Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznej Myszki

NIE WIEM JAK SIE ZACHOWAĆ. jest mi przykro :(

Polecane posty

Gość mama rocznej Myszki

mój mąż ma siostre, a siostra dwie córki 3letnią i 5letnią. moja Teściowa w czasie mojej pracy opiekuje sie moją 14-miesięczną córką, a czasem zdarzy sie że przyprowadza do mnie też tą trzyletnią od szwagierki. ostatnio jak przyszłam z pracy zauwazyłam jak moja córka z tą drugą sie bawią- moja mała podnosiła ręce do góry i opadała mówiąc "baaaach", a ta druga... robiła to samo tylko z zabawkami :( jak weszłam to teściowa myła mi naczynia a ta dziewczynka własnie rzuciła plastikową zabawkę która pękła. kupiłam ja córce pól roku temu- jakie półkole w którym kręciły sie zwierzaki i grała muzyka po naciśnięciu. pomyślałam że trudno, kupiłam używaną, córka sie juz nią "wybawiła", no i uznałam że o co mam winić 3 letnie dziecko, albo zapracowaną teściową która mogła nie zauważyć że tamta akurat chce rzucić zabawką. gdy poszły do domu, ja poszłam z córka bawić sie do pokoju. wzięłam Misia interaktywnego którego córka dostała... dwa dni temu. Miś nie działał, a 6 godzin wczesniej grał, śpiewał i robił inne fajne rzeczy. po sprawdzeniu okazało sie że ma peknięty cały mechanizm. oprócz tego peknięty był tez plastykowy zwierzak. ona akurat był tani "chińszczyzna" ale misio... zabrał pół mojej wypłaty (pracuje na 1/2 etatu) nie jestem zamożna. ledwo wiąże koniec z końcem. zyjemy od 1 do 1 i miś za 150zł był najdroższym prezentem od narodzin córki. upatrzyliśmy go już na roczek, ale dostała do na mikołaja bo jest starsza i sie super bawiła. wiem że zepsuła go tamta, bo w domu robi to samo i rozwaliła juz kilka rzeczy. i moje pytanie- jak mam sie zachowac? szwagierka tez nie jest zamożna. ma więcej kasy co prawda, ale dwójke dzieci, grudzień ciężki m-c. rozumiem wszystko. ale córka chodzi teraz za mną z misiem, daje żebym włączyła a ja nawet nie moge wytłumaczyć że nie działa. jest mi strasznie przykro, ale z drugiej strony tamta ma 3 lata, oni tez zyją z dnia na dzień... cholera :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rocznej Myszki
sorry za literówki. mała mi skacze koło kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem ze jest ci przykor, mi tez by bylo :( a nie macie w okolicy jakiegos majstra zlotej raczki, co by na ten mechanizm rzucil okiem? moze da sie jeszcze naprawic? bo tak naprawde to nawet nie waidomo kogo winic: tesciowa, szwagierke? ciezka sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllloni
chowaj zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem, że to przykre ale nic
nie zrobisz. Niektóre dzieci tak mają, ze wszystko niszczą. Postaraj się kupić nową zabawkę i chować ją na czas kiedy Ciebie nie ma w domu. Nie widzę innego rozwiązania. Jak zażądasz zwrotu kosztów od szwagierki to pewnie relacje między Wami się popsują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym w takich sytuacjach gdy teściowa ma przyjsc z tamtym dzieckiem chowała droższe zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYLKO IDIOTKIIII
kurwa do jednego zdania możńa wszystko streścić: bachor szwagierki zniszczył zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie, nie ma zabradzo kogo winic, a szwagierka niezamozna wiec nie ma co o kase sie upominac za zniszcona zabawke, sprobuj ja naprawic, znajdz kogos kto sie moze na tym zna. ja bym tak zrobila a na przyszlosc zostawiajac mala pod opieka babci przynosilabym tylko jakies stare zabawki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiązanie jest easy
przynoś stare zabawki albo takie których nie można zniszczyć, roszczenia w tej sytuacji nie byłyby na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem duumna
pracujesz za 300 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rocznej Myszki
chowaj zabawki wiem! i będe to robić! ale juz nie ma za bardzo czego bo same misie, pierdołki i taniocha. to była taka "jedna, porządna, za wszystkie okazje" złota rączka nie naprawi bo jak zrobiliśmy misiowi cesarke okazało sie że rozwalony na pół mechanizm i wszelkie elementy mechanizmu "latały" luzem. zabawki drugiej nie kupie, bo kupiliśmy misia kosztem siebie- w tym roku zrezygnowaliśmy z prezentów na święta dla siebie żeby jej go lupić. mamy teraz dokładnie wyliczone na jedzenie, rachunki i rezerwe 100zł. ale widzicie jakie ceny- benzyna, jedzenia... koszmar jakiś. teściowej nie winie bo jestem jej wdzięczna że mi sie córka opiekuje a nie musze rezygnowac z pracy albo niańkom płacić, szwagierki tym bardziej bo co ona winna? bachor bachorem, ale ma 3 lata a nie 10 żeby wytłumaczyć kurde chyba po prostu pogodze sie z tym że miś interaktywny stał sie pluszakiem i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko jak dziecko nie ma co winnić.Stało się i już.Jednak 3 latkowi trzeba głośno zwracać uwagę i tłumaczyć ze tak nie wolno! W każdym razie jak do mojego synka przychodzą koledzy lub ktoś inny z rodziny kto wiem że ma manie psucia cudzych zabawek po prostu te drogie,lepsze zabawki chowam.Ty też tak rób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rocznej Myszki
jestem duumna- napisałam metaforycznie że to pół wypłaty ale nie pomyliłam sie wiele. 1/2 etatu za najniższą stawke. sprawdź sobie ile to jest na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym porozmawiala z tesciowa, ktora w koncu na Male powinna uwazac. Powiedzialabym delikatnie, ze trzylatka zniszczyla 3 zabawki, bo nimi rzucala o ziemie, i prosisz, zeby tesciowa chowala drozsze i mniej wytrzymale zabawki do jakiejs szafy, jak tamta przyjdzie, i zeby zwracala uwage, jak uslyszy jakies odglosy rzucania o podloge. Jak tesciowa nie zrozumie, to zamykaj wszystkie zabawki na klucz, jak wychodzisz z domu- corce zostaw tylko takie, ktore sie nie psuja lub ktorych nie byloby ci zal. Najlepiej by bylo, zeby mama dziewczynki kiedys zobaczyla, ze chowasz zabawki, jak tylko przyjda, i nie chcesz dac- wtedy moglabys powiedziec, ile to juz mialas strat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia sytuacja
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm co innego gdybys zlapala tamto dziecka na goracym uczynku, ale tu nie ma pewnosci ze to 3latka zepsula zabawke, to ze raz cos zrzucila nie znaczy ze teraz wszystko co jest zepsute to jej sprawka szkoda zabawki, bo jest droga i corka nie zdazyla sie nabawic nia napewno, ale teraz pozostaje chyba tylko zacisnac zeby i zabierac kosztowniejsze zabawki tam gdzie zadne z dzieci nie siegnie przy okazji mozesz wspomniec szwagierce o tym co sie stalo (nie obwiniajac pochopnie zadnego z dzieci) i zapytac sie czy nie zna kogos kto moglby to naprawic, ewentualnie odeslac do serwisu zabawke z zapytaniem ile kosztowalaby naprawa z doswiadczenia wiem ze czasami beznadziejne przypadki da sie naprawic tanim kosztem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram age 1979 nic nie powiesz wprost wiec szwagierka sie nie obrazi a moze na przyszosc to pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jeju jeju
i co ty teraz zrobisz :( Ziepsiuli ci misia...strasne... Już ? Wypłakałaś się ? Do lepszej pracy idź, zarób na nanię i nowego misia, nie wpuszczaj nikogo do swojego domku z misiem i będziesz żyła długo i szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiki miki kiki
tu masz misia za 50 zł http://allegro.pl/interaktywny-mis-mowi-po-polsku-i1371000367.html w ogóle to po co kupowaliście taką drogą zabawkę dla rocznego dziecka?? skoro macie marną sytuację materialną to trzeba było kupić coś mniej wypasionego a tańszego... a nie wydaje mi się żeby 14 miesięczne dziecko musiało dostawać takie drogie prezenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
w sumie najwiesze pretensje mozna miec do producenta, ze wypuszcza na rynek drogi szmelc - sorry, ale zabawka za 150 zl przeznaczona dla najmlodszych powinna wytrzymac rzucanie, deptanie, kopanie i nie wiadomo co jeszcze . Jako mama trojki dzieci mofge ci tylko na przyszlosc doradzic - zabawek jak najmniej w sumie dzieci i tak sie nimi szybko nudza, najlepiej sprawdzaja sie wszelkiego rodzaju drewniane zabawki oraz te z przedmiotow codziennego uzytku - nic nie przebije pustego kartonu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj misia na gwarancji do
sklepu w którym go kopiłaś. Powiedz ze dziecko upuściło zabawkę i się rozleciała i ze to nieporozumienie bo zabawka nie tania i przeznaczona dla małych dzieci wiec tak się stać nie powinno. Niech rozpatrzą reklamacje. Te zabawki to szmelc normalnie. Coraz gorsze je robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihii
albo kup takiego samego tyle ze uzywanego np na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kuzynka przyjezdzala
i specalnie noga z calej sily na oczach wszystkich, nim ktokolwiek zdolal zareagowac niszczyla mi zabawki. Nie mialam duzo, a wiekszosc zrobiona w domu i bardzo szanowalam je zawsze. Ona mi wiekszosc poniszczyla... Jej rodzice w ogole nie reagowali. Wpierdziel jej babcia spuscila i potem zawsze kazala mi wszystkie zabawki chowac jak tylko przyjezdzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×