Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Witajcie Wiesz co maja331 mój polip ma średnicę 6mm - niewiem pierwszy raz się z tym spotykam o co pytać? Może o to skąd to się wzięło i czy to się odradza z powrotem w tym miejscu i czy zagraza zajściu w ciąże??? czy nie usunięte powoduje przejście w mięsniaka? Jak nie urok to sr....ka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maju- Zapomniałam Ci napisać, że masz rację, że nutriton nie zawiera laktozy - dziękuję Ci że zwróciłaś na to uwagę. Przyznam, że wyrzuciłam kartonowe opakowanie i zasugerowałam się tym co powiedziała mi farmaceutka. Zatem tylko albo i aż polprazol oraz prawdopodobnie debridat zawierają laktozę. Myślę że mojej małej to nie do końca pasuje, bo ona potrafi wymiotować tym polprazolem (na różowo więc wiem że to to) ok godz 13 a je ten lek przecież na czczo ok 8 rano...wiec wyraźnie jej to zalega. My dostaliśmy ten polprazol na 25 dni, a debridat to całą butelkę mam dać. Też nie pwoiedziała kiedy kontrola. Idziemy do pediatry państwowego 5 stycznia bo mamy szczepienie to może coś poradzi. Widzę, że u Was też jest to różnie, kurcze żeby za każdym razem było tak samo to można by doszukać sie jakiś przyczyn a tak to nic nie wiadomo. My mamy to samo, raz jest dobrze raz źle, raz krzyczy przy jedzeniu innym razem zje 150ml bez zająknięcia. Już sama nie wiem, ja licze na to że ztego wyrośnie. U Ciebie jest nieco gorzej bo kurcze Maja nie przybiera Ci na wadze. Kurcze już sama nie wiem co Ci poradzić. Oby szybko wasze problemy się skończyły. Trzymam kciuki! ale_ola- kurcze to zazdroszczę tych zakupowych szaleństw! Ja jeszcze nie byłam na przecenach! W ogóle Julka jeszcze nigdy nie była w galerii handlowej ani w supermarkecie:) Póki co omijałam duże skupiska ludzi, bo teraz wszyscy chorują i boję się żeby jej nie zarazili. Ale muszę w końcu też ją zabrać:) To pocieszyłaś mnie z tą wagą, czyli przyrost ma w normie póki co. Jeszcze dwa miesiace zimy i będzie wiosna, a wtedy nie odpuszczę już Wam wspólnego spacerku;) Noi gratuluję przespanych nocek:) Super jest się wyspać:) Fajnie, ze u Was taki wesoły okres, u nas też odpukać jest ostatnio fajnie. Chyba faktycznie ten 4 miesiąc jakiś przełomowy. czarnulka- myślę że to może być skok rozwojowy. Kurcze no nie wiem co ci poradzić, bo moja szybko załapała butlę. Może spróbuj posmarować smoczek swoim mleczkiem...Powodzenia! kushion- my to byśmy się dogadałay- prosto z mostu i na temat:) To cieszę się że w końcu choć kilka dni dasz sobie na luz. Nie fosuj się z tym tapetowaniem. Myślę, że trochę ruchu nie zaszkodzi, może pomóc w naturalnym porodzie, ale kto wie czy cesarka się nie trafi...Ważne nie przeginać, co by maluch jeszcze w brzuszku posiedział:) buziaki, lecę do małej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Magste dwa cykle szybką "zlecą", a potem już same przyjemności :-) Emmi tak, myśleliśmy; jakieś 3,5 roku temu byliśmy nawet w OA, ale "kolejka" jest długa, a my jesteśmy oboje rozwodnikami, nie jesteśmy małżeństwem, wiec daliśmy sobie spokój :-) Teraz nadzieja w tych adoptowanych maluszkach, oby tylko w przyszłości nie stworzyły związku ze swoim rodzeństwem :-) Przykro mi z powodu problemów z jedzeniem Julci. Może to tylko kwestia czasu i przyzwyczajenia się do zmian :-) Magia z tą pracą w domku to super sprawa, tylko czy Lenka pozwoli Ci pracować ;-) Ale_ola ciekawe kiedy Hania złapie zakupowego bakcyla ;-) Iwi gratuluję pierwszego ząbka u Lenki :-) Sabiba co u Was :-) Kushion :-) Maju dużo apetytu dla Majeczki, oby Wasze problemy jak najszybciej się skończyły :-) Czarnula mały łobuziak rośnie z Hneczki :-) Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulla ja bym się na Twoim miejscu nie przejmowała. Zauważyłam u mojej Hanuli, że też ma takie okresy marudzenia. Ja tu się np. wczoraj pochwaliłam, że przesypia całe noce a dzisiaj spałam sama tylko 2 godziny bo resztę nocy z Hanką na cycu spałam bo marudziła i nie chciała być sama. Z tymi kupkami i bąkami to też mi się wydaje, że jest w normie. Moja robi raz na 3-4 dni i bąki huka jak stary dziad :) Np sobie śpi i ma taką słodką minkę, a nagle podnosi nogi i tak huka przez sen, że my z mężem gleba normalnie ze śmiechu. I czasem tak smrodzi, że klękajcie narody. Normalnie broń biologiczna. A dzisiaj byłam z kupką u pani doktor i podobno kupa palce lizać :) Więc chyba żadnej alergii jednak nie mamy. Tak więc nie dołuj się. Mam nadzieję, że szybko to minie cobyś mogła się wyspać. A i Hanka też tak ma, że są dni, że bardzo mało je... I w ogóle je tak 10min max. Muszę chyba sobie piersi laktatorem postymulować bo boję się, że mam mało pokarmu. Zazdroszczę, że Twoja Hania się już śmieje w głos. Naszej czasem się wyrwie, ale to rzadko. Kasiu no ja myślę, że znając mnie i moją mamę to na pewno będzie lubiła sobie poszaleć po sklepach. Mój tato się tylko śmieje do mojego męża, że duże wydatki go czekają :) Emmi kochana dziękuję Ci bardzo za smska z życzeniami! Byłam w takim ferworze rodzinnym, że na śmierć o nim zapomniałam i wczoraj wieczorem sobie o nim przypomniałam dopiero... Przepraszam!!! Dziękuję ślicznie :) Na przeceny jeszcze zdążysz bo to dopiero początek. Ja staram się ją tak zabierać jak nie ma tłumów czyli raczej z rana. Bo po południu to masakra jest! A i jeszcze pisałaś o przeniesieniu łóżeczka. Też się nad tym zastanawiam. Ja jeszcze się boję bo Hanka potrafi się w nocy przebudzić i nie wiem jak ją będę słyszeć. Wydaje mi się, że u Ciebie jest bezpieczniej bo Julcia od zawsze przesypia noce. A może najpierw spróbuj ją od łóżka odstawić na drugi koniec sypialni i zobacz jak zareaguje. Bo jak jest tak blisko Was to może też się przyzwyczaiła. Spróbuj takimi małymi kroczkami. Ja myślałam żeby ją w lutym przenieść jak pół roku skończy. Ale zobaczymy jak to będzie z nocami do tego czasu. A na wiosnę sobie piknik zrobimy z naszymi dziewczynami :) Maju trzymam kciuki żeby Twoja Calineczka szybko zaczęła znacząco przybierać na wadze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej witam Was wszystkie po Świętach, przperaszam , że Was zaniedbuję ale moja Córka jest bardzo absorbująco w dzeiń i nie mam na nic czasu. no ale co u nas to później. Kasiu dziękuję jeszcze raz za dzisiejszą rozmowę i za gratulacje dla Lenki. Maju jest mi bardzo przykro, że Majeczka musi się tak namęczyć, ob sie szybko znalazł jakiś lekarz, który Wam w końcu pomoże!!! Ale_Ola zazdroszczę Ci energi do zakupów, bo ja tez uwielbiam chodzić po sklepach, ale teraz to nie mam siły sama się męczyć z Leną, a mój M ma dużo pracy. Zresztą jak już jedziemy to Lenie też się podoba ostatnio byliśmy wybierać kafelki dla Teściowej i lena była bardzo grzeczna, nie chciała tylko już leżeć i ją tak posiedliśmy w gondoli i siedziała z otwrtą buzią tak jej się wszystko podobało. Jak już widziałam, że jest zmęczona i pora spać to zaciągałam budę i na to kocyk żeby światła jej nie denerwowały. Wtedy to możemy chodzic i chodzić a ona nie protestuje. Podziwiam Cię za decyzję o wyniesieniu Hani do innego pokoju, u nas by to nie przeszło bo Lena się bardzo często budzi, czasami nawet co godzinę.Wyczytałam jednak, że nie tylko ja mam problem, że Mała chce wisieć na cycu całą noc, a smoka nie weźmie. No cóż taki ich urok. Sabiba co u Was jak zdróweczko. Gabrysia to też mały Urwis, co? Magia jeju jak te macieżyńskie szybko przeleciało dobrze, że będziesz mogła pracować w domu, mnie ciary idą po plecach jak pomyslę o powrocie. Dobrze, że jeszcze nie teraz tylko we wrześniu. A jak z obiadkami, my już miałyśmy pierwsze podejście ale przyplątalo się jakieś uczulenie i musimy poczekać trochę tak radziła nam dr. Kushion to teraz Twoja kolej na rozpakowanie. Trzymam mocno kciuki, żeby poszło Wam szbko. M będzie Ci towarzyszyć? Czarnula ja też nie pomogę bo u nas z butelką nie bylo problemu, od samego początku dostawała trochę najpierw mleka mojego a później wody z wit c z niej, żeby w razie w nie było płaczu. Pomoglo może i to, że na początku karmiłam przez kapturki i to był podobny smak dla niej... Oby się Wam szybko udało!!! A jak jest ze smoczkiem chce? Emmi jest mi przykro, że Twoja Julka też ma problemy z jedzeniem, dobrze, że jak na te małe ilości jedzenia ładnie przybiera. Oby się to poprawło. Wyczytałam, że macie problemy ze skórką jeśli mogę Ci doradzić to kup sobie krem http://www.laroche-posay.net.pl/p/1718/La-Roche-Posay-LIPIKAR-BAUME-AP-Balsam-natluszczajacy-do-ciala.html nam bardzo pomogł i natłuszcza 100razy lepiej od Oilatum. Kulfonik i ja doradzam to co pisały dziewczyny i jeszcze czystą witamine C nie żadne rutino.... i calcium może te dla dzieci w syropie. Idea jak Wam minęły święta i jak Tomeczek reagował na prezenty? Pozdrawiamy Was! Mamo Urwisa gdzie nam znikłaś. Przepraszam, że dopiero teraz ale też dużo zdrówka życzę Piotrusiowi. A ja Oleńka dalej tak szybko rośnie? Całuski dla Was! Edysia twojej Lence też wszystkiego naj naj!!! Magste przepraszam ale ja nie pomogę. Oby w końcu jakiś lekarz dał wam diagnozę! Nadziej, a Ty to dlaczego chcesz nam zniknąć? ani się waż!!! Superburek, co u Was jak Tymek ile już waży? Gosia jak święta i Wasz najważniejszy prezent jeszcze raz gratulacje!!! Akif, Ewcia, Olafasola, Ines o Was nie zapomniałam więc Was wywołuje, WYCHODZIĆ Z KRZAKÓW!!! a co u nas. Te święta były naj wspanialsze, lepszych nie moglam sobie wymarzyć! Lena była grzeczna i slodka. Jak czytalam Pismo Św przed wieczerzą to Ona ze mną a mi łzy ciekly po policzkach. Wogóle było dużo radości. szkoda tylko, że ten zas tak szybko leci i najlepiej bym wszystko nagrywała aby w przyszłości nie zapomnieć o jakimś szczególe! Potem były prezenty oczywiście najwięcej dla Leny. W tym roku odpakowywałam je je a ona siedziała u babci na kolanach i robiła minki ala łał to dla mnie.... Była slodka. Szybko jednak pojechaliśmy do domu bo trzeba ją było położyć spać, myślałam, że będzie problem, bo tyle wrażeń, ale ta noc nie różniła się niczym innym od innych. Wczoraaj byłyśmy na szczepieniu i nastepne mamy po roczku. Pani doktor powiedziała, że to jednak nie znaczy, że nie mamy sie przyjeżdżać się pokazywać tak co ok 2 miesiące. jak to poweidziała, to nie zaszkodzi, a Ona chce Nas widzieć bo by się stęskniła. Lena już waży 7250 i ma 67 cm no i od dzisiaj jest juz posiadaczką pierwszego ZĄBKA. Szybka ta moja Princeska, a wczoraj lakarka mówi, że idą ząbki. a ja na to, że wiem bo to już od jakiegoś czasu a tu dzisaij Lena mnie ugryzła pierwszy raz i na pewno nie ostatni... Tak się bałam tych żąbków, że noce nie przespane itp, ale jak na razie jest spoko. Noce mam cięzkie trochę bo Lena by najlepiej spała z Mamą i z cycem w buzi, na smoka ma awersje. Najlepsze jest, że w dzień w wózku, czy w samochodzie będzie ciumkać, że aż uszy trzęsie, wieczoremm też nie protestuje, a w nocy to ryk! Spryciula mała. W dzień Lena też mało śpi więc cały czas muszę wymyslać jej rozrywki i bawimy sie pokoleji każdą zabawka. Śpi ok 10 30 min, a potem o 13 i to też krótko no chyba, że ją hulam w wózku lub śpię z nią to wtedy i ponad dwie godziny zaliczy. Ojeju, ale sie rozpisałam, a co tam raz, a porządnie. Jeśli kogoś pominęłam w swoim poście to przepraszam i mocno całuję!!! Trzynajcie się Dziewczyny, slodkich snów dla Was i waszych pociech do usłyszenia!!! Buziaki 👄 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zauważyłyście, że nasze nk nie cieszy sie dużym zainteresowaniem z naszej strony? na tamtym było fajnie, szkoda, że jakaś Pomarańczowa Małpa to nam zepsuła!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magste ja jestem tez posiadaczką endometriozy więc jakby co też odpowiem na pytania. Co do polipa to było tak ze jeden lekarz twierdził ze nic z nim nie robić bo on nie będzie przeszkadzał, drugi lekarz (lepszy)zarządził usunięcie w czasie histeroskopii diagnostycznej, niestety po 2 miesiącach polip odrósł i to większy. Wtedy już został usunięty w czasie laparoskopii, znów po dwóch miesiącach powrócił ale w postaci mieśniaka już. Mieśniak był usuwany w czasie histeroskopii operacyjnej i odpukać do tej pory jest spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi piekny post o Wigilii taki ciepły i pełen miłości :) Co do naszej klasy to rzeczywiście cisza tam straszna. A ja nie jestem w kolejce jeszcze Ty mnie nie strasz, Niunia jest przede mną...no chyba, że się dziewczyna rozpakowała. Niunia???? Jesteś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion Jestem,jestem.... :) Jeszcze się nie rozpakowałam. Wczoraj byliśmy w szpitalu na rozeznaniu co i gdzie. Warunki super! Sale pojedyncze i podwójne. Położne również do rany przyłóż. Jakoś się nie boję i już nie mogę się doczekać moich córeczek,żeby je zobaczyć,przytulić i obcałować!!! Ubranka prawie wszystkie poprane i w sylwestra zamierzam je poprasować,tym bardziej,że mój M ma służbę 24h i w domku będzie już w Nowym Roku. Pozdrawiam Was wszystkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jeszcze w starym roku;) Dziekujemy pieknie za wszystkie zyczenia:) Mamo urwisów Towjemu synkowi składam spóżnione mocno zyczenia urodzinowe. Dziewczynki zyczę Wam w nowym roku usmiechnietych zdrowych maluszków,bo tego wszystkie pragniemy najbardziej.Tym które sie starają jeszcze niech w nowym roku zaświeci słoneczko.Przyszłym nierozpakowanym leciutkich porodów.Wszystkiego naj,naj,najlepszego i udanej zabawy sylwestrowej. Ściskamy mocno wszystkie i kazdą z osobna Edyta i Lenka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Kasiu, Iwi, Edysiu, Gosiu32, Maju, Magio bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe dla Piotrusia:) Edysiu, pozwól, że zrewanżuję się dla Twojej coreczki również życzeniami wszystkiego co najlepsze i przede wszystkim zdrówka... Gosiu:) miło mi było czytać o tym, że "nie zdążyłaś" napisać życzeń 18 grudnia...super się to czyta... akurat mój synek też rodził się popołudniu i wieczorem był już z nami, więc znam to skądś... wszystkiego dobrego dla Was.... Kasieńko, podziwiam Twoją siłę i życzę Ci całego serca, żeby przestał Was los wystawiać na takie straszliwe próby... jest to niesamowicie niesprawiedliwe... nie wiem, czy cokolwiek więcej mogę powiedzieć....ogromnie współczuję..... Iwi, zniknęłam na chwilę, bo starałam się jakoś przetrwać Święta... Ogólnie wszystko się udało, ale dzień przed świętami rozchorowałam się, więc naszpikowana czym się da, chodząc przy Oleńce w masce starałam się robić dobrą minę padając na nos.... Chrzciny się udały, maleńka była przegrzeczna i ogólnie był to dobry dzień, choć też bardzo forsowny... Mały podłapał teraz lekkie przeziębienie, a ja jeszcze się leczę... jak najbardziej przydadzą się wszystkie życzenia zdrowia....odpukać... Oleńka zdrowa i oby tak zostało... trzeba tylko Piotrusia skutecznie izolować od niej, co nie jest łatwe.... ech, narzekam, a nie powinnam pewno... chociaż jak z nosa kapie to taki jakiś średni humor.... Iwi, pytałaś, czy mała nadal tak szybko rośnie... Tak, rośnie niczym błyskawica, bardzo się zmienia wizualnie, choć pod względem zachowania nadal bardzo dużo śpi (odpukać) i jada bardzo rzadko (jak na mój gust), za to sporo... Wczoraj np. zjadła o 6.45, 13.00, 18.30, 21.00 i 03.45 o 21 zjadła 110 ml, a pozostałe razy to 190 - 200 ml. Mała jeszcze nie ma konkretnego rytmu. Wszystko zalezy od karmienia nocnego. Często wypada ok 3-4 godziny i wtedy karmienia w ciągu dniu sa bardziej przewidywalne, natomiast tak jak poprzedniego dnia mała przespała noc, stąd to karmienie przed 7 rano. Śpi bardzo dużo. Generalnie okresy aktywności ma w okolicach karmienia i najczęściej polega to na tym, że je z przerwami uroczo się śmiejąc w międzyczasie, albo po jedzeniu zasypia na moment tylko i chce się bawić i rozglądać. Taka aktywność trwa zazwyczaj, o ile nic sie nie dzieje złego maksymalnie do 2 godzin, ale zdarza się nadal, że mała zje i zasypia do kolejnego karmienia....Rozpisuje się o tym,bo po pierwszym mało śpiącym dzidziusiu taka grzeczna istotka to dla mnie zaskoczenie:) Byliśmy też na usg bioderek. Mamy nieznaczną asymetrię i w związku z tym 6 tygodni pieluchowania, ale nie jest źle, bo obraz kliniczny jest zupełnie prawidłowy. Kulfoniku, ja polecam ze swojej strony inhalacje na przeziębienie np. argolem i nacieranie zatok amolem, mnie to pomagało. No i zdrowia życzę... Niuniu, nie spiesz się tak z tym rozpakowywaniem... im dłużej malutkie u Ciebie posiedzą, tym lepiej... szczególnie, że jesteś już bliska granicy donoszenia nawet jak dla pojedynczych ciąż. Wiem, że ciąże bliźniacze zazwyczaj rozwiązują się trochę przed czasem..., ale o ile sobie przypominam to np. Wesoła (mam nadzieję, że nie pomyliłam) urodziła bliźnięta już jak najbardziej donoszone i z tego co pamiętam spore jak na dwójeczkę!, tak, że nie spiesz się zanadto:) Kushion, wtrwała kobieto, gratuluję, że dałaś radę z pracą... już zaledwie 5 dni tylko!!! Super... pozdrawiam serdecznie:) Magio, jak ten czas leci... ale , tak jak ale-ola myślę, że to fajnie, że będziesz pracować na razie w domu i faktycznie myślę, że niania się przyda, bo ciężko się skoncentrować i zorganizować w pracy opiekując się jednocześnie dzieckiem Przepraszam, że się tak rozpisałam o sobie... Jeszcze raz przeczytam wszystkie posty i postaram się niczego nie ominąć... Dziubasku, pozdrawiam Cię serdecznie... Ja też się ostatnio spłakałam okropnie... cieplutko pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki maja331 jak coś to będę pytać. Bo to wszystko takie jest nowe i niepoznane jeszcze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi, ale_ola- kiedyś pisałyście jak bardzo lubicie karmić piersią, a ja może jestem dziwna ale ja uwielbiam karmić butelką:) Bo jak karmię Julkę to ona się na mnie tak pięknie patrzy, a ja ją wtedy całuję po czułku i po buźce i po rączkach, ajak karmiłam piersią, to zawsze miałam ją tak jakoś bokiem i nigdy się wtedy na mnie nie patrzyła tylko na mój brzuch:( Wiecie co ja czytałam, że im bliżej mamy dziecko w nocy śpi, tym częściej się budzi, zwłaszcza jak się karmi piersią bo czuje zapach mleczka mamy i dlatego się budzi. Wiadomo jednak, że teoria jedno, a życie drugie. U mnie przecież mała śpi na wyciągnięcie mojej ręki i od 7 tygodnia życia ani razu się w nocy nie obudziła. Raczej ja sie budzę, sprawdzam, czy nie jest jej zimno, pogłaskam i spię dalej. Wy często bierzecie małe do łóżka, więc może dlatego częściej się budzi, ale pewnie jak jej nie weźmiecie to budzi się tak samo i bądź tu mądry:) Pocieszę was, że naszych przyjaciół synek w listopadzie skończył roczek, koleżanka nie karmi piersią już 3 miesiace, a ten się budzi nadal w nocy co półtorej godziny!!!masakra:) ale_ola - ja cztałam że w ok. 6 miesiącu jest najsilniejszy ten lęk separacyjny i dlatego lepiej wcześniej małą przenieść do drugiego pokoju albo już dużo później, ale wtedy więcej rozumie i na pewno będzie trudniej. Mi też jej żal przenosić, zwłaszcza że nic nam nie przeszkadza, ale z drugiej strony nie chcę żeby potem przez to się stresowała. No zobacze, najwyżej spróbujemy i w razie co to łóżeczko wróci do sypialni:) Kończe, bo zaraz ksiądz będzie po kolędzie:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dawno mnie nie było ale w końcu zawitałam dużo na głowie z mało czasu dla siebie ale warto:) mąż w szpitalu sama z dziećmi siedze i jak mam chwilke to zaległości w sprzataniu nadrabiam..... jutro mam do gina bo niestety znowu mam problemy z @ i podejrzenie polipa Kasiu a co tam u ciebie? jak sie czujesz? pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! wybaczcie od razu,ze zaczne od siebie,ale wlasnie dzis po raz pierwszy polozylismy spac naszego ptaszka w jego lozeczku i boje sie,ze obudzi sie w kazdej chwili... Emmi,ale_ola>poruszylyscie widze temat zasypiania i przenoszenia dzieci do swojego pokoiku,mam super ksiazke w pdf odnosnie samodzielnego zasypiania dzieci,wiec podajcie maile,a chetnie Wam przesle :) u nas z wymazu z gardla i nosa wyszlo,ze to wirusowe zapalenie oskrzeli,ktore przyplatalo sie Tymonkowi w swieta spowodowal gronkowiec,wiec nie jest wesolo,bo musi brac antybiotyk do momentu wylecznia sie z tej bakterii,a ponoc wcale tak latwo nie jest:( do tego sami zrobilismy wymazy by sie nawzajem nie zarazac,ale na razie czekamy na wynik... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superburek mogę poprosic też o tą książkę???? mój mail to iwi.83@buziaczek.pl Mamo_Urwisa, Idea, Nadzieja i do Mam starszych dzieci od mojej Leny jak to jest z pielęgnacją pierwszych ząbków, ja Wy to robilyście? Proszę napiszcie!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwi ja uzywalam takich szczoteczek chyba Canpol, jest ich 3 w opakowaniu,jedna masujaca jedna myjaca a inna moze dziecko gryzc by ulzyc dziaselkom, mylismy sama woda tzn nawilzone te szczoteczki,teraz juz uzywamy szczoteczki dla dzieci do 2 lat i pasty bez fluoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi, część mam używa na początku tych silikonowych naparstków na palec. Przyznam, że miałam takie, ale nie używałam. Początkowo przemywałam ząbka gazikiem nawilżonym wodą przegotowaną. Później zaczęliśmy myć ząbki taką maleńką szczoteczką do 2 lat i odrobiną pasty elmex dobranej wiekowo. Po "wyszczotkowaniu" przemywałam dalej gazikiem z wodą, choć dentystka twierdzi, że te pasty są tak bezpieczne, że dziecko mogłoby bez problemu całość pasty (tej małej porcji) połknąć i jest to zupełnie bezpieczne dla zdrowia. A elmex jest najwyraźniej tak wciągający, że mały do tej pory nie chce żadnej innej pasty. Teraz ma elmex 1-6 lat i żadna inna nie wchodzi w rachubę;) Karola, może jestem nie w temacie, ale co z mężem?? tak w ogole to pozdrowienia dla maluchów:) Superburku, trzymam kciuki za Tymonka... gronkowiec to nie przelewki. Obyście się go szybko pozbyli. Życzę tego z całego serca. Emmi82 jestem nadal pod wrażeniem Twojej Julki, bo co prawda Ola nie dokucza nam specjalnie, bo budzi się na takie prawdziwe nocne jedzenie zazwyczaj raz w nocy, ale jednak maluszek, który mając niespełna 2 miesiące regularnie przesypia noce to rzaaaaaaadkość:) A co do lęku separacyjnego... Myślę, że zdecydowanie przy grzecznym, spokojnym dziecku takie sprawy łatwiej zauważyć jak własnie zmiany spowodowane kolejnymi etapami rozwoju, czy też skoki rozwojowe. Przy bardziej "brojącym" maluchu nie jest to tak widoczne. Nasz synek do spokojnych i grzecznych niemowląt nie należał więc reakcji na zbyt wiele bodźców, obcych ludzi itp. jakoś niespecjalnie zauważaliśmy. Podobnie z lękiem. Mały własnie mając 6 miesięcy mieszkał chwilowo ze stosunkowo dużą ilością osób, bo aż z 5 dorosłymi osobami. To miało miejsce przez 2 miesiące. Później przeprowadziliśmy się i zamieszkaliśmy we trójkę. Piotruś dostał swój pokój mając 8,5 miesiąca i nie było problemu ze spaniem w pokoju. Zasypiać rzecz jasna nie chciał o przyzwoitych porach i nie zasypiał w łóżeczku, tylko poza nim, ale to wszystko zbieglo się też w czasie z moim powrotem do pracy, niemniej nigdy nie denerwował się tym, że jest sam w pokoju, nie płakał w nocy jak się przebudził. Tak, że co maluch to inne zwyczaje. Teraz po Olci widzę, że są dzieci, które potrafią być położone do łóżeczka i umieją same zasnąć, nie muszą być lulane... owszem nie zawsze, ale generalnie różnica jest ogromna... Nic to, uciekam i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmicholichola
Witam Panie Wykorzystałem skrzętnie aktywność mojej Żony. Ściskam wszystkie Panie, i , przypominam, że faceci też są ważni w tej drodze. Kocham Jasia i nie mogę doczekać się jego przyjścia. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki spełnienia marzeń na ten nowy 2012 rok :) Kasiu wciąż o Tobie myślę i wiem, że w końcu będziesz szczęśliwa. Troszkę się ostatnio podłamałam tymi wydarzeniami, ale na szczęście Ty masz w sobie tyle optymizmu, że jestem spokojniejsza. Ja wciąż niespokojna o ruchy, wczoraj z tego wszystkiego pojechałam do lekarza bo stwierdziłam, że nie usiedzę. Całymi dniami nic nie czuję, a wieczorami to jakieś tam lekkie łaskotanie :( Minął już 23 tydzień i dlatego tak się martwię :( Według lekarza wszystko jest ok. Trochę mnie dziwi że już 3 usg z rzędu mała leży główką do dołu. No ale zostaje mi zaufać lekarzowi. Wiem,że niektórym maluchy dają tak popalić w brzuszku, że mamy mają dość, ale ja właśnie na to czekam :) ściskam was Kochane i jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane chce Wam zyczyc na ten Nowy Rok wszystkiego co najlepsze w zyciu i aby nowy byl jeszcze lepszy od starego i aby Wasze marzenia sie spelnily> Gosi-gratuluje corci Kasienko -tak mi przykro jestes dzielna ze sie nie poddajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczyny - najlepszego Nowego Roku 2012, zdrowia, wytrzymałości, umiejętności radzenia sobie z problemami i aby było ich jak najmniej :-) Ten pomarańczowy wpis powyżej to mojego Męża - potwierdzam :-), zakradł się w nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny i My Wam życzymy szczęśliwego skoku do Nowego Roku 2012!!!! Dużo całusów!!! Maja Idea i Mamo Urwisów dziekuję za odpowiedź na moje pytanie. Napewno nie ostatnie.... Miholichol podziękuj M za życzenia i przekaż Mu, że pamiętamy o facetach i wiemy że równie mocno czekają i kochają swoje pociechy!!!! Ok uciekam Szampańskiej Nocy Wam życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:-) dziekuje Wam bardzo za rady dot. leczenia przeziebienia;-) czesc wykorzystalam i dziala :-) juz wychodze na prosta.. zycze Wam w Nowym Roku najzdrowszych i najgrzeczniejszych bobasow na swiecie, latwego i bezbolesnego rozwiazania i mnostwo radosci oraz samych szczesliwych chwil ;-) no i zeby prorokowany koniec swiata nie nadszedl...:-P szanowny Meżu Miholicholka, my wiemy, ze faceci sa wazni i tez przezywaja;-)nie umniejszamy tez Waszej roli w tej calej "operacji" ale dziewczyny to dziewczyny i nic tego nie zmieni :-P jestesmy boskie :-P Pomyslnosci:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha pozdrowienia dla męża Miholichola :] Dziubasku spokojnie! Pamiętaj każda kobieta jest inna, moja koleżanka poczuła pierwsze ruchy dziecka po 24 tygodniu i to bardzo sporadycznie. Może masz łożysko z przodu i stąd słabiej wyczuwalne ruchy. Co do głowki w dół, to mój synek zawsze był tak ułożony a na usg w 20 tyg miał główkę tak nisko, że nie szło zrobić pomiarów. No i tak został, skoro lekarz nie jest zaniepokojony to Ty też się odpręż! Dziewczyny moje najserdeczniejsze życzenia Noworoczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Mama Urwisa Ja się wcale nie chcę spieszyć z rozwiązaniem. Chciałabym chociaż dociągnąć do 37tc! I przy tym się upieram!!! ;) Jak na razie wszystko jest ok. Brzuchol ciąży,spać nie mogę ale co tam...nic to...dam radę! :) 5 stycznia idziemy do gin to może dowiem się czegoś konkretnego. Współczuję choroby... musiałaś się namęczyć.Oby faktycznie nie przeniosło się to na Oleńkę. I gratuluję udanych chrzcin!!! Życzę Ci dużo zdrówka! Superburek Współczuję takiej paskudnej choroby u Tymonka. :( Kurcze,no i do tego ten antybiotyk.... Oby szybko pomógł! Zdróweńka dla synusia! Moje drogie, życzę Wam na zbliżający się Nowy Rok przede wszystkim dużo zdrowia, i jeszcze zdrowia! Mamusiom pociechy z Maleństw, Maleństwom-dużo radosnych chwil z Mamusiami, Ciężaróweczkom-szybkich i bezproblemowych rozwiązań, Staraczkom-oby spełniły się marzenia o byciu mamami i oby wszystkie przeciwności losu odpuściły i poszły sobie precz!!! SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2012ROKU!!!! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane :) Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim za gratulacje i pamięć. Dziś napiszę tylko o sobie - Agatka bardzo grzeczna, budzi się tylko na jedzenie, a apetycik ma :). Ja nie mam dużo pokarmu, więc po części karmiona jest moim mlekiem a po części mm. Ale mam wrazenie, że mm bardziej się najada, po moim zaraz jest głodna. Trochę odciąga, trochę karmię piersią. I mała świetnie sobie radzi i z cycem i z butlą :). Wszystko jej jedno - byle leciało jedzonko. Zarejestrowaliśmy już ją w Urzędzie, teraz czekamy na PESEL. No i byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry - i wszystko dobrze. Już bym chciala by była większa, ja cały czas mam obawy czy nie zrobię jej krzywdy... No dobra nie zanudzam więcej. Życzę Wam wszystkiego dobrego, oby spełniły się wszystkie Wasze marzenia a Nowy 2012 Rok przyniósł jedynie same sukcesy i radości. Udanego Sylwka :) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również dziewczynki życzę Wam wszystkim udanego dzisiejszego wieczorku i oczywiście mnóstwa szczęścia i radości w Nowym Roku! :) Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×