Czy jestem złą matką?Wszyscy tak myślą!

ja cię trochę rozumiem bo też moja rodzina uważa że wszystko zrobiłaby przy moim dziecku lepiej. Ja jestem zła bo nie zakładam grubszej czapki na taką pogodę jak dzisiaj itd książke możnaby było pisać

idiotko jak mogłaś zostawić dziecko samo w szpitalu? Czy Ty wiesz jak ono cierpiało.?? Ja z moją córką robię wszystko. Idę do łazienki, biorę córkę. Idę do kuchni też ją zabieram. Nigdy w życiu nie zostawiłabym jej nawet na sekundę samą. Ona musi wiedzieć kto jest jej mamunią. Tak więc nie kochasz zapewne swojego dziecka. Po co je se zrobiłaś?

nie uwazam - nawet do sracza z dzieckiem?! a kapiesz sie tez z nia? a inne intymne rzeczy tez robisz w jej obecnosci? chyba przesadzasz ;/ i to duzo

"Ja z moją córką robię wszystko. Idę do łazienki, biorę córkę. Idę do kuchni też ją zabieram. Nigdy w życiu nie zostawiłabym jej nawet na sekundę samą. Ona musi wiedzieć kto jest jej mamunią." robisz dziecku krzywde. ale jak chcesz, to Twoje dziecko.

pewnie ze robi krzywde. Ppotem bedzie wyc ze dziecka nie usamodzielnila i jest na jej garnuchu cale zycie. Znam takie nadopiekuncze mamuski, wychowaly pasozyty wlsnie w taki sposob.

up

wiocha od was wieje i ciemnogrodem,jestescie rozchisteryzowane i nie myslicie logiocznie.Chory czlowiek w szpitalu ma opieke niezaleznie od wieku,autorka normalnie podchodzi do sprawy,swiat tez istnieje,nie uciekla zostawiajac dziecko samo na szpitalnym korytarzu,tylko maluch byl przyjety na oddzial do leczenia.Po co miala tam siedziec??na pokaz,zeby ograniczone baby nie gadaly?? to nonsens. Pamietaj,nie przejmuj sie glupim gadaniem,dziecko jest bardzo wazne,ale nie zapominaj o sobie ty i twoje potrzeby sa rowniez wazne,gdy zapomnisz o sobie bedziesz czula ze czegos ci brak a tym samym nie bedziesz do konca szczesliwa,a nieszczesliwa matka nie moze dac szczescia dziecku.

Wiesz co, chyba jesteś złą matką... nie mnie oceniać, ale chyba tak....Ja nie jestem aniołem, ale nie wyobrażam sobie zostawić takiego maleństwa samego, chorego.....Nie denerwowałaś się spędzając miłe chwile z mężem, czy małemu się nie pogarsza?? Nie umiem sobie tego wyobrazić.