Lipcówki 2011

Dzisiaj jest 13 a ja jestem 13 na liscie, ale szczescie

Kwoka cisza nie pomaga uciskanie jej tam jadlam juz cos slodkiego i na lewym boku lezalam bo podobno pobudza i nic nie reaguje...

Mała - masz rację nie ma co bagatelizować KWoka - ;-) To może jakiś znak z niebios, torba pod ręką? ;-) Ciekawe jak malinówka, aneczqa i optymistka.

Ide jeszcze wziasc prysznic czasami jej to przeszkadza albo cos i zaczyna sie wiercic jak to nie pomoze to jade. Co do 13 to ja mam taki numer mieszkanka:)

przygotowana, ale ja sie nastawiam na rodzenie w przyszlym tygodniu, teraz nie mam czasu:)

hej dziewczyny wrocilam od malej chyba jej troche lepiej bo nawet troche plakala a to zadkosc u mojej corci:?) pielegniarka powiedziala ze to dobry znak:) ja odciagam pokarm ale tego jest tyle co kot naplakal moze sie znowu rozkreci mam taka nadzieje. najgorsze jest to ze widze kruszynke tylko 3 godziny dziennie :( oczarowanaa zalogowalam sie na forum ale niewiem jak zrobic zeby cokolwiek napisac albo to zmeczenie albo osleplam albo jestem taka tepa:)

Dzwonilam do mojej gin. powiedziala ze mala moze przestala sie ruszac dlatego ze ja sie denerwuje i jutro mam przyjsc do niej to sie wszystko okaze. Anusiak skoro pielegniarka mowi ze dobry znak to znaczy ze nie ma sie czym martwic . Napewno bedzie dobrze badz dobrej mysli:) Wspolczuje ci ze tak malutko czasu masz dla swojego malenstwa...

eli wysłałam info na maila. ja też nadal nie widze nic na forum i nie mogę dodać żadnego tematu ani posta. może firefox czegoś nie widzi albo nie mam jakiejś wtyczki, nie wiem... u opti kolejne podawanie oxy nic nie dało. ma czekać 2-3 dni i poprawka z rozrywki. jest załamana. dobrze, że misia urodziła, tylko po co ja tak długo męczyli... szlag by to, ważne że dominika zdrowa! 3majcie się dziewczyny!

Misia gratuluje! :-) coreczka na pewno sliczna, a mamusia dzielna jak lwica i dala rade! bardzo sie ciesze! Anusiak walcz o pokarm! sa rozne herbatki i tabletki pobudzajace laktacje.. idz do apteki i wypytaj, dziewczyna co lezala obok mnie teraz brala takie tabletki i super zadzialalo, a nazywaja sie LACTINATAL! Co do ruch, moja szalal w brzuchu przez cala ciaze, na koniec wcale sie nie wyciszyl, ale faktycznie ostatnie dni jakby mniej sie ruszal a ja lapalam schizy i nie spalam tym razem nie dlatego ze mnie okopuje a ze sie nie rusza, jadlam nutelle, pilam gazowane a on nic, cisza. ale w koncu sie zawsze "budzil" i dalej mnie kopal a co schizowalam to schizowalam, nie wiem na ile tu dzialal stres i podswiadomosc i mysl ze odliczanie zaczelo sie na dobre, mysle ze w glownej mierze to wlasnie stres, takze dziewczyny glowa do gory! a jak uznacie ze potrzebujecie sie uspokoic, ze zawsze mozecie jechac na ktg do szpitala, mowicie ze nie czujecie ruchow i zrobia zapis. ja sie balam jechac do szpitala, bo balam sie ze mnie zostawia, ale czego sie nie robi dla maluszka.. teraz juz koncowka, dacie rade! buziaki!

sprawdzic co z dzieckiem..cały dzien sie nie rusza, a lekarka ci kaze przyjsc jutro?:O

anik ja też tak mam, nie mogę nigdzie wejść ani wpisać :(

Anusiak - no to cieszę się, że są dobre wieści. Co do forum to wszystkiego się nauczycie. Sama miałam na początku mały kocioł jak nad tym pracowałam ale już powoli jest ok. Żeby dodać post trzeba kliknąć na link który wysłałam na pocztę. Następnie u góry dać zaloguj i wpisać login i hasło. Jak będziesz już zalogowana to mniej więcej w połowie strony masz tak jakby tabelkę: forum tematy posty. Pod forum jest jakaś kategoria i poniżej wystarczy kliknąć na testujemy...., następnie kliknąć na założony przeze mnie temat dzień dobry i pojawią Ci się napisane przez nas posty. Aby udzelić się w temacie wystarczy wpisać w pole szybka odpowiedz na samym dole treść i dać wyślij :-)

Anik, ebudka spróbujcie teraz dziewczyny, dostęp macie odblokowany ;-)

Mała rusz dupe do szpitala!! Mojej sasiadce zmarlo dziecko w brzuchu w ostatnim tygodniu ciazy!! bo olała brak ruchow!!!!

dzionek u mnie minął spokojnie, za wiele nie porobiłam ale plany były duże :) jutro z rana znów do laboratorium na badania, później do teścia do szpitala, potem wizyta u Pani doktor od cukrzycyi pół dnia z głowy. Jak czytam jak męczą dziewczyny na wywołaniu to aż odechciewa się wszystkiego - jakaś katorga. Najgorsze jest to że jak ostatnio leżałam w szpitalu to słyszałam że tam gdzie chce rodzić też za bardzo nie garną się do wywoływania i zakończenia akcji porodowej :( może męża zmobilizuje do pracy dzisiaj, żeby małego nie przeterminować :) podaje meila do siebie bo ze wspólnej poczty pewnie został usunięty fotodcards@gmail.com

Ja wróciłam do domu...niby mogłam zostać, ale 39 tydzień kończy się w niedzielę, więc powiedzieli, że lepiej żebym poczekała, że nie wiadomo czy mi zrobią w piątek (ja się spodziewałam tak w ogóle czwartku, ale oni uważają, że z dnia na dzień się nie robi) a jako, że weekend, to wolałam podjąć decyzję, że leżeć 4 dni to bez sensu i że się zjawię w poniedziałek. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, może by mi zrobili, przecież nie zależy im żeby trzymać dłużej....ale mówili też, że dużo pacjentek przyjęli...no nie wiem, tak czy inaczej, jestem w domu, tętno zbadane, ginekologicznie też nic się nie dzieje, szyjka zamknięta a ja musiałam odwołać akcję "to już" :)

Jak sie matka denerwuje to poziom adrenaliny jest wysoki a co za tym idzie dziecko jest zywe, ruchliwe, pobudzone Jesli nie dziala poruszanie brzuchem albo zjedzenie czegos slodkiego to nalezy na sygnale leciec na izbe przyjec!!! Wiele kobiet traci donoszone dzieci!

Doradźcie jak zalołożyc forym zamknięte? mogę podać adres e-mail żeby nie pisac o tym tutaj na otwartym forum justynka_79@interia.pl

ty wyzej,idiotko...google cio zdechlo czy co?

Oczarowanaaa dziękuje za zaproszenie na prywatne forum - naprawdę bardzo mi miło. mój mail: iwetes@vp.pl. misia gratuluje!!! dbajcie teraz o siebie z Maleńką i zapomnijcie o tym co było. mała929 sprójuj się nie denerwowac - trzeba wierzyc, że wszystko jest dobrze. Beatris ucałuj Iva od cioc z forum :)

przyszła mamuśka a to TY nie miałaś konkretnego terminu cc? tak z marszu kiedy chcesz idziesz sobie na cięcie? bo akcji porodowej u Ciebie nie ma z tego co piszesz

Paulina, dziękuję za namiary na forum. Pewnie parę osób będzie za nami tęsknić na kafe ;) Pozdrawiam, gratuluję kolejnej Mamie i trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny na wywołaniu! Ja do terminu mam 12 dni....................... KOSMOS! ;)

ja mam 6 dni i to też wydaje mi się takie odległe...

a ja mam tydzień do cesarki jupppppppi :D

Ja mam 14 dni do terminu a wydaje mi sie ze to jeszcze wiecznosc bedzie trwalo:) Uspokoilam sie troche przestalam sie zamartwiac i mala troche sie poruszala:) chcialabym zeby jutro na badaniu moja gin mi powiedziala ze cos sie juz dzieje ze porod sie zbliza albo cos w tym stylu:)

Oczarowanaaa, ja też nie widzę postów na prywatnym forum, chyba jestem zablokowana :) Mała, ja daleka jestem od popierania pomarańczówek, ale faktem jest, że jeżeli nie czułaś dziecka wogóle cały dzień to może być powód do niepokoju. Podobno przed porodem dzieci się uspokajają, ale Ty masz jeszcze trochę do terminu, a poza tym one nie przestają się ruszać tak całkiem i powinny reagować na próby poszturchiwania brzucha itd. Ja bym to sprawdziła jeżeli faktycznie nic nie czułaś od rana...

Ha, pisałam równocześnie z Tobą, dobrze, że Julka się ruszyła :)

wykąpana i pachnąca - mały może się rodzi, ehhhh żeby to takie proste było

Wiesz co zebra wydaje mi sie ze ona byla wystraszona poprostu tym co sie wkolo dzis dzieje. Dobrze ze teraz juz jest spoko:)

zebra, szkoda ze jestes na tyle tępa, twoje kolezaneczki z reszta tez, zeby pojac w waszym kołku wzajemniej adoracji, ze komus z pomaranczowym nickiem ( swoja droga, za cholere nie kumam co to za roznica!!!) moze zalezec na czyims zdrowiu i bezpieczenstwie dziecka! daruj te teksty,ze nie popierasz pomaranczowek, ale cos tam....!! i faktycznie lepiej chamice do potęgi, ze stad wylatujecie!