Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Myszunia;o)

Rodzimy latem 2011 roku w Anglii:)

Polecane posty

hej dziewczynki Mi sie jakos te chusty nie podobaja i dla mnie troche niepraktyczne.Na wyjscia na spacerki bedzie wózek na zakupy bede brała fotelik i wkładała do wózka sklepowego a na wycieczki np nad morze taki plecak do wkładania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na wspolne dlugie spacrey ( np plaza, las ) lub w takie miejca gdzie wozkiem nie da rady jezdzic, wole nosidelko bo wtedy moj M nosi dziecko ;) u nas sie sprawdzilo :) Chusty to by nie zalozyl przeciez, wiec zdecydowanie odpada :) Na co dzien moja dzidzia bedzie w wozku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to nawet nie mam lasu w okolicy :( tylko park i bliziutko domu.No nic, chustę kupię z ciekawości, w razie czego są koleżanki w kolejce, czekają na dzieci :) chociaż fajnie by było wypróbować i chustę i nosidełko,zobaczymy :) jak któraś z was jeszcze próbowała chusty lub nosidełka to podzielcie się opiniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zakupow to ja poluje na poczatku na cos takiego: http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=180642286963&ssPageName=STRK:MEWAX:IT w sklepach nowa kosztuje okolo 70 funtow (manualne sa oczywiscie tansze ale ile mniej komfortowe) - dosc duzo tym bardziej ze moze byc tak ze uzyje to kilka razy albo wcale, ale w domu miec musze, zapalenia piersi nie chcialabym sie nabawic.. no a manualna to trza miec powera ;p co sie nameczylam taka zwykla przy pierwszym dzieciaczku... nigdy wiecej ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam taką szklaną , manualną. matko jedyna jak ją przystawiłam do cycka, to tak zassała że myślałam że mi odleci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja własnie kupiłam te manualna sciagarke do mleka, bo poczytalam opinie i mówią, ze te automatyczne są nie dobre bo ściągają mleko w jednakowym tempie, a każda z nas ma inna ilośc mleka, koleżanki tez używaly i takie i takie i mówią ze lepsze te manualna, bo sama kontrolujesz No ale nie wiem. W każdym razie ja mam te manualna, a używał ktoś tego w ogóle dziewczynki??? Powiedzcie coś(-;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankasoton ja mam laktator aventu reczny i u mnie sie sprawdzil :) Odciagal super i wcale nie musialam sie namachac. Ale elektroniczny pewnie wygodniejszy jest i wiem ze mozna z 2 piersi na raz sciagac :) Moze tez pomysle nad zmiana ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina a to spoko rozwaze i taki jak nie uda mi sie nabyc elektrycznego w dobrej cenie. ...no wlasnie ten jest jak to pisza inteligentny :P tak ze mam nadzieje ze sie sprawdzi :) mozna zreszta uzywac go manualnie gdyby cos tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny polecam linka dotyczacego chust www.branzadziecieca.pl/?p=5061 ja osobiscie boje sie chust zwlaszcza po glosnym reportarzu w tvn z zeszlego roku jak to kobieta udusila dziecko noszac je w chuscie,wiec po tym ja na pewno nie zakupie ale byc moze to tylko moje przewrazliwienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moja znajoma to ekspertka od chust. 2 dzieci nosila i bardzo je chwali, mnie natomiast wkurzaloby ze cos mi dynda z przodu mam dosc ciazowego brzucha i nie bede nosic dziecka w chuscie chocby nie wiem co. wiadomo kwestia gustu. mamy nosidelko po starszym synku, przydalo sie moze pare razy glownie na lotniskach, bo nie mielismy ochoty tarabanic sie z wozkiem. mysle ze mimo wszystko warto sprobowac chuste tylko mam pytanie czy takie chustowe dziecko nie drze sie potem jak je chcemy wlozyc do wozka i wozic na spacerki? wydaje mi sie ze to troche jak z noszeniem na rekach...przyzwyczai sie a potem bieda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apacz no własnie tego darcia też się obawiam..chociaż być może jeśli nosisz na zmianę w chuście i wózku to można dziecko przyzwyczaić?dla mnie chusta to będzie raczej wyjście na szybkie załatwianie spraw-typu właśnie podróż samolotem,szybko skoczyć do pobliskiego sklepu i wziąść dzieciaka aby się przewietrzył. Bo np iść do szopingu na zakupy mając zamiar kupić napewno kilka rzeczy-wybrałabym wózek-bo wiaodmo wiercipięta w chuście,ręce zajęte zakupami i jeszcze jak nagle zachce mu się jeść...ale tak czy siak chustę kupię na próbę, i zobaczę jak się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa a może powodem śmierci dziecka było kjego złe ułożenie w chuście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aapacz22 moze tak byc ze bedzie klopot z odlozeniem do wozka... Kasienka obawiam sie ze nie bedzie Ci sie chcialo motac tej chusty przed wyjsciem do pobliskiego sklepu bo wbrew pozorom nie jest to takie latwe a do samolotu to chyba mozna w foteliku. Zresza dzieciaczki bardzo szybko rosna i nie wydaje mi sie bys chciala dzwigac takie 4-6 miesieczne :) No ale probuj :) moze akurat Ci to przypasi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIEŃKAA__ moja kolezanka non stop nosila dziecko w chuscie :) Nie plakalo gdy wkladala je do wozka... Co do smierci dziecka w chuscie to rowniez uwazam ze bylo to nie umiejetne jej zawiazanie :( Albo czysty przypadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka pewnie zle ulozenie bylo powodem smierci,ale mimo wszystko do mnie chusta nie przemawia, ja kupie wozek 3w1 bo taki wydaje mie sie najpraktyczniejszy dla mnie, ale duzo kobiet uzywa chust i nie narzeka.moja bratowa miala takie szelki ale malo ich uzywala wolala wozek, wszystko rzeczb gustu i upodobania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja osobiście tez sie chust boje, a i nie wiem czy taka kilkukilogramowa dzidzia w chuscie to nie za duże obciążenie dla mamy. Ja raczej i trzymam sie opcji wózka, przysłali mi dzisiaj paczkę z tommee Tippee No to teraz chyba mam już wszystko dla Fasolki(-: dziewczyny kupujecie tez podgrzewacze, sterylizatory itp.? Ja jedyna rzecz której jeszcze nie mam to sterylizator, a Wy kupujecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sterylizatora nie mialam i jakos wszystko bylo okej, wiec chyba specjalnie wagi do tego urzadzenia przykladac nie bede , chyba ze wpadnie mi w lapki w okazyjnej cenie :) Natomiast podgrzewacz - tak, nabede koniecznie, bo jednak domowa temperatura jest dosc niska a tak mam na zawolanie np. herbatke/wode/mleko w odpowiedniej temp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odciągacz mam z Aventu manualny kupiony w lumpeksie za 3.50 hihi:)Zobaczymy czy sie przyda,ale wole mieć w domu,bo zapalenia piersi nie chce mieć a różnie byłą z tym karmieniem na początku. Podrzewacza nie kupuje,koleżanka poweidziała ze nam kupi jak przyjdzie do małego,bo my jej tez kupiliśmy jak urodziła.A czy sie przyda??to zależay jak sie karmi.Jak butelką to wydaje mi sie zbędny bo mleko sie robi na bieżąco i wlewa sie ciepłą wode a z tego co czytałam to takiego mleka nie powinno sie podrzewac tylko wylać jak coś zostało.A jak piersią to też zależy czy sie odciąga pokarm czy nie...generalnie kuzynka mi mówila że podrzewacza nie używała praktycznie wogóle. Sterylizator dostane od kuzynki,to podobno sie przydaje,szczególnie jak sie karmi butelką. Każda kobieta jest inna i każdej przydają się inne rzeczy.także wszystko sie okaże po porodzie w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak wam polozna a pozniej health visitor wpadna na chate to na stowe bedzie pytanie o sterylizator i o ten debilny koc z dziurami ( robiony na drutach czy jakos tak ). przy 1 dziecku karmilam cycem wiec sie odczepila ale jak przyszla drugi raz a ja jej ze chyba bede dokarmiac modyfikowanym to od razu poleciala do kuchni sprawdzic czy mam sterylizator. tak ze warto miec. jest opcja taniego sterylizatora do mikrofalowki albo takie tabletki sterylizujace Milton. Rozpuszcza sie tabletke chyba w 5 l wody i moczy umyte butelki przez ilestam minut. Tez dobre rozwiazanie. wracajac do tematu chust: jest mnostwo sposobow wiazania tego ustrojstwa tak ze chyba nawet jak sie wieksze dziecko taszczy w chuscie to mozna tak zawiazac ze jest porzadny back support.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podgrzewacza nie kupuje ani sterylizatora gdyz moja siostra i bratowa mi odradzily, i mowily ze polozna o to wogole nie pytala, wiec ja tez nie bede kupowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest chore żeby narzucać co jest potrzebne dla dziecka.Każda robi jak uważa.To niech dadzą kase na wszystko co wymagają lub niech dają przy wyjściu ze szpitala.A o tym kocyku to nie wiedziałam że wymagają,i niby czemu musi byc akurat taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki kocyk wyglada jakby go babcia na drutach dziergala, ma takie spore oczka. do kupienia za pare np. w mothercare. prawdopodobnie zobaczycie taki kocyk w szpitalu jak urodzicie dzidzie, mi mlodego na poczatek zawineli wlasnie w pieluche i taki kocyk a dopiero potem przebrali w rzeczy ktore przywiozlam ze soba. wymog jest dlatego zeby dziecko jak sie zakopie przypadkiem w koc - nie udusilo sie. jak podobno moze sie stac przy kocykach np polarowych. mi tez sie to chore wydawalo ale coz poradzic. w Polsce np kaza przemywac pepuszek spirytusem salicylowym, zeby sie wygoil a tu jakby zobaczyli sp. salicyl. to by padli na miejscu ze zdziwienia. co kraj to obyczaj. ja tylko pisze o swoich doswiadczeniach sprzed 2 lat jak rodzilam synka tez wtedy wszystko wydawalo mi sie nowe i dziwne. ale dla swietego spokoju sie przystosowalam. wolalam kupic ten cholerny koc i sterylizator niz zeby te bebska cos tam skrobaly w swoich zeszytach ze niby zle sie dzieckiem opiekuje. juz wystarczajaco mialam ich dosc jak zobaczyly malego w rozku... ale to osobna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze słyszę że komuś kopał ten visitor po kuchni czy ma sterylizator :o ja w sumie zamierzam piersią karmić, więc może obejdzie się bez tego, chociaż mam go w szafie, bo dostałam.Podgrzewacza nie kupuję. Zamierzam piersią karmić, i mam nadzieję że damy radę z małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja zamierzam piersia karmic pol roku. Pozniej dziecko nadal sie budzi w nocy i ciekawe czy bedzie sie wam chcialo wode grzac na mleko modyfikowane :( Ja korzystalam ponad rok z podgrzewacza w domu jak i na wyjazdach. Moj synek do ok 18 miesiecy pil w nocy mleko wiec u mnie podgrzwacz spelnial duza role :) Dzieki niemu nie musialam biegac po domu by wode zagrzac, a jej temp. byla zawsze odpowiednia, wsypywalam tylko mleko i gotowe :) A sterylizator ja uwazam rowniez za podstawe !!! Moja siostra nie uzywala i jej dziecko nabawilo sie plesniawek a wtedy kupila go na biegu !!! Ja sterylizowalam wszystko, nawt gryzaki i nie mialam obaw ze dziecko mi cos podlapie... Takie rzeczy mozna uzywane kupic, a wtedy drogie nie sa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aapacz22 niestety co kraj to obyczaj.Jak wpadnie visitor do mnie do domu to bede musiala wszystko pochować hihihi,mam nadzieję ze po szafkach nie szukaja:P,mam troche rzeczy zpl między innymi rożek i spirytus.Włąsnie wiem że tutaj przemywają woda bo koleżanki sie pytałam.To będzie trzeba sie po kocyk wybrać.A to fakt wszyscy znajomi którzy mają dzieci urodzone w uk jak mają zdjęcia to dzieci są w tych kocykach czyli to nie jest wymysł tylko jednego szpitala tylko wszędzie.A co miałas w sprawie tego rożka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina29 ja trzymalam podgrzewacz kolo lozka w nocy a w nim butle z woda i jak mlody sie budzil na zarelko to tylko dosypywalam mleka. Dobry wynalazek. Ja tez karmilam piersia przez prawie 5 miesiecy ale niestety nie dalismy rady dluzej i wtedy przydaly sie obydwa sprzety i sterylizator i podgrzewacz. Izunia mi polozne kazaly trzymac pepuszek dziecka w suchosci, nie moczyc i nawet specjalnie zawijac pampersa zeby mlody sobie nie obsiusial przez przypadek i nie zmoczyl. Tak ze bylo sporo gimnastyki np przy kapaniu zeby nie zalac pepka ale odpadl ladnie po ok 10 dniach i slicznie sie zagoil. Z tym rozkiem to bylo smiesznie bo przyszla polozna na wizyte a tam dziecko w lozeczku spi zawiniete w rozek ( no co pazdziernik byl a nie lipiec ). Ona oczy na wierzch ze dziecko sie nie moze ruszac w tym czyms i ze go przegrzewam i ze narazam go na smierc lozeczkowa ( biedna nie wiedziala ze dzieci w pierwszych tygodniach lubia byc ciasno zawiniete np w kocyk lub rozek bo to im daje zludzenie przebywania ciagle w brzuszku i czuja sie bezpiecznie i wcale nie bylo za cieplo w pokoju ani nie mialo za duzo ubrane) Po czym poczynila odpowiednie notatki w swoim kajeciku, ktore pozniej widzialam u gp na ekranie komputera jak bylam z dzieckiem do 1 szczepienia i mial otwarta karte pacjenta. Kasia zalezy na jaka polozna czy hv trafisz ja mialam 2 hetery ktore myslaly ze jak jestesmy obcokrajowcami to z krau 3 go swiata przyjechalismy czy cos. Nieprzyjemne kobiety. Dopiero na ostatnia wizyte przyszla fajna mloda babeczka ktora sie o nic nie rzucala. Dobrej nocki mamusie i brzusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze podpytac kolezanki które rodziły u mnie w szpitalu na temat tych połoznych i visitorów chociaz nie wiadomo ja kogo sie trafi.Ja mam rożek chce go używać i mam w nosie ich komentarze.czapeczek też nie możemy ubierać bo angole nie ubierają hehehe. a tak z troche innej beczki: koleżanka jak rodziła 3 lata temu to zapytała w szpitalu czego nie może jesć karmiąc piersią,a położna zdziwiona mówi że wszystko może,także naprawde wszystko jest całkiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aapacz(-; to położna sprawdza czy sie ma sterylizator???- serio??? No to jak tak to kupię(-:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poki co nie mysle o kupnie sterylizatora, a jak przypadkiem polozna sie zapyta o niego to powiem ze mam garnek, wode i gaz :))) No chyba ze kupie dla wygody... Bez jaj przeciez wystarczy wygotowac butelke... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×