Czy ktoś pomoże mi zrozumieć jego zachowanie?

Wiesz to jest niby drobnostka ale nie powinien tak się zachować...Też mam prawo mieć własne życie i własne sprawy...Dobrze wie,że u mnie znalezienie czasu na jakiekolwiek spotkania graniczy z cudem...

Napisał mi że musi do lekarza z córka siostry jechać, a wczoraj pisał mi że oszczędza paliwo na to żeby przyjechać do mnie w sobotę i dziś nie może wpaść na miasto. A ta siostra mu tyle krwi napsują i jak coś to do mnie leciał się skarżyć a teraz taki jest. Mam dość. Wyłącze tel nie chce żeby pisał.

Kolorowa nie zachowuj się tak jak on,nie zniżaj się do poziomu kłamcy...Napisz mu czy Ci się zdawało czy go widziałaś.???Zobaczymy co on na to,bo może się nie spodziewać tego,że go widziałaś

Powiedz mi a co czujesz?Że Cię okłamuje czy nie?Wiesz ja zazwyczaj takie rzeczy czuje...Czuje,że jest coś nie tak itd.

Mam mieszane uczucia. Ale z ta siostra mnie mocno wkurwil aż poplakałam się. Zawsze mam wątpliwości ale okazują się mylne. A mam je dlatego że poprzedni chłopak mnie zdradził.

A macie dziewczyny może gg?

Ja mam=) Podaj mi swój nr to zaraz się odezwe na gg...

Jesteś przewrażliwiona...Nie chcesz znowu się zawieśc..też tak kiedyś miałam...a czasami nadal mam

31275328:-)

Oj Kolorowa tak mi cię szkoda. Mam już swoje lata i może troszkę inaczej oceniam sytuację. Wiesz każdy ma prawo do swojego życia. Czasem zdarzają się niespodziewane rzeczy,np taki wyjazd na miasto. Nie można mieć tak od góry do dołu zaplanowanego dnia. Może wcale nie kłamał.

I nawet mimo moich lat to też jestem przewrażliwiona i czasem chorobliwie zazdrosna. Na uczucia nie poradzisz nic a nic.

przyznaje racje

ZNOWU TAKA JEDNA a czytałaś o mojej nie doszłej randce??

Tak czytałam, sorki troszkę tu sajgonu mam. dzwoniłam do Tajlandii właśnie z zapytaniem o maszyny produkcyjne. Bardzo dobrze zrobiłaś troszkę niepoważnie podszedł do tematu. Przecież ty też masz prawo do chwili oddechu, po pracy zaraz na ciebie czekał bez umawiania się wcześniejszego z argumentem, nie wiedział czy się wyrobi. To ty miałaś być nr one w jego rozpisce dnia. Ale skoro się stara to odczekałabym troszkę i zobaczyła jak się sytuacja rozwinie. Może faktycznie warto. Wiem już, że w życiu to nie tak jak w Nocach i dniach, że facet wali w błoto po wiecheć nenufarów dla swej lubej. Czasem mniej romantycznie z problemami a jest git.

Najlepsze jest jednak to,że ksiąze mnie nawet nie przeprosił..Myślałam,że po tej rozmowie przez tel chociaż mi wieczorem napisze co kolwiek...A on nic....takie starania to ja mam gdzieś...Teraz to on w tyłek może mnie pocałować...Nie będę brać sobie problemu na głowe...

Skoro tak to masz rację. Aczkolwiek gdyby nalegał to dlaczego sie nie spotkać nawet tylko dlatego, żeby postawił rewanżową kawę "na jego koszt" oczywiści, i jakieś dobre ciacho;).

No właśnie dawaj tu nam gg...Wiesz gdyby się starał...A on nawet nic nie napisał...Tyyyy a może on oczekuje,że to ja będę go przepraszać hahaha..Ja już wszystkiego się spodziewam po tych pacanach

Nie mam gg niestety. Jakieś 2 lata temu jak zostawił mnie mój mąż to polikwidowałam wszystkie ślady na necie, nk itp. Miałam takie schizy, że matko. Tu w pracy niestety nie mam możliwości gg zainstalowania. Postaram się coś załatwić w domu to podam oczywiście.

No co Ty aż taka kosa?Jakie schizy?

Ano schizy. Ciężko był, dopiero od niedawna zaczęłam się znowu kontaktować z ludźmi z tamtego miasta. Nie miałam siły wysłuchiwać gdzie go widzieli i z kim. Ej to cała historia na kilka filmów by się nadała.

Czy kosa jestem nie wręcz przeciwnie, zbyt wrażliwa i dlatego, żeby mnie nikt nie ranił wiadomościami.

Wiesz co jest dla mnie chore to,że jesteśmy jeszcze młode a tak negatywnie nastawione do facetów.Każda z nas przeszła swoje..A Ty lat 28 i już po rozwodzie to jest okrutne...Tak naprawde życie dla nas się dopiero zacznie...

Nio, nie jest to miłe wszystko. Najgorsze, że coraz więcej ludzi jest samych. Nie mam tu na myśli tylko kobiet ale i mężczyzn. Zazwyczaj piękni, samodzielni, myślący, inteligentni i lipa.........

A czy ktoś mi odpowie dlaczego tak jest?

Wątpię. Chyba tak naprawdę wszyscy się boją kolejnych zranień.

A czy to takie trudne aby zachowywać się poprostu wporządku?Gdyby tak było to by się nie bali zawodu i zranienia...

Widocznie teraz takie zasady jak uczciwość czy lojalność nie mają znaczenia.

Kurewsko dziwne. Ja znowu się dałam uwieść pięknym słówkom jednego wieczoru. A potem znowu cisza lipa jak cholera. Napisał dziś rano, że chcę żeby przestał mi zawracać głowę bo za bardzo mnie rani. Na razie cisza bo odsypia nocną zmianę.

Ja przeprowadziłam rozmowę, trochę działało a teraz znowu cisza... Chyba powinnam odpuścić trochę... Niech wkoncu poczuje że może mnie stracić, i że nie jest jednym który widzi we mnie piękno

Dziś o 15.20 skończył szkołę, myślałam że będzie odzywał się częściej bo dziś chyba nie robi remontu... Ale myliłam się. Pewnie ma jakąś w klasie na boku i teraz randkuje z nią...