madzianka gdzie jestes???

A ja tak z obserwacji sobie myślę, że ten kto naprawdę jest w potrzebie, ma kłopoty, to nie szuka pomocy na forum, bo jest mu zwyczajnie wstyd. Może zdarzy się jakaś faktycznie uczciwa osoba, nie chcę uogólniać, ale w większości to są pewnie cwaniaki żerujące na ludzkiej dobroci i naiwności. I przez taki mendy, nie che się więcej pomagać, bo jak ktoś się raz sparzył, to później już nie będzie miał ochoty pomóc.

ta z nk ma inne miasto...

nie pisze o tym przypadku, to mnie drze akurat, chce tylko napisac zebyscie nie patrzyly np na ciuchy czy inne rzeczy materialne i po tym nie stwierdzaly czy ktos potrzebuje pomocy czy nie

falea masz racje! jak nie mialam kasy to NIGDY nie pozyczylam od nikogo 5 zl nawet! taka jestem ze bede gryzla tynk ze sciany a nie poprosze o pomoc.

falea - zgadzam się z tobą w 100% mamo-agatki - tak ale zobacz sobie na mapie, wg mnie to zaraz obok, coś za dużo zbiegów okoliczności

Czyli wysowa sie prosty wniosek nie pomagac ludziom z forum i odleglosc

dziewczynki napiszcie o co chodzi z ta madzianka bo ja nie w temacie a piszecie tak jakbyscie ja dopadly to by bylo nie ciekawie hihi..o cio chodzi?

Niunia888 - Madzianka nic złego nie zrobiła, ma dobre serce i chciała pomóc potrzebującej, wysłała paczkę ale paczka do niej wróciła z dziwną adnotację, musiała oczywiście zapłacić podwójnie czyli za powrót paczki też

nikt jej nie napadl a wrecz mozemy powiedziec ze zrobila bardzo dobrze mowiac na kafe o klopocie.Wystala potrzebujacej paczke a adres okazal sie zly.Chciala dziewczyna dobrze a jeszcze doplacila do tego interesu :O

Pewnie większość tu piszących ma większe lub mniejsze kłopoty, ale to nie znaczy, że od razu trzeba tu o nich pisać i domagać się pomocy. Ja bym się ze wstydu spaliła, wolę tu sobie pożartować, ewentualnie doradzić jak potrafię i tyle. Kłopoty zostawiam dla rodziny. Kiedyś pewien bohater sagi o wiedźminie powiedział fajną rzecz podczas napadu na kupców - łupami podzielił się z towarzyszami i kobietami z dziećmi, które z nimi wędrowały - wytłumaczył, że on jest altruistą dla najbliższego mu otoczenia, całego świata nie uratuje, więc pomaga znajomym.

może nie powinnam, ale wklejam maila jakiego dostałam wczoraj o godz. 13 od mamy trojaczków... "dzien dobry pisze z zapytaniem czy to Pani wyslala do mnie paczke.niestety nie bylo mnie w domku,a kiedy pojechalam z avizo na poczte,okazalo sie ze paczka jest juz odeslana do nadawcy :( na poczcie nie potrafiono mi wyjasnic dlaczego paczka nie zostala zatrzymana.sprawa bedzie wyjasniana.jest mi bardzo przykro.oczywiscie pokryje koszty ponownej wysylki (za pobraniem )jesli tylko jest taka mozliwosc.jesli to paczka od Pani to bardzo serdecznie przepraszam. Karolina" to jak to, adresat nieznany czy listonosz zostawił awizo? kuźwa nie chce mi się wierzyć, że ktoś kto by chciał naciągnąć bawił się w takie hocki klocki... a poza tym w moim regionie mieszka kilka osób o nazwiskach takich jak na nk, więc akurat to moze byc zbieg okolicznosci...

a o ktorej dostalas tego maila a o ktorej madzianka dopisala temat?

a moge wiedziec z jakiego ona jest wojewodztwa?

nie wiem o której madzianka założyła temat, bo go już nie ma... ja maila dostałam o 13.20

Wielkopolskie

moze napisala ci tego maila bo cos przeczytala na kaffe.Nie wiem dziwne to

no dziwne... ja się z nią umówiłam, że jesli jej pomogę to tylko osobiście i nie miała z tym żadnego problemu...

a spotkałaś się z nię? to ta sama osoba z nk czy inna?>

bez sensu. jesli poszła adnotacja ze "adresat nieznany" to nie powinno być awizo. bzdura ewidentna, ktos dalej probuje Cie w konia zrobic.

no ale jaki ma w tym cel?Widzisz sens moze chce nabic na poczte polska:D

moim zdaniem tak jak mówiła wcześniej . to ta osoba z nk ale wstydziła się że ją sąsiedzi poznają więc podała adres panieński.

1. madzianka powiedziała, że adresat na paczce był przekreślony, z dopiskiem że nieznany. bez powodu tak się nie robi; prawdpodobnie listonosz to sprawdził i nikogo takiego nie było. 2. baderka dostała maila od autorki z info, że listonosz zostawił awizo = był pod wskazanym adresem. niby jak, skoro nie istnieje?? kompletnie nielogiczne. wnioski wysuwają się same.

nie wiem. moze chce zeby madzianka sobie powydawała kase na wysyłanie paczek.

nie, nie spotkałam się z nią jeszcze... ale jak znajdę chwilę to się chyba tam przejadę co by wiedzieć czy warto se głowę zawracać :)

adresat nie znany to nie jest równoznaczne z tym, że nie ma takiego adresu... a może faktycznie nie było nikogo w domu, sąsiedzi nie znali nikogo o takim nazwisku i paczka wróciła na pocztę... madzianka o której założyłaś wczoraj temat?

może być tak że gdyby to była zwykła paczka to listonosz by ją tam zostawił, a była z zadeklarowaną wartością i może nie mógł jest ot tak sobie ją tam zostawić

"adresat nie znany to nie jest równoznaczne z tym, że nie ma takiego adresu... a może faktycznie nie było nikogo w domu, sąsiedzi nie znali nikogo o takim nazwisku i paczka wróciła na pocztę..." ale wtedy sie nie bazuje na opinii sąsiadów, tylko zostawia awizo. do odbioru awizowanej przesylki też są uprawnione konkretne osoby a nnie kazdy kto przyjdzie z papierkiem, trzeba sie wylegitymowac dowodem, zapisują kim dla adresata jest osoba odbierająca... przynajmniej tak powinno byc :) a tak to idiotyzm wyszedł jakis.

baderka - wg mnie nie ma znaczenie kiedy madziarka założyła temat, może ta osoba poprosiła ciocię, wujka, koleżankę lub kogoś innego by odbierała te paczki a skoro było z zadeklarowaną wartością to listonosz nie mógł zostawić innej osobie

"może być tak że gdyby to była zwykła paczka to listonosz by ją tam zostawił, a była z zadeklarowaną wartością i może nie mógł jest ot tak sobie ją tam zostawić" paczki nie mogl, ale awizo jak najbardziej. a jak zostawil awizo to nie mogl wpisac "adresat nieznany" :D

na wioskach to listonosz dobrze wszystkich zna madziarka - ja bym zadzwoniła tam na pocztę, niech ci sprawę wyjaśnią, co nie tak z tym adresem itd