Mój facet mnie zdradzał

tak... i szeptal jej do ucha... monka, monka... bede u ciebie za 15 minut... bo juz mnie wnerwilas!?! poprosze o adres... ;P

Monka, tego mechanizmu nigdy nie zrozumiesz. Tak jak faceci nigdy nie zrozumieją kobiet, tak my nigdy nie zrozumiemy facetów. Zazdroszczę im jednego, tej umiejętności "emocjonalnego odcięcia się", bo oni to potrafią, nie telepie ich później od wyrzutów sumienia, tylko seks, tylko fizyczność. Dlatego facetom bliżej do zwierząt, mają instykt samozachowawczy ale chwilami są bezdennie głupie. Kobiety jednak są bardziej cywilizowane.

kolejny nick wiesz że może nawet bym się skusiła.. chwast czyli myślisz że to była tylko czysto fizyczna przyjemność?

Monka, nie znam Twojego faceta, on pewnie powiedziałby, że to była tylko fizyczna przyjemność. Nieraz też słyszałam, jak facet mówił " tak zdradzam ale kocham swoją dziewczynę/żonę, to tylko seks". Jak dla mnie jednak to ich uczucie, bo miłością tego nazwać nie można, jest tak słabe, że właściwie go nie ma. Ty szalejesz, rozpaczasz, a powiedz co on robi w tym momencie?usłyszałaś chociaż przepraszam? nie, bo on uważa, że nie ma za co.... Swoją drogą Monka to chore jest, widzieć się 2 razy w roku, nawet przyjechać nie chciał, nie tęsknił? masz odpowiedź, co robił / co wolał robić w tym momencie

co on wtedy czuł??? tylko on. bierzesz pod uwagę powrót do niego czy absolutnie jest to dla Ciebie niemożliwe? on w ogóle stara się o Ciebie czy olał sprawę?

byłam w stanie mu wybaczyć to że nie przyjechał, miał sporo spraw na głowie, ojciec mu zachorował a robili w firmie trochę inwestycji, musiał to ogarnąć (to akurat wiem że jest faktem), ale znalazł czas żeby się odstresować .. nigdy bym na to nie wpadła że on taki jest , nie lata po imprezach, myślałam że jest bardzo uczuciowy, okazywał mi czułość na każdym kroku, czasami jak dziecko się zachowuje, płacze na filmach, a tu się okazuje że jest zupełnie kim innym...

powiedz kto to może wiedzieć , bardzo chciałabym do niego wrócić, był dla mnie i jest całym światem, ale nie potrafię sobie z tym poradzić ,tak chce do mnie wrócić , przeprasza za to że dał mi powód do sądzenia że z kimś sypia, ale twierdzi że nie ma mnie tak naprawdę za co przepraszać bo nic nie zrobił..

mial prawo hahahh:) mogla i wyjechac na 5 lat zwiazek i wiernosc to rzecz swieta

nie, facet który kocha się z kobietą którą autentycznie kocha czuje coś innego ,wiem po sobie

To Twoje ryzyko, czy mu uwierzysz, czy nie. Powiem Ci, że też bym sobie kiedyś za byłego dała obie ręce odrąbać, dzisiaj bym już ich nie miała. Też się wypierał, kłamał prosto w oczy, niejednokrotnie, prawdy dowiedziałam się po kilku ładnych miesiącach, od tej dziewczyny w konfrontacji, wiesz co powiedział? "on to widział inaczej", oni to zawsze widzą inaczej, to nie tak jak my myślimy. Ja byłam idiotką, że wierzyłam, wierzyłam, bo znałam go kilka lat, dłużej niż Ty, nigdy nie pomyślałabym, że stać go na taką podłość, a jednak. W tej Twojej historii nie jest najgorsze to, że on to zrobił, zresztą tak jak w moim przypadku było. Najgorsze, że on Ci prosto w oczy dalej się wypiera, kłamie, czytaj: nie możesz już mu ufać, bo to oznacza, że kłamie Cię na każdym kroku bez mrugnięcia okiem.

mogę ogarnąć roli tej trzeciej, decydowała się na seks bez zobowiązań czy liczyła na coś więcej... najsmutniejsze jest to, że mimo, że coś tam sobie myślisz na ten temat zawsze jest jakiś % niepewności, że może jednak on mówi prawdę... bo Ty chciałabyś mu wierzyć...

porozmawiała z tą babą, to może to zrób. Spotkajcie się we trójkę a następnie jemu powiedz, zeby wyszedł, żebyście mogły same porozmawiać. Może w cztery oczy powie prawdę.

wątpię żeby prawdę powiedziała, ona już raz spotykała się z żonatym facetem , jednak wrócił do żony, myślę że jej pasują takie układy

a ja w tej całej historii nie - no właśnie na 99,9% jeszcze jest ten 0,01 % że faktycznie z nią ni sypiał ale to jest raczej nierealne.... a ona hmm może tak się dopasowali łóżkowo że tylko seks jest wystarczał..

zapraszam wszystkich na super stronke dla kazdego www.intymność.pl/aff/7733

:(

jestem idiotką że wierzę w ten 0,01% prawda ? :(

Nie kochana nie jesteś idiotką tylko kochasz. Tak już jest, że człowiek jak kocha to chce wierzyć:( Nie daj się ogłupić. A facet ją wybrał pewnie dlatego, że wiedział, ze ona nie będzie mu później robić problemów, nie będzie się mu narzucać.

czy facet naprawdę nie może wytrzymać roku bez seksu?

autorko !! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4654392&start=0 może to ona pisała :D ??

haha no proszę :D ale nie mają po 32 lata, on 30 ona 33

ponowię pytanie bo oprócz tego że mnie okłamuje to mnie to jeszcze bardzo męczy : powiedzcie chociaz czy facet inaczej sie czuje kochajac sie z osoba ktora powiedzmy ze kocha, a inaczej z taka z ktora jest tylko dla zaspokojenia sie? czy wszystko tym dziadom jedno

niestety nie pomogę Ci bo sama już nie wiem ...

powiedzcie chociaz czy facet inaczej sie czuje kochajac sie z osoba ktora powiedzmy ze kocha, a inaczej z taka z ktora jest tylko dla zaspokojenia sie? czy wszystko tym dziadom jedno chodzi Ci o uczucia czy o sprawy techniczne?

o uczucia.. czym dla niego jest taki seks

uhm, zapytałam kumpla, który "przeżył" w życiu co nieco:) powiedział, że jak kocha dziewczynę to seks jest fajny ale z koleżanką też jest fajny. co do uczuć... no z tą co kocha jest inaczej. Tylko tyle mi powiedział. Inaczej. Pomógł jak cholera, nie ma co:(

bardzo :( z ukochaną fajnie, z koleżanką fajnie , bez różnicy w sumie..

jesdli go kochasz daj mu szanse choc niebedzie to latwe ja dalam (zdrada byla w formie pocalunku a to bolalo a co dopiero sex)

Czy to coś zmieni? Ta wiedza?

gdybym wiedziała to może i by pomogło.. byłoby mi łatwiej wiedzieć że nic nie znaczyła , że za nią nie tęskni, że używał tylko jej jako ciała ..