Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CallMeBlondiee

FOBIA SPOŁECZNA, NIEŚMIAŁOŚĆ. Są chętni na spotkanie??

Polecane posty

i jeszcze coś, jak już trochę o energetykach mowa, jeżeli chodzi o smak, to najlepsze jak na razie są dla mnie rockstar guava i hools poziomka, a ze smaków klasycznych najlepsze są tiger i red bull, najgorszy jest r20 i hools klasyczny, bo pływają w nim jakieś śmieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet bez latarki
Smak czekolady? Kubki smakowe potrafią płatać figle.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, dla mnie one mają czekoladowy posmak, a spotkałem się też z opiniami, że smakują one jak mocz, albo jak sperma, tym to dopiero kubki smakowe muszą niezłe figle płatać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak przy okazji, dużo gorsze od energy drinków są energy shoty, dobowa dawka śmiertelna dla zdrowej osoby może wynosić 4.5 litra, a bardzo poważne zatrucie może wystąpić przy spożyciu 1.5 litra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efCCCia
Facet dobry, o tyle o ile. Z moim małym przerabiam ospę. I do tego szukam nowej pracy. Miałam stresującą rozmowę w pracy, po której stwierdziłam, że dłużej nie wytrzymam. Byłam na dwóch rozmowach i teraz cała w nerwach czekam na odpowiedzi. Mogłabym rwać stokrotki: „dostanę, nie dostanę, dostanę i kiwać się rytmicznie. Dobra odpowiedź! Szkoda, że na nią nie wpadłam w trakcie, bo noga poparzona do dzisiaj boli, jak diabli i się kiepsko goi. Nagroda: buziak w prawy policzek, do osobistego odebrania! :) Lost, ależ z Ciebie znawca energetyków. Byłbyś najwspanialszym sprzedawcą. Ja wypiłam w całym swoim życiu może z 5. Te ostatnie, to były jakieś takie energy drinki z Herbapolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efCCCia ja w ciągu ostatniego pół roku wypiłem jakieś kilkadziesiąt puszek, to i tak bardzo mała ilość w porównaniu do ilości spożywanych przez prawdziwych fanów p.s. piłaś na pewno green-up (mnie green-upy nic nie dają, a green-up power plus działa w zasadzie ujemnie) nie byłbym dobrym sprzedawcą, z resztą nie interesuje mnie sprzedawanie energy drinków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet bez latarki
efCCCia Weź głęboki oddech. Po co martwić się na zapas.:) Nagrodę odbiorę w swoim czasie.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efCCCia
Chyba green-up i kupiłam bardziej dla smaku niż dla jakiegoś efektu. Ja tam chyba lubię ten mój stan zmulenia. Gotowana kawka rano to jest max. Lost, jeśli wolno spytać, a co Ciebie interesuje? Facet wzięłam głęboki oddech, a nawet więcej, wybrałam się wczoraj z siekierą porąbać choinkę. Pomogło :) Ciekawe na jak długo. Ja nasiąkam kiepską atmosferą, jak gąbka. A gdzie reszta? Gdzie się podziewacie? Piszcie, plis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efCCCia interesuje mnie astrofizyka, kosmologia, fizyka kwantowa, zjawiska niewyjaśnione oraz napoje (szukanie i kupowanie nowości), a studiuję niestety informatykę (nie miałem za dużych możliwości, co do wyboru studiów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, czytam, natchnienia do pisania brak. Lost ostatnio widziałam w sklepie shoty w takich mniejszych puszkach -myślałam, że to coś jak inne energetyki, ale usłyszałam gdzieś, że są jeszcze gorsze - to też pijesz? co w tym jest? Efccia a jednak zmiana pracy? :( powodzenia! może następna będzie wreszcie fajna... u mnie w robocie OK, z ludźmi w miarę żyję-bałam się, że to się nigdy nie może udać! nie jest idealnie w tych kontaktach, ale dramatu nie ma - czuję się lepiej niż w innych środowiskach dotąd -w szkołach, na studiach itp do tego trafiłam na bratnią duszę, z którą dogadujemy się bez słów- a ze słowami tez całkiem dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala Suu nie, nie piję shotów, po pierwsze za drogo to wychodzi, po drugie, to bardzo gwałtowne uderzenie i nie wiem, jakby na to zareagował mój organizm w shotach jest to co w zwykłych energetykach (tauryna, kofeina, inozytol, glukuronolakton) z tym, że w przeliczeniu na 100 ml, dawka kofeiny jest 4-5 krotnie większa a teraz popijam sobie cytrynową coca cole z witaminą c :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet bez latarki
Skrobnę co nieco, żeby Mala Suu mogła coś przeczytać.:P efCCCia, Nie wiem czy jeszcze chcę tego całusa. Siekiera trochę mnie ostudziła.:P Koniec natchnienia.:) Acha. Muszę za niedługo odwiedzić Kraków, ale pewnie nikomu nie po drodze?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet dzięki Ci bardzo!! :D CallMe co z Tobą? wznowiłaś przerwaną terapię we Wrocku? efCCia stopa nadal boli czy się zagoiło bez śladu? Jejuu, jak zimno znowu! Kraków...hmmm... ja to wszędzie chętna... tylko żeby jakaś grupka się jeszcze zdecydowała... a to graniczy z cudem :/ w każdym razie w stół uderzone - czekamy na odezwanie nożycy ;) Ja kupiłam sobie wczoraj niezły sprzęcik fotograficzny :D postanowiłam wtrybić się w to hobby, nawet nie wiem jak go używać na razie :P dużo czytania przede mną !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Jestem i ja. Nożyce się odzywają, lepiej późno niż wcale. A więc, Facet, kiedy ten Kraków masz w planie? Byłam tam niespełna rok temu, przepiękne miasto. Odwiedziłabym je chętnie znowu, a jakże! Mała Suu - Fajnie, że znalazłaś nowe hobby. No i chyba nie gratulowałam jeszcze ukończenia szkoły. Ja nadal się nie obroniłam, wciąż wszystko odwlekam. Popadam w stany kompletnego zawieszenia. I znów winna jest fobia społeczna. Póki co nie wróciłam na tę terapię (okoliczności nie sprzyjały), ale wrócę prędzej czy później, bo przekonałam się, że warto i chcę, pomimo obaw. Ostatnio zainteresowała mnie też terapia biofeedback, podobno dość skuteczna (nie tylko przy lęku społecznym) i myślę że dla wielu bardziej dostępna i łatwiejsza do realizacji. W skrócie, pomaga zapanować nad różnymi, niepożądanymi reakcjami organizmu, takimi jak spinanie się, czerwienienie itp. Muszę się w to zagłębić bardziej. Zauważyłam dziwną rzecz, topik jakby zasypia na wiosnę, a budzi się jesienią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet bez latarki
No tak. Wypadałoby podać termin. A więc: 11 kwietnia muszę być i na pewno będę w Krakowie. Teoretycznie mógłbym pojawić się dzień wcześniej, a nawet zostać do 12ego (w tym dniu musiałbym jednak dość szybko się zbierać, bo mam kiepskie połączenia, a w piątek wracam do pracy). Jeśli mowa o hobby, postanowiłem wziąć się za bieganie. Maraton w planach, jeśli zdrowie pozwoli.:) Tyle.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasypia na wiosnę ? ja odniosłem wrażenie, że w tym roku powoli zaczął zasypiać jeszcze w styczniu ale beznadziejna pogoda, jest kwiecień, a dziś czasem sypie śnieg, ale pod koniec tygodnia podobno ma się już zrobić ciepło i jeszcze ta świąteczna nuda ja tymczasem zmieniłem spożywanie dwóch rzeczy, przeszedłem na magnez w tabletkach, bo na musujące nie zawsze miałem czas, wróciłem także z herbat liściastych do ekspresowych, w liściastych jest za mały wybór smaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WESOŁYCH ŚWIĄT !!! Wiosna? obudziłam się, a tu MINUS JEDEN ! brr Facet mało czasu zostało do tego Twojego krakowskiego wypadu... mi jutro wypadł pogrzeb w rodzinie, powinnam być w pracy, ale musiałam zmienić, tym sposobem reszta tygodnia będzie gęsta od pracy, więc nie ma mowy o wypadzie; Ty baw się dobrze :) Święta spędzam spokojnie i sympatycznie, wreszcie jest czas posiedzieć z rodziną. CallMe pewnie istnieje trochę skutecznych metod walki z fobią, niestety nie mam czasu w nie się wgłębiać, praktykuję tylko przymusową metodę ekspozycji, czyli jestem wśród ludzi, bo muszę i chyba to mnie z nimi oswaja (chociaż mam nawrót czerwienienia się - i wtedy się peszę, muszę jakoś to pokonać!) lost in the universe ja uwielbiam wszelakie herbaty, mam w domu zawsze duży wybór, czerwone (rooibos -najzdrowsze), zielone, owocowe, białe, czarne, ziołowe, praktycznie piję tylko herbaty, czasem mleko/kakao/inkę, soków prawie w ogóle (poza latem) bo mi szybko załatwiają gardło efCCCia co tam u Ciebie? prosiłas, żeby pisać, to piszemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala Suu a mi się wydawało, że najzdrowsze są nie tylko rooibos, ale też białe i żółte, z tym że żółte są bardzo trudno dostępne i bardzo drogie, ja lubię głównie herbaty aromatyzowane, z tych bez aromatów to czarna (ceylonska) i biała, żółtej i pu-erh nie piłem w ogóle ja soki piję od czasu do czasu te niepasteryzowane, bo mi najlepiej smakują, czasem też inne soki, ale głównie te drogie (około 10 zł/litr),ale też rzadko, z soków w kartonach mało który mi bardzo smakuje, z napojów piję głównie tarczyn i frugo ogólnie piję wile rzeczy, soki, napoje, cole, izotoniki, energetyki, herbaty u mnie o 6 rano było -6, a teraz jest +4 w cieniu i +34 w słońcu, ale wg prognoz dziś już ostatni zimny dzień, od jutra wiosna ma ponoć zagościć już na stałe, jeszcze ta noc i jutrzejszy ranek może być z ujemną temperaturą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawy energetyk wypiłem w poniedziałek, wypiłem tylko 1 puszkę w godzinach południowych i do 2 w nocy w ogóle mi się spać nie chciało, kilka tygodni temu pewnego dnia tak rozdzieliłem w czasie picie energetyków, że nie chciało mi się spać przez 16 godzin, ale wtedy wypiłem ponad pół litra dziś oprócz energetyka łyknąłem sobie jeszcze tabletę a wracając do fobii, ostatnio więcej poczytałem o występowaniu socjofobii z innymi objawami i wyszło, że mogę mieć coś ze spektrum autyzmu (spektrum autyzmu to szerokie pojęcie), ale to tylko internet i może się myli :) (może kiedyś, kiedyś przyjdzie mi odwaga, by pójść do psychologa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala 22
Cześć czy przyjmiecie mnie do swojego grona? czuje sie bardzo samotnie przez swoja fobie. Od lat siedze w domu nie mam przyjaciol nawet zwyklych znajomych. Czasem mi z tego powodu źle, a czasem mysle sobie, ze tak musi byc. Nie wiem co jest ze mna nie tak, ze nikt mnie nie lubi i nie chce sie ze mna kumplowac. Moze tu znajde jakas osobe, ktora da mi szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś też czułem się samotnie, ale moja fobia itp. trwa już tyle lat, że w dużym stopniu się przyzwyczaiłem, ale jeśli moja sytuacja się w przyszłości nie zmieni, to czekają mnie znacznie gorsze problemy i na chwilę obecną nie widzę ich rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niesmiala dołączaj! Własnie wczoraj tu zajrzałam i pomyslałam, że jeszczxe 1 dzień i będzie 10 dni ciszy na forum... i chyba wywołałam myslami nowego gościa... i czuwającego losta ;) Facet Ty żeś juz wrócił z tego Krakowa, bo taka cisza jakbys nie wrócił...? :P CallMe co u Ciebie? efCCCia napiszesz cos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucja40
Samotność i niesmiałość nie jest niczym obcym dla mnie. Jak wielu tutaj nauczyłam się z tym żyć. Wybieram to co jest dla mnie najważniejsze i na tym się skupiam. Nie jest łatwo wyjść do ludzi rozumiem to doskonale. Proponuję jogę ona pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet bez latarki
Mala Zbieram myśli.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja się przypomnę i powiem, że ciągle jeszcze żyję!!! ;) A co do tego, że wątek zasypia na wiosnę, to ja myślę, że po prostu zasypia, bo nie ma o czym pisać. Nie dołączają do niego nowi ludzie, a ci którzy pisali tu na początku chyba swoje już wypisali, tzn. co mieli napisać to już napisali i wyrzucili z siebie, przynajmniej ja tak mam :) Żeby nie było, że nie napisałem co u mnie, tak więc u mnie ogólnie bez jakiś większych życiowych zmian. Można powiedzieć, że sobie dryfuję. Przestałem brać leki już jakiś czas temu, nie chodzę też na terapię od jakiś 3 miesięcy. To chyba tyle :) Pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż inaczej, jak zrobiło się tak ciepło, dziś było 26 stopni w cieniu i 45 w słońcu, nawet energetyki lepiej działają, a w weekend do 30 stopni w cieniu :) zauważyłem też, że pobudza mnie także żelazo, ale na efekt muszę czekać 2-3h, więc pozostanę przy energetykach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiała_osoba__
Witam. Bardzo ciekawy wątek. Szkoda że umiera. Jakie braliście leki na fobię społeczną i czy pomagały ? Zastanawiam się nad ich braniem, bo sobie chyba nie poradzę już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieśmiała_osoba__ - brałem Zoloft przez prawie, właściwie to chyba nawet przez równy rok. Czy pomagał? Hmm chyba tak. Choć patrząc z dzisiejszego punktu widzenia, nie wiem czy bardziej pomagał lek czy może jednak, że tak powiem brak wyzwań życiowych? Niby Zoloft jest bezpiecznym lekiem, ale jednak nie chciałem brnąć w to dalej. Lek, to dla mnie lek i prędzej lub później przy długotrwałym go braniu musiałyby wystąpić jakieś skutki uboczne. Czy po ok.2 miesiącach od odstawienia widzę różnicę? Chyba tak, chyba lęk jest większy niż był podczas brania leku, ale z drugiej strony czy tłumienie lęku ma sens? Dla mnie jeśli chce się coś zrobić z fobią, to trzeba pracować nad sobą, tak więc ważniejsza od leku jest po prostu terapia. Terapia z psychologiem czy nawet po prostu własna terapia polegająca na obserwowaniu swoich zachowań, lęków, reakcji itd., itp. Tylko my sami tak naprawdę możemy sobie pomóc, gorzej że niestety przeważnie tak naprawdę tego nie chcemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×