Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

demii

Facet zapadl sie pod ziemie

Polecane posty

Postanowilam ze poczekam do poniedzialku i wtedy do niego zadzwonie, do domu raczej sie nei wybiore bo kojarzy mi se to zaraz z jakims namolstwem...wiecie na smsa mi nie odpisal a napisalm wprost ze jezeli nei zamierza sie odzywac to wolalabym wiedziec. I co nic czyli to tak jakby mial moje uczucia gdzies. Wiecie rozumiem ze np moze zauwazyl ze mi zalezy bardziej niz jemu, ale aczkolwiek wydaje mi sie ze to by napisal. Wiecie ja jestem od niego troche mlodsza mzoe bylam dla niego tylko chwilowa rozrwka, ale zawsze ale to zawsze traktowal mnie z wielkim szacunkiem. Dodatkowo przyniosl ostatnio swoja ulubiona herbate i zostawil zeby mial ja. No i gdy ostatnio sie zegnalismy to nie moglismy sie rozejsc...Zero jakiejkolwiek logiki. Wiecie mysle sovbie ze brak odpowiedzi hjest akas odpowiedzia typu OLEWAM CIE DAJ MI SPOKOJ ;/ ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ze cos mu sie stalo...jakos wydaje mi sie ze takie przypadki losowe to rzadkosc...i bardziej prawdopodobne jest to ze okazal sie tchorzliwym egoista majacym mnie od poczatku gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza i ostatnia
Zawsze w każdej sytuacji podejść należy rozsądnie i z rozwagą. Opluć kogoś można zawsze, przeprosić jest trudno. Szczególnie gdy wydaje się nam że na kimś nam zależy to wtedy umiarkowane podejście jest jak najbardziej wskazane. A czekanie do poniedziałku to też świadczy o twoim baaaardzo poważnym zaangażowaniu w faceta. Ja to bym wolała mieć sprawę jasną od razu. A jeżeli faktycznie coś mu się przytrafiło ? nie wiem napadł go ktoś, złamał nogę, nawet może i potrącił go samochód. Jak się będziesz wtedy czuła ? Chyba jak ostatnia franca spod latarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane mam pytanie jak go odwiedze po weekendzie to bedzie nachalnosc?powinnam jka myslicie?naturalnie zdam trelacje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiek pysiek und
Odwiedzaj go i na nic nie patrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza i ostatnia
to ty się nas pytasz albo my go znamy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzilo mi o to czy w waszych oczach to nie sesperacja, napraszanie sie czy tracenie godnosci...zrobie jak bede chciala licze tylko na obiektywne spojrzenie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w życiu bywa
Ale wiesz nam sie fajnie spedzalo razem czas...W dodatku on caly czas mnie dotytkal, bawil sie moimi wlosami, przychodzil pare razy w tygodniu do mnie, gadalismy przez telefon godzinami....No i wydaje mi sie ze facet ktory jest po 30 raczej powiedzialby mi ze po prostu to nie jest to.....W dodatku tak nagle, by sie wycofal mielismy plany na weekend i tak dalej, nie czulam zeby sie oddalal A co Ty myślisz, ze mnie się fajnie nie spędzało czasu. Też fajnie, też się dotykaliśmy, też żaden nie czuł, ze się oddalam, bo ja nigdy z nimi tak na prawdę nie byłam. Przyszedł taki dzień i sama stwierdziłam, nie to nie to!! Nie da rady dłużej!! I powiem Ci jedno, jeżeli ów facet po miesiącu lub kilku do Ciebie się odezwie, to sobie go daruj! On to zrobi z nudów!! Nie ma nic w danej chwili lepszego do roboty, wiem co piszę, bo niekiedy się zastanawiam, może odezwać się do X, czy Y? Ja na szczęście nie jestem taka perfidna, bo i po co, wiem, że zrobię im niepotrzebną nadzieję, a i tak z żadnym z nim nie będę, bo to się wie i już. Jakby ten Twój był za Tobą to by szalał, doszedł do wniosku, ze Ty to nie ta. Może byłaś chwilowym lekarstwem i wrócił do byłej, scenariuszy jest wiele, jedno jest pewne, facet był w porządku mimo wszystko, zabrał Ci tylko 3 miesiące. Zrozum serce nie sługa, nie da się mu powiedzieć kochaj, ba żeby to było takie proste, to nie byłabym dziś sama. Mimo wszystko uważam się za uczciwą, bo wychodziłam z tych związków jako osoba samotna, a nie mająca na boku innego. Mogłabym im zabrać kilka lat, aż trafię na tego swojego, jednak im też dałam szansę na ułożenie sobie życia. Faceci wartościowi, może znajdą swoją drugą połówkę, ciężko niekiedy odejść tym bardziej jak się widzi, że druga strona zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo Ty jesteś dla Niego
daj sobie spokój. też kiedyś przez to przechodziłam, okazało się że facet nie mógł zapomnieć o swojej byłej. i tyle. Twój skoro się nie odzywa ma Cię gdzieś. przyjmij to na klatę i zyj dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filiżanka_kawy
wiesz, to nie jest normalne że on tak się zachował skoro na ostatnim spotkaniu vtło wszystko ok. Może naprawdę mu się coś stało? Ja bym poobserwowała go trochę gdzieś koło domu czy pracy, ale tak żeby mnie nie zauważył- jeśli zobaczysz go z dziewczyną to odpuść sobie;.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dzowniłas do niego
moze rzeczywiscie cos sie stało, to nie jest takie niemozliwe jak myslisz. ja bym tam wolała wyjaśnic sprawe do końca. jesli ci zalezy to jedz do niego, bo oznie w zyciu bywa. najwyzej okaze sie ze to byl dran ale przynajmiej bedziesz mogła mu to powiedziec w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werererew
do bo ty jestes?skad sie dowiedzialas ze nie moze zapomniec o bylej?i jak u was zakonczyla sie znajomosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś sama...
taa ja też mam taką sytuację, pisałam o niej wcześniej... znamy się 3 miesiąc, spotkania, z każdym dniem coraz bliżej. Nagle przestał się odzywać. Myślałam, że coś mu się stało, zachorował, jest w szpitalu, nie ma neta i co ? Facet mnie po prostu olał. Widziałam go zdrowego na ulicy, siedzącego na GG i nieodpisującego mi. Jebać takich facetów, to tchórze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba i tak juz postanowilam odstawie sie i go nawiedze. Jezlei ma mnie w dupie trudno przynajmniej powie mi to w twarz. a NIE EBDE SIEDZIALA KOLEJNE MIESIACE MARZAC JAKI JEST WSPANIALY I ZE NA PEWNO TO JA W CZYMS ZAWALILAM ALBO ZE jest gdzies tam pochowany. no bo zaraz zaraz odczekalam tydzien w najgorszym wypadku pozycze mu z usmiechem dalszego szczescia;)Jakies pomysly jak zaaranzowac spotkanie z klasa "?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppapapap
olał cie. jakby chcial to by spod ziemi wyszedl, a pewnie randkuje z inna. wiem, z eprzykre, ale prawdziwe chyba, przeszlam to. tez ciagle is[rawiedliwialam, czekam, nadal czekam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedys spodobal mi sie facet
i ja jemu.Zaczelismy sie umawiac.Byly randki,kino i tak dalej,nawet seks.Bylo widac ze mu zalezy.Ale nie wiem dlaczego mi przestalo.Przestal mi sie podobac,zaczelo mnie denerwowac co i jak mowi nawet to jak sie ubiera.Choc na poczatku to szalalam i z biciem serca czekalam az zadzwoni.Bylam zauroczona ale mi dosc szybko przeszlo.Glupie ale tez przestalam sie odzywac.Chyba dlatego ze jak powiedzialam ze to nie to facet zasypywal mnie smsami,dzwonil a ja juz nie wiedzialam jak mu wytlumaczyc.Nie chcialam walkowac tego tematu.Zreszta nie powiedzialbym mu wprost ze przestal mi sie podobac i w lozku nie bylo zadnej chemii.Pewnie tez nie mogl sie nadziwic jak to mozliwe ze tak bylam zaangazowana i nagle przestalam.Wydaje mi sie ze faceci moga sie obawiac ze dziewczyna nie przestanie walkowac tematu,dociekac,nawet jak powie wprost bedzie sie domagac dalszych wyjasnien.Sama tak jestem,roztrzasam jak typowa kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok okale o mi nie dal takich znakow ze mu mija..nsze ostatnie spotkanie to 100 procent chemii,wiem bo musial wyjsc a przedluzal zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze wlasnie dlatego, ze tak sie zblizyliscie ostatnio on sie tego przestraszyl? Moze potrzebuje czasu by sie z tym oswoic? Autorko..odradzam ci chodzenie do niego..Stanowczo. Efekt moze byc fatalny w skutkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jednaqk lepiej czekac zawieszona w prozni?;( zle zle zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alenkaaa
na twoim miejscu jesli wiesz gdzie mieszka już to bym sprawdziała, pod pretekstem że cos mu się stało(nie tylko pod pretekstem-rzeczywiscie martwiłabym się). Jeśli jednak byłoby wszystko ok, po prostu zachowałby się jak świnia, to nie odezwałbaym się do nego do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja podpowiem po cichu
To ty Dziuńka jeszcze do niego nie pojechałaś? To znaczy że tobie wcale na nim nie zależy. Tylko urażona duma i "honor" Ale ty honoru nie masz. Bo jakbyś miała to już byś dawno u niego była. A on biedak na reanimacji leży, krew z niego wycieka jak zarżniętego prosiaka. Pewnie do rana nie dożyje. I tylko szedł do ciebie żeby cię spotkać i nie doszedł biedaczek. To znaczy dojdzie, ale na cmentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdfbdfsbsdbsd
tez to przerabiałam ale u mnie iesiac intensywnych spotkan seksu nie było ale było super miło ,szarmancki byl i taki cud miód facet.był u mnie we wtorak to było chyba siedzielismy do połnocy razem byłooo bardzo miłooo;) potem umawialismy się na sobotę a własciwie to on planował gdzie mnie zabierze.no i pojechał po połnocy ,rano zawsze dostawałam smsa albo dzwonił..a wtedy cisza..do południa tez wieczorem tez nic napisałam co tam słychac i nic..mówie kurcze moze mial wypadek bo pozno wracał samochodem zmeczonybył bo przysypiał juz u mnie,,no to pisze nastepnego smsa...nic cisza...dzwonie nieodbiera...mysle kurcze cos sie stało..ale nie znałam jeszcze nikogo od niego nie mialam jak sie dowidziec..napisałam mu zeby dał znac czy żyje bo moze sie martwie i ze jak nie chce sie spotykac to ok aele niech napisze czy wszystko ok ...moja przyajcióóka z męzem do mnie ze napewno cos sie stało bo to iemozliwe zeby przestałsie odzywac bo takie wpatrzony we mnie był..no i mówie do mojej kumlepi to wez ty zadzwon do niego z pracy ze stacjonarnego telefonu..no i zadzwoniła i odebrał on.....wiec po prostu duuupek nad dupka szkoda gadać nawet nic mu nie napisałam szkoda smsa było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale same widzicie z jednej strony chce jechac zobaczyc przekonac sie i wiem ze tylko to mi pomoze w jedna albo w druga strone...Ale z drugiej strony facet stwierdzi ze mam chyba jakis problem i nie rozumiem jego sygnalow z ma mnie gdzies...i co mu powiem no ok to ja lece?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fbd.... no ale zamierzasz to jakso wyjasniac, to co Twojemu nagle odbilo..nooo ale wlasnie ten moj nawet jak mu napisalm zeby sie okreslil to i tak cisza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fbdfbdfsbsdbsd ja bym mu sie odezwala w tej sluchawce ale w sumie jak tak super fajnie bylo to czemu mu nei pozwolilas u siebie na noc zostac?? miesiac to dlugo! nei w\dziwie sie mu, ze Cie olal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] demii fbd.... no ale zamierzasz to jakso wyjasniac, to co Twojemu nagle odbilo..nooo ale wlasnie ten moj nawet jak mu napisalm zeby sie okreslil to i tak cisza.... Demi opamietaj sie! tu nei ma co wyjasniac! tak samo jak w przypadku milosci tak i w przypadku obojetnosci, licza sie czyny, a nei slowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia..
do autorki - nie czytalam całego topicu. ale wiem co czujesz, bo mialam zupełnie to samo. rozumiem ze bardzo tęsknisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasaiseks
Uważam, że możesz zadzwonić i spytać się go, czy nic mu się nie stało. W końcu różne rzeczy się dzieją. Jeśli faktycznie nic się nie stało to sprawa będzie jasna. Nie będzie to uwłaczało twojej godności, a przynajmniej dowiesz się na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mysl zasady jak sie nie odzywa to jest to odpowiedz..nie powinnam nic robic.Ale te zachowanie nie jest totalnie w jego stylu. Gdybym miala wczesniej jakies sygnaly czy cos to ok, ale my po ostatnim spotkaniu jeszcze planowalismy rozne rzeczy, i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dupa
:( :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×