Ktora chce przytyc max. 10 kg ciazy?

Jest to moja druga ciaza. W pierwszej przytylam 18,5 kg, duzo za duzo bo przed ciazamialam juz nadwage.Teraz nie chce dopuscic do tego odzywiajac sie duzo zdrowiej. Jestem w 17 tc. Ktoras tez ma zamiar jesc zdrowo i nie zazerac sie w ciazy?

idz na diety oszolomko:O

y naszczescie moj organizm sam wie czego potrzebuje i jem praktycznie same zdrowe rzeczy, nie musze sie katowac jakąś dietą itp, narazie mam niecałe pol kg na plusie mimo ze na poczatku w ogole nie przytylam

Ja tak chcialam ale niesteyb przytylam 22kg . Dzieki Bogu po porodzie zostalo mi tylko 8kg do zrzucenia ktore zrzucilam a nawet wiecej bo juz prawie 14kg. :) :) :)

no tak, bo najlepiej to jesc za dwoch w ciazy i sie nie przejmowac:(

Ja bym chciała przytyć max 10 kg, ale chyba mi się nie uda bo chce mi się jeść różnie i często. Ale nie mam zamiaru sobie odmawiać bo wydaje mi się że jak ja jestem głodna to tak naprawdę dziecko chce jeść :p Na razie przytyłam 2 kg a jestem w 15 tygodniu.

mipank no tak, bo najlepiej to jesc za dwoch w ciazy i sie nie przejmowac " To sie odchudzaj bedac w ciza. Grtauluje pomyslu. Nie wiem czego od nas oczekujesz?

Ja do 6m schudlam(!) 5kg ale potem jak polecialoo to bylam +22 Wogole moim zdaniem to jestes niezle jebnieta

niu??? chodzi raczej o te laski wpierdalajace paczke ptsiego mleczka do kawy

ja jestem w 29 tygodniu, przytyłam 4 kilo i mam nadzieję że do końca przytyje nie więcej jak 10. A nawet mniej. W pierwszej ciąży przytyłam prawie 25.

Chcieć to moze bym i chciała, ale jestem w 30 tygodniu, a juz jest 11 kilo, więc raczej mi sie nie uda :P Ale nie obżeram się, nie widze za bardzo , zebym jakos mocno przytyła, w sumie to cycki, brzuch i trochę uda, poza tym nie mam pojęcia, gdzie ta masa sie rozłożyła. Moze dlatego, że jestem dosć wysoka. Jestem dobrej mysli, sądzę, ze dużo mi spadnie przy urodzeniu, a reszta niedługo później

no walsnie ja nie mowie slowa o odchudzaniu tylko o dobrej diecie sama lekarka w poprzedniej ciazy powiedziala mi ze tyje za duzo i w tej mam sie ograniczyc dlatego np kiedy mam ochote na przekaske wyciagam z lodowki warzywa i robie salatke a nie zapycham sie slodyczami ;)

Sorry, bez urazy, ale dla mnie niemądry jest pomysł stawiania sobie limitu , ile mogę przytyć w ciąży i stosowac jakiś schemat tego, co się będzie jadło,a czego nie.Ciąża to nie czas na to.Owszem, nie zażerać się jak świnia kilogramem cukierków, ale nie,zeby wszystko ważyć i wymierzać, albo tylko warzywa wybierać. Opamiętajcie się, w ciąży potrzeba więcej energii. A zresztą co to za pomysł, możecie jeść malutko, a przytyjecie 20 kilo, czasem tak w ciąży jest, że mimo zdrowej diety kobieta i tak sporo przytyje, bo to nie sam tłuszcz przybywa, ale ogólnie jest więcej krwi i wody w organizmie. Ja jedząc zwyczajnie, dość mało,przytyłam 25 kilo. Nie opychałam się słodyczami, jadłam takie same ilości jak przed ciążą, bo nie miałam wcale ochoty na więcej, a i tak waga ciągle leciała w górę. Kobiety, moim zdaniem zamknijcie ten głupi temat i zacznijcie normalnie jeść, a nie myśleć o wadze teraz. Co Wam do głowy strzeliło.

w ciąży potrzeba tylko 300kalorii wiecej niz normalnie a jak doda sie do tego to ze czesto siedzicie w domach to wychodzi na zero

Bzdury. Ja nie jem jakos dużo wiecej niz normalnie, ruszam się sporo, tak samo jak przed ciażą, tylko konno nie jeżdżę. A mimo to z czegoś sie te 11 kilogramów przypatoczyło. Gospodarka energetyczna musi być jakaś inna, jakieś inne mechanizmy, bo naprawde trudno by mi było przytyc w 16 tygodni (do tego momentu waga nie rosła) 11 kilo w normalnych warunkach.

Ale ja wcale nic nie mierze, nie waże... wręcz przeciwnie, na dużo sobie pozwalam. Poprostu teraz nie robię mięs w zawiesistym sosie, tylko zazwyczaj pieczone, dużo warzyw i owoców, jem często ale raczej zdrowo, nie jem placków ociekających tłuszczem, nie zajadam się kilogramami słodyczy. A po za tym jestem bardzo aktywna. To też zależy od tego jak przebiega ciąża. Ja w pierwszej większość czasu leżałam - bo musiałam, praktycznie zero aktywnośći ruchowej. A jeść jadłam sporo. Teraz też jem sporo, ale nie leże całymi dniami.

każda by chciała:P, a bywa różnie. Najważniejsze zdrowie dziecka. Pewnie, że nie ma co się obżerać za dwóch. To głupota. Ja jadłam normalnie, a przytyłam 19 kg, sporo, ale prawda taka, że po 3 dniach od porodu bylo juz 10 kg mniej, a w ciągu roku waga spadła nawet do minus 7 kg sprzed ciąży. Opieka nad dzieckiem robi swoje. Także zdrowy rozsądek najlepszy ;)

i jak tam po swietach? u mnie w 21 tc plus 3 kg

16 dni temu byłaś w 17 tyg teraz już w 21?radzę wrócić do szkoły:Da nie brać się za rodzenie dzieci:D

wtedy bylam pod koniec 18tc ;) moj blad teraz jest poczatek 21 tc

Ja też planowałam przytyć 10 kg maksymalnie 12. A wyszło niestety 20:( Nie planuj, bo możesz się przeliczyć.

Ja myslałam , że dobiję do 20kg... Jadłam normalnie a tyłam i tyłam... Jednak teraz zostałam zmuszona do diety 1500kc i póki co w 36tc mam +10kg Niby tylko 10 kg a czuje się jak słonica, czasem z łóżka mam ciężko wstać...Podziwiam te mamuśki które przytyły po 20kg ja bym chyba nie dała rady.

Ja planowałam przytyć max. 10 kg. jednak w całej ciąży schudłam 10 kg, a po urodzeniu dziecka następne 8 kg. Więc nic nie przytyłam, a po porodzie byłam - 18kg niż przed ciążą. Ale nie życzę żadnej dziewczynie tego co przeszłam - cała calusieńską ciążę wymiotowałam, co tylko zjadłam, więc to dlatego.

Jagoda- a ty nie jestes juz w ciazy ?:D

mozna sobie planowac;) ja w calej ciazy przytylam rowno 20 kg. jestem tydzien po porodzie i ubylo mi juz 12 kg, woda woda woda..lekarz zarzucal mi obrzarstwo i w 33 tyg kazal jest dietetycznie, typu warzywa na parze, gotowane mieso z indyka itp..

JA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Efekt pierwszej ciąży-22 kg na plusie, dwa lata zrzucania nadmiaru wagi :o Koszmar!! Teraz dziękuję Bogu za mdłości, odrzucenie od słodyczy i często od zwykłego jedzenia :o Staram się jeść racjonalnie, jem normalnie śniadanie (nieco większe niż przed ciażą), obiad i kolację około 18-19. Nie jestem w stanie zjeść dużo na obiad i kolację, po prostu mój organizm nie przyjmuje dużych dawek jedzenia. Między posiłkami staram się nie podjadać, a jak już to owoc, jogurt, herbata. Unikam smażonego, bo mam zgagę (od początku ciąży ją mam).

Yyy ale diety to ja stosować nie mam zamiaru. W pierwszej ciąży utyłam strasznie przez słodycze i fast foody. Teraz mnie po prostu odrzuca, nie jest to miłe, ale przynajmniej daje mi poczucie, że ogarniam to jedzenie ;) No i nie mam napadów głodu w nocy a potrafiłam wstać o 3 nad ranem, zrobić 3-4 tosty (z dużego normalnego chleba) do tego sos i była impreza ;)

A ja nie jestem w ciazy,ale chcialabym przytyc a nie moge 2 lata temu urodzilam dziecko,w ciazy przytylam 16kg po urodzeniu schudlam szybciutko,teraz waze 47kg wzrostu mam 167cm wygladam jak wieszak :( jem tyle ze szok i nic doslownie jak worek bez dna.