Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdecydowana wegetarianka

czy mam szanse spotkac faceta ktory tez jest wegetarianinem?

Polecane posty

Gość Była wegetarianka...
Jestem samotną starą ropuchą na rencie i podkochuję się w Jarku84 :( Do tego tak się podniecam kafeterią, że aż muszę wysyłać po 5 postów zanim ktoś odpisze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Mamy zatem dowody za tą wyższąścią, choćby na podstawie tych wykwitnych wypowiedzi i podszywów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
"Dla ludzi - a konkretnie! dla rasistow, pedofili tez?" Jesteście fanatycznymi "rasistami", ale odniosę się jeszcze względem pedofilii, pedofilia to rodzaj choroby, więc jak tutaj o tym można wspominać? Idąc tym tropem, a zwierzęta zarażone wścieklizną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Pewnie, już dzisiaj nikt nic nie napisze. Zatem jeszcze raz napiszę, że jestem za wegetarianizmem, tylko nie jestem za fanatyczną "wyższością" oraz takim rodzajem "rasizmu", Nadludzi którzy zmuszają ludzi wokół do podporządkowania - takich jak autorka, czy jak kolega udający "wyższego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wroce na chwile do tych slow, bo chyba one najbardziej Ciebie zirytowaly: "Nie pozwalaj sobie wmawiac, ze empatia jest rownoprawna z jej brakiem. Reaguj z wyzszoscia na wciskajacych Ci mieso, jedzacych mieso w Twojej obecnosci, bredzacych cos o modzie, lub majaczacych o cierpiacych marchewkach. Zero litosci dla ludzi bez litosci!" Niczego nie odwoluje, Ty widzisz tam slowa o jedzacych mieso - ja, jedynie o tych, ktorzy je wciskaja lub nie moga sie w obecnosci wegetarian powstrzymac od jego spozywania. Nawet jesli wiedza, ze to ich bardzo razi... niestety - wiem o czym pisze. Ja chetnie czynie podobne gesty i w stosunku do siebie tez ich oczekuje. Nazywam to zasada symetrii! Chyba zabolaly Ciebie slowa o "bredzacych cos o modzie, lub majaczacych o cierpiacych marchewkach". Trudno! Nie ukrywam, ze widzialem podobne "podejscie" w Twoich postach. Wolalbym zobaczyc jak wspierasz ludzi w dobrych wyborach, nawet jesli nie sa Twoimi. "Rozwadnianie" problemu postami o plastikowych butach - PO PROSTU - nie przystoi... Na szali jest bezmiar cierpienia "braci mniejszych", wiec nie godzi sie bawic w jakies "gierki"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
"Niczego nie odwoluje, Ty widzisz tam slowa o jedzacych mieso - ja, jedynie o tych, ktorzy je wciskaja lub nie moga sie w obecnosci wegetarian powstrzymac od jego spozywania." Po pierwsze wrogowi nie wciska się jedzenia w żadnej postaci. Więc jeśli ktoś Ci jednak wciska, to z pewnością chce być gościnny i na 100% stara się na swój sposób zadbać o ciebie. Nie można i nie ma podstaw ku temu, aby zakładać że ktoś ma złą wolę. Co do spożywania - ma do tego prawo. Jak można oczekiwać od ludzi, że podporządkują się Wam? Mają prawo do innych poglądów i nie robią niczego sprzecznego, ani z prawem, ani z religią itd. A ta wyższość z pewnością w żadnym wypadku nie ma uzasadnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Co do rozwadniania tematu plastikiem, to wcale nie takie proste. "Plastik Największym utrapieniem środowiska naturalnego jest plastik, który rozkłada się 100-1000 lat. Jednorazowe plastikowe reklamówki produkuje się sekundę, natomiast używa średnio przez 25 minut, a rozkładają się do 450 lat (podobnie długo jak papierki od cukierków). W Polsce problem tzw. "jednorazówek" jest bardzo poważny - rocznie jest to ponad 60 tysięcy ton odpadów., choć wydaje się, że są to niedoszacowane dane, gdyż dziennie w Polsce wydawanych jest ponad 10 milionów reklamówek, do produkcji których zużyto prawie 3 tys. ton ropy naftowej emitując do atmosfery 3 miliony ton CO2. Butelki plastikowe rozkładają się dwukrotnie dłużej, czyli około 800 lat. Papieros / niedopałek W papierosie, czy też niedopałku najszybciej rozkłada się tytoń oraz papier. Pozostaje jeszcze smoła, nikotyna, ołów, arsen oraz filtr, który zawiera syntetyczny octan celulozy. Potrzeba około 5 lat, aby papieros uległ rozkładowi." A jak to ma się do zwierząt??? Mam po raz kolejny przytoczyć dane o zagrożonych gatunkach zwierząt i roślin? To bez znaczenia niby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Ile zatem rozkładają się plastikowe buty? 1000 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
A i cierpiący także pewnie są, gdy w otoczeniu ściągacie buty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Bo w życiu nie uwierzę, że w tych wszystkich plastikach pachniecie fiołkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Już nie wspomnę, ile chińskich dzieci pracowało przy tych butach? I cierpiało w tej ciężkiej pracy? :P (Buty takie przecież są mniej trwałe, więc trzeba je stosunkowo więcej kupować itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa cytaty z Twoich postow: "Bóg dał Ci sumienie i ono nakazuje Ci być empatycznym? Ale odrzucasz chrześcijańskie "przesłania"? " "Nie ustosunkowałeś się do np. do Boga. "Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko (Rdz 9,2-3)." (cytat z Biblii)" Alez bardzo prosze! Powinienem spytac: Bog, religia, czy Kosciol Katolicki? ... bo to dla mnie trzy rozne tematy. Dla wszystkich chyba jest jasne, ze KK ma sie tak do chrzescijanstwa, jak tkane zlotem ornaty do szat pierwszych apostolow. Czyli nijak :) ...i tylko hipokryci moga twierdzic inaczej Teraz sie pochwale i w ten sposob sie "wywyzszajac", bede lal Tobie miod na serce :) Otoz mysle, ze znam Biblie lepiej niz wiekszosc biskupow :) Znac Biblie to dla mnie znac tez cala otoczke: -problemy z przekladem (chocby interpunkcja) -tlo historyczne -mentalnosc tworcow (chocby kulturowo uwarunkowana sklonnosc do przesady) -polityczne tlo powstania Nowego Testamentu jako zamknietej calosci (Konstantyn Wielki) -apokryfy itd Napisze to w sposob bardzo wywazony: Jest bardzo prawdopodobnym, ze Jezus byl essenczykiem i wegetarianinem. Biblia jest napisana przez ludzi i "skrojona" na ich polityczne potrzeby. Wierzac, ze jest Slowem Bozym, zawierzamy nie Bogu, lecz tym, ktorzy nia manipulowali. Jesli powstaje konflikt miedzy religia, a sumieniem... no wlasnie... czyzby sumienie nie bylo lepszym drogowskazem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kwestii butow wszystko juz powiedzial All Bundy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR wylogowana
czm ales Ty durny ;) po co odpowiadasz szurnietej kobiecie jezeli ewidentnie czuc od niej prowokatrorke :D pamietam te schizofreniczke - mitomanke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nic nie wiem....
A ja musze niestety przyznac byłej wegetariance racje..dokładnie i z refleksją (i ze smutkiem) przeczytałam to co napisała...i ona naprawde podaje sensowne argumenty a wy naprawde chyba nie chcecie tego widzieć...szczerze to też bym nie chciała gdyby nie to ze oszukiwać sie nie umiem. Chociaż pierwszy raz zetknełam sie z takim spojrzeniem na świat to trudno mi zaprzeczyć temu co napisała.Bo ja nie należe do osób które kurczowo trzymają się jakiegoś poglądu i myślą jedynie o tym by go obronić..jestem otwarta na rózne mozliwości i jak poznaje taką,którą uznam za właściwszą to wtedy mogę ją przyjąć... Jestem wegetarianką ale nie taką,która uważa sie za lepszą.Czasami nawet odwrotnie..chciałabym żeby to coś dawało ale teraz nie wiem już sama...przywykłam już do niejedzenia mięsa...tylko że jeśli to ma nic nie dawać to po co mi to...szczerze to bardziej podziwiam takich właśnie wolontariuszy nawet jeśli jedzą mięso.Zawsze uważałam właśnie ich za lepszych w sensie 'bardziej dobrych".Bo jednak to większe poswiecenie niz zmiana diety.To wymaga pracowitosci,pewnej otwartości odwagi,zaradności (ktorej mnie na razie niestety brak) zaangażowania i czasu.I jak uporam sie z nieśmiałością i swoim lenistwem to taką wolontariuszką zostanę.bo bardzo tego chce i to NAPRAWDE jest pomoc.. tragiczne jest to że nie da sie w zaden sposob nie przyczyniac do cierpienia zwierząt...ale za to mozna im pomóc a tym jest wolontariat Co do plastiku no to ja segreguje odpady - papier,plastik,metal... chcialabym i daze do tego zeby wiecej robic i tak dalej..ale tego wymagam wylacznie od siebie samej nikomu nic nie narzucam.. No a co do roslin i zwierzat...to jesli cos trzeba jesc,a co do zwierzat jest pewnosc ze one cierpialy a co do roslin to sa przypuszczenia ze one cos czuja - to czy lepiej zrezygnowac z tego co jest pewne czy niepewne? I tak wydaje mi sie ze rosliny to mniejsze zlo..no ale moze tylko mi sie tak wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...to trudno mi zaprzeczyć temu co napisała." Czy to jedynie "literowka"? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "ROR wylogowana" ...i co ja na to poradze, ze taki jestem... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR wylogowana
"...i co ja na to poradze, ze taki jestem..." wiec uwierz ba slowo - ta kobieta to oszolomka do tego sfrustrowana i bez faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ror
to zyeb który pisze tylko w pomarańczy:O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nic nie wiem....
ale co bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "ROR wylogowana" Popatrz na to z innej strony. Ilez osob moze sobie to nasze pisanie przeczytac i wyrobic zdanie "w temacie". Ilez osob trafilo Tu, bo wegetarianizm nie jest im obcy, ale potrzebuja jakiegos "natchnienia"... A ilez mialem satysfakcji piszac o KK... nikt mi tego nie odbierze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pardon "ja juz nic nie wiem...." To ja nie zrozumialem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nic nie wiem....
aha,czm..z Tobą poniekąd tez sie zgadzam..z tym co napisales wlasnie o KK ...i o religii w ogóle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie moja zona - tez wegetarianka - tez stanela czesciowo po stronie Bylej wegetarianki. Wolnosc wolnoscia, ale musimy teraz powaznie porozmawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO czm
Chłopie dobrze gadasz..a debilką '' była się nie przejmuj ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nic nie wiem....
obydwoje dobrze gadają ;) to wcale nie musi sie wykluczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "DO czm" Dzieki :) Naprawde dobrze znosze krytyke, jesli uwazam, ze nie jest zasluzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiun
Jestem zwolennikiem poglądu, że racja leży nie po jednej ani po drugiej stronie konfliktu, nie po środku, tylko tam, gdzie leży. A to miejsce można spróbować odnaleźć tylko wtedy, kiedy ma się umysł jako tako otwarty. dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd takie się biorą,toż to
faktycznie ta sama baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos sobie wmowilas i bedziez o tym jeczec przez nastepne klikanascie stron. nie bawie sie w pisanie na orandz 💤 i jaka zmiana frontu. ty masz chyba jakies zaburzenia, schizofrenia albo cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×