Chciałem dziecka a nie ciebie- trzymiesięczna córeczka i rozstanie

" Ona wiedziała, że jest ze mną więc unikala z nim kontaktu, nie odpowiadała na telefony. Spotykali się tylko razem z innymi osobami. Podejrzewam ,że to strategia aby go uwieść." A ja myślę, że dziewczyna ma klasę, której tobie brak :) Nie mierz wszystkich swoją miarą, czyli miarą zdradzaczki, oszustki i manipulantki. "Mojego męża totalnie zauroczył jej wygląd (czemu mocno sie dziwię) i wogóle jaka była" No i gdzie teraz jesteś ze swoją rzekomą urodą, skoro pobiła cię nieładna według ciebie dziewczyna? :) Otóż siedzisz w ciemnym kącie, moja droga :P "Rzygać mi sie chce jak czytam co do niej pisał. Dziewczyny nie jestem wulgarna, ale wolałabym teksty w stylu "chciałbym cie zerżnać" niż to co pisał. Bo do mnie tak nigdy nie mówil." Pewnie pisał słowa pełne miłości i czułości, których ty nigdy nie usłyszałaś. Pewnie, że wolałabyś, żeby traktował ją jak dupę do rżnięcia, ale niestety :) Jeśli zatrzymasz go siłą, stracisz na zawsze szansę, by też kiedyś dostać od kogoś takie słowa, może nie od niego, bo może ktoś inny jest ci pisany. "Dziewucha jest z biedniejszej niż moja rodziny- jej rodzice z pewnością liczą na pieniądze mojego męża" Znowu: nie mierz wszystkich swoją żałosną miarą. "Teraz on się wyprowadził nie do niej" Klasa facet i klasa dziewczyna. Oboje uczciwi. Mam nadzieję, że im się uda. Swoją drogą jego wina też jest wielka - nigdy nie powinien był się z tobą żenić w sytuacji, jaka była.

Przeczytaj sobie 1000 razy to co sama napisałaś. Ona nie chciała się z nim spotykać, gdzie tu strategia uwodzenia?! Sama siebie nazywasz inkubatorem Wiesz doskonale ze cię nie kocha i wiesz co zrobiłąś źle nienawidzisz dziewczyny za to że dla twojego faceta jest lepsza od ciebie (wg mnie jest owszem lepsza bo jest porządna i ma klasę w przeciwieństwie do ciebie) Ona NAPRAWDĘ się szanuje w przeciwieństwie do ciebie. Poza tym piszesz że zdradziłaś kiedy się między wami "dobrze" ukłądało, co ŚWIETNIE ILUSTRUJE FAKT, że NIGDY nie było między wami dobrze.

przecież to prowo... w dodatku kiepskie. żadna kobieta, nie może być aż tak zła, pusta i głupia jednocześnie :)

jestem pewna , że to prowo , bo normalnie nie wierze, ze można byc takim prymitywem jak ta laska :P :P!!!!

Corri, jestes podrecznikowym przykladem przyslowia "PIEKNO NIE ZAWSZE CHODZI W PARZE Z ROZUMEM" :D:D:D

jak można było faceta oszukać i naciągnąć na dziecko? (odstawiłam pigułki nie mówiąc mu tego), masz za swoje! jesteś pusta ,wredna i wyrafinowana, a do tego KOMPLETNIE NIEODPOWIEDZIALNA za dziecko, cały czas wypowiadasz się w kwesti "JA" a gdzie dziecko? szkoda że ma tak głupia matkę, naprawdę chcesz żyć z kimś wiedząc że cię nie kocha? nierozumiem tego,dla mnie to niepojęte,

i beznadziejna, naciągnęłaś faceta na dziecko, podobno go kochasz, to czemu go okłamałaś i to tak podle? czemu puściłaś się z innym? podobno kochasz męża? Tamta dziewczyna ma klasę, ty nie, ty nawet nie wiesz co to jest. Aż mi żal tego biednego dzieciaka, ono nie jest niczemu winne? jakim przykładem będziesz dla niego? naprawdę, aż mi się nie chce wierzyć, że to nie prowo, że takie wyrachowane suki istnieją

kurde.. ciężko mi jest uwierzyć że takie laski chodzą po świecie.. a ta jej rozina jeszczą ją w tym wspiera! tEN TOPIT BEDZIE HITEM! :D

Troche nie do końca moge uwierzyć w fakt, że ta druga kobieta nie spała jeszcze z nim... myśle, że spali ze sobą tylko on swojej głupiej żonie o tym nie powie. Żal mi takich ludzie, że takie debilki, które nei mają honoru ani klasy uważają, że mąż jest jej własnościa, bo urodziło mu dziecko. Co to za wielka zasługa urodzić dziecko?

to chyba jednak prowokacja. zbyt głupie to wszystko :D

jak dla mnie to nie prowokacja.glupsze baby chodza po swiecie....nawet nie wiecie do czego kobieta jest zdolna,aby zatrzymac faceta przy sobie.w swoim zyciu trafilam na taka kretynke jak corii....

Moim zdaniem nie musi być to prowokacja, ale zastanawia mnie czemu 90% z Was odczytuje to tak jednoznacznie. Mąż Corii jest męczenikiem- postapił bardzo łaskawie godząc sie na małżeństwo z zimną suką, która wmanewrowała go w dziecko. Tym bardziej szlachetnie, że kochał inną dziewczynę, zresztą tak samo szlachetną jak on sam- jak mógłby kochać Corii? corii jest "tą złą". Chce zniszczyć ukochaną swojego słodkiego i idealnego męża - słodką i niewinną dziewwczynę. Oczywiście maż powinien bronić swojej ukochanej, a Corii zostaje z dzieckiem, które z czasem kocha rodzinę taty (cudowną macochę, szczęśliwego ojca i ich dzieci). A nie przyszło Wam do głowy, że a.Mąż Corii jest z tych którzy "nie są gotowi" na ojcostwo b. Rzeczywiście popychanie go w ten zaręczyno-ślub to był nienajlepszy pomysł i efekt są teraz c. Corii mogła zbrzydnąć, róznie bywa, a tamta może jest rzeczywiście śliczna, bez zobowiązań i do tego totalna jego niewolnica. Skoro nie on to żaden. To działa na facetów. Wiem niestety z doświadczenia. Zobaczcie ten jej list do niego- tę kartke. Co z niej wynika? Normalna kobieta napisałaby :Bądź szczęśliwy ja też ułożyłam sobie związek z innym, gratuluję pieknej zony i slubu A ona wysyła komunikat" Najdroższy bądź szczęsliwy- dla mnie twoje szczęście jest ważniejsze niż ja bo tak bardzo cię kocham. Będziesz cudownym ojcem..." to są zyczenia- nie to jest komunikat- kocham cię, poświecę wszystko, nie ma i nie będzie innego. Ja tak to widzę

Normalna kobieta napisałaby :Bądź szczęśliwy ja też ułożyłam sobie związek z innym, gratuluję pieknej zony i slubu o fuck

"Ja tak to widzę" - może zmień okulistę :-o

hahahahhaha Dla mnie to chyba najlepsza dyskusja, jaką "sledziłam" O tej lasce powinni nakręcić film.. kudre nie wiem tylko jakai tytuł... co myślicie?

Nie jestem jakąś nawiedzoną moherową mamuśką, ale czy pisałybyście do faceta po ślubie tak jak ona? Dla mnie tam jasno wynika, że ona go kocha. A to, że z nikim sie nie spotykała? Z tego co corii pisze maja jakichś wspólnych znajomych ten mąż i ta dziewczynya i na 100% dotarło to do niego. Jeżeli naprawdę chciała żeby o niej zapomniał nie pisałaby tak, a nawet skłamała, że spotyka się z kimś. A tak to totalne niewolnictwo "Jestem tylko twoja, Panie" Mój mąż na coś takiego poszedł i zostałam z dziewęciolatkiem nie z trzymiesięcznym dzieciaczkiem. Też boli.

Mój mąż na coś takiego poszedł i zostałam z dziewęciolatkiem nie z trzymiesięcznym dzieciaczkiem. Też boli. wszystko jasne, ale uwaga - to nie zasluga niuni tylko twojego meza

Był taki film "Czarownica"ostatnio w Ale Kino stary z Roseanne Barr, scenariusz prawie pasuje tyle że tam były duże dzieci, ale bohaterka wypisz wymaluj corii nasza. I osobny film o meżu i jego ukochanej "Corii Zemsta Reaktywacja", potem "Corii Ostatnie Starcie" Corii Ty masz w sobie coś z chłopa, nic deliktności, takiej subtelności. Walczysz bez zasad, bez reguł, może zagrałby ciebie facet (?)

Nie masz miłosierdzia nad własnym dzieckiem.

hahahahahah A kogo by obsadzić w roli Corii?

Taaaak, corii zagrałby facet!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Żeby być takim jak ona trzeba mieć 99% testosteronu. Inne role męskie- mamusia corii. Jej maż jakiś mdławy chłoptaś, a ta laleczka taka delikatna jak on. Czyli oni oboje nie w moim typie i film ogladałbym dla corii i jej mamy:):):)

Corii....? A może by tak Russel Crove by ja zagrał.

Bo mnie bawi i brzydzi para bohaterow drugoplanowych. Mężuś-Chłoptaś i jego dziewczynka. Tylko że corii to postać wyarzista i dumna, więc kpicie sobie z jej bólu a dziwka i zniewieściały dziwkarz budzą sympatię.

Tylko że corii to postać wyarzista i dumna :-)

Tak- dumna. Za to jej "rywalka" nie. Pomyślcie przez calutką ciąze Corii czekała na jej męża. Pomysł z typowaniem mężczyzn mogących "zagrać" Corii uważam za obrzydliwy i proszę o skończenie tych sugestii. Choćby ze względu na delikatność wobec kompleksów i wyglądu.

"Dla mnie tam jasno wynika, że ona go kocha" - z całym szacunkiem, ale w jej postępowaniu nie ma miłości. Chyba, że miłość własna, egoistyczna. Dla mnie to raczej obsesja i "bluszcza" chęć posiadania. Miłości w tym nie ma za grosz.

Pomyślcie przez calutką ciąze Corii czekała na jej męża. nooo czekala w tej opowiastce nawet przed ciaza :-)

Sama piszesz, że był chłopaczkowaty delikatny. Zwiążesz się z prawdziwym mężczyzną, który nie pozwoli mu skrzywdzić Ciebie an dziecka i sam tego nie zrobi. A te "dzieci" mąż i laleczka niech sobie żyją.

Wyrazista? Dumna? Proszę, używaj słów, których znaczenie rozumiesz. Wyrazisty to jest Juliusz Cezar a dumna - Kleopatra. Corii, co najwyżej, może być głupia :) I lekko opóźniona.

"Sama piszesz, że był chłopaczkowaty delikatny. Zwiążesz się z prawdziwym mężczyzną, który nie pozwoli mu skrzywdzić Ciebie an dziecka i sam tego nie zrobi" - hmmm... Prawdziwy mężczyzna nie spojrzy na bezmyślną i egoistyczną sukę, która potrafi posunąć się do szantażu i kłamstwa, byleby tylko postawić na swoim. Najpierw to dziewczę powinno samo dorosnąć, zanim zarzuci sieć na kolejnego... emo... Ewentualnie na masochistę...