Mam 17 lat i jestem w ciąży.......

masz racje nie ma co dyskutowac! a bardziej sterylnymi warunkami je SKUTECZNE zabezpieczanie sie!!!

Stalingrad piszę o prawie jakie panuje w Polsce na temat aborcji.a nie o obcjokrajowcach. Generalizujesz. Prawo w naszym kraju nie pozwala dokonywać aborcji. Nic nie pisze o żołnierzach z obcego państwa.

Problem w tym, że chcą zalegalizować skrobankę i wysysanie. Niech ta lewicowa szmata co nie umie się wysłowić obejrzy sobie jak to wygląda. Ja miałem przyjemność obejrzeć. Podejrzewam, że za władzy ludowej zabieg był jeszcze większą rzezią.

No dobra, taki przykład: powiedzmy że jestem palącą dziewicą i właśnie wychodzę za mąż. Jakie to SKUTECZNE zabezpieczenie mi zaproponujesz?

Idziesz do ginekologa i pytasz się go, co wie o zabezpieczeniach.

aria89 a skoro ty masz jakies prawa ro ja mam prawo mowic co zechce!!!czaisz? pozatym sorry,ale moje dziecko nie mialo peselu nipu itp i nie mialo praw do glosowania,to trzeba bylo je ukatrupic tak??takie jest wasze zdanie?to gratuluje! wkleiłam Twoją wypowiedź, bo przeraziłam się. Kto UKATROPIŁ TWOJE DZIECKO?

Legalizacja aborcji ma tylko dwie dobre strony jakie znalazłem: 1) Jeśli państwo dopuści do jej udokumentowania w taki sposób, że w ewentualny przyszły mąż będzie mógł do tego zajrzeć bądź hardcorowo - każdy może sprawdzić i o tym wiedzieć. Normalni ludzie będą mogli ominąć "ścierwo". 2) Ludzie-zwolennicy aborcji nie będą się rozmnażać. Podobno aborcja często jest przyczyną sterylizacji i bezpłodności. Swojego rodzaju eugenika.

No i dowiaduję się, że w zasadzie to antykoncepcja hormonalna przy paleniu odpada, a spiralę założy mi dopiero po pierwszym porodzie. Pozostaje prezerwatywa, która jak wiadomo jest dość zawodna, środki plemnikobójcze, same w sobie też średnio zabezpieczające, a na dodatek nie wolno ich używać jednocześnie z prezerwatywą. No i oczywiście kalendarzyk małżeński. To szalenie mało. Pewnie, trzeba się zabezpieczać, jak tylko się da, ale nie łudźcie się: nie wynaleziono jeszcze takiego zabezpieczenia, żeby można było powiedzieć: każdy może się zabezpieczać więc aborcja jest niepotrzebna.

to bylo pytanie!!!! wiesz co znaczy ten znak '?' jak nie to poczytaj w encyklopedii. ja mam spirale i jakos nie wpadam,a jest mala szansa na zajscie w ciaze! i nie jest to jakis ogromny wydatek!!!

Kurwa ... palenie. Równie dobrze, można powiedzieć, że nie mogę się leczyć antybiotykami, bo lubię zachlać raz na tydzień.

do Stalingrad a kto to jest ta lewicowa szmata, która nie potrafi się wysłowić? bo nie rozmiem o czym teraz piszesz? Czy obrażasz kogoś czy masz coś do przekazania?

yy no sorrry ale jak juz mowilkam moja kolezanka nie ma dzieci i zakladala spirale w polsce i jakos mozna,a jak sie chce to mozna.skoro tak perfekcyjnie poznalyscie sposob na aborcje to mozecie znalezc i spiralke ja tez pale i jakos uzywalam srodkow anty i nie zdazyla mi sie wpadka podczas tego.

No palenie, palenie: w Polce mnóstwo kobiet pali i te kobiety czasem mają mężów i chcą uprawiać seks a jednocześnie nie mieć dzieci. Może nie jest to idealny obrazek, ale taka jest rzeczywistość. Nie żyjemy w raju.

Pierwsza feministka RP, która chciałaby refundowanej aborcji, legalizacji prostytucji, prawa adopcji dla gejów i lesbijek oraz fundowania wszystiego przez państwo. Bardzo przepraszam za określenie szmata. Niech będzie pani o kontrowersyjnych poglądach.

mam pytanie do aria89 masz dzieci? jak tak, to ile? Czy ojciec dzieci płaci alimenty? a jak nie masz dzieci to nie odpisuj

Co ty masz w końcu? Spiralę czy tabletki czy oba na raz? A palenie przy tabletkach to jednak niezbyt odpowiedzialne, ale życzę Ci, żebyś nie wpadła i nie dowiedziała się o tym. Dobra, inny przykład: przeszłam ciężką żółtaczkę i nie mogę przyjmować leków, a do tego mam uczulenie na lateks (tak, to się zdarza). Co radzicie?

do Stalingrad. zapytałam o to kto jest szmatą a dowiedziałam się,ze jestem cytuję " Pierwsza feministka RP, która chciałaby refundowanej aborcji, legalizacji prostytucji, prawa adopcji dla gejów i lesbijek oraz fundowania wszystiego przez państwo." Ani to moje poglądy ,ani moje słowa. Dziwak jakiś z tego Stalingrada.Chyba go poniosło:)

ja podaje ciagle jeden sposob zabezpieczenia. jakbyscie czytaly od poczatku ten temat to byscie wiedzialy.mam dwojke dzieci i męza,wiec nie musi mi placic alimentow.pierwsze moje dziecko tez bylo wpadka. a co anty,to po pierwszym dziecku uzywalam tabletek anty, ale je odstawilam na czas starania sie i drugie dziecko,bo drugim dziecku decyduje sie na spirale.

Inaczej ... dla przyjemności płynącej z seksu można zabijać, tak? Bo matce chce się bzykać i dlatego ma ktoś zostać zabity?

To było do pewnej pani polityk, ale wyraz szmata zredukowałem do "pani o kontrowersyjnych poglądach".

Nie dla przyjemności z seksu - bo przyjemność z seksu można odczuwać w ciąży i po niej, a nawet po dziewięciu ciążach, wspólnego dobra: matki i tego niechcianego dziecka.

Mam takie pytanie. Ile procent dziewczyn i kobiet poddających sie aborcji ma uczulenie na lateks, pali fajki, ma żółtaczkę i inne "anomalia"? Jeden procent czy jeden promil?

Nie wiem ile procent i Ty też nie wiesz: jeden procent czy promil wymyśliłeś na poczekaniu. Żeby podawać liczby trzeba zjawisko gruntownie zbadać, a to niemożliwe, kiedy aborcji w Polsce oficjalnie nie ma.

Za komuny aborcja do którego miesiąca była legalna?

Stalingrad Inaczej ... dla przyjemności płynącej z seksu można zabijać, tak? Bo matce chce się bzykać i dlatego ma ktoś zostać zabity? odnośnie powyżej, przyjemność wynikająca z seksu nie wynika z tego,że matce chce się bzykać.Do bzykania i przyjemności jest niezbędny mężczyzna (w moim rozumowaniu).Jestem przekonana,że jak kobieta i męzczyzna się bzykają nie myślą o potencjalnym potomku, którego należy zabić. Jestem przekonana,że dokonują aktu miłosnego,cielesnego i nie myślą w tym momencie o prokreacji. A jeśli w tym momencie kobieta nie zabezpieczyła się i zaszła w ciązę to powinna mieć wybór gwarantowany przez nasze świeckie Państwo,Czyli -wybór należy do obywatela i tylko do niego

[zgłoś do usunięcia] Stalingrad Za komuny aborcja do którego miesiąca była legalna? z tego co pamiętam to do 12 tygodnia, ale niie mam pewności.Nie bazuj na mnie

własnie potwierdzilas ze kobiety to niemyslace kretynki!!

Nie wiem do którego miesiąca była legalna. Miałam około 18 lat w momencie wprowadzenia zakazu aborcji i, że tak powiem, nie zdążyłam skorzystać z przysługującego mi prawa (nie potrzebowałam). Jeśli o mnie chodzi, to dopuściłabym aborcję do 12 tygodnia ciąży. Sądzę, że nawet gdybyśmy dopuścili do 8 tygodnia to już by było dużo. Wtedy mógłbyś mówić, że kobieta rodzi niechciane dziecko przez własne zaniedbanie i lekkomyślność.

Wybór? Zabić kogoś ... Co z tego, że nie myślą o prokreacji? Wiem, czym ta zabawa się kończy. Zwierzęta też nie myślą o prokreacji, a nie przychodzi im do głowy zabić własne potomstwo.

Stalingrad-to jeszcze zależy co kto uważa za płód..można jechać do iraku i zabijać cywili, można kogoś pobić...ale nie można usunąć zlepka bezmyślnych komórek.