czy dobrze robie odchodzac od niego???

nic mi do tego, dałam ci dobrą radę,m najwyraźniej nie skorzystasz, więc powodzenia na kafe życzę

macie wspólne dziecko. Czy Twój facet je kocha czy teraz jest skoncentrowany na córce?

do sancia nie dobrze słyszeć takie rzeczy od kogoś kogo się kocha (coś wiem na ten temat) ciezka sprawa powiem ci nie wiem jak facet moze tak powiedziec kobiecie z którą ma dziecko.Ja własnie też zostałem sam i bez dzieci ty masz być dla kogo silna wiec dasz rade nie łam sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jedna dobra rada nie słuchaj tu ludzi którzy są bez współczucia bo tylko zdołować potrafią pozdrawiam życzę powodzenia wrazie max doła mozesz pisac na moje gg 31262012

kocha syna ale corka jest teraz wazniejsza przez telefon i gg probuje nadrobic stracone lata.kilka dni temu znalazlam jego dziennik na kompie pisze w nim jak teski i kocha byla zone,chociaz sie wypiera ze tak nie jest to ja i tak wiem ze on ja kocha,przyznal ze od pol roku z nia sms uje i ze namieszala mu w glowie i ze kontakt zerwali ale ja juz w nic nie wierze :(

Sancia nic na siłe jezeli nie ma miedzy wami miłosci to już sie tego nie naprawi:-( a czy ty go kochasz?czy chcesz to ratowac? moze żona na złosc mu namieszała w głowie? moze to minie czy on caly czas byl dla ciebie taki zimny? on nie powiedzial ze chce odejsc prawda? moze warto powalczyc o niego wkoncu macie dzieci chyba ze tak jak powiedzialem na wstepie (moze ty juz tez go nie kochasz)

dziewczyno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! na co ty czekasz? on ja kocha!!!!!!! i widocznie zawsze tak bylo i jak bardziej za teskni to szybciutko do niej poleci taka jest miłosc nawet po latach

pracowniku dzialu sprzeddazy on nigdzie nie poleci bo ona ma meza i dzieci z tym mezem wiec jak nie znasz calej sytuacji to sie nie wpieprzaj...........

jakas ty milutka......a kto na tym forum wie jaka jest sytuacja co?????????wiemy to co nam napiszesz inteligencie!!prosisz o komentarze na forum!!!!!!!!!!!!!!halo????????????????/FORUM!!!!wiesz co to jest? nikt tu z nas nie jest wrozbitem/ka a tak w (to on raczej ma problem z toba a nie ty z nim) KONIEC .

czegos tu nie rozumiem skoro jego zona ma tez dzieci z innym i ta mala je akceptuje to czemu nie moze zaakceptowac tego rodzenstwa?bo rozumiem ze waszego syna tez nie akceptuje

przykre, że ludzie nie potrafią się dogadać, przecież tworząc nową rodzinę powinien pogodzić byłą, a nie jak dzieci drzeć koty. myślę, że decyzja o odejściu może być zbyt pochopna, ale jeśli to wszystko ciągnie się i do niego nie dociera to chyba jest to najlepsze wyjście. nie moze być tak, że któreś dziecko jest ważniejsze. powinniście tworzyć jedną rodzinę,a nie odłamek. spróbuj zajrzeć tutaj może odnajdziesz odpowiedź na dręczące Cię pytania http://psychorada.pl/aff/nika/lepsze_zycie/ mozesz zmienić swoje życie na lepsze http://www.psychorada.pl/aff/nika/najlepsze_n arzedzie_zmiany/ Pamiętajcie aby coś zmienić w swoim życiu trzeba działać http://www.psychorada.pl/aff/nika/szybki-rozw oj-osobisty i najlepsze zostawiłam na koniec SEKSUALNA PEWNOŚĆ SIEBIE http://www.psychorada.pl/aff/nika/seksualna_p ewnosc_siebie

to ze jego corka nie akceptuje naszego syna i mojej corki jest zasuga jej mamusi ktora miesza dziecku w glowie i nastawia dziecko. jego byla to nie jest ktos z kim mozna by bylo pogadac,chodzi mi o to ze np; ja i biologiczny ojciec mojej corki oraz jego obecna partnerka zyjemy w zgodzie mino tego ze nie jestesmy razem od 7 lat,oboje staramy sie by nasza corka byla szczesliwa i jakos u nas nie ma spiec takich jak tam,moja corka bardzo sie cieszy z faktu iz tatus bedzie mial niedlugo synka wrecz nie moze sie doczekac a tu tu jest ewidentnie wina wychowania. niestety

ok? to na czym stanelo jestescie razem ?rozmawialiscie o tym fakcie czy nie ?jaka jest twoja decyzja ?moze porozmawiajcie na spokojnie a dlaczego jego byla tak nastawia ta corke?on odszedl od niej dla ciebie czy jak?czy spotkaliscie sie po tym jak juz nie byli razem?

A idz w pizdu napewno płakał za Tobą nie będzie :)