Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdecydowana wegetarianka

czy mam szanse spotkac faceta ktory tez jest wegetarianinem?

Polecane posty

Gość Była wegetarianka...
Zbanowane Kciukiem - mam schizofrenię, wybacz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
MarioBrosz Była wegetarianka... Zacznij leczenie poki czas bo NORMALNY człowiek nie pisze tak jak ty - czyli prowadzi monolog sam ze soba pisząc nawet 8 wpisów." Ja? To Ty piszesz pod tyloma nickami caluteńki czas to samiutko, czasem tylko wulgaryzmy zmieniasz co drugi post. (Gratuluję nadmiaru czasu) Oprócz tego, że nie mogę pisać sama do siebie, skoro choćby taki półgłówek jak Ty to czyta, to znaczy że do kogoś to dociera. Co do ilości wpisów, większość jest odpowiedzią na posty przeczytane. A pozostałe? Cóż, nie każdy tak jak Ty posługuje się krótkimi prymitywnymi zdaniami. Niektórzy zwyczajnie mają więcej do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
pisanie pare postow pod rzad d normalnych faktycznie nie nalezy do kciukiem daj se siana z psychiczna debilka i nie odpisuj.durnej trza ustapic jak glupiemu" To Ty skończ z pisaniem sama do siebie pod różnymi nickami. Myślisz, że to nieczytelne???? Chyba tylko dla podobnych Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Jestem psycholem to co robić. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisanie pare postow pod rzad d
szmato mowilem lecz sie jak masz zwidy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
A teraz do tematu, opuszczając śmieci... "Bluszczyk kurdybanek 34 Chciałam zauważyć, że ludzie odżywiający sie zdrowo przywiązują wagę do tego co kupują, czyli kupują uważniej. Jedząc mięso możesz kupić jakiś tani, stary, śmierdzący nadziany chemią chłam, a możesz kupić mięso kurczaka z hodowli ekologicznej, to samo jajka, nabiał itp. więc skoro ktoś nie zwraca uwagi na to co kupuje, kupuje chłam." Jakby nie było wymaga to większego nakładu czasu i pieniędzy. Pomijam fakt, że aby mieć pewność że hasło nie jest tylko chwytem marketingowym wypadałoby dobrze zbadać danego hodowcę i to permamentnie. Bo raz wyhodowane nie oznacza, że każde kolejne jest także. (a producenci tak robią) Tak jak było z tym testem jabłek w sklepach ekologicznych, gdzie się okazało że tylko cena "ekologiczna", bo jabłka wcale i to w 4/5 badanych sklepów. Poza tym, jeden woli kupić niby "zdrowy kawałek czegoś" za "zdrową cenę", a drugi woli przelać pieniążki dla zwierzaczków. Kwestia wiary w napisy producentów... za grube pieniądze i "płacenie za czyste sumienie rzekome"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Dodam także, że ludzie zapracowani naprawdę nie mają czasu myśleć nad tym.. tym bardziej szukać nocnych sklepów ekologicznych (wtedy kończą pracę). Najczęściej kupujemy w supermarketach, a tam pojedyńcze półki z tzw. "zdrową żywnością" (a też nie wiadomo, jaka jakość naprawdę). A człowiek, który ma dużo czasu z reguły nie ma pieniędzy na kupowanie najdroższych produktów. Zobaczcie sobie jaka różnica w cenie jabłek? Za jeden kg w sklepie w ekologicznym daleko od domu (gdzie trzeba dojechać autem - zatruwając powietrze) macie minimum 3 kg w sklepie obok domu. Cena kurczaka ekologicznego, to jakieś 4 razy tyle, co tego "zwykłego". Powiedzcie takiej biednej matce, której i na tego zwykłego kurczaka nie stać, że jest morderczynią i powinno się z niej rosół zrobić, bo chce wyżywić dzieci. To takie etyczne, niby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Nikt też nie napisał jak traktuje własną rodzinę. Zupełnie traktujecie ich jak śmieci? Patrzycie na nich z wyższością? Założę się, że większość waszych matek jest mięsożerna, a nawet jeśli nawet matka nie, to z pewnością babcia. Także krzyczycie do nich, że są mordercami???? Patrzycie na nich z pogardą??? Uważacie, że są niższym gatunkiem? Nie uczestniczycie w żadnych uroczystościach rodzinnych? Siedzicie tylko we własnym towarzystwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
A może jak autorka zabraniacie swoim rodzinom kontaktu z "podgatunkiem mięsożerców"? czm - ciekawi mnie, bo piszesz że masz syna. Czy on też gardzi kolegami ze szkoły? Też nie pozwalasz mu się z nimi bawić? Też patrzy na nich z wyższością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka..
Właśnie ktoś mi przesłał fragment ze strony wegetarianie.pl "Problem porozumienia... Często ludzie jedzący mięso mówią, że wegetarianie próbują za wszelką cenę przeciągnąć ich na swój sposób odżywiania... i często mają rację. Wegetarianie i inni ludzi powinni uświadomić sobie to, że nie ma diety idealnej dla wszystkich. Nigdy nie istniał uniwersalny sposób odżywiania i nigdy taki nie powstanie. Przyczyną tego jest np. klimat, w jakim żyje dane społeczeństwo (np. Eskimosi nie będą wegetarianami bo nie mogą skompletować swojej diety z roślin dostępnych w ich strefie geograficznej). Nawet pomiędzy nami istnieją różne sposoby odżywiania polegające na zradykalizowaniu lub uproszczeniu podstaw wegetarianizmu. Trzeba więc zrozumieć potrzeby innych choćby były one najbardziej dziwne i nie do przyjęcia dla nas jako konkretnej ale jakże zróżnicowanej grupy ludzi."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka..
Ten problem zauważyła także Monika Mrozowska w wywiadzie. "Wychodzę z założenia, że wszystko co nas otacza - ludzie, zwierzęta i środowisko - wymaga szacunku. Być może trochę niepoprawnie się wypowiem, ale zawsze denerwuje mnie, jeśli ktoś patrzy na swoje otoczenie wybiórczo. Mówi: ok., będę chronić zwierzęta ale już w stosunku do ludzi można zachowywać się nieelegancko. Nie mówię, że jestem święta. Czasem, jak jadę samochodem, mam ochotę kogoś poczęstować jakąś „wiązanką (śmiech). Ale jeśli nie zaczniemy zmieniać swojego stosunku do ludzi na bardziej pozytywny, to możemy segregować śmieci, wymieniać żarówki na energooszczędne, ale globalnie niczego nie zmienimy." http://kobieta.dlastudenta.pl/artykul/Nie_mowie_ze_jestem_swieta,72014.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Egoist*_31
czm ja jestem wege. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka..
Zatem wasze zachowania potępiają także bardziej myślący wegetarianie. Nie można tak traktować ludzi, jak autorka oraz pozostali tutaj. Jakim prawem ogranicza życie swoim partnerom? Nie ma do tego prawa! Tak, jak i Wy nie macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikomu nie ograniczam jego praw, szanuję wybory innych ludzi i oczekuję szacunku innych ludzi wobec moich wyborów, jeśli go nie doświadczam rezygnuję ze spotkań z nimi w miejscach, gdzie mogłabym narazić siebie na zakłócenie sobie przyjemności ze spotkania albo rezygnuję ze spotkania z osobami, z których strony mogłabym narazić siebie na nieprzyjemności wysłuchiwania teorii na temat niemożności porzucenia jedzenia mięsa przez człowieka, który cale życie to robił i nie wyobraża sobie, że mógłby przestać nie ze względów klimatycznych, ekologicznych, środowiskowych, tylko najzwyczajniej w świecie - humanitarnych, etycznych, jestem w takim wieku i na takim etapie życia, że mogę pozwolić sobie wybierać z kim i gdzie chcę się spotykać, spotkania rodzinne... cóż, trochę to trwało, zanim najbliżsi pogodzili się z moim wyborem, , nie epatuję nikogo na spotkaniach w moim domu potrawami sojowymi, więc dlaczego ktoś ma - znając moje zapatrywanie na sposób odżywiania się - demonstracyjnie podkładać mi na stół potrawy mięsne, jeśli człowiek nie potrafi się najeść sałatką jarzynową z majonezem z jajkiem faszerowanym pieczarkami i lazanią ze szpinakiem, to niech przed przyjściem nawcina się mięsa po uszy, jeśli jest mu to do szczęścia potrzebne, albo niech nie przychodzi wcale na to spotkanie... wesele czy komunia... w dzisiejszych czasach w restauracji po prostu informujesz obsługę, że jesteś wegetarianinem i żaden szanujący klienta i swoją pracę kelner nie postawi przed tobą półmiska z mięsem, spotkałam się również z pomysłem położenia przy nakryciach kolorowych kokardek i nie zdarzyło się, żeby potrawa mięsna wylądowała na moim talerzu, natomiast osoby siedzące w pobliżu były żywo zainteresowane daniami przeze mnie spożywanymi i część z nich wręcz prosiła o takie same dla siebie, zamiast tych mięsnych serwowanych większości gościom, bez żadnego epatowania w żadną stronę, tak jak w kulturalnych rodzinach się dziać powinno... wigilia? tradycyjna postna, oczywiście bez ryb, czy mało jest dań, których można pokosztować w ten wieczór, nie przejadając się do rozpuku? i tak dalej i tak dalej... i cóż, nic nie poradzę na to, że czuję się lepsza z powodu tego, że mam świadomość, że nie przyczyniam się do śmierci niewinnych stworzeń, żeby zaspokoić ... no właśnie, jakie potrzeby? chyba nie trzeba przeczytać całego topiku, żeby móc się wypowiedzieć na zadany temat... ale trzeba szanować wypowiadających się na forum, bo takie są reguły regulaminu... wszyscy, którzy tu jesteśmy, podpisaliśmy deklarację ich przestrzegania, ale nie wszyscy mamy tego świadomość... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Egoist*_31 Twoj nick jest ekstra :) Wyobrazam sobie jak podniosles cisnienie Bylej wegetariance... :) Napisz cos wiecej, zeby mogla Ciebie godnie powitac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż popis godny Ciebie, to wiem... Sugerujesz, że pies je mięso dlatego, że jest mniej rozumny???? Uśmiałam się. Może przy Twoim potencjale to trochę przeleje się i na niego i "nabierze rozumu" -wybierając trawę w twoim ogrodzie? no wlasnie to sugertuje geniuszu. podbno masz mozg, to mozesz go uzywac i wiesz, ze sie przyczyniasz do smierci i maltretowania zwerzat, ja psa nie naucze i nie wytlumacze. i dzieki, wiem, z czego robia psia karme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj smutny kroliczku :) Tez wiedzialem co robie przychodzac na to forum... Szanowac wypowiadajacych sie, szanowac reguly regulaminu... Nadal szanuje regulamin, bo umow sie dotrzymuje. Atoli... po czytaniu postow Bylej wegetarianki, widze, ze slowo "szacunek" musze wypelnic nowa trescia ;D Wroce Tu wieczorem, zeby napisac troche o malodusznosci i manipulacji... Do tego dorzuce ciekawa hipoteze :) Pa Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
zasmucony królik - zastanawia mnie, czy Ty w ogóle czytałaś topik i jego główne problemy? Podkreślam, że topik nie jest stricte o wegetarianizmie (skoro nie mogłaś, lub nie zrozumiałaś). Co do wegetarianizmu jako takiego przecież nikt nic nie ma. Ja gdy jestem zdrowa także wracam do niego. Temat jest właśnie o zabieraniu prawa wiążących się z autorką do własnych wyborów i szacunku wobec ich wyboru. Autorka pisała wyraźnie, że wymuszała wręcz siłą i ograniczała wolność partnerów wiedząc od początku, że mają inne przekonania. Wymagała szacunku swoich przekonań, jednak w ogóle nie szanowała ich wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
"czm Witaj Egoist*_31 Twoj nick jest ekstra Wyobrazam sobie jak podniosles cisnienie Bylej wegetariance... Napisz cos wiecej, zeby mogla Ciebie godnie powitac" Właśnie szukam czym niby Egoist 31 miał mi podnieść ciśnienie??? Bo nie mogę tego wątku odnaleźć. Czyżbyś znowu pisał o czymś, czego nie napisałam? (jak o kościele?) Ja nie jestem przeciwko wegetarianizmie, tylko przeciwko głupim wegetarianom. A to ogromna różnica! Bo ktoś, kto nie szuka, nie bada świata i konsekwencji swoich wyborów i z niewiedzy podbudowuje swoje ego, to dla mnie snob i idiota zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla wege, chrzanisz jak potluczona,. nie wymyaslaj bzdur tylko dlatego , by sie usprtawiedliwic, bo uwielbiasz wpiertalac mieso. idz stad kurva, bo jak bym cie dorwala to bez oporow wrzucila do maszynki do miesa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
"Zbanowane Kciukiem Cóż popis godny Ciebie, to wiem... Sugerujesz, że pies je mięso dlatego, że jest mniej rozumny???? Uśmiałam się. Może przy Twoim potencjale to trochę przeleje się i na niego i "nabierze rozumu" -wybierając trawę w twoim ogrodzie? no wlasnie to sugertuje geniuszu. podbno masz mozg, to mozesz go uzywac i wiesz, ze sie przyczyniasz do smierci i maltretowania zwerzat, ja psa nie naucze i nie wytlumacze. i dzieki, wiem, z czego robia psia karme" Biedulinko intelektualna trzeba Cię uświadomić widzę. Pies nie z braku rozumu wybiera mięso nad trawą - a dlatego, że to jego natura. Zwyczajnie z natury jest mięsożerny. Fajnie, że nie masz świadomości, jaką jesteś idiotką. Przecież to pierwsze klasy szkoły podstawowej. Masz psy i traktujesz je jako głupie bezrozumne istoty, zdecydowanie gorsze od człowieka i masz się za lepszego człowieka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto powiedzial, ze tak je traktuje? psa nie jestem w stanie przestawic na diete wege. mam ci tlumaczyc psychike psa? logiczne, ze rozumie inaczej niz czlowiek, choc niekiedy wiecej. to ty jestes tepa dzida, bo mozesz z wlasnego wyboru zwierzat nie zabijac a to kurva robisz. jestes zwyczajnym smieciem, bo wolisz chrzanic i sie bronic, choc nic nie zmieni tego ze jestes pier. morderczynia i powinno sie ciebie i tego co cie urodzil potraktowac jak te biede zweirzeta hodowane na twoj obiad. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
zasmucony królik - co do twojego wpisu. Cieszę się, że szanujesz innych. O to właśnie chodziło. Fajnie, że nie krzyczysz do swojej matki morderczynio, czy do pozostałej rodziny. Bo tak wynika z pozostałych wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
czm - nie odpowiedział na żadne pytania. Czy odpowie, czy znowu będzie udawał, że widzi tylko to, czego tu nie ma. Jeśli ma zamiar pisać o bezduszności wobec zwierząt, to piszę z góry, że to nie wpisy do mnie. Bo ja codziennie pomagam przy takich "obrazach". I dziwię się, że człowiek może być do tego zdolny. Ale dziwi mnie także, że człowiek może stosować przemoc wobec drugiego człowieka i nie tylko fizyczną, bo psychiczną także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Zbanowane Kciukiem - radzę poszukać książki od biologi z klasy IV podstawowej, to się dowiesz czegoś o psach. tak żałosnych wpisów, to naprawdę ze śmiecą szukać. To nie ma nic wspólnego z psychiką psa bezrozumna istoto. Chcesz powiedzieć, że chomik jest rozumny, bo woli zboże niż mięso??? OMG, powinnaś w cyrku występować ze swoimi mądrościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
*świecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była wegetarianka...
Zbanowane Kciukiem - dopisz jeszcze, że brak mu rozumu i chęci aby żyć pod wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty w ogole zrozumialas w jakim celu to pisze? chyba nie. to mi przykro:O nie ma o czym gadac, jak sie przy swoich bzdurach upierasz , a iinych nie rozumiesz. biedna jestes z takim ograniczeniem umyslowym. do ciebie caly cxzas pisze, psia logika i natur, w tej chwili nie ma nic do rzeczy. o twojej tepocie rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×