Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

anik_82 - obiecuje, jutro wysle te fotki wozka.. bardzo przepraszam ze tak zwlekam. dziewczyny! wracajac do tych parabenow, wiadomo nie mozna popadac w skrajnosci, ale jak mam do wyboru krem z 4 parabenami czy z dwoma, to wybiore to drugie i tyle. oczywiscie z doswiadczenia wiem, ze mozna znalezc wszystko, i to bez parabenow, ale takie poszukiwania moga trwac tygodnie. jeszcze raz wspomne tu o nivei, w moich poszukiwaniach wypadla najlepiej i brzuch od poczatku smarowalam mleczkiem dla dzieci nivea, po operacji lekarz mi powiedzial, ze jedyne co moge uzywac by troche choc zlagodzic rozrastanie sie blizny to wlasnie krem na rozstepy, no i kupilam perfecta mama (parabenow szt. 2, nie udalo mi sie znalezc typowego smarowidla na rozstepy bez parabenow). perfecta mama kosztuje jakies 21zl, jestem zadowolona, szybko sie wchlania i zapach jak dla mnie do zaakceptowania(a jeszcze zdarza mi sie od czasu do czasu za przeproszeniem zygnac). Nie mam ani jednego rozstepu, moja mama tez nie miala, wierze ze pewnie 75% to geny, ale.. lepiej dmuchac na zimne jak mowia i od 2 miesiaca smarowalam brzuch tym mleczkiem nivea, jak to kiedys Ela napisala - wazne by natluszczac i nawilzac chocby olejem kujawskim. Slyszalam nawet o smarowaniu zwykla oliwa z oliwek! naturalne i zdrowe ale mnie zadne oliwki nie przekonuja, nie mam cierpliwosci do smarowania a co dopiero do czekania az mi sie wchlonie, swego czasu bralam pod uwage oliwki dla dzieci w zelu, ale zapachy mnie draznily. Wracajac do genow, sadze ze jak ktos ma miec rozstepy to bedzie mial i wiem jak laski w szpitalu opowiadaly, ze smarowaly sie 5 razy dziennie i nawet w nocy wstawaly i smarowaly a i tak przyszedl kiedys poranek pt."rozstep". Takze mozesz sie zasmarowac na smierc.. ale lepiej i tak sie smarowac, bo zawsze mozna zneutralizowac te rozstepy i zmniejszyc ich widocznosc. Takze jak i tak sie smaruje, tak sie balam rozstepow chyba jak kazda babeczka, bo to ze mama nie miala jeszcze zadnych gwarancji nie daje bo przeciez od kazdej zasady sa wyjatki, a teraz mam rane po operacji i co? ach.. czasem chce mi sie plakac.. co do uczulen, nie wiem czy to podswiadomosc czy co ale jak smarowalam mleczkiem nivea nic mnie nie swedziallo a jak zaczelam perfecta to chodzilam i sie drapalam po brzuchu, sadze jednak ze to drapanie spowodowane bylo glownie przyjmowaniem zelaza, i faktycznie lekarka potwierdzila ze zelazo moze powodowac swedzenie. jesli chodzi o pranie, to my w domu nie uzywamy proszkow tylko plyny wiec tez dla malego kupilam plyn, ogladalam te lovelle (nie kupilam bo wogole nei podali skladu na opakowaniu), wybralam BEBI plyn do prania barwy laboratorium, polowe tansza od tych drogi i jest napisane tez ze nie zawiera enzymow (spojrzalam na te drozsze i enzymy mialy). Opakowanie to 1litr takze raptem pewnie starczy na pierwsze prania, wypranie budek od wozkow i tych wkladow wozkowych, potem sie zobaczy jak maly zareaguje. co do uczulen, to jak sie dlugo w szpitalu siedzi to sie o wszystkim pogada.. dziewczyny mowily roznie, jedne dzieciaczki uczulal jonson inne nivea, wiecie to tak jak z perfumami czy z kosmetykami, jedne laski tylko diora inne chanel i Bog wie dlaczego. Takze jak sie okaze ze nivea uczulac bedzie malego to ja czy maz to wykorzystamy a kupimy cos innego, nie ma co sie nakrecac, jednak najwiecej slyszlam jednak uwag na temat jonsona i cos w tym jest bo swego czasu nawet ja uzywalam jonsona dla dzieci 3w1 do mycia i jakos mnie tak swedzialo i takie mialam czerwone jakby plamki czy wysypki ale potem mi minelo i uzywam dalej hihi cholestaza- obok mnie w szpitalu lezala dziewczyna z ta choroba, urodzila synka slicznego na koniec kwietnia :-) dziewczyne swedzialo wszystko ze az prosila czasem by jej rece powiazac. jak ona sie drapala to i mnie i jeszcze jedna tez swedzialo (lezalysmy w trojke), dodam ze nie miala pecherzy tylko tez swiad, cale cialo, od stop do glowy,masakra. Dostawala kroplowki i jakies tabletki na uczulenie, trzy raze dziennie robili jej ktg bo to paskudna choroba i praktycznie co 2 dni badali krew. Cholestaza grozi wczesniejszym porodem, w koncu ja wypuscili pare dni przede mna ale musiala sie 3 x w tyg. zglaszac na kontrole i na to ktg i badania krwi do szpitala, to podobno bardzo meczace bo nigdy nie wiesz kiedy cie zostawia, i faktycznie ktoregos dnia przyjechala i ja zatrzymali, pare dni pozniej urodzila, jakies 3 tyg przed terminem ale wszystko jest ok. Maly zdrow i wazyl 4000g. Kolezanka ta nadal jezdzi na kontrole ze soba i z malym wiec ta cholestaza tak chyba latwo nie odpuszcza. Przyznam, ze jak tu nasza kolezanka pisala o tym swedzeniu, to ja czulam ze to potowki czy inne uczulenie, bo z tego co widzialam cholestaza nie ma babelkow, poza tym mozna ja latwo wykryc w krwi ale nie wiem jak to bylo, wiem tyle ze inna laska w szpitalu tez to miala i u niej bylo tak silnie ze juz chcieli ja ktoregos dnia ciąć ale w koncu cos tam w krwi spadlo i jej nie cieli. c.d.n. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik_82 - my tez w tym tyg.malujemy salon! hihi zeby bylo smiesznie mieszkanie mamy nowe i bylo malowane pare niesiecy temu ale jednak postanowilismy ze przemalowujemy.. bedzie taki turkus wpadajacy w niebieski, dwie sciany tak, dwie tak, a bylo szaro.. przyznam ze bilam sie z myslami czy malowac czy nie, przeciez ja rownie dobrze za miesiac moge miec malego hihi no ale jak nie teraz to kiedy? w sumie teraz ostatni dzwonek. oczywiscie nasi rodzice a w szczegolnosci mamy, nic o tym malowaniu nie wiedza, bo jak by sie dowiedzialy, to by nam glowy suszyly, ze nam odwalilo, ze nowe wszystko dopiero co, a my juz wydziwiamy no i ten smrod.. bo jak bysmy mieli malo smrodow (praktycznie wszystko oprocz sprzetu grajacego i telewizora mamy nowe). wczesniej pomalowalismy duluxem (nie polecam!), teraz zainwestowalismy w ticurille czy jakos tak i wiem z opowiesci ze jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krem na rozstępy bez parabenów
Typowy krem na rozstępy bez parabenów to Baby Dream z Rossmanna a w Nivea np. Szamponie i żelu do kąpieli w jednym z dozownikiem są parabeny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "pomaranczowej osoby": dzieki za info o tym Baby Dream, nie znam tego, zreszta przyznam, ze w Rossmannie nie bylam. co do nivei to nigdy nie napisalam, ze wszystkie kosmetyki tej firmy sa czyste od szkodliwych substancji a ze wiekszosc, czego nie mozna powiedziec o wielu markach typowo produkujacych kosmetyki dla dzieci. wiecej napisze jutro bo dzis juz mi sie oczy kleja.. zycze wszystkim kolorowych snow! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris, czekam na fotki, oby przed porodem;) my tam się nie przejmujemy uwagami rodziców czy znajomych. dla niektórych to ten pokój małej już jest gotowy, po co to wydziwiać z kolorami, wzorkami. dziecku i tak wszystko jedno. jako psycholog nie do końca się zgadzam;( u nas staneło na 3 ścianach jasno kremowych (migdał z decorala), jedna turkus (chyba ticurilla mieszalnik, bo nie mogę znaleźć). na jasnej szablony - zwierzęta brążowe i turkusowe, na turkusowej brązowe i kremowe. meble białe sosnowe, na podłodze deska. rozgladam się za dodatkami, firankami, lampą, dywanikiem, choć z dywanika może całkiem zrezygnuję, deski są fajne a i tak jakaś mata edu pewnie się pojawi. co do kremów, ja nie przepadam za produktami marki rossman, nie lezą mi i dziecku też nie zamierzam kupować. trzymajcie się, lecę do pracy, to mój przedostatni dzień:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny anusiak, co do proszku, to ja na razie kupiłam lovelę i jej planuję używać, choć jak to będzie to się zobaczy. Jak Młodemu będzie odpowiadać to przy niej zostanę. Co do kosmetyków, to na ten moment nabyłam już małe opakowanie oilatum do kąpieli by mieć w razie czego pod ręką gdyby się coś działo, niemniej na początek zamierzam spróbować zwykłe kosmetyki nivea, kupię taki podstawowy zestaw nivea dla dzieci, do kąpania, smarowania i co tam jeszcze jest potrzebne i się zobaczy, jak będzie dobrze działać i nie będzie żadnych alergii to zamierzam pozostać przy nich, jak coś wyskoczy będziemy się ratować innymi. No dobra, to by było na tyle. Teraz lecę się ubierać i do fryzjera, bo wyglądam już jak zwierzak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dawno mnie nie było :) U mnie ok, czuję się dobrze, w czwartek mam wizytę więc się dowiem co tam u Małej słychać. Tak ogólnie to mam obsesję na punkcie ewentualnych skurczy... nie wiem czy też tak macie... ja ciągle macam brzuch czy miękki czy twardy. No i potem jakieś schizy mnie dopadają... jednak ciąża to stan odmienny ;) My też zabieramy się za remont - w zasadzie w ostatniej chwili. W przyszłym tygodniu będzie wymiana okna, potem malowanie, nowe meble... ehhhh, słabo mi się robi jak o tym pomyślę. Już bym to chciała mieć z głowy i zająć się czymś przyjemniejszym np. przeglądaniem ciuszków po straszej córce. Ale jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jeszcze ponad 2 miesiące do rozwiązania więc powinnam zdążyć. Czytałam, że była dyskusja o rozstępach. Pewnie jest to sprawa w dużej mierze genetyczna. Choć ja mam na udach a na brzuchu mi się nie robią... w pierwszej ciąży też nie miałam. A nie smaruję się niczym... tzn. posmarowałam się raz :D Gratuluję wszystkim dobrych wyników :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipcóweczki
Proszek "Dzidziuś" jest super ubranka pachną rewelacyjnie i nie jest drogi...a Lovella w sumie nie jest zła ale nie daje tego fajnego zapchu i droższa. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik pokoj na pewno bedzie super! naprawde fajny pomysl z tymi zwierzakami masz! :-) Co do produktow rossmana to tez nie znam i nigdy nie kupowalam. Zrobie tak jak opti, i jak cos to bede potem myslec i ratowac sie czyms aptecznym i drozszym a nivea w domu sie nie zmarnuje. asia-lipcówka widze ze dolaczasz do grona remontowiczow hihi nie ma to jak na ostatnia chwile co?? :-) tez codziennie macam brzuch, nie martw sie nie jestes sama. dwa dni temu np. mialam bardzo silne bole w gornej partii brzucha i czulam sie tak jakby mi ktos dolna czesc zeber sciskal jakims bandazem i ciezko mi sie oddychalo, nie wiem skad to? czy ktoras tak miala? normanie jakby mi ktos zebra deptal. nie wiem czy to wina malego bo kopie niemilosiernie a ja tak szczupla dosc mocno to odczuwam, czesto wrecz bolesnie, ale to nie byl taki punktowy bol tylko po calosci. Nie wiedzialam czy wziac scopolan czy nospe w konu wzielam nospe i jakos w polowie nocy minelo bo zasnelam. Rano oczywiscie schiza ze nie czuje ruchow, maz mowi - spokojnie, wczoraj dal popalic to dzis odsypia ale wiecie jak to ciezarna - schizy lapie, no i maly sie w koncu obudzil dopiero po moim drugim sniadaniu czyli jakos ok 11:00 a ja juz chcialam do szpitala jechac bo sobie wkrecilam ze moze wczoraj mu sie cos stalo i dlatego mnie tak bolalo. ach te dzieciaki, jeszcze ich nie ma na swiecie a juz nam przyprawiaja siwe wlosy od nerwow, bo ja to mam na pewno kilkanascie ich wiecej od tej ciazy.. poza tym co do macania, to macam brzuch, czasem to mam naprawde twardy i bolesny, macam tez moja blizne(wiadomo) i ten szew ktory coraz bardziej mam wrazenie ze wystaje i jest coraz bardziej wyczuwalny, wkurza mnie to, podejrzewam ze faktycznie wylezie, ale to bede sie martwic jak wylezie. a wlasnie, pisalyscie o potowkach, ja mam dwie czerwone "kropki" na brzuchu, bez wody w srodku, kropki sa gdzies na tej smiesznej linii jakiejs tam (mam ja bardzo delikatna jednak widoczna). kropki sa upierdliwe bo mam je juz jakies 2 tyg i zejsc nie chca ale i moja w tym wina bo jedna non stop sobie rozdubuje. ale zauwazylam ze te kropki nie lubia tluszczu i jak zaczelam je omijac przy smarowaniu brzucha to jakby zaczynaja byc mniej widoczne, mysle ze po jednej zostanie maly slad a druga to taka wciaz nie gojąca sie ranka z mojej winy. mysle czym by tu posmarowac to cos, mam tormentiol, to taka brazowa masc dobra na pryszcze, nie wiem czy ciezarna to moze ale przeciez od punktowego posmarowania nic mi zaraz nie bedzie prawda? Co do brzucha to mimo, ze odstawilam zelazo (bo hemoglobina wrocila do normy, tzn, mam nadzieje ze nic sie w tej kwestii nie zmienilo, dzis odbieram kolejne wyniki badan to sie okaze) to wciaz mam problemy z brzuchem. NIe wiem moze to jeszcze jakies konsekwencje po operacji? Mam roznie, jednego dnia biegunka ale nie silna, drugiego zatwardzenie, do tego w jednym i w drugim przypadku silne bole brzucha i skrety jelit, nie takie jak przy rotawirusie ale bolesne. Poboli, poboli i przestaje i tak kazdego dnia co innego a jak ani jedno czy drugie to jakies tam mdlosci i zgaga, ale to mysle jest efektem kopania mnie po wnetrznosciach przez mojego synka. Ostatnio moj maz stwierdzil, ze skoro maly taki pilkarz to koniecznie musimy sie przeprowadzic do Poznania i zapisac go do trzynastki sportowki heheh Balbina jak sie mas bidulko? Kurcze nie wiem skad sie te wirusy biora? U mnie w rodzinie zaczelo sie 1 maja kiedy to moja babcia wyladowala w szpitalu zakaznym nad ranem, kobieta ma kamienie wiec nie wiedzieli skad ten bol brzucha, biegunka i wymioty ale w koncu stanelo na zatruciu.. w telegraficznym skrocie, skonczylo sie na tym ze to byl wirus z powietrza, pol rodziny u mnie zachorowalo w roznych domach. lacznie z sasiadami.. dorosle chlopy padaly i po 3 dni siedzialy na kibelach z miska na kolanach. Dzieki Bogu ze i do nas to nie doszlo, pare dni wczesniej bylismy z mezem na obiedzie u dziadkow a wiadomo - zarazasz innych zanim u Ciebie sie wykluje.. W kazdym badz razie w domu rodzicow jak i u innej rodziny sie nie pokazywalam do niedawna bo to bylo tak ze co 2-3 dni byly wiesci ze kolejna osoba zarazona. Wszyscy mieli biegunke i wymioty ale takie ze sie z nich lało.. ale nie wszyscy narzekali przy tym na bole, mojego ojca ktory wazy przeszlo 80kg powalilo tylko dlatego ze swojej mamie do szpitala zawiozl szlafrok i mowil ze dal jej buzi w policzek.. potem moja mama itd. nie wspominajac juz o rodzinie z ktora mieszka babcia i ich sasiadach na pietrze, a wszystko to jak sie okazalo przyniosl moj kuzyn z pracy gdzie jego ludzie w pracy po kolei jak sie okazalo to przechodzili od tygodni, kuzyn najpierw zarazil babcie, ktora miala najslabszy organizm, wirus na niej "dojrzal" i po paru dniach kuzyna - tez kawa chlopa i tak powalilo.. Jak sie leczyli? No babcia to wiadomo - szpital, w koncu kobieta ma przeszlo 80lat, jakos kroplowkami ja postawili na nogi choc do dzis narzeka ze oslabiona. Reszta duzo wody, wegiel, jakies stoperany i co wazne takie saszetki z elektrolitami do rozpuszczenia i picia dostepne w aptekach podobno za grosze. Takze Balbina zapytaj o nie w aptece i nawet jak Ci minelo to moze warto cos takiego wypic dla wzmocnienia i uzupelnienia niedoborow, no chyba ze badanie krwi masz ok. Balbina naprawde szczerze wspolczuje tej "przygody", wiem jak to jest, a szczegolnie jakie to moze byc bolesne. Dobra ja uciekam, odezwe sie popoludniu. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki:) Dośc długo się nie odzywałam, bo czasu jakoś brakowało, bo brat z bratową z Anglii u nas gościli, ale już wszystko nadrobiłam i przeczytałam całą lekturkę:) Ja jutro baardzo wcześnie do laboratorium muszę leciec, bo morfologia, mocz i glukoza(jupiiii :o ) do zrobienia, bo w piątek wizyta i muszę miec zrobione te badania. mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Aż już się boję tej glukozy, ale cytryny nie biorę, jestem twarda i mam nadzieję, że dam radę. Mam zamiar wbic się w kolejkę, bo jakoś nie uśmiecha siedziec tam jakąś godzinę w kolejce, żeby potem zaś czekac tyle po tej glukozie. Zobaczymy jak to będzie, bo do odważnych nie należę:o A co do badań to w zeszłym tyg byłam u mojej lekarki ogólnej, bo miałam też miec od niej wpis w karcie ciąży, więc zrobili mi ekg i niby wyszło lekko przyspieszone, ale jest ok. Obejrzała też moje żylaki (które już przed ciążą miałam) i jej sie nie za bardzo podobały. Nogi puchną coraz częściej to powiedziała, żeby jak najczęściej trzymac je w górze i ograniczyc sól do minimum z minimum...już ja widzę te obiadki bez smaku:(bleeee ... a i ciśnienie miałam też mierzona i wyszło 125/105, to dostałam taką książeczkę i mam mierzyc kiedy się da i wpisywac tam a za tydzień (czyli w czwartek) do przychodni na kontrolę tego ciśnienia...zobaczymy... co do rozstępów to ja się praktycznie od początku ciąży smarowałam tylko zwykłą oliwką z rosmana baby dream.... w sumie to nie powiem,bo skupiałam się najbardziej na brzuchu, bo się tego najbardziej bałam, ale troszkę też smarowałam uda i pupę, ale i tak na udach wyszły mi brzydkie rozstępy, ale chociaż jak na razie brzusio czysty:) a smarowałam się może co 2, 3 dzień, więc nie wiem czy to działało czy po prostu tak miało byc... któraś z dziewczyn pytała jakie polecacie nianie elektroniczne...ja też chętnie poczytałabym opinię ekspertek:) prawie wszystkie piszecie o remontach i ja w sumie też postanowiłam coś odświeżyc, no bo to ostani moment, bo potem jakoś chyba nie będzie czasu, a tymbardziej że dzidzia będzie spała u nas w sypialni, a trza by tam troszkę odmalowac, więc w sobotę chyba mężu się za to zabierze, chociaż dalej nie wiemy jakie kolorki... Fajnie, że Beatris do nas wróciła ...jest co czytac:) qrcze, ja to ostatnio nie najlepiej się czuję. nie wiem czy to przez te zmiany pogody, czy co ale coraz częsciej bardzo słabo mi się robi i teraz też tam mam więc się kładę, może przejdzie...mam nadzieję bo sama w domu jestem:( więc uciekam... miłego dzionka Dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki , tak was ostatnio poczytałam i wpadłam w lekki popłoch że to w sumie już zaraz dzidzia z nami a my w lesie. I tak w ostatni weekend odmalowane całe mieszkanko, a wczoraj przemeblowanie naszej sypialni , złożenie i wstawienie tam kołyski (3 godziny skręcania śróbek wszelkiej maści...niech żyje fischer price)i komody kąpielowej z przewijakiem. Położyliśmy się gróbo po północy. Ale jak dziś rano się obudziłam , spojrzałam jak to wszystko wygląda to jakoś tak spokojniej mi się na serduszku zrobiło. Wózek już wybrany, kołyska i komoda na miejscu stoją, łóżeczko z pościelami i gażetami pobocznymi dzisiaj zamówione, monitor oddechu zakupiony, sterylizator do butelek i laktatora również, ciuszki na dzieńdobry i pare wiekszych sztuk jest, kosz na śmierdziuszki pieluszki jest, powoli zaczyna akcja dzidzia nabierać tempa. Biegnę na zajęcia do szkoły rodzenia, dzisiaj pierwszy raz , mam nadzieję, że będzie warto. Na rozwolnienie kobietki polecam konfiturę z jagód, ewentualnie napar z suszonych jagód, i kawe zbożową bez mleka, mi zawsze jak się jakiś rotawirus przyplątał to pomagało nieco , no i oczywiście farmacja. Smecta jak najbardzej może być w ciąży stosowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala Gosia, a jaki masz monitor oddechu? Do do szkoły rodzenia, to myśmy wczoraj mieli zajęcia na temat karmienia. Jak by kogoś interesowało to w pigułce kilka rad, jakie stamtąd wyniosłam. Zasada pierwsza, aby był pokarm piersi na początku "trzeba puścić luzem", czyli nie ubieramy od razu stanika do karmienia, czy też innego nie ważne Na obolałe brodawki smarujemy własnym mlekiem, jak nie pomaga to maść bepanthen, a jeśli nadal jest masakra, to można kupić silikonowe kapturki i podobno najlepsze są takie w kształcie motylków z wycięciem na nosek, które to przed nałożeniem najlepiej pomoczyć w gorącej wodzie i nakładać takie wilgotne i ciepłe. Pokarm, który odciągniemy należy przechowywać w lodówce i wówczas jest on zdatny do spożycia przez 12 godzin. Możemy też zamrozić i taki jest przydatny 3-4 dni. Po odmrożeniu nie wolno pokarmu gotować, bo straci swoje właściwości, więc tylko go podgrzewamy. Mówili też o kryzysach laktacyjnych. Występują podobno pomiędzy 2 a 3 tygodniem, pod koniec 3 miesiąca oraz pod koniec 6. I to podobno wygląda tak, że nam się wydaje, że mamy za mało pokarmu, bo dziecko się nie najada, wówczas często rezygnujemy z karmienia piersią z tego powodu, a to spowodowane jest tylko tym, że w tych okresach dziecko podwaja swoje zapotrzebowanie na pokarm i jeśli przetrzymamy 3-4 dni, to wówczas wszystko wraca do normy, bo zaczynamy produkować większą odpowiednią ilość pokarmu. Mówiono też co chroni przed skażą białkową, a mianowicie nie wolno na początku wcinać produktów mlecznych i że niby najlepiej sobie zrobić jeden dzień w tygodniu, kiedy jemy je do woli, a tak to szlaban. Gdy widzimy, że coś się dzieje nie tak, to produktów mlecznych nie jemy wcale. No to by było na tyle rzeczy które mi teraz do głowy przyszły. Takimi właśnie mądrościami mnie na szkole rodzenia uraczono, może komuś się przyda, jeśli tego nie wiedział, ja na przykład nie o wszystkim tym wiedziałam. Ponad to, byliśmy oglądać oddział położniczy oraz porodówki i o ile oddział położniczy już wcześniej widziałam jako odwiedzająca, no i oddział jak oddział, to porodówki mi się nie spodobały niestety :O Jakoś tak... zaczęłam się bać :D he he Nie wiem, ale jakieś takie przygnębiające te pomieszczenia i jak sobie pomyślałam, że mogę tam spędzić 24 godziny porodu (ja to wolę się nastawić na wersję ekstremalną i mieć potem niespodziankę :D), to mi się to tak średnio widzi. Jakoś jak widziałam, te sale na zdjęciach to jakieś takie przyjaźniejsze były, a tak to tylko blady strach :D he he Choć jak sądzę jak tam w bólach trafię, to pewnie i tak będzie mi wszystko jedno :) pozostanie tylko strach ;) Heh chyba powinnam nick zmienić :D bo jakoś mało optymistyczne mam te rozważania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak a propos musteli i parabenów, to ja co prawda zielona jestem w tym temacie, ale właśnie kurier przywiózł mi nową dostawę, którą kupiłam kilka dni temu, no i zaczęłam studiować to opakowanie i pisze mi tu na nim: "Naturalne składniki aktywne. Nie zawiera: parabenów, ftalanów ani fenoksyetanolu." To tak w kwestii informacyjnej znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,ale ciepełko,Ja sobie nie wyobrażam jeszcze tych 2 mies.w takich upałach.No chociaż ja zaczęłam już 8mies.i pewnie to szybciutko ucieknie. U nas już tez po remoncie odmalowane okna powymieniane,łóżeczko już złożone wózek zamówiony i teraz tylko czekać:) Z zakupów zostały tylko pościel kosmetyki dla dzidzi,tez nastawiam sie na początek na niwea no i jakieś te rzeczy te okropne dla mnie czyli jakieś podpaski i podkłady do szpitala a tak mniej więcej to już większość rzeczy mam. Moja mała od wczoraj upodobała sobie moje zebra wczoraj jak mi nóżkę wcisła to aż coś strzeliło a Ja aż podskoczyłam z bólu tak mnie załatwiła i widać jej się to podoba bo dalej gdzieś mi te nogi pod zebra wkłada:) Fajnie by już było pośmigać z wózkiem i mieć już dzidzie przy sobie. Zebra i na jaki fotelik sie zdecydowałaś?Bo Ja nie wiem czy dobrze zrobiłam ale zamówiłam już w komplecie z tako,bo nigdzie na miejscu nie można zrobić składaka:) I dzięki za info o tej hurtowni milo zaoszczędzić 250zl.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala_miii86 nie jadłam nic z grilla bo wiadomo jakie to zdrowe na żołądek i wątrobę, a język mi kołem nie stanie jak tylko powącham a nie spróbuję :) w miarę możliwości staram się jeść zdrowe i wartościowe posiłki co prawda do tej pory przybyło mi 11 kg ale tylko na brzuchu właściwie bo mam przed sobą okrąglutką piłeczkę, a moje dziecko po dzisiejszym usg waży około 2 kg, mam nadzieję że zwolni tempo wzrostu bo chcę urodzić drogami sił natury, bo wczoraj widziałam w formularzu, w którym podpisuje się zgodę na wykonanie cc (podpisuje go każda dziewczyna jadąca na cc) jest zawartych kilka informacji o możliwych powikłaniach samej operacji: - śródoperacyjne uszkodzenie pęcherza moczowego lub moczowodu (widziałam na własne oczy pacjentkę która z tym przyjechała z cc - koszmar...) - krwotok wymagający podwiązania tętnic macicznych lub wycięcia macicy - wtórne krwawienie lub krwiaki wymagające przetoczenia krwi i/lub ponownej interwencji operacyjnej (otwarcia jamy brzusznej) - śródoperacyjne uszkodzenie jelit - niedrożność pooperacyjna jelit powstanie przetoki dróg moczowych (np. pęcherzowo - macicznej) - powikłania zakrzepowo - zatorowe (tworzenie sie skrzeplin i zatykanie naczyń krwionośnych przez skrzepliny) - zapalenie otrzewnej - zakażenie rany pooperacyjnej - zapalenie pęcherza moczowego - powstanie urazów u noworodka podczas otwierania macicy lub wydobycia płodu (również widziałam kilka, na szczęście niezbyt groźnych takich przypadków). Wszystko to opatrzone jest na tej zgodzie klauzulą: Ciężkie, zagrażające życiu lub śmiertelne powikłania proponowanego Pani zabiegu operacyjnego zdarzają się rzadko. Według statystyk komplikacje przy cc pojawiają się 3-10 raza częściej niż przy porodach drogami natury. wiadomo niektóre boją się porodu fizjologicznego a ja boję się cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Widzę, że ostro remontowo, a myślałam, że to tylko u mnie tak na ostatnią chwilę :) Szkoły rodzenia zostało mi trzy tygodnie, zawsze po zajęciach mam taki natłok informacji, że mi się w nocy potem śni - nie do zapamiętania to wszystko :) Będzie trzeba się netem posiłkować jak przyjdzie jakiś kryzys, albo do doświadczonych koleżanek dzwonić. Mimo wcześniejszej niechęci, jednak uważam, ze dla początkującej mamy zawsze coś taka szkoła da. Sama służę radą koleżance, która rodzi już w czerwcu, do szkoły się nie zapisała i teraz robi wielkie oczy jak jej opowiadam o wyprawce. Jak się nie jest rodzicem, to nawet się nie wie, ze niektóre rzeczy istnieją :) I pewnie bez tego też się da :) Morelka, ja zamówiłam wczoraj wózek :) Miałam zgryz z kolorami :) Ty jaki wybrałaś? Wzięłam bez fotelika, jeżeli się upewnię , ze adaptery sprzedawane na allegro będą pasować to fotelik kupię maxi cosi, ten najlżejszy z przedziału 0-13 kg, chyba nazywa się CITI. Swoją drogą to paranoja, żeby za fotelik + bazę isofix dać drugie tyle co wózek... Jeszcze nie jestem na 100% pewna, jeżeli nie będzie adapterów, to może jakiś fotelik ze średniej półki. Od kilku dni koszmarnie dokuczają mi plecy, i to nie okolica lędźwiowa, tylko piersiowa, boję się, że będzie tylko gorzej. Kupiłam poduchę rogala, rozciągam się, narzuciłam sobie obowiązkowy spacer codziennie żeby wzmacniać plecy, ale niewiele pomaga. czasem jest to taki atak bólu, ze wyję godzinę... Może spróbuję jeszcze basen, tylko musiałabym jakiś strój kupić na wieloryba :) Kupowałyście? wiecie jaki i gdzie, żeby nie przepłacić a był dobry? Sama już nie wiem. Dziś machnęłam na obiad nalesniki ze szpinakiem, mniaaam, a na śniadanie sok ze świeżego arbuza - przepis przywieziony z Karaibów, odlot :) Tak więc bawię się nowym blenderem, zawsze to jakaś rozrywka ;) Aaa, i wstyd przyznać, ale chyba w końcu dojrzałam psychicznie do ciązy, przestałam być wściekła hehe, gadam z brzuchem, znoszę niedogodności i czekam z radością :) Szczerze mówiąc, chociaż zagoniona jestem - to L4 to było najlepsze co mogłam zrobić, wszyscy mi mówią, że mam spokojną pogodną twarz, i nigdy bym tego nie osiągnęła męcząc się w pracy. Dla mnie to było super posunięcie, nie nudzę się ani chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz powinno byc idealnie, matko! zostalo mi oficjalnie 56 dni, a maly i tak jest "do przodu".. szok! jak sobie tak pomysle to i tak do mnie nie dociera.. dziewczyny a Wy co czujecie? dociera to do Was? ze to juz tuz tuz? :-) dziewczyny, odezwe sie jutro popoludniu bo dzis mam miec gosci. jutro ok. poludnia mam wizyte u gina! :-) milego wieczorku! buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatris a mi zostało 59 dni:) Zebra Ja wybrałam wariora a kolor minerals03 czyli szary z zielonym,jakoś mi sie tak spodobał jak był w dudku na wystawie:) I jest aukcja adapterów maxi cosi 99zl.sprzedawca nazywa się tako net czy jakoś tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie osłonki na piersi i dobra maść to podstawa ja dodatkowo kupiłam sobie jeszcze takie frotowe myjki, żeby robić ciepłe oklady tak radziła Ela). Elu czy możesz napisać jak długo przed odciąganiem lub karmieniem robić te oklady. Oslonki kupiłam avent, były jeszcze fajne medeli, ale dwa razy droższe. Kupiłam też podkład nieprzemakalny, motherhood z frotki 60x90 do łóżeczka, może się przyda :) A laktator dostalam od kuzynki firmy chicco z taką pompką, nie mam pojęcia czy się sprawdzi. Zasłonki w krateczkę mężuś odebrał już dzisiaj. Czeka mnie jeszcze zakup pampersów i proszku do prania. Ponoć jel jest dobry, ale dziewczyny pisały że sprawdza się też persil sensitiv, bo ładnie palmy schodzą, tylko dodatkowe płukanie trzeba nastawić. Beatris ja też mam problem z oddychaniem i czuję ucisk na żebra, to dzidzia się tam wpycha i nie ma w tym nic niepokojącego. Najlepiej wtedy położyć się z głową wyżej albo na drugim boku, żeby sobie przepłyneła. Pocieszyłaś mnie swoją wagą, ja waże też jak komar 53 kg, a dziecko w 32 tc mialo wagę 2 kg i 13 g ;) (chyba dobrze napisałąm) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelka, a ja miałam straszny zgryz, chciałam coś z turkusem, ale wolałam zeby nie było z czarnym... no a połączenie szarego z turkusem nie występuje i w końcu zamówiłam z kolekcji baby pik jednokolorowy średnio szary - stwierdziłam, że dziecko w środku i tak ubrane na kolorowo, więc nie będzie ponuro, a jakoś żadne z zestawień kolorystycznych mnie nie powaliło na tyle, żebym się nie bała, że mi się znudzi :) Tą aukcję widziałam, muszę do gościa napisać czy na pewno adaptery pasują do nowych warriorów, cały czas mi w głowie siedzi, że mi w dudusiu mówili, ze nie ma takich. Mi zostało 62 dni i tak Beatris, czuję, ze to tuż tuż..:) Chociaż jeszcze nie raz nam dopiecze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wiecie jak dobrać rozmiar osłonki do karmienia.Czasami są w rożnych rozmiarach. To się patrzy na sutek czy na rozmiar piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocio-rybka, w szkole rodzenia nam mówili, że generalnie na "średni biust" to są S-ki; patrzysz na rozmiar brodawki. Jeżeli masz dość spory biust i urosły ci brodawki to może M-ka nie będzie za duża, ale te więkse to już są na bardzo, bardzo spory biust w naprawdę dużymi brodawkami. Nie sprawdzałam w praktyce, ale kupiłam S-ki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik_82 a dlaczego tak wcześnie jeszcze przed ciążą zaczęłaś się smarować preparatami od rozstępów? masz jakieś skłonności do nich? pytam bo na opakowaniach piszą że należy je stosować od 3-4 miesiąca ciąży. Beatris81 co do składu Loveli to mogę ći podać bo akurat dziś na wizycie dostałam od ginki reklamówkę różnych próbek i m.in. mleczko do prania Lovela (skład; 5% niejonowe środki powierzchniowo czynne, mydło, fosforany, 5-10% anionowe środki powierzchniowo czynne. Inne: kompozycja zapachowa, Benzisothiazolinone Co do cholestazy to podobno jak ma się podwyższone białko w moczu to jest pierwszy znak Dziewczyny ratunku, co na zaparcia polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia-lipcówka nie wiem czy wszystkie kobiety tak maja ale u mnie jak mam skurcz to bez dotykania czuję jak w jednej sekundzie mi się brzuch napina, nic fajnego choć nie boli. pomarańczowa "Lipcóweczki" moja siostra Też poleca mi proszek , płatki mydlane i płyn Dzidziuś, jej córka ma od urodzenia alergię na wiele rzeczy i akurat te produkty sprawdzaja się świetnie. Co do Loveli to położna powiedziała że swoim dzieciom używała jej tylko ze względu na zapach bo jej się bardzo podobał a jakość porównywalna z innymi. Cena za to zdecydowanie różna. Do mycia na początek polecała zwykłe mydełko bambino podobno najlepsze nawet dla każdego alergika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi na zaparcia pomagają winogrona albo kawka (chociaż baardzo rzadko piję), ale winogrona jak zjem to ani 5 min i już mnie goni, ale lepiej ich na noc nie jeśc, przynajmniej w moim przypadku, bo brzuchol na noc może bolec, ale w ciągu dnia jak zjem to jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
callaa, zaczęłam stosować już 3 mce przed ciążą, bo nie wiedziałam w jakim tempie zacznie rosnąć brzuch i żeby trochę przygotować skórę, która u mnie zawsze jest zimką przesuszona. mam skłonność do rozstępów od czasów szkoły podstawowej, trenowania rożnych sportów. moja mam tez ma rozstępy i bronię się przed nimi jak mogę. nie wszystkie kremy na rozstępy można stosować od 3 miesiąca, ja używałam tych, które można od początku ciąży. 2 x dziennie krem na rozstępy + raz zwykły balsam johnsona albo jakiś inny. cholera jasna z tym wózkiem! wczoraj byłam zdecydowana na high treka a dziś jednak bardziej podoba mi się mura 3 z maxi cosi. oszaleję chyba niedługo. muszę się na coś zdecydować w końcu. dobrze, że jest jeszcze sporo czasu, wózek chce kupić w ostatniej chwili żeby jak najdłużej mieć na niego gwarancję. u mnie zajęcia z karmienia są jako jedne z ostatnich. możecie napisać do czego służą osłonki, czy są jakieś wskazania do ich stosowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Mało ostatnio pisze, ale czuję się ostatnio dosłownie jakbym miała lada chwila wylądować na porodówce ;-( Mały przybrał chyba jakąś dziwną pozycje. Kopie strasznie po wnętrznościach bardzo mocno momentami tak, że nie mogę złapać oddechu. Noce nieprzespane, straszny ból kolana, kręgosłupa, miednicy, podbrzusza przy niemal każdej pozycji chyba mały uciska na wszystkie możliwe nerwy ;/ Nie jestem w stanie praktycznie nic w domu zrobić, lekko tylko ogarnę, pościelę łóżko w sypialni i resztę popołudnia leżę. Calla - na zaparcia idealny owoc kiwi polecam 2-3 dziennie (zbawienną moc mają te malusieńkie czarne pesteczki) poradziła mi lekarka bo miałam zaparcia po stosowaniu żelaza. Kłopoty z wypróżnianiem jak ręką odjął. Do tego warto zwrócić uwagę na to, że żelazo lepiej się przyswaja wraz z witaminą C a kiwi zawiera jej znacznie więcej niż sama cytryna. Idę się już położyć, wpadłam tylko na chwilę zobaczyć co słychać. Odezwę się jutro mam nadzieję, że lepiej się poczuję. Trzymajcie się mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zebra dzięki, avent ma dwa rozmiary mały i standard. Cycki mam d, brodawka w sumie taka normalna. Nie mam pojęcia jaką kupić nadal ;) Anik oslonki inaczej kapturki służą do ochrony brodawek podczas karmienia dziecka, bo na początku może boleć. Dziecko zamiast gołego cycka dostaje mleko przez tą osłonkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×