Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aja_wolę

od dziś zaczynamy!! starania na 2011!!!

Polecane posty

Kiderka!!! Wojtus prosil abys ucałowała Agatke od niego:))))) scooby,jak wiadomo waga z usg to tylko przyblizona...u mnie w 36 tyg pokazywalo ze Wojtus wazyl juz 36580...a urodzil sie w 42 tygodniu (prawie 43!!) a wazyl 3230:)) a o porodzie mysl,ale pozytywnie, co sie bedzie mialo wydarzyc-to sie wydarzy, byle zeby byo pomyslnie i szczesliwie dla was:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
hej dziewczynki. ja za starające też mocio trzymam kciuki, i pozdrawiam mamusie i ich maleństwa:* u mnie sprawa co raz bliżej niz dalej. za nie całe 3 tygodnie biegli orzekną czy doszło do zaniedbania czy nie chodź nikt nie wieży że powiedzą że lekarze nie zawinili, czyli gdzieś za 2 miesiące mam nadzieję że będzie sprawa w sądzie. moja prokurator mówi że ma takich zajebistych biegłych że nie patrzą na to żeby lekarzowi umyć rączke tylko są na prawde konsekwentni w tym co robią. co najleprze mojego wspaniałego lekarza Ładyńskiego także może spotkać kara:D:D:D:D właśnie za brak wymazu;] ale to także zależy od biegłych:) jeśli chodzi o staranka to niestety wczoraj właśnie opuściła mnie ciotka, czyli kolejny miesiąc i nic:/ pozdrowienia dla wszystkich. buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rottanko oby się udało ich wszystkich uwalić. Niech mają za swoje!!! Często myślę o Tobie i mam nadzieję, ze niedługo Ci się uda :) Pozdrawiam i ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) rottana trzymam mocno kciuki i mam ogromną nadzieję, że przypieprzą taką karę tym , którzy zawinili, że się z myślami nie połapią. Muszą ponieść surowa karę nie widzę innej opcji. Lorealka no i jak wyszły badania??jakie konkretnie robiłaś?? Ignacja napisz koniecznie co u Ciebie. Jak wyszła beta??? scooby czekam z niecierpliwością na wieść o narodzinach Bartusia :) a wagą z usg się nie przejmuj. Mi jeden lekarzyna powiedział, ze tłusta matka to i dzieciak tez będzie tłusty (miłe no nie...) i oszacował wagę na 4500g, a moja Tunieczka jest naprawdę szczupłym dzieckiem z długimi nóżkami , a z waga szanowny pan pomylił się o "jedyne" 1100 g :) kij mu w oko już teraz :) Monia, Kiderka jak tam Wasze Gwiazdki:) co słychać u Wojtusia i Agatki ?? malinowa dziękuję z gratulacje. Odzywaj się do nas częściej :) A u nas wszystko dobrze. Tusia zdrowa, rośnie jak na drożdżach, dużo śpi.Jest kochana. Depresja poporodowa mnie ominęła. Ja miałam depresje przed porodową, natomiast po narodzinach Nastki wszystko się zmieniło. I ja jestem jakaś spokojniejsza. Czuję się szczęśliwa i spełniona . Czuję, że żyję. Powiem Wam, że przesiaduję z Małą całymi dniami w domu (mróz jak 150 więc nie ma mowy o wyjściu), co chwilę zmiana pieluszki, karmienie , przytulanie Małej , ogólnie rutyna i powiem Wam , że dobrze mi z tym. Mąż super sobie radzi, wstaje w nocy do Tusi na równi ze mną, karmi ją (je mleko z piersi + modyfikowane, bo moim się dziecina nie najada). No i pochwalę się , a co mi tam :P Od porodu dużo schudłam :)Jeszcze się nie ważyłam, ale chodzę w ubraniach 2-3 rozmiary mniejszych niż przed ciążą :) Rzadko chwale się takimi rzeczami (bo z reguły tyłam , a nie chudłam w swoim życiu taka prawda), ale wpływ na mój dobry nastrój ma też coraz (i tu piszę nieśmiale) ładniejszy wygląd. Nadal jestem z kategorii "szczupłych inaczej" , ale chciałam sie z Wami podzielić tym co mnie cieszy . Uaktualniam... : kiki007 (18.10) AniaMyszula ( 23.07) malinowa1986 (18.10) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ Lorealka..............4.................... ....................... ...... rottana. .............4...... ................29września..........córka kasia444.............6..........................18 listopada.......synek Skrzatunio............2.......................22 listopada....... córka Satelite...............3........................04 Grudnia .........Synek scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g MOniaG..............04 pazdziernik 2011...synuś 53 cm,3230 g dzastolinatoja.....13 stycznia 2012.....córa...54 cm.....3400g a to aktualnie moja córcia:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7be98d51cd7326a9.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny... Chciałam tylko napisać, że... JESTEM W CIĄŻYYYY!!!! :D :D :D :D Beta ładnie przyrasta i na razie wszystko (odpukać) jest ok... plamień żadnych nie ma, ja się b. dobrze czuję :) Dziękuję Wam baaardzo za kciuki - pomogły :) Za 3 tygodnie idę na wizytę, powinno już być widać serduszko. Oczywiście dalej się stresuję, ale radość jest naprawdę niesamowita. Cały czas śmieje mi się buzia i nie mogę przestać o tym myśleć :) Rottana---> Trzymam kciuki za sprawę! Ktoś musi odpowiedzieć za tę tragedię! Do wszystkich starających się: Nie traćcie nadziei. Jak widać zawsze jest wyjście i nawet jeśli wyrok brzmi "in vitro" to nie oznacza to końca walki! Jestem tego najlepszym przykładem :) Trzymam za Was bardzo mocno kciuki, bo wiem co przeżywanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja!!!! Kochana serdecznie gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To z Wojtusiem juz mozemy puscic kciuki ??? cale białe mamy od trzymania:)))))))) Kochana jak ja sie ciesze!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaG ---> No trochę popuścić możecie, ale nie całkiem... w końcu zostało mi jeszcze 8,5 miesiąca ciąży :) Boże naprawdę jak to piszę, to nie mogę w to uwierzyć (no i się poryczałam ze wzruszenia :* )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
ignacja--->>> kochana jak miło słyszeć tak wspaniałe wieści!!!! gratuluje z całego serca!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D dostałam wczoraj polecony z prokuratury, do 5 marca biegli orzekną swoją opinie. stary szpital (tam gdzie rodziłam) sfałszował dokumenty Wiktorii, że niby zrobili jej punktacje Abgar:/ co jest nie prawda. i niby dostała 10ptk!!! jakby zrobili jej punktacje to by zauważyli ze jest coś nie tak a jakby ją punktowli jak trafiła na obserwację nie dostała by 10ptk. kretyni:/ dzastolinatoja---> troszke starą tabelke wzięłaś:D poprawiam:) Uaktualniam... : kiki007 (18.10) AniaMyszula ( 23.07) malinowa1986 (18.10) rottana (20.02) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ Lorealka..............4.................... ....................... ...... kasia444.............6..........................18 listopada.......synek Skrzatunio............2.......................22 listopada....... córka Satelite...............3........................04 Grudnia .........Synek scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g MOniaG..............04 pazdziernik 2011...synuś 53 cm,3230 g dzastolinatoja.....13 stycznia 2012.....córa...54 cm.....3400g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja WRESZCIE się doczekałaś. Nasze gratulacje!!! I trzymamy kciuki o pomyślny przebieg ciąży. Dziastolinatoja u nas wszystko w porządku Agatce wyrósł pierwszy ząbek (prawa dolna jedynka) 3 lutego i na szczęście proces ten był prawie bezbolesny. Nie miała gorączki ani nic. Raz tylko wieczorkiem dwa dni przed obudziła się z płaczem ale trwało to kilka minut. I próbuje siadać, w leżaczku jak ma się czego złapać to siada. I 13 już będzie miała 7 miesięcy. Przechodzimy po woli na stałe pokarmy ale moje dziecko owszem próbuje z ochotą tych nowości, ale...nie chce jeść tego więcej woli spróbować a najeść się cycusiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wzruszyłam się strasznie :) To niesamowite przeczytać tak ciepłe słowa po tylu miesiącach walki (bo to naprawdę była walka i nikomu jej nie życzę)> rottana---> cała ta sprawa jest dla mnie szokująca, fałszowanie dokumentów to już w ogóle jakiś kryminał! Oby ich wszystkich spotkała naprawdę sroga kara. No i ja uaktualniam tabelkę, bo jakoś z niej zniknęła, a teraz chętnie się dopiszę :) Uaktualniam... : kiki007 (18.10) AniaMyszula ( 23.07) malinowa1986 (18.10) rottana (20.02) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ Lorealka..............4.................... ....................... ...... kasia444.............6..........................18 listopada.......synek Skrzatunio............2.......................22 listopada....... córka Satelite...............3........................04 Grudnia .........Synek scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Ignacja..............1,5 roku (in vitro)......10.10.2012...........???? Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g MOniaG..............04 pazdziernik 2011...synuś 53 cm,3230 g dzastolinatoja.....13 stycznia 2012.....córa...54 cm.....3400g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiadomości Ignacja gratulacje:)kurcze wiedziałam że ten wątek jest szczęśliwy dla każdej i wcześniej czy później tabelka zafasolkowanych się wypełni:) Rottana oby lekarze dostali za swoje i żeby taka sytuacja już nigdy się nie powtórzyła z żadną ciężarną. Scooby jacie to juz ostanie tygodnie przed tobą:)U mnie waga USG się w miarę zgadzała,trzeba przyjąć że dzidzia rosnie od 150 do 200 gram na tydzień ja tak robiłam i prawie wyszło idealnie :)bo nie miałam robione często USG tylko chyba w 32 tyg i tyle.a pózniej takie szybkie czy serduszko bije i ile jest wód płodowych Lorealka a jakie masz problemy z tarczycą ?Ja mam nadczynność cała ciąże byłam na lekach. dzastolinatoja az mnie ciarki przeszly bo przypomniał mi sie mój koszmarny poród :(Dobrze że córcia zdrowa i ty też dochodzisz do siebie......Dziewczyny czy ja opisywałam mój poród i w ogóle co sie działo po bo nie pamiętam a nie mam czasu wertować stron żeby tam odnaleść. a tak to u nas super Natanek kończy dziś 2 miesiące,zaczyna sie do nas usmiechac i gruchać uuuu aaaa i gggg odchodza takie super,z dnia na dzień coś innego sie uczy,choć na począdku tylko jadł i spał to teraz trzeba się cały dzień nim zajmować i wymyślac cos nowego bo szybko się nudzi.Więc rano jest mata edukacyjna,później na rączki później hustawka i na spacer i tak dalej.Śpi może w dzień max 2 godzinki ale za to w nocy jest ok.Karmie piersią tylko wiec jeszcze w nocy sie budzi ale je i zasypia przy cycu i do łożeczka więc nie moge narzekać:) Trzymajcie się ciepło wszystkie Uaktualniam... : kiki007 (18.10) AniaMyszula ( 23.07) malinowa1986 (18.10) rottana (20.02) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ Lorealka..............4.................... ....................... ...... kasia444.............6..........................18 listopada.......synek Skrzatunio............2.......................22 listopada....... córka scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Ignacja..............1,5 roku (in vitro)......10.10.2012...........???? Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g MOniaG..............04 pazdziernik 2011...synuś 53 cm,3230 g Satelite..............05 Grudzień 2011...synek Nataniel 53 cm, 3740 g dzastolinatoja.....13 stycznia 2012.....córa...54 cm.....3400g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Satelite to super, ale powiem szczerze, że w porównaniu z Twoim Natankiem moja Agatka spała dwa razy tyle w dzień i nocy też ładnie. Do 3 miesiąca potrafiła spać do 4-5 godzin potem w 5 miesiącu 3 godziny dziennie i w nocy tylko raz budziła się na cycusia o 2 w nocy a potem koło 6. Teraz dopiero śpi tak maksymalnie 1,5 godziny. Fajne są takie maluszki troszkę starsze bo początkowo jak śpią to nie ma z nimi kontaktu. A zobaczysz jak będzie miał 7 miesięcy jaki będzie fajny. Ja to się śmieję, że Agatka to już czasem się ze mną kłuci, takie różne wokalizacje wydaje z siebie. Hehe a szczególnie jak jej coś podpasuje. A nie, nie opisywałaś swojego porodu. Miałaś wkleić z innego forum swój opis ale nie zrobiłaś tego. Teraz czekamy na Scooby, potem na Ignację i na kolejne staraczki, które na pewno prędzej lub później zafasolkują:) Pozdrawiam was dziewczęta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wstępie IGNACJA OGROMNE GRATULACJE!!!! ŻYCZĘ WAM TERAZ SPOKOJNYCH 9 MIESIĘCY CIĄŻY :))) aj tak dzewiczyny przed mną ostatnie tygodnie. Ale brzuchol już nie pozwala robić wielu rzeczy, szybko się męczę. Ma problem aby sięgnać do stóp. więc mycie stópek, zakładanie skarpet i butów to codzienne obowiązki męża. hihi. Ach chciałabym już aby Bartuś był z nami. Ale przyznam szczerze że zleciało szybko te 8 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IGNACJA moje gratulacje :)) Super:) Zdrówka życzę:)) Teraz za nas trzymaj kciuki:)) ----> Satelite ------> ja mam nadczynność tarczycy.. Byłam w ciąży, poroniłam no i się okazało że to tarczyca... Teraz się leczę, brałam Metizol, a teraz wskoczyłam na Tyrosan niby nie szkodliwy jakby w ciąży się było, no ale do tego mam przeciwciała przeciw TSh i nie wiem co z nimi w ciąży... A powiedz jakie Ty leki brałaś w ciąży? Ja niby już mam wyniki w normie tzn. TSh, Ft4 no ale chyba bym chciała przestać brać leki i dopiero się starać, ale nie wiem czy jak odstawie to nie wróci nadczynność. A jak było u Ciebie? Może mi coś doradzisz..:))Pzdr. i trzymam kciuki za resztę starających:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiderka dziś na szczęście Natek spał fajnie na spacerze i po też chyba 2 godzinki:) Scooby mam nadzieje że mój poród cie nie przerazi,każda kobieta inaczej przezywa poród myśl pozytywnie... A więc od początku:w środę zaczełam miec skurcze co 10 min wiec pojechalismy do szpitala,tam okazało się że rozwarcie na 1 cm wiec bardzo wczesnie ale za to mam goroączkę 38.6 więc mnie zostawili i miałam podawane antybiotyki w razie jakiejśc infekcji,zostawili mnie na obserwacji a w niedziele rano odeszły mi wody(część) i dlatego że miałam tą bakterie nie mogli czekać aż się samo potoczy tylko szybko do pokoju porodowego ,podali mi kroplówkę z oxy i antybiotyki co 4 h ale marnie szlo rozwarcie i po 10 godzinach może było 6 cm ból okropny,poprosiłam o znieczulenie ale nie za bardzo na mnie działało(jest jakis procent ludzi odpornych na epidural jak wyjasnił mi anestozjolog) skurcze częste i mocne co 2 min non stop,już myślałam że sie wykończe,tez błagałam o cesarkę ale lekarz dawał mi jeszcze szanse na naturalny bo rozwarcie zaczęło iść do przodu.Po 13 godzinach było 9 cm a małego tętno zaczeło szwankować skakało z 80 do 150 ale lekarz się upierał że damy rade,pobrali mu krew z glówki żeby sprawdzic czy tlen w krwi jest ok jak przyszło potwierdzenie że jest ok nadal lekarka upierała sie przy naturalnym.Po 14 godzinach miałam już 11 cm rozwarcia i byłam gotowa do parcia i tu klops!!!!!!Niestety głowka była ułożona twarzą i mialam przeć na sali operacyjnej bo byla możliwość użycia próżno-ciągu.Po przewiezieniu na salę położna nie mogla wyczuć tętna dziecka,to było najgorsze co przeżyłam,widząc nerwową minę położnej i panikę w oczach,lekarka zaczęła robic usg i okazało sie że serduszko bije wolno i szybko krzykiem że cesarka!!!!!!Zaczęło się bieganina,krzyki dziewczyny to było koszmarne jednyne co myślałam,chociaz z bólu i wyczerpania byłam taka nieobecna to tylko w myślach blagałam "ratujcie mi dziecko"pamiętam jak przez mgłe że lekarze biegali i krzyczeli,a pożniej maska na twarzi koniec. Obudziłam się i lekarz mówi że mam gości,,,,,i pojawił się mój mąż z synkiem zdarzyłam tylko zapytac czy zdrowy ?maż odp.że tak i że wszystko jest super ...uśmiechnęłam się i zasnęłam:) Ogólnie masakra straciłam 3 litry krwi,miałam transfuzję cały następny dzien leżałam na specjalej sali podłączonyado rożnych aparatur i nawet nie mogłam wziąśc synka na ręce maż cały dzien był ze mną i opiekował się nim,ale wieczorem położna odłączyła wszytko i kazała sie przejść kawałek i juz w nocy zostałam sama z synkiem,jakbym miałam jakis problem to miałam dzwonić po położne do pomocy ale dałam sobie radę . Ale po tym co przezyłam jakos szybko doszłam do siebie,po tygodni nic nie bolało,ani blizna ani brzuch w ogóle nie czułam jakbym była cięta,super....synek po 3 dniach na butli w szpitalu jak sie przyssał do cyca to juz nie puścił,nie było w ogóle problemu z pokarmem bo po 3-4 dniach się pojawil i to dużo,mały tez super umiał sobie chwycić (połozna pokazała mi jak przystawić ),nie wiem co to pogryziony czy ból sutka:) Pomimo tego co sie stało to jestem wdzięczna lekarce że podjęła decycje o cesarce bo jak mówila mi pózniej wahała sie ale nie była pewna czy mały wytrzyma jeszcze 15 min parcia,bo kurcze moze tyle brakło do naturalnego pporodu,samo parcie.AZreszta bardzo żadko robi się cesarke w takim stadium bo musieli małego wyciągac z kanału bo praktycznie był juz przy wyjściu.Ale ciesze sie że taką decyzję podjęta bo dzieki niej synek jest obok mnie:) troszke haotycznie napisałam ale spieszę sie zanim się Natek nie obudzi chce zdarzyć wszystko napisać . oki trzymajcie sie ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satelite normalnie jak czytałam to co napisałaś to aż mnie ciarki przeszły. Wiecie co dziewczyny na prawdę jak czytam co przeszłyście, pozostaje mi napisać SZOK. U mnie jak wam pisałam było całkiem inaczej i nie wiem czy ktoś nade mną czuwał czy jak ale u mnie po podaniu 45 minut oksytocyny lekarz zdecydował o cesarskim cięciu. Dlatego, że podejrzewali, że mała będzie za duża i utknie w kanale rodnym to raz a dwa, że miałam kiepski zapis ktg od 3 dni. Patrząc na moją córkę, która teraz jest do pewnych rzeczy leniwa to po prostu nie kręciła się w brzuszku bo jej się nie chciało :) albo miała za mało miejsca. Scooby jeśli chodzi o badanie usg i mierzenie dziecka to zawsze trzeba brać pod uwagę próg błędu. U mnie dawali już w szpitalu ok 3500 robiąc trzy razy usg *każdy inny lekarz( tylko jeden twierdził, że będzie miała 2800 a urodziła się ważąc 3150 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Satelite nacierpiałaś się kobitko współczuję...jak przeczytałam jak wyglądał Twój poród to od razu przypomniał mi się mój...brak wskazań do cięcia, a gdy przyszło co do czego zanik tętna, bieganina lekarzy... dlaczego tak jest, że dzień , który powinien być najcudowniejszy w naszym życiu tak naprawdę kojarzy się z cierpieniem i strachem o zdrowie i życie . Mam wrażenie, a raczej jestem pewna , że "rodzić po ludzku" to tylko pusty frazes i tylko nieliczne z nas mają to szczęście naprawdę rodzic po ludzku. A ja nadal bujam się z infekcją , która mam od porodu. Na szczęście wynik badania jest dużżżo lepszy niż w szpitalu. Miałam badane crp (wykrywa się tym sepsę miedzy innymi)Norma to 10 dla kobiet, ja przy porodzie miałam 200, teraz spadło już do 20. 10 lutego ide do lekarza na kolejne badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziastolinatoja to współczuję, ale miejmy nadzieję, że już wszystko będzie oki. A Satelite pisałaś, że byłaś na spacerze to u Ciebie nie ma takich mrozów. Bo my niestety uziemione w domu jesteśmy, przez mróz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja - moje gratulacje, cieszę się baaardzo :) :) :) :) Uaktualniam: Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ Lorealka..............4.................... ....................... ...... kasia444.............6..........................18 listopada.......synek scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Ignacja..............1,5 roku (in vitro)......10.10.2012...........???? Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g MOniaG..............04 pazdziernik 2011...synuś 53 cm,3230 g Skrzatunio..........25 Listopad 2011....córka 50cm, 3240g Satelite..............05 Grudzień 2011...synek Nataniel 53 cm, 3740 g dzastolinatoja.....13 stycznia 2012.....córa...54 cm.....3400g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinatoja o matko to prawie 20 krotnie więcej niz norma, oby 10 lutego juz całkeim było ok A to oni w szpitalu cie tą infekcja zarazili? kiderka ja mieszkam w Dublinie IE i od 3 dni mamy śliczna pogodę 10 st i słoneczko więc korzystam puki moge bo tu leje cały czas prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
widze skrzatnio że strających sie juz w tabelce nie uwzględnia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rottana Satelite na pewno nie przyuważyła :) wiec wklejam :) A i muszę się pochwalić , bo to dla mnie nie lada wyczyn:dziś ważył mnie lekarz i okazało się się, że zrzuciłam od porodu 17 kg :) Oczekujące na dwie kreski : rottana kiki007 (18.10) AniaMyszula ( 23.07) malinowa1986 (18.10) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ Lorealka..............4.................... ....................... ...... kasia444.............6..........................18 listopada.......synek scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Ignacja..............1,5 roku (in vitro)......10.10.2012...........???? Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g MOniaG..............04 pazdziernik 2011...synuś 53 cm,3230 g Skrzatunio..........25 Listopad 2011....córka 50cm, 3240g Satelite..............05 Grudzień 2011...synek Nataniel 53 cm, 3740 g dzastolinatoja.....13 stycznia 2012.....córcia...54 cm.....3400g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być Skrzatunio, a nie Satelite :) też na "S" :) A co do mojej infekcji. Tak, zafundowali mi ją w szpitalu lekarze, którzy tak przeciągali poród, ze wody były zielone i gęste i one spowodowały zakażenie organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, faktycznie zjadłam starające się.... Miałam kłopoty z wklejeniem, potem wkleiłam dwa razy, kasowałam, i w tym zamieszaniu zgubiłam staraczki :( Przepraszam dziewczyny to było niechcący. Rottanko, nie denerwuj się :* Przecież to jest forum staraczkowe, pza tym ja Wam kibicuję, z Wami sama się starałam, jak mogłabym specjalne Was skasować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Skrzatunio winny się tłumaczy :) :) ;) Dziastolina gratuluję!!!!! spadku wagi :) Też mi się dobrze gubiło, ale teraz jak mieszkam u teścia to co i tusz babcia mi przynosi ciasta, pączki itp. Albo ciocia, która obok mieszka przynosi jakieś placuszki i różne inne pyszności to niestety przytyło mi się ;/ Ale jak przestanę karmić Agatkę to przechodzę na DIETĘ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja jak tam samopoczucie???Odczuwasz już jakieś "uroki" ciąży :) ? dziś byłam u stomatologa. W ciąży strasznie poleciały mi zęby- mam aż 5 ubytków i jeden do wyrwania :\ dziś właśnie miałam usuwany, nic a nic nie bolało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Dziewczyny :) Dawno się nie odzywałam, przepraszam, jakoś tak wyszło. U mnie po staremu, czekam na skutki starań sprzed tygodnia, aczkolwiek nie zapowiada sie na sukces, bo zaczęłam już odczuwać nadchodzący PMS :) W przyszłym tyg mój M idzie na badania, tak więc trzymajcie kciuki, żeby jednak Jego żołnierzyki były w formie, bo inaczej będzie kiepsko (już samo namówienie Go na badania graniczyło z cudem). Ignacja! Serdecznie gratuluję "zadzidziusiowania" :) I życzę Ci, żeby Maluszek się spokojnie i prawidłowo rozwijał. Widzę, że zostały już tylko 3 starające się. Mam nadzieję, że w niedługim czasie ich liczba zmniejszy się do zera :) Pozdrawiam Was wszystkie i przesyłam całuusy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×