Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Cześć Dziewczynki :) Mam takiego lenia, że nawet pisać mi się nie chce. Nic mi się nie chce, mija dzień a dniem, a ja w czasie ciąży miałam tyle zrobić, np. poduczyć się angielskiego, ale do książki cięzko mi siąść. Potem z maleństwem nie będzie kiedy, eh, ciężko mi się do czegokolwiek zmobilizować. Ines - jeszcze raz ogromnie gratuluję. Bardzo fajnie czytało mi się opisy Emmi, a potem Twój z porodu, dodałaś mi otuchy i wiary, że wszystko będzie dobrze. Ostatecznie przekonałam się do cesarki. Mam jeszcze pytanie o odczucia podczas zszywania - cały czas mam w głowie opis jednej z dziewczyn o odrywaniu łożyska.... straszne.... Napisz proszę jakie Ty odniosłaś wrażenia podczas czyszczenia i zszywania. A także czy coś bolało Cię podczas pionizowania? No i jak teraz się masz :) Iwi83 - dziękuję, że o mnie pytasz :). u mnie chyba wszystko ok, do lekarza idę 25 października, ale chyba będzie bez usg, a usg będę miała ok 32 tygodnia. Mam nadzieję, ze wszystko dobrze, mała rusza się codziennie, czasem nawet mnie to boli, jak tak "grzebie" mi na dole... Ale cieszy każdy ruch maleństwa :). Cieszę się, że wybane imię Ci się podoba - fakt chciałam takie małopopularne teraz imię. Poza tym to będzie najprawdobodobniej Strzelec, a imię Agata ponoć bardzo pasuje do tego znaku. Fajnie, że Lena sama zasypia i mało płacze. To znaczy, że jest bardzo pogodnym dzieckiem - tylko się cieszyć. Ja też mam taki zamiar, aby nauczyć małą zaspypiać bez naszego udziału - a Ty masz na to jakiś sposób, czy po prostu tak wyszło? Mamo Urwisa - ściskam mocno i myślę - może już tulisz w ramionach córeczkę - daj znać :) nadzieja1983 - daj znać jak siostra, urodziła już ? miholichol - jak nastrój? Mam nadzieję, ze się polepszył, choć pogoda nie sprzyja.... A Ty masz jakieś wskazanie do cc czy będziesz miała na życzenie? ale_ola - masz rację, każdy powinien wychowywać dziecko po swojemu i nikomu nic do tego. Idź na imprezkę i baw się dobrze, należy Ci się! Podoba mi się Twoje podejście :), szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. Maju - co u Was? Odezwij się w wolnej chwili. Pozdrawiam Was serdecznie Akif - super, że u Was wszystko dobrze i już się sobą cieszycie :) Kushion - co u Ciebie? Jak się czujesz styczniówko :) Dziewczyny mam pytanie o butelki - jaką firmę polecacie? Avent, TT, Dr Brown czy może jeszcze inną? A czy używacie sterylizatorów i laktatotorów? Mam zamiar karmić piersią, ale nie wiem co z tego wyjdzie po cesarce i nie wiem co kupować? Jakąś butelkę muszę mieć. Są takie zestawy startowe i zastanawiam się nad ich zakupem bo kompletnie nic w tym temacie nie wiem... Dziewczyny, bardzo fajnie czyta się Wasze opisy chwil spędzanych z dzieciaczkami. Aż zazdrosczę i chyba coraz bardziej nie mogę się doczekać mojej córeczki. Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia32- ja wspomnienie po zszywaniu po cesarce nie mam- wogóle tego nie czułam... wiec nie wiem o co chodzi:) Ogólnie cesarka była spoko i powrót do zdrowia po niej też miałam szybki.. Mam laktator ręczny, uważam że na początek starczy- tani na allegro ten z aventu, a nie wiadomo czy będzie potrzebny lepszy... Sterylizator też mam aventu do mikrofali i akurat nam się przydaje od kiedy karmię małą butlami. Zatem polecam:) Butle miałam TT, niestety mała nie chciała z nich pić i teraz używam aventu. Są spoko, łatwo sie myją i przy zakupie kilku na raz nie wychodza tak zle. A na poczatek pewnie z lakatorem dostaniesz gratis butelkę... to powinno wystarczyć. tak na prawdę wszystko zdązysz kupić po porodzie, a jak bedziesz karmić piersią to butelki i sterylizator mogą poczekać... Jedna tylko na wszelki wypadek się przyda- jak byś chciała odciagać czy coś takiego... pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam magia dziękuję czuję się świetnie :) jak nie w ciąży :) co do cytomegalii mam już wyniki awidności i okazało się że awidność jest wysoka czyli chorowałam dawno. co dziwne przy awidności zawsze powtarzają poziom przeciwciał IgG i tym razem wyszło mi że mam 80 a nie 500 a jednostki takie same! pani w labie powiedziała mi że to było robione na innym aparacie i stąd różnice ale dla mnie to dziwne, bo taki spadek w 2 dni( tyle było ostępu między 1 a 2 badaniem) to dziwna sprawa. w każdym razie odetchnęłam z ulgą :) tak jak mówisz czas leci jak szalony, mi się wydaje że wczoraj dowiedziałam się że jestem w ciąży a tu już 4 miesiąc leci. ale brzuszka nie widać :( no chyba że taki od jedzenia :), ale ciążowy to nie jest bo zbyt dobrze znam swoje ciało. zazdroszcze wam dziewczyny, że macie już przy sobie swoje kruszynki ... no nic swoje trzeba odczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki Siostra urodzila 18.10 przez cc niestety malego glowka nie mogla zejsc nizej do kanalu rodnego i nie mogli juz dluzej czekac i padla po 19.00 decyzja o cieciu ogolnie jej porod to masakra. Biedna meczyla sie od 4.00 (nad ranem) do 19.15 ale juz po wszystki maly zdrowy wazy 3700 i mierzy 54 cm :) Magia-pytasz co u Nas...ogolnie bez zmian mala rosnie w szybkim tempie jest juz tak bardzo kontaktowa ze cokolwiek jej powiem zeby przyniosla to to robi...:) sama wyrzuca pampersy tylko raz u nas pokazalam jej gdzie smietnik i raz moja mama jej pokazala u siebie gdzie jest i ma teraz frajde ze moze otworzyc szafke i sama go wyrzucic:) oczywiscie tez duzo rzeczy wymusza robi zla minke i mama nie ma serca jwj odmowic chociaz czasami jestem stanowcza i wtedy jest placz no ale cos na wszystko nie mozna pozwalac...:) ciesze sie ze i u Was wszystko ok :) i mala rosnie zdrowo :) co do mieszkanka to ciagle czekamy na klucze termin maja do 10 grudnia wiec juz tuz tuz -Kasiu-napisz chociaz kilka slow kazda sie tu martwi o Ciebie!!!! Ines-jeszcze raz ogromne GRATULACJE ciesze sie ze jestescie juz w domku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia2626
dziewczyny pomóżcie!! co polecacie na mdłości i wymioty? u mnie występują o każdej porze dnia i nocy. Nie mam już siły a to dopiero 16 tydzień;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia- co by ci napisać, polecano imbir, migdały.. ale na mnie nie działało nic. Niektórzy learze przepisują difergan, ja się nie zdecydowałam tylko meczyłam. natomiast około 16 tygodnia mi przeszło...trzeba czekać niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu:) co do cc- jedyne co czułam- nie czułam nie wiem jak to nazwać to własnie takie jakby zaciaganie podczas zszywania -czułam ze dr jakby szarpie tak zaciągajac szew..:) nic nie bolało oczywiście! po wyjecie małego trwało wszystko 20 min., pionizowanie tez wspominam bez dramatu- i powiem ze bez porównania duzooo gorzej było po korekcji biustu-wtedy nie umiałam wstać - usiąść, a tu wiadomo bolała ale znośnie! a teraz 6 dni po ciężko w łóżko sie przekręcać z boku na bok , i szybko sie podnieść np do małego-dlatego M posnosi sie do łózeczka jak trzeba szybko sprawdzić .Ale siedzi mi sie na dupce za to dobrze :)))) a po sn - pewnie nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines- rozumiem Twoje rozterki, bo też takie miałam. Mi się wydaje, ze jak się zacznie karmić to się jakieś hormony, czy instynkty dziwne wyzwalają+presja otoczenia i wówczas kobiecie się wydaje, że jak przestanie karmić piersią to zrobi dziecku krzywdę, a przecież wcale tak nie jest. Jeśli faktycznie lakarze Ci nie zalecali ze względu na te implanty karmić, to daj spokój. Na logikę się wydaje, ze to raczej może Ci "aszkodzić" w tym sensie że po karmieniu piersi się zmieniają, a implanty przecież nie i wówczas mogą nie pasować i może konieczna być jakaś operacja korygująca. To jednak kolejna ingerencja, zastanów się, rozważ wszystkie za i przeciw i nie martw się o Leosia, bo nic się mu nie stanie na mleczku modyfikowanym:) U mnie jak widzisz okazało się, że mała ma alergię, wiec i tak z karmieniem by nic nie wyszło. superburku, Ewciu- jak tam kolki, nie wrociły?? magia - bardzo lubię czytać Twoje posty. Na wczorajszej wizycie lekarka uznała, ze to jednak nietolerancja laktozy i że musimy przejść na nutramigen. Wzięła też małej wymaz więc zobaczymy czy nie ma żadnych bakterii. Noi od wczoraj wieczora walczymy z tym nutramigenem...to jest takie paskudztwo! mała nie chce tego i bidulka płącze z głodu w niebogłosy, a tego mleka nie można mieszać z innym więc masakra, musi się do niego przekonać. Dziś przez cały dzień zjadła raptem 300ml gdzie normalnie zjada 700-800. Bidulka taka, dajemy jej najpierw herbatkę a potem szybko nutramigen żeby ją oszukać trochę, ale jak w połowie butli się zorientuje to jest wrzask i nie chce dalej jeść:( No zobaczymy jak to będzie. Najważniejsze jednak że od 5 kupek nie ma krwi!!! Ja właśnie dziś zamówiłam na allegro karuzelę i czekam na nią z niecierpliwością. a jaką wy macie? Nasza też jak jest głodna to wrzask jakby tydzień nie jadła:) a my musimy zmienić najpierw pieluchę i zrobić gimnastykę:) nasza nadal przesypia całe nocki, tylko dziś nie wiem jak będzie z tym nutramigenem... majua- napisz choć kilka słów co u Was... mama urwisa- co tam u Ciebie? czyżby już po?! Akif- jak tam się ogarniacie? olafasola- martwię się o Ciebie bo długo nie pisałaś.. ale_ola- a próbowałaś smoczka?? już po 6 tyg to nawet poradnie laktacyjne pozwalają to moze wypróbuj. Nie zrażaj się jak mała od razu nie zechce, u nas bardzo długo trwało aby go polubiła, a teraz jest tak że czasem cały dzień nie chce, a czasem jak sie rozwścieczy np w aucie czy na spacerze-to smoczek wybawca! czarnulka- u nas też alergia jak widzisz. a Ty nadal tylko piersią karmisz?? jak Ci nie będzie pomagało, to chyba będziesz musiała przejść na mleko modyfikowane, poprawa jest zwykle natychmiast - bebilon pepti. green- też miałam to badanie szyjki i po nim krwawiłam ale dzięki niemu wyszło że przesączały mi się wcześniej wody więc chyba warto je robić. Trzymam kciuki oby wszystko było ok. nadziejo- gratulacje wielkie dla Twojej siostry. A z małą teraz macie fajnie, bo można ją troszkę powykorzystywać:) a ona zrobi wszystko co jej się powie i jeszcze z uśmiechem na twarzy:) kushion- widzę, że twarda jesteś. Powiem Ci szczerze, ze też kiedyą patrząc na siostrę jak wychowywała małego, planowałam być stanowcza i wprowadzać wszystkie regóły itp, a teraz to olewam. Uznałam, że w sumie co w tym złego nosić własne dziecko na rękach. Jeśli wszystko posprzątane, obiad zrobiony, to co mam robić?? W końcu ponad 2 lata czekałam aby ponosić moją córcię:) i bardzo lubię ją nosić, tylko czasem kręgosłup boli. kibicująca, mama urwisa- dziękuję za troskę i rady. gosiu- jesli chodzi o butelki to chyba sama musisz różne wypróbować, bo jak widze każde dziecko inne preferuje. Mojej siostry synek pił tylko z dr browna, ja tez je próbowałam, ale ponieważ karmiłam wtedy też piersią, to mała zaczeła po nich źle łapać pierś- robiła dziubek- noi trudno sie je myje, nie można w nich mieszac mleka więc trochę z nimi zachodu. Ja w końcu karmię TT antykolkowymi i są naprawdę fajne- mają nawet czujnik temperatury, a buźkę otwiera się do nich podobnie jak na piersi. Aventu nie próbowaliśmy, więc nie wiem. Gosiu jeśli chodzi o cc to ja czułam bardzo dużo ale jak pamiętasz miałam podane za mało znieczulenia więc raczej lepiej żebym się nie wypowiadała w tej sprawie, bo jestem przypadkiem szczególnym:) buziaki dla wszystkich, kończe bo znów musimy małej wmusić to paskudztwo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines- rozumiem Twoje rozterki, bo też takie miałam. Mi się wydaje, ze jak się zacznie karmić to się jakieś hormony, czy instynkty dziwne wyzwalają+presja otoczenia i wówczas kobiecie się wydaje, że jak przestanie karmić piersią to zrobi dziecku krzywdę, a przecież wcale tak nie jest. Jeśli faktycznie lakarze Ci nie zalecali ze względu na te implanty karmić, to daj spokój. Na logikę się wydaje, ze to raczej może Ci "aszkodzić" w tym sensie że po karmieniu piersi się zmieniają, a implanty przecież nie i wówczas mogą nie pasować i może konieczna być jakaś operacja korygująca. To jednak kolejna ingerencja, zastanów się, rozważ wszystkie za i przeciw i nie martw się o Leosia, bo nic się mu nie stanie na mleczku modyfikowanym:) U mnie jak widzisz okazało się, że mała ma alergię, wiec i tak z karmieniem by nic nie wyszło. superburku, Ewciu- jak tam kolki, nie wrociły?? magia - bardzo lubię czytać Twoje posty. Na wczorajszej wizycie lekarka uznała, ze to jednak nietolerancja laktozy i że musimy przejść na nutramigen. Wzięła też małej wymaz więc zobaczymy czy nie ma żadnych bakterii. Noi od wczoraj wieczora walczymy z tym nutramigenem...to jest takie paskudztwo! mała nie chce tego i bidulka płącze z głodu w niebogłosy, a tego mleka nie można mieszać z innym więc masakra, musi się do niego przekonać. Dziś przez cały dzień zjadła raptem 300ml gdzie normalnie zjada 700-800. Bidulka taka, dajemy jej najpierw herbatkę a potem szybko nutramigen żeby ją oszukać trochę, ale jak w połowie butli się zorientuje to jest wrzask i nie chce dalej jeść:( No zobaczymy jak to będzie. Najważniejsze jednak że od 5 kupek nie ma krwi!!! Ja właśnie dziś zamówiłam na allegro karuzelę i czekam na nią z niecierpliwością. a jaką wy macie? Nasza też jak jest głodna to wrzask jakby tydzień nie jadła:) a my musimy zmienić najpierw pieluchę i zrobić gimnastykę:) nasza nadal przesypia całe nocki, tylko dziś nie wiem jak będzie z tym nutramigenem... majua- napisz choć kilka słów co u Was... mama urwisa- co tam u Ciebie? czyżby już po?! Akif- jak tam się ogarniacie? olafasola- martwię się o Ciebie bo długo nie pisałaś.. ale_ola- a próbowałaś smoczka?? już po 6 tyg to nawet poradnie laktacyjne pozwalają to moze wypróbuj. Nie zrażaj się jak mała od razu nie zechce, u nas bardzo długo trwało aby go polubiła, a teraz jest tak że czasem cały dzień nie chce, a czasem jak sie rozwścieczy np w aucie czy na spacerze-to smoczek wybawca! czarnulka- u nas też alergia jak widzisz. a Ty nadal tylko piersią karmisz?? jak Ci nie będzie pomagało, to chyba będziesz musiała przejść na mleko modyfikowane, poprawa jest zwykle natychmiast - bebilon pepti. green- też miałam to badanie szyjki i po nim krwawiłam ale dzięki niemu wyszło że przesączały mi się wcześniej wody więc chyba warto je robić. Trzymam kciuki oby wszystko było ok. nadziejo- gratulacje wielkie dla Twojej siostry. A z małą teraz macie fajnie, bo można ją troszkę powykorzystywać:) a ona zrobi wszystko co jej się powie i jeszcze z uśmiechem na twarzy:) kushion- widzę, że twarda jesteś. Powiem Ci szczerze, ze też kiedyą patrząc na siostrę jak wychowywała małego, planowałam być stanowcza i wprowadzać wszystkie regóły itp, a teraz to olewam. Uznałam, że w sumie co w tym złego nosić własne dziecko na rękach. Jeśli wszystko posprzątane, obiad zrobiony, to co mam robić?? W końcu ponad 2 lata czekałam aby ponosić moją córcię:) i bardzo lubię ją nosić, tylko czasem kręgosłup boli. kibicująca, mama urwisa- dziękuję za troskę i rady. gosiu- jesli chodzi o butelki to chyba sama musisz różne wypróbować, bo jak widze każde dziecko inne preferuje. Mojej siostry synek pił tylko z dr browna, ja tez je próbowałam, ale ponieważ karmiłam wtedy też piersią, to mała zaczeła po nich źle łapać pierś- robiła dziubek- noi trudno sie je myje, nie można w nich mieszac mleka więc trochę z nimi zachodu. Ja w końcu karmię TT antykolkowymi i są naprawdę fajne- mają nawet czujnik temperatury, a buźkę otwiera się do nich podobnie jak na piersi. Aventu nie próbowaliśmy, więc nie wiem. Gosiu jeśli chodzi o cc to ja czułam bardzo dużo ale jak pamiętasz miałam podane za mało znieczulenia więc raczej lepiej żebym się nie wypowiadała w tej sprawie, bo jestem przypadkiem szczególnym:) buziaki dla wszystkich, kończe bo znów musimy małej wmusić to paskudztwo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny ines gratulacje:) strasznie Wam dziękuję za troskę i zainteresowanie, jesteście kochane:) 11 paż była operacja, Maja zniosła ją bardzo dzielnie, ale niestety mamy problem bo nie chce jeść i jeszcze musi mieć sondę:( jakieś małe ilości w nią wcisne ale mleka nie ma mowy, pluje dalej niż widzi no i tak się męczymy poza tym jest bardzo wystraszona, boi się ludzi po tym wszystkim i ciągle płacze w czasie snu, ale mam nadzieję ze po jakimś czasie to minie buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju dobrze że już po operacji ale jeszcze pewnie to potrwa zanim córcia nauczy się urzywać usteczek.Tyle już przeszłaś i będzie coraz lepiej ,jesteś silna dziewczyna. Magiu forum dla staraczek przeczytałam od samego początku ale nie udzielałam się za dużo bo 2009 w maju na Swiat przyszedł przez cc nasz synuś.Poza tym że w czasie kiedy leżałam 2 pierwsze miesiące ciąży i podczytywałam inne forum które zacichło znalazłam te i trochę udzielałam się nawet teraz nie pamiętam pod jakim nikiem i do tego wywiało hasło ,więc postanowiłam się zalogować poraz P2.Pamiętam starania Idei 10 i Nadziei.Sama jestem po dwóch icsi i w czasie kiedy się staraliśmy nie wiedziałam o takich forach i pamiętam ile to wszystko znaczy być bez zrozumienia,wsparcia i wymiany informacji.Pisałam już że doświadczenie i wiedzę na temat dzieci mam od sióstr które nie miały problemów z poczęciem i jeśli mogę w czymś pomóc to za pozwoleniem Waszym napiszę co wiem a nuż się przyda?Chcielibyśmy rodzeństwo dla szkraba ale naturalnie nie wychodzi,bo może nasienie jeszcze się pogorszyło? nie mamy kasy żeby 3 raz mieć icsi. Emmi dobrze że jest lepiej,mojej siostry młodszej syn też miał skazę ale ujawniła się na skórze ,były bąble wodne i on krzycząc tarł nóżkami oraz ból brzucha.Zanim zaczynała go karmić to nosiła lulała i na wpół śpiącemu dawała butli tak wstrętne to jest.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif i Ines Witajcie w domu. Nawet sobie nie wyobrażacie jak ja Wam zazdroszczę, że już macie Swioch Syneczków przy sobie. Pewnie nie możecie się nimi nacieczyć. Ja muszę być cierpliwa w tym swoim oczekiwaniu. Mama Urwisa Wnioskuję, że Ty już też masz Swoje maleństwo przy sobie. Nie pojawiasz się na forum, co do Ciebie nie podobne, więc pewnie tak jest. Mam nadzieję, że wszystko ok. Magia Dzięki. Widzę, że cieszysz się szczęśliwym macierzyństwem. Całuski dla Lenki. Klaudia Wiesz, ja też bardzo ale to bardzo cierpiałam z powodu nudnuści i wymiotów. Długo się męczyłam zanim odkryłam takie opaski na nadgarstek, które posiadają taki bolec co uciska pewien punkt na nadgarstku. W Pl kupowałam takie jednorazowe, a tu w Irl mam do wielokrotnego użytku. Nie pamiętam nazwy, ale jak powiesz w aptece to farmaceuci wiedzą o co chodzi. Emmi Może u mnie, podobnie jak u Ciebie po tym badaniu szyjki macicy, coś ruszy bo cały czas znajduję na wkładce kawałki czopu, podbarwione krwią, więc teraz może czas na wody? Maja Jak dobrze że Wy już po operacji. Masz dzielną córeczkę i Ty sama jesteś bardzo silna. Teraz będzie już dobrze, malutka się wszystkiego nauczy, tylko na pewno potrzeba jej czasu, a kiedyś nic nie bedzie pamietać. Pozdrawiam Was bardzo mocno. A pozostałe dziewczyny czemu się nie odzywają? Wiem, że czasem nie ma czasu i weny do pisania, ale skrobnijcie chociaż parę słów jak się czujecie. Obowiązkowo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i dziekuje za wywolanie.Widac jestem malo zorganizowana bo normalnie brakuje czasu na wszystko!teraz wykorzystuje moment jak Mały spi w leżaczku.Są takie dni ze sie nawet nie ubieram,tylko do momentu jak wroci M,chodze w pizamie.Mama mnie juz opuscila i jestesmy sami.Najgorzej jak musze wyjsc rano,bo to drugie pietro a wozek zniesc ciezko.Rana jeszcze swieza i ciagnie jak cos dzwigne.Przepraszam ze nie napisze do wszystkich,ale i tak pisze tego posta na raty.U nas mozna powiedziec ze super,Filip wazy 5 kilo,we wtorek idziemy sie szczepic.Najfajniejsze jest to jak powoli zaczyna poznawac nas rodzicow i smieje sie przy tym od ucha do ucha(to akurat po mnie:)).Teraz juz wiem ze nie ma nic piekniejszego niz usmiech dziecka.My caly czas na cycku,karmienie zajmuje nam troche czasu,wieczorem po kapaniu to tak do 1,5 godziny,ale pozniej przesypia cala noc :).Uzywamy smoczka,fajnie sie uspokaja po nim.Ubranka powoli na 62 zakladam bo na 56 za ciasne,a pozatym podwojnie go pieluchuje wiec body na 56 juz odpada,bo jak sie naciagnie to ma gole pod szyja.Pieluszki 2,pampersy na zmiane z dada,dobrze sie sprawdzaja.Tylko nie wiem jak moje dziecko to robi ale zawsze sie tak zasika,ze body pod pachami mokre:)nie zebym mu nie zmieniala czy cos:) Gratulacje dla Akif i Ines:) Maju dobrze ze juz po wszystkim,a Maja sie przyzwyczai zobaczysz.Pozdrawiamy Was cieplutko. Rozpisałam sie troche,mam nadzieje ze nie przynudziłam za bardzo.Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Ja tylko na chwilkę:) Bardzo bardzo dziękuję za kciuki i za kibicowanie:) Jeszcze wszystkich ciepłych słów nie przeczytałam. Jesteśmy z Oleńką już w domu, wyszłyśmy dziś przed południem:) Oleńka urodziła się 18 października o 19.00. Urodziła się siłami natury i powiem Wam że tym razem, odpukać, bo to dopiero trzeci dzień, los okazał się dla mnie łaskawy. Mała urodziła się w 4 godziny i co najdziwniejsze obyło się bez nacinania krocza. Miałam jedynie niewielkie otarcie i skończyło się na dwóch szwach. Był pewien problem z łożyskiem, ale lekarz szybko zareagował. Maleńka mirzy 52 cm i waży 3170 g. Jest maleńką kruszynką bardzo podobną do braciszka jak sie urodził, choć nieco drobniejszą. To, co mnie martwi to fakt, że jak na razie powtarza się historia z karmieniem. Przystawiam małą, piję herbatkę na laktację itp. i jak na razie susza.... Dzięki Wam dziewczyny za wsparcie:) Green, trzymam kciuki. Bardzo serdecznie Was pozdrawiam szczęśliwa Mama Urwisów Dwojga:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisa - gratuluję :). Super, ze miałaś taki szybki poród, tylko pozazdrościć :). Ale fajnie, że masz już Malutką ze sobą, aż ciarki mi przeszły jak czytałam Twój wpis, naprawdę się wzruszyłam. Ja coraz bardziej nie mogę się doczekać mojej córeczki, chyba chciałabym mieć to już za sobą. Magia80, Ines78, Emi82 - dzięki za Wasze wspomnienia o cesarce. Czyli jest to przeżycia :) Co do butelek to macie rację, jeszcze poczekam, może mnie natchnie. Maju - cieszę się, że wszystko się udało. Maja dzielna po mamusi :). Teraz na pewno będzie tylko lepiej, trzeba troszkę czasu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja to pewnie tylko kwestia czasu az córeczka nauczy się jeść inaczej, najważniejsze, że już po operacji, szybko też pewnie zapomni te okropne chwile i przestanie się bać. Czego Wam z całego serca życzę! Mamo Urwisów ależ wiadomość! Serdecznie gratuluję! Myślałam o Tobie jak Ci poszło. A jak Piotruś zareagował na siostrę? Nadzieja Gratulacje dla Siostry. U Nas ok, rośniemy sobie, synuś się rozpycha, już właściwie nie kopie tylko się rozpycha, przenosi z boku na bok. Czuję go wciąż poniżej pępka, czasem nisko aż gdzieś w pachwinach. Kompletnie zgłupiałam jeśli chodzi o wózek. Co ja mam kupić? Nie wiem na ile te drogie wózki się sprawdzają bo już od wielu mam słyszałam, że szybko zamieniają pierwsze wózki na lekką spacerówkę, bo lżej. Więc, może nie warto wydawać na ten cel dużo pieniędzy? nie wiem....a myślałam, że to takieeee proste! Pozdrawiam pozostałe dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na sekundkę bo zaganiana jestem! Mamo Urwisa ogromne gratulacje!!! Tak się cieszę, że już jesteście w domu i że wszystko tak dobrze poszło :) Tak jak reszta dziewczyn czułam, że już jest po i że Olcia jest na świecie! Jeszcze raz gratuluję!!! Maju ja również się bardzo cieszę, że już po operacji Majeczki i że jesteście na dobrej drodze do wyzdrowienia! Też mi się wydaje, że jeszcze troszkę będzie Wam ciężko, ale teraz to już chyba z górki i to tylko kwestia czasu jak Majeczka załapie i będzie normalnie jadła. Szkoda mi jej strasznie, że ma traumę, ale tylko się cieszyć, że jeszcze jest tak malutka i szybciutko o tym zapomni! Jesteście baaardzo dzielne!!! Muszę na chwilę uciekać, ale zaraz odezwę się znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisa Cudowna wiadomość. Wielkie gratulacje. Jesteś niesamowita, dobrze znosiłaś ciążę, wychowywałaś synka, pracowałąś do samego końca, szybki poród sn, po prostu tylko pozazdrościć. Na pewno nie raz przytoczę Twój przykład jak to wszystko może dobrze się układać. Jeszcze raz gratuluję i całuski przesyłam dla Oleńki i Piotrusia. Kushion Pamiętam jak ja miałam dylemat z wyborem wózka, ile wieczorów spędziłam sprawdzając w necie jaki powinien być dobry wózek a póżniej przeglądając modele. Ja kupiłam 3w1 i to zamówiłam z Pl, bo znalazłam dobrą ofertę. Co do tych ruchów dzieciaczka tak nisko to niesamowite uczucie, ja nawet teraz czuję jak mały łaskocze mnie po pochwinie i w tym samym czasie kopie w żebra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulla nigdy nie myśl o sobie, że jesteś złą matką!!! Każda z nas ma gorsze chwile, a po tym co przeszłaś masz zupełne prawo mieć mniejszą cierpliwość i być wykończona! Nawet jakbyśmy się starały najmocniej na świecie to czasami puszczają nerwy i nie da się tego opanować! Jesteś wspaniałą kobietą i matką i zawsze o tym pamiętaj!!! Green bardzo Ci dziękuję za miłe słowa :) Trzymam kciuki za szybki poród cobyś nie musiała jechać na wywołanie! Nie wyobrażam sobie jaka ta końcówka musi być ciężka! Nie dziwię Ci się, że jesteś rozgoryczona i zmęczona tym oczekiwaniem. Mam nadzieję, że już zaraz się coś ruszy! Akif cieszę się, że u Was wszystko w porządku :) Z tymi terminami do lekarzy to jest rzeczywiście obłęd. Miałam dokładnie ten sam problem, a są badania (np. okulistyczne po fototerapii) na które nie można czekać... Ines kochana jeszcze raz gratuluję!!! Z Twojego postu bije ogromne szczęście :) Zdecydowałaś już co z karmieniem? Nie zmuszaj się do piersi jeśli nie chcesz! Działaj w zgodzie ze sobą i jak Ty będziesz szczęśliwa to synek również :) A brzuszek zejdzie szybciutko - też to przerabiałam :) Gośka Ty już na finiszu. Trzymam kciuki za Ciebie!!! Kushion nie zazdroszczę dylematów z wózkiem. Ja bardzo długo myślałam i wybierałam i w końcu zdecydowałam się na drogie cacko, ale za to będzie służyło długo i powiem Ci że jestem naprawdę bardzo, ale to bardzo zadowolona z wyboru. Zastanów się czego oczekujesz od wózka i kieruj się tymi kryteriami przy wyborze. Magia muszę przyznać, że Ty jesteś dla mnie wzorem wyluzowanej mamy. Ja też już wrzuciłam na luz i ciepnęłam wszystkie "mądre" książki w kąt i widzę, że Hania jest dużo szczęśliwsza :) W sumie jest jeszcze takim małym szkrabem, że jedyne czego jej trzeba to poczucie bezpieczeństwa i moja bliskość. I tym będę się teraz kierować :) Tulę, noszę na rękach, śpimy razem. W końcu co w tym złego? No i moja malutka też już uwielbia karuzelkę. Cieszy się do niej i gada a ja mam chwilkę dla siebie :) A czy Lenka trzyma już główkę? Gosia jak masz lenia to korzystaj z chwili i odpoczywaj i nie miej żadnych wyrzutów sumienia!!! Potem już będzie ciężej znaleźć czas na chwilę lenistwa! Jeśli chodzi o butelki to my używamy TT i Hania nie marudzi, więc ze swojej strony mogę polecić. Dziubasek bardzo się cieszę, że wyniki są OK!!! Nadzieja gratulacje dla siostry!!! Emmi Hania stanowczo odmawia smoczka. Chyba kupię na wypróbowanie taki okrągły. Staram się jej wciskać, ale ciężko idzie a nie chcę jej męczyć. Ale będę próbować bo czasami widzę, że ma tylko potrzebę ssania i fajnie by było gdyby zaakceptowała jednak te smoki. Jak tam Julcia??? Daj znać co i jak bo się martwię o Was! Olafasola fajnie, że sobie radzicie i że Filipek taki wesolutki :) Ja też czasami baaardzo długo karmię. Zapuszczam wtedy jakiś film i się luzuję. Ja znoszę wózek z pierwszego piętra i też strasznie tego nienawidzę!!!! A u nas naprawdę fajnie. Odkąd wyluzowałam i olałam jakieś sztywne ramy i zasady jest lepiej. Trzymamy się w miarę rytmu dnia, mamy swoje rytuały, ale wrzucamy na luz i teraz bardziej "słuchamy" siebie i naszych potrzeb. Najgorzej tylko, że Hanulka jest "sową" i coby się nie działo spać idzie ok 23. Ale nie marudzi tylko chce oglądać świat i być z nami (no chyba, że ma gorszy dzień). Myślę, że chwilę to potrwa, a po jakimś czasie się ureguluje. Ale na pewno nie będę już jej usypiała na siłę! Czasem poleży w łóżeczku i pogada do siebie, czasem pokręci się z nami po domu. Ja przestaję się przejmować i widzę, że Hania jest bardziej radosna dzięki temu. Teraz np. byłyśmy na dłuuugim spacerze i mała śpi już prawie 5godz. Jak się obudzi będzie strasznie głodna i pewnie będzie miała masę energii na wieczór ;) Wczoraj byłyśmy na ważeniu i mała waży już 5300g i pani doktor mówi, że wszystko z nią OK :) No i robi kupki co 3-4 dni, ale to takie, że wtedy pod kran najlepiej ją wstawić :) A ona uwielbia wodę i kąpiele więc się wtedy cieszy :) Ale się rozpisałam! Przepraszam, że nie do wszystkich!!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale_ola- widzisz, teoria o odpuszczeniu sobie sprawdza się. A tak między nami uwielbiam spać z małą na wersalce w ciągu dnia- takie przytulone jesteśmy a mała co chwile smyra mnie rączką po twarzy- niesamowite... a przy okazji mama też ma drzemeczkę:) W nocy mała śpi w łóżeczku, al eo 6 jak mąż wstaje do pracy biorę ją zawsze do siebie co by dłużej pospała. Mała trzyma główkę już jakiś czas, w sumie dość szybko zaczęła trzymać (ale jeszcze raz kiedyś jej się kiwnie i przyłoży mi w głowę:)). A jak Hania, pewnie powoli zaczyna trzymać? Robi tylko co 3-4 dni kupkę na twojej piersi? Myślałam, że na piersi to się robi ileś dziennie- ale to moja teoria:) Lenka ma zasadę- kupa codziennie około 7 rano.... jak w zegarku. Ale po przebraniu jeszcze spokojnie do 9 sobie leży i gada. A zasypia po kąpieli, jest u nas tak - kąpanie, mleczko i zasypianie przy tym mleczku. tak się przyzwyczaiła, że choćby zjadła przed kąpaniem to zaraz po domaga się jeść:) A smoczki- spróbuj tych canpola z okrągłą głowką, jak kiedyś pisała nam się sprawdziły i teraz Lencia chętnie je cmoka. Dobra pozdrawiam, bo się rozpisałam:) Mama Urwisa- witamy, witamy i gratulujemy:) Super, że tak ładnie się wszystko poukładało i już jesteście w domku. Napisz w wolnej chwili jak się miewasz i jak Piotruś zareagował na siostrzyczkę... Buziaki:) Kushion- wózek to jednak ważna sprawa, ale też się zastanawiałam czy warto wiele kasy w niego pakować. W konsekwencji kupiłam polski Jedo za niecałe 1500 zł i jestem bardzo zadowolona. Świetnie się prowadzi, ma dużą gondolę i fajnie się składa. Ale wygląd to oczywiście kwestia gustu- co się lubi:) Maju- fajnie, że się odezwałaś. I dobrze, ze jak na razie est nieźle. Powoli wszystkiego się nauczycie i mała też się przyzwyczai. Pozdrawiam serdecznie. Kibicująca- widzę, że też sporo przeszłaś, fajnie że napisałaś ja to wyglądało u Ciebie. Udzielaj się, fajnie posłuchać rad innych mam - bo to zawsze ciekawsze niż podręcznikowe wzdety:) A sióstr zazdroszczę... i tak nikt tak nie zrozumie początkującej mamy, czy też starającej się o dziecko jak inna babeczka w tej samej sytuacji. Emmi- nutramigen to masakra, ale może powoli mała się przyzwyczai. Najważniejsze, że kupki lepsze i jak widać mleczko jej pomaga. Ucałuj tą dzielną dziewczynkę od nas, bo bidulka z tą skazą. A karuzelę mam taką: http://allegro.pl/karuzela-tiny-love-karuzelka-pozytywka-lampka-i1867758880.html mała jest zachwycona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi dopiero teraz doczytałam, że już dużo lepiej z Julcią. Cieszę się bardzo :) My mamy taką karuzelkę i mała ją po prostu uwielbia :) http://allegro.pl/bright-starts-karuzela-marzen-gratis-i1878549443.html Magia z tą główką to tak ma, że jak ją trzymam na rekach to potrafi trochę potrzymać i jak leży na brzuszku to troszkę podnosi. Natomiast jak ją podciągam za łapki z leżenia na plecach to jakoś tak słabo ją ciągnie. Dopiero po którymś razie reaguje. Ale tak myślę, że ma jeszcze czas no i nie wszystkie dzieci rozwijają się w tym samym tempie. Też byłam zdziwiona, że tak rzadko kupkę robi. Czasami musieliśmy ją pogonić czopkiem bo i z 5 dni nie robiła. A takie bąki wtedy sadzi, że lepiej się ewakuować. Diabeł jej w tej pupce siedzi :) Na szczęście nie ma problemów i nie pręży się - jakoś gładko jej to idzie. Widocznie taka jej uroda. Pediatra mówiła, że może przy piersi tak rzadko robić bo mleko matki jest całkowicie przyswajalne i mamy jej dać czas to sama powinna się wyregulować. Chociaż ja bym wolała, żeby codziennie robiła bo wydaje mi się, że to nie fajnie taki ładunek w jelitkach nosić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny wielkie:) Nie piszę do każdej z Was osobno, bo chwilowo nie mam czasu;), choć na razie mała grzeczniusieńka. Piotrusiem jestem zachwycona. Cały czas głaskałby małą i całował po główce. Podkreśla, że ona jest jego, że ma siostrzyczkę, że ją kocha. Jest niesamowicie rozczulający:) Wiadomo, trzeba bardzo uważać, bo on nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, jaki noworodek jest delikatny i kruchy. Chciałby ją tulić z całych sił, no i rwie się do noszenia o zgrozo;), więc trzeba mieć oczy dookoła głowy. Niemniej jak na razie super. Dopytuje się tylko biedactwo, kiedy mała urośnie i kupimy jej maleńki rowerek:):):) A co do mnie to próbuję jakkolwiek uruhomić laktację, piję herbatki, w ogóle dużo piję, przystawiam małą, działam laktatorem. Jak na razie z mizernym rezultatem, ale zobaczymy. Super dziewczyny jesteście, pozdrawiam Was serdecznie:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo urwisków;))) kochana orgomne gratulacje, bardzo sie ciesze ze poszło sprawnie, szybko i bez złych wspomnień!!! trzymam kciuki za pokarm!!! Emmi - dziekuje za ciepłe słowa o karmieniu:)))jejku skad i dlaczego ta skaza sie przyplatała? strasznie mi przykro - oby córeńka jak najszybciej zaakceptowała nowy smak mleka... maju zdrówka dla małej, potrzebuje czasu by jesc bo to dla Niej co s nowego! z kazdym dniem na pewno bedzie juz tylko lepiej i lepiej:) Green11 jej Ty juz po terminei -życzę zebys jak najszybciej tuliła syneczka!!!powodzenia ola fasola dl przespanej nocki warto 1.5 godz karmic:) syneczek sliczny i tez sądze ze podobny do ciebie. ale ola:) ciesze sie ze wyluzowana mama-i od razu szczesliwsza mama!a co do kupek to faktycznie rzadko je robi- w sensie czasowym, he he gosia czekamy na wiadomości , bo Ty tez lada dzień :)) idea i nadzieja dziękuje za miłe słowa!!!!!!! i że Jesteście i pamiętacie:)))) U nas cudownie, Loenek jest taki grzeczny- oby tak było -tak sie boje kolek...Z karmieniem wygląda tak ze mimo ze jadłąm duzo, mleczko moje ( odciągałam) nie starczało małemu, po nim bebilonkeim jak poprawiłam wtedy śpał, dlatego zakończyłam przygodę z karmieniem, trwała tydzień ale cóz .......i tak ciesze sie ze spróbowałam i poznałam... Wczoraj byliśmy w szpitalu gdzie rodziłam na kontroli bilurbinki- miał 7.2 wiec super, waga tez rośnie,potem krótki pierwszy spacerek.M był taki dumny:) Moj M słuchajcie wstaje razem ze mna w nocy - ja karmie-on odbija , i powiem Wam ze faceci jednak cięcy sa- On chodzi do tylu zmęczony a ja wcale .Teraz np spia obaj . he he a ja buszuje po internecie! Zamówiłam dzis wiaderko do kapanie, mamy duza wanienkę, ciężki stelaz na nim kosz..w łazience mało miejsca i nosić to...i ta wode moze mi byc ciężko jak M skończy sie urlop, takze w te dni jak bede sama bedzie wiaderko a od piątku wanienka. We wtorek mamy sesje foto poki maluszek jest malusi pani fotograf do nas przyjedzie-ciekawe czy sie uda bo dzieciaczki nie zawsze współpracują jednak. Dzis z racji mm dałam Leonkowi wode ale cos nie chciał.. Mój syneczek jest cudowny a ja tak strasznie zakochana w Nim!!! Spi w łóżeczku, zasypia sam, i wiem ze to może sie zmienic ale poki co tak jest:)A ja jedynie nie lubie odbijania małego- kiedy tak słodko zasypia przy karmieniu - to noszenie w srodku nocy.........- M to robi , zle to jakos natura wymysliła.. To tyle u nas! buziaczki dla kazdej z Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisków Dwóch :)gratulacje!! Ines78 dziekuje ze piszesz ze podobny do mnie:)bo tu wszyscy twierdza ze caly tata.Co do odbijania jak dziecko usnie to ja Malego klade do lozeczka na prawy bok,nie nosze go wtedy jak juz spi.Polozna w szpitalu mi tak poradzila.Bo czasem to i pol godziny nosilam a i tak mu sie nie odbilo.Ogolnie Filipkowi nie zawsze sie odbija. ale_ola rozumiem twoje zmecznie i zdenerwowanie.Ja tez momentami mam dosc!Juz zaplanowalam na przyszly tydzien zakupy ,fryzjera itd.Chyba potrzebna jest nam taka chwila tylko dla siebie!A z karmieniem to u nas tak jest ze Maly je z dwoch cyckow a pozniej jescze dojada trzeci raz.Ale jaki pozniej zadowolony:) kushion ja kupilam uzywany wozek na allegro,ktory w sklepie kosztowal 1600,a ja dałam 600:)jestem bardzo zadowolona.Dzieki za komentarz na nk:) Lece bo Maly woła. pappaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola fasola- ja ide jutro do fryzjera:) na 8 godz rano , tatus sam zostanie pierwszy raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines78 a ja sie tak juz miesiac wybieram i jakos nie moge sie zebrac.Ciezko tak na konkretna godzine sie umowic bo nie wiem kiedy Malemu akurat zachce sie jesc.Własnie chcialam zapytac Dziewczyny ktore juz urodziły czy tez maja taki problem ze soba jak ja?normlanie nie moge patrzec w lusterko!i nie chodzi tu nawet o figure,bardziej o to jak sie zmienilam na twarzy,normalnie zbrzydlam!Moze znowu wyolbrzymiam ale zaczynam popadac w depreche powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam od Ciebie olafasola- to niemożliwe że zbrzydłaś:)!! każa kobieta po ciąży pięknieje i Ty także:) Musisz tylko znaleźć dla siebie chwileczkę. Ja też jak karmiłam piersią byłam przerażona na myśl o umówieniu się do dentysty czy ginekologa na stałą godzinę bo niby jak jak nie wiem kiedy wypadnie karmienie. Musisz chyba zrobić tak że zaraz po nakarmieniu szybko popędzić do najbliższego salonu - w 3 godzinki powinnaś się wyrobić. Bo nie dokarmiasz? czyli raczej ściągnięcie pokarmu i zostawienie komuś butli odpada... noi po fryzjerze, koniecznie trzeba kupić sobie jakiś nowy ciuszek (ja też jeszcze tego nie zrobiłam), potem paznokcie zrobić i od razu będziesz piękna:) maju- na ewno z każdym dniem będzie lepiej, ważne że już po operacji. trzymajcie się dzielnie!! mama urwisa- wielkie wielkie gatulacje!! zazdroszczę takiej cudnej, czteroosobowej rodzinki:)! uściski i buziaki dla was! Ines- no to witaj w klubie mm:) Ta skaza to ponoć wrodzona. Mój m jest mega alergikiem więc troszkę się tego spodziewałam...no cóż pozostaje mieć nadzieję, ze z tego wyrośnie. Powoli zaczyna akceptować ten nowy śmierdzący pokarm, ale niestety dziś coś nie chciała pić herbatki, a zwykle ją piła chętnie. Jutro już muszę naprawdę jej wmusić więcej bo będzie miała problem z kupką. Na butli to niestety musi odbić, bo jak nie to zwykle wymiotuje. Na piersi to podobno nie zawsze dziecko musi odbijać. ale_ola- ja jednak bym radziłą Ci skonsultować te kupki...kurcze na piersi robić raz na 3-4 dni to moim zdaniem stanowczo za mało. Albo się nie najada, albo ma zatwardzenie, no może jakieś kropelki by się przydały. Moja na piersi to robiła przy każdym karmieniu ale norma to podobno min 5 dziennie... w tym jedna duża. A próbowałaś jak wieczorem Ci płącze po jedzeniu od razu dać jej butlę?? może naprawdę się nie najada? moa tak miała, wisiała 4 godziny na cycku a potem płakała 2-3 godziny i się okazało że z głodu, bo jak pierwszy raz jej dałam po cycku butlę to wytrąbiła 120mln! U nas coraz lepiej z jedzeniem, choć było naprawdę ciężko. Dziś mała ważyła już 5160 więc jest przyrost wagi a to najważniejsze. Dziś też zjadła troszkę wiecej, więc moze w końcu sie przekona do tego nutramigenu. na koniec apel, bo ciągle zapominam o tym napisać. Dziewczyny, mamusie! mój ortopeda a to naprawde dobry fachman - Jerzy Michajłow twierdzi że absolutnie nie mozna kłaść dziecka na boku do snu! że to powoduje wady w bioderkach, dysplazję stawów bo nóżki muszą być szeroko. A już podwójne pieluchowanie i kładzenie na boku to jego zdaniem totalny bezsens, ze to tak jakby w zimie wyjść na śnieg boso w korzuchu! Mówi że dziecko musi mieć szerowo nóżki, ma spać na pleckach a główkę skręcać w bok i wówczas jak ulewa jest bezpiecznie. Nasza Julia tak śpi i faktycznie znacznie wygodniej jej jest, bo odkąd ją tak kładziemy to przesypia całe nocki. A też nam wcześniej położna kazała na prawym boku, bo że z lewej jest żołądek i wówczas niby nie uleje. A nasza jak śpi na pleckach na klinie to też nie ulewa, także pomyślcie o tym. a mnie kurcze gardło ciągle boli. Ostatnio mojej mamie sie okazało po badaniach że ma chlamydie w gardle, ja chyba też mam. Musze badania zrobić, bo sie boję że małą zarażę. Kończę, bo sie rozpisałam i pewnie przynudzam:) pozdrawiam wszystkie forumowiczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze zapomniałam:) kushion- jeśli chodzi o wózek, to zależy jakie masz potrzeby, czy mieszkasz wysoko i będziesz go nosić po schodach, czy często będziesz go woziłą w aucie, czy planujesz np zostawić go na drugie dziecko itp. My kupiliśmy maxi cosi mura 4 bo sie super składa a teściów mamy 40 km od Wrocławia, moi rodzice też na drugim końcu miasta mieszkają więc wozimy go czesto. Poza tym właśnie planujemy aby zostawić go an ewentualne drugie dziecko wiec mimo iż drogi to przynajmniej licze na to że się szybko nie rozpadnie. Jestem z niego naprawdę póki co bardzo zadowolona. Ma duze dmuchane koła, co sprawdza się na nierównościach i pewnie zimą na śniegu (moja mała ulica i chodniki nie są odśnieżane), noi skręcane przednie koła też są super bo skręcam jedną ręką:) Kolor mamy taki oliwkowy więc też w razie co na chłopca się nada:) ale_ola - nie zrażaj się z tym smoczkiem. Moja Julia też długo sie wzbraniała, a teraz za każdym razem jak chcę jej go dać to wypluwa, wywala język i udaje że nie wie jak go chwycić np otwiera tak szeroko buzię że łąpie z plastikiem. Ja jednak jak widzę ze ssie rączki i wiem ze ma potrzebę ssania to się nie zniechęcam, chyba że zaczyna płąkać to wiadomo że nie chce a tak to próbuję 10 razy aż załapie. Nie wiem czemu tak robi ale tak ma:) noi też trzeba rózne smoczki wypróbować, nasza w końcu tylko TT całapała, bo chyba jest najmniejszy. Bez smoczka to by byłą kaplica. Czasem 3 dni nie chce, ale czasem np po karmieniu jej dam i kłądę ją do łóżeczka a sama mogę coś zrobić. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×