Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Ecrivainem miał się zalogować na portalu randkowym , może kogoś poznał :)

Ja nie piszę o zauroczeniu. nie mam 15 lat i potrafię odróżnić jedno od drugiego. Zauroczenie zresztą nie boli. "Zrobiłam Ci cos złego ,że mnie krytykujesz?" A zrobiłaś coś dobrego abym musiał Cię pochwalić? "Czy brak spacji po kropce to jest zbrodnia?" Nie, tylko wygląda jakby kogoś nie było stać na pełną klawiaturę.

Darker nie oczekuję od Ciebie pochwały, bo nie jest mi potrzebna. Nikomu nie pszeszkadza to ,czy po kropce jest spacja czy nie.

Dlaczego uczepiłeś sie akurat mnie?

Miało być" nie przeszkadza"

"To ,że nie byłam zakochana, to nie jest zadna dewiacja." "O ile w twoim wieku ktoś nie mieszka na pustyni to jest. Można powiedzieć, że brak Ci tego co w większym stopniu niż ruchomy kciuk odróżnia nas od dzikich zwierząt." Gdy się zastanawiam nad moimi związkami, to nie jestem przekonany, czy byłem zakochany. W jednym na pewno nie. W drugim nie wiem. Nie mam pojęcia, jak wygląda zakochanie, znam tylko wyświechtane romansidła literackie - nawet jeśli to wielkie dzieła. Tam zawsze są fajerwerki, stada motyli w brzuchu i tak dalej. Ja tęskniłem, chciałem wracać do E., gdy była daleko. Źle się czułem, gdy się rozjeżdżaliśmy. I gdzieś tam długo tliła się pustka /i tli chyba nadal/ po rozstaniu. Ale nie wiem, czy to było zakochanie. "Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę, Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę; Jednakże gdy cię długo nie oglądam, Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam; I tęskniąc sobie zadaję pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?" Ale do sedna. Gdyby w toku wymądrzania się uznać, że nie była to miłość, czy tak trudno doszukać się par, gdzie tej miłości nigdy nie było? Moim zdaniem bardzo łatwo. To, że powszechnie ludzie łączą się w pary, nie znaczy, że byli choć raz zakochani. Więc być może zdziwił byś się, jak dużo jest owych "dewiantów" :P A tak poza tym. Czy jest jakiś obowiązek zakochiwać się? Czy bez tego nie można równie świetnie żyć, jeśli potrafi się w tym życiu odnaleźć "swój kawałek"? Moim zdaniem można. Choć w sumie raczej wątpię, żeby taka osoba trafiła na ten topik. Bo tu głównie samotność w znaczeniu brak uczucia.

"A nie wiecie co się dzieje z Ecrivainem? Nie widać go tutaj od jakiegoś czasu. " Ot nie miałem nic do powiedzenia. Do tego sporo pracowałem. I zacząłem się wkręcać w grafikę 3D. Bo rysowanie mnie trochę pokonało. 3D bardziej mi leży

Witaj Ecrivain :)

'A zrobiłaś coś dobrego abym musiał Cię pochwalić?' coz za buta! aaaa przeciez to darker i jego przerosniete ego :D

Pewnie coraz lepiej sobie radzisz z rysunkiem?

Przeszkadza Wam brak spacji po kropce ?

Witam kogo dzis jeszcze nie witalem :) Zosiu nie przejmuj sie jakims Darkerem :)

Witaj ponownie:) Nie wiem dlaczego tak sie co niektórzy na mnie uwzięli, przecież nie zrobiłam im nic złego. Czepiają sie nawet spacji po kropce,jakby to była najwazniejsza rzecz na świecie.

"Pewnie coraz lepiej sobie radzisz z rysunkiem?" W ogóle sobie nie radzę. :P Zająłem się grafiką trójwymiarową. To mi lepiej leży, bo modelowanie bliższe jest nauce, technice niż sztuce.

Grafika trójwymiarowa, tzn co robisz?

17latek, jak pierwszy dzień ferii ?

Kończę na dzisiaj. Dobranoc Wszystkim :)

Myślę, że jak zobaczysz np. ten obrazek, to będziesz wiedzieć o co chodzi: http://www.techimo.com/images/img2/blender3d/modelling_lg.png Oczywiście to powyżej nie jest mojego autorstwa. Ja raczkuję w tym fascynującym temacie.

Pierwszy dzien ferii? Tak sobie Dobranoc

Kurde myslalem ze sobie pogadam dzis z kims jeszcze ale widze ze juz wszyscy spia

Witajcie.:) Wczoraj już zmęczenie dało mi się we znaki i musiałam iśc spac. Miłego popołudnia :)

Czesc Zosiu :) Ja moze przespalem 3 godziny ostatniej nocy i juz jestem strasznie zmeczony

hej :) A czemu nie spałeś ?

Bo nie moglem zasnac? :) Czulem sie fatalnie fizycznie jak i psychicznie

Fizycznie? A co robiłeś ?

Rozchorowalem sie tak na dobry poczatek ferii...

To niedobrze.

A Tobie jak minal dzien? :) Mam nadzieje ze bez przykrych niespodzianek :)

Moze chodziłeś bez czapki i szalika? ;)

U mnie dobrze.Niedawno wróciłam z pracy i skończyłam jeść obiad. Obyło sie bez przykrych niespodzianek, chociaz gdyby nawet były, to i tak jestem optymistycznie nastawiona do życia, że byłyby przykre pewnie na krótko.