemy potrzebę bycia kochanym i pożądanym, a nasz aktualny partner tego nie okazuje. Sama ciekawość doznań seksualnych z kimś innym może przyczynić się do niewierności. Inną grupą osób podatnych na zdradę, są ludzie, którzy przez całe życie poszukują doskonałego kochanka. Nigdy nie są wierni, gdyż stale mają nadzieję, że trafi się coś lepszego od tego, co mają. W poważną przygodę miłosną człowiek prawie zawsze angażuje się świadomie, nawet jeżeli sam siebie przekona, że było to całkowicie spontaniczne i nieoczekiwane. Nawiązujesz romans, ponieważ twój stały związek nie daje ci pełnej satysfakcji i masz nadzieję, że właśnie ta przygoda stworzy Ci możliwość zaspokojenia nie spełnionych potrzeb seksualnych. Z drugiej strony, przypadkowe przygody są czasem efektem sprzyjającej okazji, któreś z was wyjechało, jesteś sam i przypadkiem spotkałeś kogoś pociągającego, interesującego. Myślę, że tego rodzaju zdrada nie jest symptomem jakichś kłopotów w waszym związku. Po prostu - okazja czyni złodzieja. Jeśli kiedyś w twoim życiu pojawi się wątek zdrady, może warto wtedy przyjrzeć się swojemu związkowi. Skoro jeden z partnerów ucieka się do niewierności, znaczy, że tak naprawdę nie kochał lub nie czerpie satysfakcji i szczęścia z waszej miłości. Pewien psycholog mawia, że poczucie winy to zawsze jakiś sygnał. Gdy je odczuwamy, warto się zastanowić dlaczego. To nas chroni przed niezauważalnym dla nas samych zejściem na manowce zdrady. Jednak w realnym życiu człowiek zwykle musi się borykać z całym swoim erotycznym "ja", ze wszystkimi zwariowanymi fantazjami i pokusami. Jeśli ktoś twierdzi, że jest inaczej, najpewniej zaprzecza własnej seksualności. Dlaczego mężczyźni zdradzają? Jestem zdobywcą. Taka postawa wynika z ogólnego przekonania (o mieszczańskim rodowodzie), że prawem mężczyzny jest zdobywać kobiety. Zaś ich jedynym prawem - jedynym w tej materii - jest być zdobywanymi. Łowca chodzi więc, szuka, węszy, czeka na okazję i poluje na zdobycz. Bardziej aktywny, sam tworzy okazje: organizuje nagonkę, ustawia zasadzki, kontroluje sidła. W obu przypadkach największa przyjemność tkwi w samym polowaniu. Ofiara jest mniej ważna - ot, nowe trofeum w kolekcji. Nie jest to typ mężczyzny dbającego o kobietę. Mój ojciec miał przygody i jego małżeństwo się nie rozpadło - ja też mogę. Tak myśli wielu, którzy z dzieciństwa pamiętają kryzys małżeństwa rodziców. Ojciec wychodził, matka stała zapłakana w oknie. Podniesione głosy, pretensje i przebaczenia. Chłopcy zawsze identyfikują się z ojcem, nawet jeśli stoją po stronie matki. Od niego uczą się postaw i zachowań i naśladują je w dorosłym życiu. Ale czy warto wszystkie, tak bez korekty? Przed ślubem byłem kimś, w domu stałem się nikim. Tak mówią ci, którym się wydaje, że małżeństwo to perpetuum mobile . Zapominają, że o żonę trzeba dbać nie tylko na początku. To typowa postawa mężczyzn w związkach, w których brakuje prawdziwego porozumienia, za to oczekiwania są ogromne. Oboje partnerzy czują się zaniedbywani i bez względu na staż są "starym małżeństwem". No, cóż jak widać wszystko należy rozpocząć od budowy pomostu - porozumienia. Powrót do przeszłości. Kryzys czterdziestolatka. Wywołuje go poczucie obniżenia seksualnej sprawności i żal, że wyczyny są już tylko wspomnieniem. Przemożna potrzeba sprawdzenia siebie uruchamia postawę "kierunek: kobieta". Zdarza się, że ta, która maiła służyć tylko sprawdzeniu męskości (często młodsza i atrakcyjniejsza od żony), staje się miłością życia. Czasem historia kończy się dla młodej pary happy endem. Ale ponieważ zakochany "staruszek" jest ślepy, może nie dostrzegać, że nowa partnerka nie jest kobietą, z którą można zacząć życie od początku. Piękny sen się kończy, a powrót do rzeczywistości zwykle jest trudny i bolesny. Niestety najbardziej dla żony i dzieci. Należy wziąć to pod uwagę, przed rozpoczęciem całej historii. Dlaczego kobiety zdradzają? Widzi we mnie żonę, nie widzi kobiety. Minęło parę lat. Przestała być dla niego atrakcyjna lub co najmniej przestał jej to okazywać. Coraz częściej podkreśla walory innych kobiet. Ona odnosi wrażenie, że traktuje ją mniej więcej jak ulubiony fotel. Nie dostrzega, że zmieniła kolor włosów (a jeśli już to pyta ile kosztował fryzjer), nie czuje zapachu nowych perfum. Czuje się nieważna, brzydka, zaniedbana. Sytuacja nieznośna, zważywszy, że wiele kobiet buduje poczucie własnej wartości na atrakcyjności dla mężczyzn. Jeżeli wtedy pojawi się ktoś, kto dostrzeże w niej oprócz cudzej żony interesującą kobietę - zdrada jest o krok. Potrzebuję ciepła. Jego brak to najczęstsza przyczyna kobiecej niewierności. Dobry partner to ten, który ofiarowuje akceptację, ciepło, jest oparciem w trudnym dniu. Większość kobiet lubi ponarzekać, poskarżyć się (zupełnie nie ważne na co) tylko po to by partner przytulił, pocałował, zareagował ciepłym gestem, a nie rzeczowa radą "zmień pracę". Romans kobiety w potrzebie może zacząć się od poszukiwania przyjaciela. Kogoś, kto zrozumie, wysłucha i będzie adorował. Seks przyjdzie później i będzie tylko uzupełnieniem. Ciekawe, jak jest z innymi. Motyw ważny dla kobiet, które wcześnie wyszły za mąż. Jeśli spór wyobrażeń o szczęśliwym małżeństwie z rzeczywistością wypadła blado, pytanie: "Jak by to było z innym" pojawia się szybko. A uzyskanie odpowiedzi może być pokusą nie do pogodzenia. Jak ty mnie, tak ja tobie. Niektórzy (także mężczyźni) skłonni są reagować zdradą na niewierność partnera. Jest to zwykle reakcja silnie emocjonalna. Akt zdrady służy rozładowaniu gniewu i jest rodzajem odwetu. ("No, teraz jesteśmy kwita"). Poczucie, że partner cierpi tak samo , powoduje ukojenie własnego bólu. Zdrada jako zemsta nie jest wyłącznie damską domeną. "Wierzyłem, że jesteś wyjątkowa, tymczasem wszystkie jesteście takie same" - mówią zdradzeni mężczyźni. Taka postawa wiąże się z utratą zaufania i wiary w sens bycia razem. Zemsta potrafi nakręcić spiralą walki i wyzwolić wrogość, która szybko zniszczy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Seks (łac. sexus, płeć) w znaczeniu ogólnym: całość życia erotycznego człowieka, w znaczeniu węższym: zachowania seksualne, potocznie stosunek płciowy. Oprócz pełnych stosunków płciowych, ludzi (a także niektóre gatunki zwierząt) cechuje też wiele innych zachowań seksualnych. Zaliczają się do nich flirtowanie, uwodzenie (czyli zachowania i działania mające na celu zainteresowanie sobą potencjalnego partnera seksualnego), petting (czyli pieszczenie narządów płciowych lub innych stref erogennych partnera, które może doprowadzić do orgazmu, ale z wyłączeniem immisji członka do pochwy), masturbacja autoerotyzm (czyli doprowadzanie się do orgazmu bez fizycznej aktywności innej osoby). Zachowania seksualne mogą zachodzić przy kontakcie dwóch osób płci przeciwnej (zob. heteroseksualizm) lub tej samej (zob. homoseksualizm), a także większej liczby osób (seks grupowy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalaaala
weźcie tez pod uwagę ,ze przypadkowa kobieta z baru mogła go zarazić np hpv albo gorzej.Teraz on zarazi żonę .......a co z dziećmi.Ja kazałabym mu sie przebadać przed zbliżeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz...ciężko się zorientować, że taka stara pannica z Ciebie, na oko i słowo pisane jakieś 12 i pół:))) i te błędy...A dziadziusiów się o wiek nie pyta, bo to nie wypada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ul i kotek
Ja też bez badań bym go nie przyjęła .Naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki szminell
błędy? hahahaha dziaduniu miły tutaj mogę być każdym ,a i odmłodzić się czasem trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Uczucie, proces psychiczny odzwierciedlający stosunek jednostki do otoczenia, do jego elementów i do samego siebie. Pojęcia uczucia używa się czasem jako synonimu emocji, w psychologii jednak stosuje się je w celu określenia tej kategorii procesów, które są produktem rozwoju społecznego jednostki i wynikają z zaspokojenia lub niezaspokojenia charakterystycznych tylko dla człowieka potrzeb psychicznych. Przykładami tak rozumianych uczuć są np.: miłość, zazdrość, wstyd. Podstawą klasyfikacji uczuć jest wyróżnienie dwóch przeciwstawnych procesów: 1) uczuć dodatnich, odbieranych jako przyjemne. 2) uczuć ujemnych, odbieranych jako przykre. Ze względu na siłę i czas trwania wyodrębnia się w procesach uczuciowych: 1) afekty - bardzo silne, gwałtowne, ale krótkotrwałe, silnie zakłócające procesy poznawcze jednostki, 2) nastroje - o niewielkiej sile, trwające stosunkowo długo (np. cały dzień), wywołane określonymi sytuacjami, przyjemne lub przykre, 3) namiętności - silne, długotrwałe (liczone nawet w latach), odzwierciedlające pozytywny stosunek do zdarzeń czy działań. Z uwagi na swoistą treść rozróżnia się uczucia: poznawcze, estetyczne, moralno-społeczne itp. Uczucia - podobnie jak emocje - działają silnie motywująco, wywołując w zachowaniu się człowieka dwie zasadnicze tendencje: 1) dążenie ku przedmiotom (osobom, sytuacjom), które powodują przeżycia i stany przyjemne, pozytywne - uczucia takie nazywane są propulsywnymi, 2) unikanie, odpychanie przedmiotów (osób, sytuacji), które stają się przyczyną przeżyć i stanów nieprzyjemnych, negatywnych - uczucia takie określa się jako repulsywne. Podobnie jak inne procesy psychiczne uczucia rozwijają się w ciągu życia jednostki i podlegają kształtowaniu poprzez wychowanie - szczególnie dotyczy to doskonalenia uczuć społecznych, moralnych, poznawczych, estetycznych. Życie uczuciowe człowieka ma charakter złożony, co przejawia się w zjawisku ambiwalencji, w przeżywaniu konfliktów uczuciowych itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki szminell
Jacku---naprawdę jesteś już dziadkiem?????? ups

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjm ala
tylko nie dopuszczaj do siebie tego wycierucha! takie dajki z baru mają różne choróbska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim (upośledzenie umysłowe lekkie, dawniej debilizm) poziom intelektualny charakterystyczny dla 12 roku życia. Ta forma deficytu intelektualnego stanowi najwięcej rozpoznań. Osoby takie są samodzielne i zaradne społecznie, nie powinny jednak wykonywać zawodów wymagających podejmowania decyzji, ponieważ nie osiągnęły etapu myślenia abstrakcyjnego w rozwoju poznawczym. Życie rodzinne przebiega bez trudności. W socjalizacji mogą nabywać zaburzeń osobowościowych, ze względu na atmosferę otoczenia i stosunek innych. Obecnie istnieje tendencja do wprowadzania zajęć korekcyjnych, przy intensywniejszym treningu poznawczym w dłuższym czasie osoby z upośledzeniem w stopniu lekkim osiągają podobne wyniki co osoby z przeciętnym IQ. Do 12 roku życia brak różnic rozwojowych. IQ w skali Wechslera: 69 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za jakis czas....
hhhhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu no podziwiam Ciebie, czyli moja teoria upadla. Jestes idealnym czlowiekiem, no popatrz a ja myslalam ze idealow to nie ma(!) duzy uklon w Twoja strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu- bo przez ciebie nie odnajdziemy się w gęstym BUSZU twoich wklejanych cytatów... Może powiesz swoimi słowami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
POŚMIEJMY SIĘ NIM ZDRAJCA WRÓCI; Żona opowiada mężowi: - Kiedyś zabrakło mi pieniędzy na zakupy, więc wstąpiłam do twojego biura, ale nie było cię w pokoju, więc wyjęłam z marynarki 300 złotych. Zauważyłeś brak pieniędzy? - Nie moja droga, już od miesiąca pracuję w innym pokoju. Żona do Męża: - Kochanie, od dzisiaj gotujesz, sprzątasz, zajmujesz się dzieckiem - koniec tych tandetnych meczy Extraklasy, filmów w TV, spotkań z kolegami, bilarda i tym podobnych błazeńskich rozrywek... Przerywa spoglądając zdziwiona na Małżonka, który zaczął zakładać buty i kierować się w kierunku wyjścia: - A Ty dokąd!? Jeszcze nie skończyłam... - Idę do apteki. - Po co? - Po Stoperan, bo chyba Cię posrało Wieczór. Małżeństwo leży w łóżku. Żona czyta "Cosmopolitan" - mąż przysypia. Nagle żona odkładając czasopismo zagaduje do męża: - Śpisz? - Nieee... - odpowiada ziewając. - A chcesz? - kontynuuje małżonka. - Jasne - odpowiada momentalnie rozbudzony małżonek. - To czemu nie śpisz? Żona do męża: - Kochanie, włóż od tyłu. Mąż: - Żółw Po zjedzeniu kolacji mąż usiadł przed telewizorem i ogląda igrzyska. Żona posprzątała ze stołu, chwilę pokrzątała się w kuchni potem poszła do łazienki, a po kwadransie była już w łóżku. Około północy do sypialni wchodzi mąż z łyżwami, zapala światło i mówi do zaspanej żony: - Kochanie, co byś powiedziała na kilka rund "na szybkie dochodzenie" Mąż wraca do domu i zastaje żonę w łóżku ze swoim przyjacielem. Wyjmuje pistolet i strzela mu prosto w głowę. Na to odzywa się żona: - Rób tak dalej, a niedługo nie będziesz miał żadnych przyjaciół - Ty w ogóle nie jesteś o mnie zazdrosny! - Jestem.... - Ciekawe, a co byś pomyślał jakbyś się dowiedział, że cię zdradziłam z twoim najlepszym przyjacielem?! - Że jesteś lesbijką Gość mówi do kumpla: - Stary, muszę ci coś ci wyznać. - Tak? - Przespałem się z twoją żoną. - No i co z tego? - Rozwiedź się z nią. - Po co? - Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się! - Po co? - Chłopie, pół miasta z nią sypia! Rozwiedź się! - Po co? - W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Stary, rozwiedź się! - Po co? Teraz mam przynajmniej bez kolejki Kobieta po śmierci trafia do nieba i natychmiast rozpoczyna poszukiwania swego męża. Święty Piotr sprawdza w kartotece, ale w rubrykach: normalni, błogosławieni, święci nie ma nazwiska poszukiwanego. Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, św. Piotr pyta ze współczuciem: - A ile lat byliście państwo małżeństwem? - Ponad 50 lat! - odpowiada żona pochlipując. - To trzeba było od razu tak mówić! - uradowany Piotr podrywa się do kartoteki. - Z pewnością znajdziemy go w dziale "męczennic Zachodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta: - Przepraszam, a ryba u was jest? - Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg... - Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego... Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszenie mówi: - W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu. Nie ma sprawy. Facet kontynuuje: - I proszę ją przygotować w specjalny sposób. - Słucham? - Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić... - Ale... - Dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa... Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje: - I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych "smacznego", "proszę bardzo" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: "Żryj k*rwa!" Kelner odwraca się, po czym wypełnia co do joty polecenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot 200-złotowy i mówi: - Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni... Wściekły mąż wpada do domu i mówi do żony: - Wiesz co, ten facet spod piątki spał już z prawie ze wszystkimi kobietami z naszego bloku, oprócz jednej. Żona po chwili zastanowienia: - Hmm... to musi być ta Kowalska spod trójki. "Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku. Żona spytała: - Kto to jest? Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, ze gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa. Żona na to: Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo... I wtedy zaczęła się awantura... "Poszedłem do ZUS Oddziału Emerytalnego, żeby złożyć podanie o emeryturę. Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymacji ubezpieczeniowej, więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później. Panienka na to: - Proszę rozpiąć koszulę. Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymację. Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała: - Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś tez dostał rentę inwalidzką. I wtedy zaczęła się awantura.. Sally i Andy w swą pięćdziesiątą rocznicę ślubu poszli odwiedzić swoją starą szkołę. Później, kiedy z niej wychodzili, z przejeżdżającej akurat furgonetki bankowej wypadł im pod nogi worek z pieniędzmi. Nie myśląc wiele wzięli kasę do domu. Tam Andy zaproponował, by zadzwonić na policję i zwrócić znalezisko, a Sally obstawała przy tym, aby pieniądze zatrzymać. Na drugi dzień do drzwi zapukali policjanci. - Dzień dobry, czy nie widzieli państwo przypadkiem worka z nadrukiem banku, który, być może, leżał gdzieś na poboczu lub trawniku? - Nie, niczego nie widzieliśmy panie oficerze - odrzekła Sally, lecz Andy już wyrwał się do przodu i przytaknął skwapliwie, że owszem wiedzieli i... - Nie, nie! - zawołała zaraz Sally. - Niech go pan nie słucha, on ma demencję starczą, Alzheimera, wiele rzeczy mu się wydaje, nie ma kontaktu z rzeczywistością... Ale policjant zdążył się już zainteresować. Gestem dłoni uciszył kobietę i poprosił Andy'ego by opowiedział od początku. Staruszek wziął głęboki wdech i zaczął: - To było tak. Kiedy wczoraj Sally i ja wracaliśmy ze szkoły... - Dobra, John! - zawołał policjant do swego kolegi - Nic tu po nas. Zwijamy się. - Halina dawaj miskę będę rzygał! - Józek nie rozrabiaj, spać - Halina dawaj miskę będę rzygał! - Józek, do spania! - Dawaj miskę, bo źle będzie! Żona zdesperowana biegnie po miskę, bo widzi, że już już naprawdę jest źle, - Halina stop, zmiana planów - narobiłem w gacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za jakis czas....
cudnietak zostaw hhhuuuuuuuuu , podobnie jak my ma prawo do wypowiedzi, warto pocztac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebo i kawałek morza
badania-dobry pomysł,niech choć trochę on poczuje upokorzenie,pójdzie i powie,że pod kątem chorób wenerycznych i hiv; tak na marginesie to czytałam kiedyś opowieść kobiety,która bezgranicznie mężowi ufała, a on był uzależniony od seksu z prostytutkami i nie zabezpieczał się, rozwiedli się, po roku ona dostała telefon z Kliniki Chorób Zakaźnych-niestety zaraził ją wirusem HIV- nie dość,że przegrał swoje życie to jeszcze zniszczył życie jej i dzieci; dlatego uważam,że ostrożności nigdy za wiele,w końcu to też o nasze zdrowie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×