Mam doła

Podbipięta był herbu Zerwikaptur, a pochodził ze wsi Myszykiszki :) No fakt... zombiaki... sam je wysłałem i zapomniałem o tym :P

Synów legitime natos nie mam, fortuna daleko, bo aż w Turczech, gdzie mi ją pogańscy komisarze kradną, i żyję jako sierota na tym świecie, a na starość chyba do pana Podbipięty, do Myszykiszek na rezydenta pójdę.

Hhmm... faktycznie! Zerwikaptur, nie wiem, co mi się przyplątało :D A do Ciebie nic nie zawitało tej nocy? Wszak wypuściłam moje strzygi na wolność, żeby sobie pobiegały biedactwa przed 1 listopada - wtedy to po świecie już wszystkie dziwactwa wędrują - a moje maleństwa ścisku nie lubią :D Wspominałam im, żeby dookoła Łysicy sobie poszarżowały...

nooo.... pora na mnie.... cześć Konsternacjo... uważaj na zombiaki tylko :P

bajo! :P

Góralu, czy ci nie żal Odchodzić z forum kafełe, Głupich tematów i rozmów I tej Konsternacji sadystki? Góralu, czy ci nie żal, Góralu, wracaj na kafe!

Możesz mi to zaśpiewać :P na pożegnanie :P

Nie nawykłam do mówienie o sobie w trzeciej osobie ;D

Aaaaaa, przecież zmiana czasu byłaaa.... :P jeszcze z pół godziny mama :D

A wracając do tych strzyg, to wiesz... faktycznie ktoś był w nocy... ale się wystraszył i uciekł :P

A tak na poważnie, już całkiem, bez żartów :P to raz siedzę sobie w nocy przy komputerze, tak mam biurko że akurat widok w kierunku drzwi, no i taka biała postać widziałem jak przeszła przed moimi drzwiami :D

Hej Krywaniuuuuu, Krywaniuuuuu wysoki....Lecom, płynom nad Tobom obłoki... Tak się tocy moja myśl... Jak łone... Myśli moje, myśli niespełnione To Ci mogę zaśpiewać :D

Ale nie będziesz fałszować :D ?

Nie obiecuję... W szkole w chórku śpiewałam...:P ale mama mówi, że śpiewam koszmarnie :P

Ja mam drzwi do pokoju niedaleko balkonu... i jak byłam mała i nie mogłam spać, to obserwowałam jak się światło księżyca odbija w szybie... układało się w kształt takiego trapezu... i ja sobie wyobrażałam, że o moje drzwi oparta jest TRUMNA :D i co się w tej trumnie znajdowało wg mnie? zwłoki mojej prababki :O :D

Zwłoki prababki :O To moja prababcia jak była mała miała koleżankę. Ojciec tej koleżanki był pijakiem i się powiesił. A potem jak się obie razem bawiły to im się pokazywał, zdejmował sobie głowę i rzucał w nie :D

Taką zabawę sobie wymyśliły, jak rozumiem ;P

Ale to już poważne będzie :D Pewnego razu mój dziadek wracał z zebrania ORMO i objawił mu się Szatan. Zaczął go gonić, tego szatana no i wpadł do stawu... i od razu wytrzeźwiał :D

Hahahah :P dobre :P

Czy ja wiem czy zabawę :P Mój brat stryjeczny widywał swojego zmarłego dziadka w oknie i to wcale nie była zabawa. Różne halucynacje chodzą po ludziach :D

no ja np. jak byłam mała i miałam gorączkę... i majaczyłam, to widziałam wszędzie kapustę :O

Ale skłonność do widzenia Szatana chyba jest u nas dziedziczna :D Ja też ganiałem raz Szatana po lesie w środku nocy :D

Kapustę? :D Ale pekińską czy normalną?

Ej, no to Szatan ma z wami przerypane... :P Jesteście dużo bardziej uciążliwi niż reszta śmiertelników :P

dobra, teraz to pora na mnie... no to ja mówię trzy-cztery, a ty śpiewasz mi na pożegnanie :D uwaga, gotowa? no to... trzyyy-trzteeery cześć

Ta kapusta chyba taka normalna była... :P

Heeeeej Kryyywaniuuuuu.... Kryy.... zaschło mi w gardle... nic z tego nie będzie... wybacz ;D

hej,no nie ma to jak 10 dzieciakow przed wejsciem o drzwi krzyczacych o cuekierki,trocho to dziwne,podchodzi pod wtarrgnecie,bo nie mielismy dyni wystawionej,ciekawe co by sie stalo jakby moj pies pogryzl ktoras z tych osob:P

No właśnie mnie wkurza ta tradycja z cukierkami :P to takie 'niepolskie" :P 1 listopada w polskim wydaniu wygląda zupełnie inaczej, a ludzie na siłę starają się robić wszystko żeby u nas było tak samo 'cool' jak na zachodzie...:P

Ale Myszkiszki ? :D