Chciałem dziecka a nie ciebie- trzymiesięczna córeczka i rozstanie

Pobraliśmy się po trzech latach- w międzyczasie było różnie a raz z mojej strony niezobowiązująca zdrada. Potem dowiedziałam się, że narzeczony (wtedy jeszcze nie mąż) zakochał się w innej kobiecie.Czułam, że może zechcieć do niej odejść i świadomie zaszłam w ciżę.Nie planowaliśmy tej ciązy w tamtym momencie. Ja i cała moja rodizna namwialiśmy go na slub. Zgodził się. Slub odbył sie skromny, w połowie ciąży. Mam ogólne wrażenie jakby się tego ślubu wstydził- stać nas oboje na piekne wesele a to było jakby w ukryciu. Przez ciąże troszczył się o mnie, ale mialam wrażenie, że on sie troszczy o dziecko. Córeczka ma trzy miesiące a maż wczoraj powiedział mi, że chce rozwodu ze wszystkimi zobowiązaniami wobec dziecka. Przez całą moją ciąże i po kochał tamtą kobietę. Ona nie wtrącała się do naszego związku a nawet posunęła się do pogratulowania mu z okazji urodzin dziecka. A on uznaje to za dowód jej niezwykłej szlachetności. Kochał ją kiedy brał ze mną ślub, podczas podrózy poślubnej i przez cały czas. Teraz od dwóch dni płaczę, szantażuję go że zabronię kontaktu z dzieckiem. Powiniem zostać ze mną ze względu na dziecko. Nawet jeśli kocha ją, z tym można walczyć jeśli się chce.

Ty chyba jestes nienormalna, nie niszcz czlowiekowi zycia!

Nienawidzę jego a jeszcze bardziej jej. Gdyby się z nim spotykała, gdyby sypiała z nim połowa problemu. Ale ona odsunęła się od nas a on mimo to cały czas ją kocha.

eee ten topik już był ! prowokacja!!!

niestety znam podobną sytuację, musisz się pogodzić z jego odejściem i zrób to dla swojego dobra, nie warto tracić czasu na niego, dobrze że teraz chce odejść a nie po 15 latach

Ja mu niszczę zycie???????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!To on ZOSTAWIA MNIE I CHCE ROZWODU!!!!! I jeszcze łaskwaie oświadcza, że tamta nie jets niczemu winna, nic nie zniszczyła, a że on ją kocha to nei jego wina. Ponoć z tym walczył, gówno prawda.

Daj mu w koncu ten rozwod i wolnosc. Nienawidzisz i chcesz dalej z nim zyc?? Po co??? Jesli to nie prowo, to z Twoja psycha cos chyba jest nie tak

Ty kobieto nie masz honoru, szczerze mowiąc to masz na to na co zasłużyłaś. Skoro facet nie był za Tobą to po co na siłe robiłas bachora i brałaś ślub. Żeby małżeństwo było na całe życie nie może byc z przymusu. Głupia jestes i tyle.

Tak zamiesciłam top ale się nie ywświetlił takze był dziś, ale to nie prowokacja. Uważasz, że dobrze że "obvudził: sie teraz? Gdyby odszedł po 15 latach to by znaczyło ze PRÓBOWAŁ a tak rezygnuje. Myslałam, że ciąza i dziecko to GWARANCJA przynajmniej czasowa. I dlatego walczyłam o ten ślub, bo wiem że ona jest tego rodzaju kobietą że nie chciałaby być tą trzecią

i po Ci to było!!!! A nie pomyślałaś o dziecku?

Świadomie zrobilas wszystko wiec sie nie dziw ze tak jest Szkoda tylko dziecka ze taki jej los zgotowalas swoja glupota

Owszem nienawidzę, ale to pierwsza reakcja, chcę żeb yzostał ze mną. Po co mam mu coś ułatwiać? Dobrze zarabia- alimenty to mały problem, a ułozy sobie życie z nią i nie wiem co zrobię jeśli on z nią zechce mieć dziecko. Nie jestem typem kobiety, która utrudnia, ale czuję się jak szmata, jak przedmiot. Jego dziecko jest już bezpieczne, więc może mnie zostawić.

Nie rozumiecie- ja byłam w 100% pewna, że jesli zajdę w ciąze i weźmiemy slub to on o niej zapomni tym bardziej że nie narzucała się. Wierzyłam cały czas, że będziemy szczęśliwą rodziną tym bardziej, że w ciąży bardzo się o mnie troszczył. Nie chcę narażać dziecka na nic- chcę by miało kochajaćego tatę a nie chłopca, który chce tylko dbać o swoje uczucia.

Nie ma to jak traktowanie dziecko jak przedmiot do zdobycia określonego celu. A teraz co, na śmietnik wyrzucisz?

Co jeszcze mnie zszokowało- mój maż powiedział, że ona nie chciała się z nim widywać skoro ja byłam w ciązy (czyli nie była jego kochanką), ale mimo to nie wiem co mu z psychiką zrobiła. Cały czas musiał o niej mysleć. Mówi, że dziecko bardzo kocha. Skoro kocha dziecko to automatycznie i mnie. Tak ja to rozumiem.

Napewno zrobię wszystko żeby córeczka miała to co najlepszei dlatego będę o niego walczyc. Nie wiem jak, ale każdą metodą.

ej,szkoda dziecka,lepiej żeby to dziecko ojciec wychował bo Ty jakaś nienormalna jesteś

moim zdaniem jesteś zwykłą podłą suką. najpierw go zdradziłaś, a potem zmanipulowałaś używając do tego niewinnego dziecka. tego dzieciaka najbardziej mi szkoda :o "Skoro kocha dziecko to automatycznie i mnie. Tak ja to rozumiem." i z pewnością z tej miłości się z tobą rozstał, pusta kretynko :o takiej wyrachowanej debilki nikt nie pokocha.

przez takie egzemplarze jak Ty corii, czasami wstydzę sie , ze jestem kobietą :O

Ja go kochałam- moja zdrada była epizodem. O tym facecie nawet nie myslę. A jego to naprawdę ZDRADA. Bo on się z nią poporstu nie przespał tylko próbowali się nie widywać, no i to jest wyrafinowana suka właśnie moim zdaniem.

Skoro kocha dziecko to automatycznie i mnie. Tak ja to rozumiem. dorosnij kobieto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!wiekszej glupoty dawno nie slyszalam.

Teraz jestem w szoku- ale rozważam rozmowę z tą...dziewczyną. Wiem, że to podłe, ale powiem jej tylko, że on NIGDY NIE BĘDZIE SZCZĘSLIWY BEZ DZIECKA. I któregos dnia zrozumie że ona zniszczyła mu życie.

Mam swoja godnosc i w zyciu bym sie nie ponizyla do tego aby za wszelka cene zatrzymac przy sobie faceta ktory pokochal inna. Sama sobie zjebalas zycie, teraz ciezej ci bedzie znalezc kogos do wspolnego zycia, kogos kto pokocha i ciebie i zaakceptuje dziecko. A on jest gupi ze dal sie wpakowac w slub, ale rozumiem ze kazdy tak naciskal ze facet wymiekl

"Ja go kochałam- moja zdrada była epizodem" ja pierdole :o zdrada jest zdradą, a to pierdolenie o miłości jest żałosne. jeśli ktoś kocha - nie zdradza i nie manipuluje.

Mogą mieć własne dzieci. Kobieta bardzo porządna, skoro się odsunęła. Ale widać to prawdziwa miłość. Złapałaś faceta na ciążę, zrobiłaś najgłupszą rzecz, jaką można było zrobić. Przecież każdy szanujący się facet będzie opiekował się dzieckiem, ale odejdzie od kobiety, której nie kocha. Miałaś szansę uniknąć tego upokorzenia, ale wolałaś wrobić faceta w dziecko. I nie zabronisz mu widywać córeczki, bo będzie Cię targał po sądach, aż wygra.

jesteś nienormalna. chciał się rozstać po ludzku kiedy nie układało się między wami (to TY pierwsza zdradziłaś, kochasz nie kochasz pie****łaś się z innym z wyrachowania). Wasze uczucie się ostudziło, pokochał inną - życie. Nie miał wtedy zobowiązań, chciał jak dorosły człowiek zakończyć to, co nie miało sensu. A TY POSTANOWIŁAŚ ZNISZCZYĆ MU ŻYCIE MANIPULACJĄ. SPECJALNIE złapałaś go na dziecko i zaciągnęłaś do ołtarza, porządny chłopak to się poświęcił i wziął z tobą ślub. Ale PRZYJMIJ DO WIADOMOŚCI, że takie wredne wyrachowane małpy jak ty mają po prostu zchrzaniony charakter i złą energię, nie musiał wcale wiedzieć że nim manipulujesz, czuje że jesteś dla niego złą partnerką! Oczywiście że o ciebie dbał w ciąży, bo jest porządnym facetem i cię szanuje! Ale szanuje nie znaczy kocha! NISZCZYSZ MU ŻYCIE. Pozwól mu się kulturalnie rozstać póki dziecko nie rozumie co się dzieje. Prędzej czy później i tak się rozwiedziecie bo on CIĘ NIE KOCHA I JEST NIESZCZĘŚLIWY!!! Im wcześniej tym lepiej! Niszczysz życie jemu, jej i dziecku, i sobie przy okazji też bo tylko się poisz nienawiścią, zamiast zaakceptować taki stan rzeczy, przyznać się sama przed sobą że jesteś manipulantką i egoistką i po prostu ułożyć sobie życie z kimś innym! A dziecko najlepiej oddaj jemu pod opiekę, najwyraźniej jest o wiele DOJRZALSZY i może dziecku dać więcej MIŁOŚCI niż ty.

Takie postępowanie tzn. specjalne zajście w ciążę tylko po to żeby zatrzymać przy sobie faceta prędzej czy później obróci się przeciw tej osobie. Nie rozumiem jak można tak postępować, wiedziałaś przecież że jest inna kobieta a mimo to z premedytacją zaszłaś w ciążę i co chcesz teraz od nas usłyszeć że taka biedna jesteś bo on chce odejść??? Dziewczyno przecież to można było przewidzieć, nie wygrasz z uczuciem choćbyś go zmieszała z błotem to on jak jest mądry ( a jest ) pójdzie za głosem serca. Szkoda tylko tego dziecka że próbujesz szantażem odsunąć go od ojca. Weż Ty lepiej dorośnij.

I to nie ona zniszczy mu życie tylko Ty bo jesteś zwykła egoistką i kretynką

swoją drogą, facet tez musi być nieźle trzepnięty, skoro jest z jedną, a bzyka i zapładnia drugą. i po co z tą wariatką brał ślub? cyrk jak cholera, a oczywiście najbardziej ucierpi na tym niewinne dziecko.

"Czułam, że może zechcieć do niej odejść i świadomie zaszłam w ciżę" a w międzyczasie "niezobowiązująca zdrada" :D Co za laska! :D Dobrze ci tak, złapałaś faceta, który chciał od ciebie odejść, który pokochał inną kobietę i co sobie myślałaś? Nie zatrzymasz go, nie ma niewolnictwa w tym kraju. A nawet gdyby został ze względu na córkę, każdego dnia będziesz czuła brak jego miłości i jego miłość do tamtej. Czeka cię wspaniałe życie ;) W ogóle mi cię nie żal, jesteś egoistyczną suczą i mam nadzieję, że życie zdrowo cię jeszcze kopnie :)