Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

cd ostatni Aga mnie przeraza ten cukier w tych piciach wszystkich chciałabym tego uniknąć dobrze ze napisałaś ze bez cukru. do tesco jak i pepco mam bardzo daleko....textil mam bliżej i jak na razie mam parę bodziaków ale nie było jakoś okazji ich ubrać ale wygladaja porzadnie. zresztą cos mi tam świta że i w pepco jak i w textilu trafiają się rzeczy np z h&m tylko mają powycinane metki dziadek patrz pani jakie zerte te twoje chłopaki:-D franek by sobie z kurczakiem poradził jak miałby go juz w paszczy pewnie ma żal do twojej mamy ze zareagowała he he... ja wielokrotnie tak sie już zapomniałam że prowadziłam dialog z małym na zasadzie ja "a gi..." a on mi "brrr" "grrr" itp i juz tak parę razy ja A GI a tu cisza....za to mina psa bezcenne:-D ( do psa tak nawijałam) pójde na leczenie jak się złapę na tym że z pampersem za psem ganiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się już dzisiaj załamałam moją wagą.Sytuacja sprzed 10 lat się powtarza.Wtedy po ciąży zamiast schudnąć dużo przytyłam i teraz to samo.W ciąży przytyłam ok 8kg po powrocie do domu była waga sprzed ciąży no i się zaczęło.Jem normalnie a ciągle tyje.Nie wiem dlaczego,jakieś hormony?Od sierpnia do dziś 10kg więcej.Przez dwa tygodnie nie jadłam słodyczy i kolacji i nic w dół.Co ja mam robić?Postanowiłam od poniedziałku przejść na bardziej drastyczną diete na której już kiedyś schudłam 25 kg, jak to nie pomoże to się zastrzele chyba.Pomocyyyy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hjk33, może przemiana materii Ci zwolniła? Jeśli tak, to drastyczne diety tylko pogorszą sytuację. Jedz lekko i mało, ale często. Nie dopuszczaj do głodu. Nie omijaj posiłków. Kolację jedz, ale 2 godziny przed pójściem spać. I oczywiście nie zapychaj się słodyczami. Tymkowa, to wygląda bardzo na przemęczenie. Śpij z dzieckiem i bierz magnez. I próbuj się nie denerwować, zwłaszcza, jak Cię dopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) ja chyba nie dam rady was nadrobic za duzo tego moja mała jeszcze nie siedzi a juz chce stac :/i nie da sie jej przetlumaczyc ze jest za mała ;) od 1 stycznia zaczeła piszczec jak nie naoliwione drzwi a my mamy z tego niezły ubaw, głosik musze powiedziec ma donosny :) pocahontas zazdroszcze "mama" tymkowa przejdz na modyfikowane bo dziecko czuje jak matka nieszczesliwa a ty widac wszystko bierzesz do siebie. napewno odzyjesz i zobaczysz jakie macierzynstwo jest piekne, potrzebujesz troche dystansu do tego wszystkiego, mleczko mm tez jest dobre i nic dzidzi sie mnie stanie jak odstawisz je od cyca. hjk33 a karmisz piersia?? 10 lat temu schudłas wiec teraz pewnie tez tylko życze dużo silnej woli.. MT78 rozumiem pakowania ja niedlugo bede musiala spakowac wszystkie prezenty ciuchy itd w 2 walizki nie wiem jak ja to zrobie :/ chyba czesc bede musiala wyslac paczkami bo tez dostalismy sporo rzeczy i to za chrzciny i na swieta pod choinke. A ja tez nakupowałam sobie nowych ciuszkow bo w anglii to nie lubie nic mi sie nie podoba. TNKS ile twoja mała teraz wazy? dalej idziemy w leb w leb? misiaczkowa gdzie sie ogłaszasz z mieszkaniem? moze potrzebujesz troche zainwestowac w reklamę tylko oczywiscie nie duzo.\ dziadek nie umieraj tylko wstawaj i wracaj do nas. jak tam postepy w rozwoju u twoich 2 maluchów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tymkowa- musisz odpocząć!!! i nie możesz się przejmować.. Pij manez i duuzo wypoczywaj.. Moze wezwij jakieś posiłki? Mama, teściowa, siostra, kuzynka..? Albo chociaż jakaś psiapsióła..? Musisz zadbać o siebie również a nie tylko o dziecko. Bo co maluchowi z chorej mamusi..? ciotka julia - a czemu te słoiczki się nie zawekowały??? Uzywałaś tych po kupowanych przecierach dla dzieci?? Ja właśnie mam taki plan, żeby w takie właśnie poupychać zupki. No i mam parę po koncentratach pomidorowych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasny pieron.... starsze dziecko zrobiło mi sajgon w domu, bo się w golibrodę bawiłam i obcięłam mu złote kędziory. I wrzask i ryk i obraza szanownego majestatu nastała:O A Franek ryczy ze śmiechu kiedy ktoś kicha;)Czy ten ktoś udaje czy nie...mały aż się zanosi. I wiecie co? To cały ojciec! Jest nieprawdopodobnie do niego podobny. HJK🌻 A Ty karmisz kochana, bo nie pamiętam? Poza tym podejrzewam, że taka Twoja uroda "hormonalna" po porodzie, skoro za pierwszym razem też Cię to spotkało, a sama przyznajesz, że nie objadasz się przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam z rajdu po sklepach..muszę chwilkę posiedzieć to posiedze z wami:-))) dziadek ty zła kobieto!!!co ci włosy dziecięcia zawiniły hę? i teraz biedny bedzie miał uraz do fryzjerów.... a tak swoją droga moje to tez niezły wrażliwiec jest lubi jak ktos się do niego smieje ale jak się śmiejemy z niego to bezbłędnie to wyczuwa i jest ryk ( a śmiejemy sie jak np śmiesznie w jakimś stroju wygląda) słoiczki tak miałam te po bobovicie i nie ma opcji żeby np jakas zakretka nie pasowała bo wszystkie były te z pomaranczowymi nakretkami. i teraz muszę iść i szukać małych normalnych ale zdaje się że te po koncentratach to ja wyrzucałam. ja waże tyle co przed ciążą a szkoda bo po ciąży (oprócz zwisu fałdu brzusznego) było w sam raz. zauważyłam natomiast ze jakoś tak rozszerzyły mi się biodra i we wszystkich materiałowych spodniach ale to absolutnie we wszystkich poszły mi zamki ewentualnie porobiły się dziury pod koncami zamków. aga niegłupi pomysł z tymi paczkami a nie będziesz dostawała obłędu przy pakowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka170587
Hej hej :-* Odnośnie ząbkowania, nam nic nie pomagało, dopiero dziś odwiedziłam inna aptekę niż dotychczas i tam konkretna i rzeczowa aptekara dała mi ROZTWÓR DOUSTNY - CAMILIA. Mówiła, że baaardzo duzo osób wraca po następne opakowanie bo podobno jest rewelacja. Mój Mały dostał narazie jedą dawkę i odziwo pomogło. Także polecam jak narazie :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka170587
Hej Cześć Witam :P :* Odnośnie ząbkowania polecam CAMILIA, stosuje od dzis ( nic innego nie pomagało) a to pomogło już po pierwszej dawce :) ok. 15 zł w aptekach :) Buuuuuuuuuziaki :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka170587
Hahahahahaha myślałam, że mi zjadło pierwszego posta a w drugim nie chciało mi sie tak rozpisywac to napisałam mniej HEHEHEHE :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpniowa mama2011, misiaczkowa, ciotka julka - dziękuje za wsparcie w sprawie skórki Kacpra. Jest o wiele lepiej. Mały już nie drapie się do krwi i zaczyna mieć coraz ładniejszą buzię. tymkowa - wzywaj posiłki a ty kochana sie zrelaksuj i odpocznij. Może faktycznie idź do lekarza, zawsze możesz przejść na mm jakbyś jakieś leki dostała, i tak dzielnie długo karmisz, czego ci zazdroszczę. Pamiętaj szczęśliwa mam to szczęśliwe dziecko. hjk33 - trzymam kciuki za powodzenie diety. Czas na kąpiel Kacperka, może jak znajdę dziś sily to jeszcze napiszę. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo babuszki kochane (z koma nadaje) dzieki ze mile mnie pocieszylyscie, ja jestem strasznie zdziwiona tym samopoczuciem bo przeciez w swieta tyle nianiek bylo do bawienia i odpoczywalam tam.... maagnez wznowilam, bo z lenistwa i zmeczenia nie chcialo mi sie brac ani mg ani femibionu ani calparesu-wapno. Zmienie to bo sie wykoncze. Pojde zrobie badania krwi i elektrolitow i zobaczymy jak tam w srodku wygladam. Co do karmienia, to w swieta zaczelam go odstawiac, i teraz napelnia mi sie jedna piers tak raz na dwa dni. Dokarmialismy mm wczesniej. No ale moge sie cieszyc ze do 5miecha udalo sie karmic. Teraz gdy juz koniec to strasznie mi smutno z tego powodu.... Gdy maly jest taki kontaktowy jeszcze lepsza wiez jest miedzy nami....oj teraz dopiero czuje bluesa w tym calym karmieniu gdy juz koniec. Bylismy u lek dzis, jest rowno 8kg wagi. Tez mam wprowadzac gluten, ale dla wyody bede go w obiadku z bobovity dawac bo jest tam jakies danie z ziemniakiem i manna. Nie chce mi sie takiej malej porcyjki manny gotowac. Dzisiaj byla marchewka, rowniez smakowala i zajadal. Jestem tez w trakcie zmiany mleka na hipp. Mam koncowke bebilonu wiec mieszam proporcjami ja z hipp i jutro wieczorem juz samo hipp bedzie piil. Oby w koncu sie piardki uwalnialy lekko. Dzis byla okropna w kolorze, konsystencji i aromacie kupa. Po tych sloikach to takie beda teraz smierdziochy....? Blaaaah hehe leze od 21 w wyrku i proboje spac zeby w nocy wstawac do malego. Teraz to mam dwie butle juz przygotowane z proszkiem i woda w termosie. Troche to bedzie zachodu ale wejdzie w nawyk. Nie ma to jak cyc w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadku, maz dzis zrobil te domowe ciasteczka, wiec przepis dorwe, bo wiem gdzie schowal heh, jutro masz go bankowo. Czy warto isc z takim maluchem do okulisty juz? Czy oni sa w stanie cos o jakiejs nieprawidlowosci powiedziec? Czy moze za wczesnie jeszcze? Od lutego chodzimy na basen, wzielam dzis zaswiadczenie o mozliwosci kapania malego. Ale radocha bedzie. Jeszcze musze podzwonic do tej rehabilitantki prywatnie sie umowic.... I do mojej kadrowej tez. I pomyslec ile wychowawczego mam wziac za pierwszym razem....hmmmm ale to wszystko jutro, dzis mowie dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloooo! Ja na chwilkę. Padam na ryjsona - w ten weekend mam masakrę na studiach.. same egzaminy :o Jednak nauka w ciąży to był pikuś przy nauce z niemowlakiem :P Jak ja pracę mgr nappiszę :P Jutro popiszę więcej bo padam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cisza na form. Nie ma jak wyjśc na spacerek, bo wieje wiztr i deszcz pada, już drugi dzień w domku siedzimy. A wy wychodzicie , jakie u was warunki na spacerki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombastyczna - faktycznie trudno sie do egzaminów przygotować z niemowlaczkiem, ale dasz rade, wierzymy w ciebie i trzymamy kciuki. wiatr miało być. Dziś mi Kacper jakiegoś szalu dostał i nie mogłam go przez 20 min uspokoić, dopiero jak M zabrał go na ręce to się uspokoił. Az cala z nerwów się zgrzałam. teraz śpi maluszek. Jak ja wam zazdroszczę tego rozszerzania diety. Mi sie wydaje, że Kacper nie najada się mlekiem, bo pije go dużo, za godz herbatka i potem aż ulewa. Nie wiem jak wytrzyma jeszcze miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocahontas🌻 proszę Cię:O Ja już świra w domu dostaję, a dzieciaki tym bardziej. Niestety, góry, wiatr jak diabli, ledwo drzwi da się utrzymać. Nie ma mowy o wychodzeniu:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombastyczna - sesja z maluchem... masakra. Ja mam zaległą pracę licencjacką do napisania.. ech długa historia.. No ale z małym w domu nawet szansy nie mam do zabrania się za pisanie.. Materiały mam i leza i czekają.. pocahontas - mi mały też czasem wpada w histerię. Czasem taki głodny albo zmęczony jest, ale nawet pierś nei zawsze moze go uspokioić. U mnie pogoda paskudna:( Pada śnieg (chyba z deszczem) i wiatr taki wieje, że śnieg pada w poziomie! A poza tym ja chora na antybiotyku a mały ma katarek, więc dziś na bank siedzimy w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pada wychodzimy, folia na wozek i tyle. Jak wieje to tez wychodzimy, no chyba ze ujsc nie idzie to odpuszczam:) W sumie mala z reguly spedza na dworze codziennie min 3 godziny, i chyba jej to sluzy, bo spi na dworze idealnie i mysle, ze sie hartuje. OD urodzenia nie miala jeszcze nigdy katarku ani kaszelku i mam nadzieje, ze jak najdluzej tak pozostanie:) Dzis pogoda paskudna, wieje i pada, jak tak dalej bedzie to z powodu deszczu skrocimy spacer troche:) Mala pod folia nie zmoknie, ale ja tyle to nie wytrzymam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja pogoda faktzcynie do d. ale my wychodzimy na spacerek, fakt ze krotki,ale godzine pochodzi w wietrze,cieplo opatulona,a potem postawie ja na balkonie na kolejne 2h,balkon jest zamkniety szybami,ale jest tam fajny chlodek.wiec jedynie w burzy bym nie wyszla na spacer ze wzgledow bezpieczenstwa,a tak to wychodzimy.ostatnio mi kolezanka powiedziala ze ona juz 2miesiace ze swoja mala nie wychodzi bo jest brzydka pogoda i zimno.. zszokowala mnie! moje dziecko jest zahartowane i jeszcze ani razu nie chorowalo od urodzenia.cos jest w tym powietrzu swiezym. ja sobie odpoczywam,czytam gazete :) co za relaks!! tymkowa, fajnie,ze odeszlas od piersi,ciekawe kiedy ja odejde.... moze moj wczesniaczek potrzebuje miesiac dluzej... ale faktycznie tez sie obawiam tego ze stracimy kontakt a ona tak slicznie ciagnie z piersi i ta lapka na piersi... ahh pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malkatunka-u nas podobnie z tym wychodzeniem. tu juz ograniczam babcie do godziny,zeby sama nie zmarzla,ale ja z nia chodze dluzej. w kazdym razie na chlodzie ma byc 3h. wowczas spi mi nawet do 4h! i nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dzięki Dziewczyny za wsparcie 🌼 Muszę dać radę. Najgorsze, że praca po ang.. tzn nie samo pisanie tylko 95% książek muszę mieć anglojęzycznych a u nas wiecie jak z dostępnością :o Ciotka - też próbowałam z tymi słoiczkami ale ni w cholerę nie da się tego dziadostwa ponownie zamknąć. Lipa bo fajne, małe i ochrona środowiska przy wielokrotnym wykorzystaniu by była :P U nas pogoda, że brak mi słów :o Wieje, pada nie wiadomo co, ciemno jak cholera. Też już 3 dzień bez spacerku :( Dziewczyny jak się pasteryzuje soki/przeciery owocowe????? Nie mam pojęcia....... Aaaa Kochane a Wy cały czas dajecie do picia herbatki (ta czysta glukoza mnie odpycha trochę) czy np samą wodę, czy może już soczki rozcieńczane?? A moja Mała wiedziała chyba, że mam dużo pracy i spała dziś ponad 13 godz.. ipewnie spałaby dłużej ale wybudziłam ją przed 11 bo ile można :P sierpniowa - ja jestem strasznie uparty typ w pewnych sprawach. Na licencjatach (ciągnęłam 2) napisałam w ciągy 3 m-cy 3 prace :P Ale wtedy nie miałam niemowlaka :D Ale fakt że i psychicznie i fizycznie siadałam, bo jeszcze pracowałam po 10 godz wtedy. Uspokoiłam się jak zasnęłam za kierownicą i wylądowałam w rowie :( Mam nadzieję, że z czasem będziesz miała możliwość i dokończysz swoje dzieło :) Ja się pocieszam, ze to ost. rok i później będzie spokój. Chociaż już kurs na księgową sobie wymyśliłam.. ale może jeszcze mi przejdzie :P A i podziwiam Dziewczyny że nie dajecie się pogodzie.. ja czasem odpuszczam bo po prostu nie wyrabiam na zakrętach i zwyczajnie jestem padnięta. I nie ukrywam, że 4 piętro też nie zachęca. Ale staram się chociaż co drugi dzień :classic_cool: Ściskam Was mocno i Wracam do książek bo Mała zasnęła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przy dużym wietrze odpuszczam spacery. Moje zatoki tego nie wytrzymują, a pomóc im może tylko antybiotyk, a to odpada przy karmieniu piersią. Po świętach przez tydzień się męczyłam, jak już nie wyrabiałam brałam ibuprom zatoki, ale była masakra. Spać wtedy nie mogę, padałam na twarz, a mój M biedny, bo z tego zmęczenia strasznie byłam nerwowa i mu się dostało. Tęsknię za ciążą - wtedy zapominałam co to są zatoki. A Antoś chyba właśnie odkrył ze ma stopy. Założyłam mu papucie, bo dość zimno dziś w mieszkaniu i od dłuższej chwili patrzy się na nie i śmieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł!!!!!!! bombastyczna- ja ostatni rok studiów na filologii zaliczałam już z Mikołajem na świecie, obronę pracy tuż po jego 1 urodzinkach, także wiem co czujesz............... a tak btw o czym piszesz? jak nie chcesz tu to odpowiedz na fb:-) U mnie zupki ze słoiczków wchodzą jak ta lala, opróćz tej ze szpinakiem z bobovity, nie mam weny na razie do gotowania. Jak kupię świeżą marchewkę to może spróbuję. Wczoraj Filip musiał zostać w domu chwilę sam bo musiałam po Mikołaja do szkoły lecieć, był najedzony i wyspany także posadziłam do bujaczka, włączyłam bajki (!!!!!!!!! zaraz ktoś mnie zje, ale musiało go coś zaabsorbowac na chwile, a nie ma jak migajace obrazki). Obróciłam w 10min, także czasem w kuchni dłuzej jestem a on w pokoju, a nie płakał ani nie marudził. Dziś zasnął przed moim wyjściem także ubrałam Franka i poszliśmy spokojnie do szkoły. Dziadek Jacek, pokaż no swoich chłopaków, weź fikcyjne konto na fb załóż i wstaw do naszej zamknietej grupy.nooooooooooooo pozdrawiam WSZYSTKIE panie:) czytam czytam, ale spokoju do pisania regularnie nie posiadam. Franek obecnie z perforacją błony bębenkowej, mega marudny na antybiotyku, którego nie chce łykać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×