Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

ŁAZANKA_ a co z tą kawą nie tak???? ja kawy ogólnie nie piję ale od kilku dni mi chodzi po głowie ciacho i kawa:):) co może się stać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Matko!! Jak ja teraz żrę... własnie wtrąboliłam dwie miseczki łazanek... pycha były, ale tak jakos mi dziwnie, ze tyle jem... wczesniej nie jadłam takich ilości... W każdym razie ide sie chyba faktycznie połozyc, bo juz mnie Maleństwo swoimi szwajkami atakuje po prawych zebrach, a dupcie przy okazji tak wypycha z lewej strony, ze nie wiem jak mam usiedziec :D Mała wiercipieta, hihi :) Miłego popołudnia Brzuchatki :) I byle do szybkiego i łatwego porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemi, co lekarz to inna opinia. Mnie moja lekarka mówiła, ze filiżanka kawy dziennie mi i dziecku na pewno nie zaszkodzi (oczywiście przy odpowiednim ciśnieniu). I nie chodzi tu o Inkę tylko zwykłą kawę (rozp. czy z ekspresu). aga, koteczkowa - trzymajcie się ztym swędzeniem... Zdaję sobie sprawę, ze nie jest lekko. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wcinam za dwóch a wcześniej jadłam małe porcje bo nie mogłam więcej zmieścić .... trochę się boję bo przytyłam już 13 kg a przy moim 158cm wzrostu waga 70kg robi wrażenie:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemi, cicho sza o wadze ;) A te Twoje 13 kg to naprawdę niedużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację cicho sza:):):) ale po rozwiązaniu wszystkich "sierpnióweczek " zakładamy nowy temat dyskusji co zrobić żeby się nie natrudzić a się odchudzić hihihih:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemi, liczę na to, ze szybko zrzucimy te zbędne kilogramy i szybko wciśniemy się w ulubione dżinsy i spódnice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie obiecałam że kupuję 3 nowe sukienki i już nigdy a przynajmniej przez najbliższy czas nie założę adidasów i spodni :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lemi- no widzisz z tą kawą to jest tak, że moja gin pozwalał byle nie przeginać. Ja i tak piłam od 7 m-ca bo wcześniej zapach kawy powodował że ja ...dalej niż bliżej. A teraz na IP spotkałam nawiedzeńca obcokrajowca z inną filozofią życiową niż zwykły normalnie myślący człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh dziewczyny ja już po terminie i nic się nie dzieje.W piatek mam się zgłosić na patologie ciązy.Pewnie będą mi wywoływać tylko ciekawe kiedy.....Boże jak ja tego się boje ;(((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelka872 aż się poryczałam ze śmiechu jak przeczytałam o Twoim wyskakującym z łóżka mężu :D ale fakt mój jak stęknę, jęknę, zegnę się bo coś mnie zaboli to już pyta "co się dzieje? to już? jedziemy do szpitala? masz skurcze?" a ja mu na to skąd mam wiedzieć, przecież nigdy nie miałam skurczy porodowych hehe co do jedzenia to już pisałyśmy o tym, że pochłaniamy ogromne ilości jedzenia teraz, ja jem dwa albo trzy razy wiecej niż mój mąż moja teściowa też dość często dzwoni i pyta czy rodzę, termin na 23.08, fakt chciałabym już ale chyba nie mam jeszcze żadnych objawów buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waneska___🌻 to naturalne, że się boisz, ale pocieszam Cię❤️ wredota to ogromna;) ale da się przeżyć! A może do tego czasu samo się zacznie? Ktoś tu mądrze napisał o "zadaniowym podejściu" tematu porodu...bardzo mi odpowiada takie nastawienie, kurwde, wiadomo, że będzie boleć jak cholera, ale DAMY RADĘ!!! kiedyś przestanie, a wtedy to już cud miód i maliny i DZIECIACZKI ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane zakazuję pisać o malinach mleku w tubce łazankach i innych takich bo co przeczytam o czymś do jedzenia to się głodna robię:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam się do pijących kawę:classic_cool: Słaba bo słaba, ale bez prawdopodobnie od początku ciąży nie wstałabym z łóżka. A juz na pewno zaliczyłabym glebę gdzieś między kuchnią a łazienką:P WRRRRRRRRRRRRRRR ale nastrój mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelka__[kwiato ] zostaw już te łazanki, bo mi się ukochana współtowarzyszka forumowiczka zaczyna kulinarnie kojarzyć:D:D:D:D Na szczęście!!! nie dopisuje mi apetyt nic a nic :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemi - ja mam 15 kg na plusie przy wzrosicie 166, znaczy miałam w piątek. Teraz strach sie na wage pchac. Ale tak jak Ty, wczesniej jadłam nawet mniej niz przed ciążą i dostawałam opieprz od M, że nie karmie mu córki :D Mi to już dawno przekroczyło magiczne 70kg... dobra, nie bede owijac w bawełne. Powiem ile co i jak i bedzie mi lzej :P. Wazyłam 62kg przed ciążą (nie byłam ani za gruba ani za chuda, taka mysle, ze w sam raz), a teraz kurcze w piatek 77,5kg... ale lekarz mi powiedział, że z tego niby 3-4kg to sama opuchlizna i woda (jakos nie chce mi sie wierzyc), bo w piatek skuli tego do niego poszłam, oczu nie widziałam, miałam taka twarz opuchnieta, nogi jak banie, palce jak serdelki...dostałam leki i niby opuchlizna zaczeła schodzic, ale na wage boje sie wejsc, zeby nie zakopac sie w dołku :D:D Podpisuje sie pod pomysłam na założenie nowego tematu :) Waneska - jeszcze do piątku troche czasu dzidzia ma, moze sama sie pociśnie na świat :) Trzymam kciuki, zeby tak bylo :) Głowa do góry i nie smutaj, bo Maleństwa to czują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w nosie mam te moje 13 kg na plusie idę zrobić galaretkę na wieczór będzie jak znalazł:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DziadekJacek dziękuje za pocieszenie ...;) Najgorsze to czekanie do pt. Orientujecie się może po jakim czasie wywołują poród? Mi lekarz powiedział tylko ,żebym się zgłosiła tydzien po terminie na izbe przyjęć (tj.pt) a ja z tego wszytskiego się nie zapytałam kiedy by było ewentualne wywołanie ;/... Ciekawe czy w weekedn czy może w pon.Na ktg nic nie wychodzi ,żadnych skurczy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadek J - no własnie może dlatego ja te łazanki tak pałaszowałam, bo to koleżanka z forum i smaczna pewnie jest, hihi :D Ale już nie ruszam, żeby nie było :P A żeby było miło to ide na spacer do bankomatu, wiec moze troche zrzuce po drodze tych moich nabytych KG :D, buhaha :D Buziole dla Was :) A na pocieszenie powiem, że są młodsze dziewczyny od nas (takie nastki) i wyglądają znacznie gorzej niz nie jedna kobietka w ciąży - także głowy do góry :D Jesteśmy piękne i zgrabne i powabne i byle do rychłego rozwiązania :), hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo jedzenia mój mąż zjadł małą miseczkę zupy a ja duży talerz plus na drugie makaron dla odmiany z sosem z kurczakiem... masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zdzierżę, zeżarło posta, w takim dniu to kafe się Boga nie boi drażniąc mnie.... A pisałam do waneski żeby wyluzowała, bo to pikuś urodzić dla baby co przeżyła 9-ty miesiąc:) Dodam, żebyś wołała o znieczulenie bo wywoływany bardziej boli. Pewnie też będą chcieli zrobić masaż szyjki. Kochana, nie ograniczaj się, trzeba rozładowywać złe emocje więc kop do woli. Nie magazynuj złych emocji bo dziecku zaszkodzi. Jak lekarz czy położna kopa zbiorą to korona im z głowy nie spadnie a Ty się lepiej poczujesz. Miejmy nadzieję, że jednak samo zaskoczy, gadaj z M, niech się stara przyspieszyć... M do mnie zadzwonił i pyta jak tam, ja do niego żeby wyluzował, a ten znowu na mnie krzyczy, pytam się go kto tu rodzi ja czy Ty a ten dalej w krzyk. Chyba mu się te hormony moje udzieliły więc przerwałam rozmowę żeby się nie stresować bo chcę tę nockę w domu spędzić. Zapraszam na placuszek drożdżowy z jabłuszkami i kruszonką, po co tam się obżerać łazankami:), lepiej na słodko:), nawet kawy Wam nie pożałuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kawę piję raz dziennie codziennie przez całą ciążę, nie wyobrażam sobie nie pić, bo jak rano się nie napiję kawuchy to mi później łeb rozsadza cały dzień, przed ciążą piłam dwa razy ale nie powiem kilka razy podczas ciąży też zgrzeszyłam dwa razy kubkiem kawy ja przed ciążą 57 przy wzroście 165 teraz o zgrozo 73-74 a jeszcze niecałe dwa tyg do terminu jak będę dalej pochłaniać na obiad po 2-3 michy klusek z czymś tam to będę ważyć 100 za te 2 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łazanka_ ty jesteś OKROPNA:):):):) i nie zdziw się jak za jakiś czas zacznie się pukanie do drzwi to będziemy my na ten placek :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LEMI- WŁAŚNIE SOBIE WYOBRAZIŁAM MINY SĄSIADÓW NA WIDOK STADA TAKICH FAJNYCH WIELKICH BRZUCHÓW...NO, ZAPRASZAM, ZAPRASZAM...RAZEM POJĘCZYMY I POSTĘKAMY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko czy podłoga by wytrzymała:):):) stado brzuchatek:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej dziewczyny,pamietacie mnie jeszcze?:] nasza trojca juz rozpakowana ,2.08 odeszly wody o 14.30 trafilam do szpitala a o 16 bylam juz po cc,teraz toniemy w pampersach i butelkach , piotrus 2500 g i 49cm,a wiktoria 2700 i 50 cm.Maluchy sliczne pachnące :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że humorki dopisują. Ja miałam iść na poobiednią drzemkę, ale jakoś nie mogłam się ułożyć, tzn. Antosiowi się to nie podobało to wypiłam sobie małą kawkę, a do kawki... Pawełka czekoladowego. PYCHA!!! I dostałam takiego powera, że wysprzątałam pokój małego, a tymczasowo moja sypialnię. A ja się wagą nie stresuję. Mam tylko 155 cm, na początku ciąży ważyłam 57 kg, teraz 74 - czyli na plusie 17 kg. i uważam że dobrze się spisałam. Moja siostra i najlepsza kumpela miały po jedna 30 druga 40. Inna mówiła że 20 to każda przytyje, więc ja nie wyrobiłam normy :) A u mnie zaczęły się telefony, nikt nie pyta dosłownie czy urodziłaś, ale ja wiem że ich wszystkich zżera już ciekawość. Podoba mi się wpis Waneski na FB, że jest ciągle w dwupaku. Jak telefony nabiorą na sile tez taki wpis zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×